Zapach każdemu z nas kojarzy się z czymś konkretnym. Przywołuje wspomnienia, pobudza zmysły, daje ukojenie bądź przypomina coś, o czymś chcemy zapomnieć.
Ana Patterson ma dwadzieścia pięć lat i jest jedynaczką. Jej matka zostawiła ją, gdy miała niespełna rok. Ojciec Any wyszedł ponownie za maż, jednak i tym razem szczęście nie trwało zbyt długo, bowiem Theresa ginie pod kołami samochodu. Gdy Ana wkracza w dorosłość jej ojciec umiera i zostaje całkiem sama. Nie wie nic o swojej matce. Czy żyje? Czy wyszła za mąż? Czy Ana ma rodzeństwo? Totalnie nic. Wkrótce potem poznaje Jamesa - idealnego mężczyznę. Troskliwego i kochanego. Jakiś czas po ślubie przychodzi na świat Natan. Synek staje się oczkiem w głowie głównej bohaterki. Uwielbia spędzać z nim czas. A relaks daje jej kąpiel o zapachu migdałów. Gdy Nat ma niecałe dwa lata ich idealny świat zostaje zdmuchnięty przez Jamesa. To on bowiem wkracza na ścieżkę hazardu i tony długów. Skutkiem czego sprzedaje żonę i synka mafiozie. Miguel Navarro jest twardzielem. Nie boi się niczego ani nikogo. Nie waha się użyć broni i bez mrugnięcia okiem pociągnąć za spust. Bierze co chce i nie liczy się z uczuciami innych. A wszystko przez pewne wydarzenia z przeszłości i kobietę o imieniu Alma. To ona go zmieniła. On ma swój plan. Plan, w którym wszystko ma dopracowane do ostatniej kropki. Tylko czy aby ten plan nie jest przypadkiem niekompletny? Czy od nienawiści da się przejść do miłości? Jaki na prawdę jest Miguel i kim była Alma? Czy James nie skrywa więcej tajemnic? Tu nic nie jest pewne a na każdym kroku czeka niebezpieczeństwo.
Książka zaczyna się bardzo spokojnie. Tak sielsko. A tu nagle, mówiąc potocznie, ni z gruchy ni z pietruchy wpadłam do głębokiej wody. Wydarzenia zmieniają swój bieg o sto osiemdziesiąt stopni. Nie zabrakło brutalności. Mafijny światem ma swoje prawa i zasady. Szef musi być twardy i bezwzględny. Nie może okazywać słabości, bo przeciwnik może to wykorzystać. Z początku bezduszny i bezwzględny a w miarę czytania kolejnych wątków udaje się dostrzec jego człowieczeństwo. Wrażliwość i skrzywdzonego człowieka, który pod wpływem wydarzeń zmienił się w potwora a chciał tylko kochać i być kochanym. Udało się to idealnie odwzorować. Za to Ana to kobieta silna. Nie dająca się złamać, mimo strachu i lęku o syna. A także wtedy, gdy zostaje zbrukana. Może jest silna i twarda ale w moim odczuciu zbyt łatwo wybaczyła. Ale za to, gdy kryzys przechodzi wydarzenia wybuchają niczym para z rozpędzonej lokomotywy. Nie zabrakło żaru i pożądania. Opisy plastyczne i bardzo rozpalające zmysły. Było mrocznie i brutalnie ale było to równoważone takim zwyczajnym życiem obok siebie. Choć nie zabrakło momentów, które burzyły spokój bohaterów i mieszały niczym w kotle czarownicy. Bardzo lekko i szybko czytało mi się historie tej trójki. Choć jest kilkoro innych bohaterów, które dużo wnoszą, to w moim odczuciu żaden z nich nie był zbędny. Bardzo fajna postacią była Elaine. Beztroska i radosna mimo tego, w jakim światku się obraca. A finiszowe wydarzenia z Jamesem były zaskakujące. Sam finisz może był w jakimś stopniu przewidywalny ale i tak nie niszczy to mojego całego wrażenia o tej lekturze.
Dostałam wciągającą historię, która skutecznie odciągnęła mnie od codzienności. Dała wytchnienie i pobudziła zmysły. Niczego więcej bym nie dołożyła. Każda kolejna strona niosła kolejne zagadki i wydarzenia, które wywoływały różne emocje. Nie było nudy. Było mrocznie, było słodko, było super. Jestem zaskoczona i polecam tym, którzy lubią historie miłosne okraszone mafią, niebezpieczeństwem i szokującymi wydarzeniami.
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2020-03-20
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
agnieszka_rowka
"Kiedy wychodziłam za niego za mąż, myślałam, że zesłał mi go Bóg. Dziś wiem, że zesłał mi go sam diabeł i zamiast do raju trafiłam do piekła. Jego piekła…” Laura...
Czy miłość naprawdę istnieje? Czy za pieniądze można kupić wszystko? Alexander Powell, to młody, bogaty przedsiębiorca. Życie nauczyło go, że najważniejsze...