Cassie i Liam znają się praktycznie od piaskownicy. Oboje darzyli się uczuciem zgoła innym niż tylko przyjaźń ale żadne z nich nie miało tyle odwagi, by się otworzyć. W pewnym momencie Liam znika na pół roku. Chłopak odciął się od wszystkich. Teraz nagle powraca z ogromną nadzieją, ale Cassie ma chłopaka. Neil staje się powoli członkiem jej rodziny. Jedno co łączy obu mężczyzn to fakt, że mają tajemnice. Sekrety, które mogą doprowadzić do katastrofy...
Czy Cassie zaryzykuje przyjaźń z Liam na poczet miłości? A może to Neil jest dobrym wyborem? Jakie sekrety skrywają mężczyźni jej życia i jak wpłynie to na młodą kobietę?
Uwielbiam książki Nany Bekher. Za mną wszystkie dotąd wydane. Z każdą kolejną zauważam progres w twórczości. Tym razem historia miłosna, gdzie ona jest jedną, a ich jest dwóch, a dodatkowo tematem przewodnim jest przyjaźń damsko-męska. Przyjaźń, gdzie wkrada się uczucie, którym obdarzają się pary chcące stworzyć związek. Z tym, że obie strony trzymają to w sekrecie. Bardzo dobry pomysł. Ten motyw to jeden z moich ulubionych. Te delikatne podchody. Robienie kroku do przodu i pojawiających się obaw co do słuszności postępowania. Autorce udało się pod tym względem utrzymać atmosferę niecierpliwości co do dalszych wydarzeń. Ten trzepot motyli w brzuchach. Z uwagą obserwowałam relację głównej bohaterki, Cassie, i jej przyjaciela, Liama. Niepokoił mnie tylko sekret mężczyzny. Natomiast w przypadku Neila sytuacja wydawała się być prostsza. A tu nic z tego. Od początku nie polubiłam go. Miał w sobie coś takiego, co mnie odrzucało od niego. Przede wszystkim brak poszanowania swej kobiety i robienia po swojemu. Kolejne wydarzenia tylko pogłębiały moją decyzję. Tego faceta nie dało się lubić. A to, do czego w pewnym momencie się dopuścił spowodowało, że życzyłam mu, aby to wszystko spotkało i jego. Miałam ochotę dosłownie mu coś zrobić. Do samego końca z uwagą czytałam tekst. Pochłaniałam litery. W historii nie brakuje scen uniesień. Scen, które są różne. Jedne gwałtowne, ostre i szybkie, podczas gdy drugie były delikatne, romantyczne i takie jak lubię - ze smakiem. Ze zwróceniem uwagi na potrzeby partnera. Oj, było emocjonalnie. I to bardzo. A do tego autorce udało się wtrącić wątek z sensacją i nutką niebezpieczeństwa. Wszystko ładnie ze sobą współgrało. Tworzyło spójną całość. W moim odczuciu to najlepsza powieść autorki. Przeczytałam ją ekspresowo. Nie mogłam oderwać się od lektury. Autorka pokazała, że warto czasem posłuchać serca i głosu rozsądku. Czasem wystarczy tylko zamknąć oczy i wybrać to, co podsuwa umysł. Jeśli myślicie nad tym czy czytać to ja Wam mówię, że warto.
Polecam.
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 2021-07-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
agnieszka_rowka
Pokazuje mi fragment, ale to wystarczy. Wystarczy by mnie złamać, zniszczyć i pozbawić godności.
Nicholas McKinley przyjeżdża do Miami, aby pomóc choremu ojcu i beztroskiemu bratu w prowadzeniu firmy. Zanim jednak mężczyzna odda się obowiązkom, spędza...
,,Niebiańskie tsunami", czyli gorący romans prosto z zachwycającej Ibizy! Nadia rozstała się z Ethanem już cztery lata temu. Ponieważ związek zakończył...
Niepewnie spoglądam w stronę telewizora, tak jakbym przeczuwała, że to co zobaczę, będzie przerażajace.
Więcej