Dan Brown- kto o nim nie słyszał? Wzbudza emocje i kontrowersje, ma tylu wielbicieli ilu krytyków. A ja? A ja jakoś przespałam "Kod Leonarda daVinci", a po "Zaginiony symbol" sięgnęłam dopiero, kiedy już swoje na półce odczekał. Gabaryty książki zniechęcały mnie skutecznie, aż przyduszona nudą sięgnęłam w końcu po osławionego Pana Browna. I? I gdyby moja miłość do "Pachnidła" wykorzystałabym "Zaginiony symbol" w prezentacji maturalnej.
Robert Langdon, zaproszony przez swego przyjaciela, wyrusza do Waszyngtonu by wygłosić odczyt. Ale, ale... Odczytu nie ma, jest za to odcięta dłoń, a stężenie symboli tak wysokie, że od tajemnic aż robi się duszno. Piasek w klepsydrze przesypuje się nieubłaganie, więc Langdon musi się spieszyć, by odszukać starożytny portal i tym samym uratować przyjaciela. Wszystko jasne? To kto mi powie, kim jest wielki fan tatuażu?
Akcja przemyślana, wartka, trzymająca w napięciu i może tylko nieco zbyt dobrze wszystko idzie głównemu bohaterowi. Takie to wszystko zbyt amerykańskie, kinowe, spektakularne, chociaż podziwiam złożoność pomysłu. Nie jestem w stanie zweryfikować żadnych historycznych czy geograficznych faktów przedstawionych w książce, ale jako laik jestem pod wrażeniem natłoku informacji. Trzeba przyznać, że Brown potrafi nie tylko zbudować klimat tajemniczości ale i zaintrygować i doprawić całość nutą niesamowitości i niepewności.
Język wbrew pozorom lekki i przystępny, sprawiający, że lektura wciąga jeszcze mocniej. Ale to, co najbardziej mnie urzekło w tej powieści to czarny charakter. Jego tajemnica, odkrywana powoli jak ciało ponętnej tancerki podczas pokazu striptizu, rozbudza wyobraźnię i nie pozwala oderwać się od czytania. Jego cel, pragnienie, historia i pobudki jakie nim kierują okryte są mgłą i dopiero pod koniec autor odkrywa przed nami wszystkie katy. Dobry pomysł, świetnie budowane napięcie i informacje podawane porcjami w sam raz. To lubię.
Komu polecam tę książkę? Fanom tajemnic, zagadek, wielbicielom teorii spiskowych i tym, którzy potrafią traktować ten gatunek z przymrużeniem oka.
Informacje dodatkowe o Zaginiony symbol:
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2010-01-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
9788376590547
Liczba stron: 624
Tytuł oryginału: The Lost Symbol
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Zbigniew Kościuk
Dodał/a opinię:
Justyna Rychlik
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Czynność tatuowania skóry była wyrazem mocy przemiany, ogłoszeniem światu: "Jestem panem własnego ciała". Upajające poczucie władzy, czerpane z przemiany fizycznej, uzależniło miliony od praktyk zmieniających wygląd ciała, od chirurgii kosmetycznej, piercingu, kulturystyki i sterydów, po bulimię i zmianę płci.
Ludzki duch pragnie władzy nad swoją cielesną powłoką.
Więcej