Zaklinam was, żywioły nieba, swoim oddechem, zaklinam was, żywioły ognia, płomieniem, co płonie w mym sercu, zaklinam was, żywioły wody, moją krwią, zaklinam was, żywioły ziemi, śmiertelnym ciałem człowieka, przyjmijcie cząstkę siebie, poznajcie córkę swoją, bądźcie mi posłuszne!
W magii tak już bywa że nic nie dzieje się bez przyczyny, a nadużywa się zaklęć zamiast głowy czy mięśni, hokus pokus i wybucha ferajna niesamowitości, acz całkowitego wypaczenia, bo tutaj magia stanowi raczkujący poczet wszelkich szkolnych błędów, nikt przecież nie rodzi się idealnie uzdolniony, trzeba pracy, a wiadomo! nie myli się ten, co nic nie robi, słusznie można rzec, że wszelkiej czarodziejskiej mocy uczymy się każdego dnia, jak nie wyjść z siebie i stanąć obok, jak wymierzyć sprawiedliwość z pełnym poczuciem spełnionego obowiązku i do tego cudownie się uśmiechając, przy tym unikając morderstw, zabijania wzrokiem, omamów słuchowo - wzrokowych, każdego dnia jesteśmy czarownicami, wiedźmami, które posiadając największy spryt i inteligęncje wyuczoną przez samo życie, aż dziw że nikt nas nie nadział na pal, spalił na stosie, nie utrał nosa, nie kopnął w zad, a jeszcze po chamsku włazą z butami w życie. Jak to powiadał pewien uczony mędrzec, pewnie też po wyższej szkole latania:
Kto wierzy w gusła, temu dupa uschła...
Ale rzecz stała się straszna, nieoceniona, wręcz śmieszna: w Dogewie, w krainie zamieszkałej przez wampiry, żeby tylko! strzygi i inne potworniaki, coś się złego zaczęło dziać, ludzie i ; inni ; poczęli umierać, ci co pragnęli dowiedzieć się o przyczynie, ginęli bez wieści. Wszelki słuch o nich ginął w przedziwnej krainie między zgniłymi konarami powalonych drzew, gdzieś na mokradłach. Wolha Redna, taka wredna, śmieszna fraszka - igraszka, adeptka, jako jedyna i być może ostatnia z kobiet w męskiej szkole magii Starmińskiej, jak to brzmi, była piekielnie zawsze ciekawska, szczera, prosta w swoim obyciu acz bardzo roztrzepana, rozkojarzona, popadała z własnej woli i bez, w kłopoty których inni magowie, mistrzowie mieli dość. Dlatego została wybrana do rozwiązania zagadki, co dzieje się w Dogewie. Chcieli ją spławić, a może była przynętą jako dziewczę naiwne i głupiutkie, pozbyć się smarkatej osiemnastolatki która za nic miała wszelką powagę nie tylko sytuacji ale i też życia teraźniejszego. Na miejscu poznała władcę, jasnowłosego, przystojnego, krucze jaki on był męski, chociaż to wilkołak - wiadomo - krwiopijca, nie bał się osiki ani bukietu czosnku, o wodzie święconej, zapomnij! choćby i miał ze trzysta lat z hakiem, to i tak zauroczył się i to ze wzajemnością w młodej wiedźmie, a ona niby w dąsach, pląsach, jak panienka, zalotnisia, oddała mu - nie krew, głupcy! a serduszko, ale zanim się przekonała że warto takiemu zaufać trochę tej krwi upłynęło, tfu! wody! Bo skoro nic nie wydarzyło się ciekawego, a sam czas Wolha spędziła z Lenem jakoby wałęsając się po próżnicy po okolicy...aż wróciła do Starmińska, próbując wieść spokojne życie adeptki. Jednak jak to bywa i w życiu jak i na ziemi, zorganizowane były mistrzostwa w łucznictwie. Oczywiście pojawia się Len i wszystkie kobiety fiksują, jest dobry, najlepszy czym doprowadza do białej gorączki Wolhę, bo zazdrość to paradoksalnie naiwna sprawa która może doprowadzić do białej gorączki, ostateczności, ta biorąc udział w zawodach chce zdobyć główną nagrodę, lecz po piętach depce jej wampir, więc hokus pokus abra katabra i...coś wstrząsnęło, zakurzyło, jakieś paskudztwo wypełzło z pod ziemi zabierając, kradnąc, uprowadzając nagrodę która nota bene była zwykłym mieczem, zardzewiałą zabawką, ale posiadała jedną rzecz...I tutaj kochani zaczyna się cała przygoda Wolhy, Lema, a do dwójki dokooptował troll. Czy uda się odzyskać nagrodę, dlaczego ona jest tak ważna, jakie przygody przeżyją nasi bohaterowie? Co im grozi, w jakie kłopoty popadną, i czy Lem skoczy w końcu Wolhie do gardła?
Przezabawna, humorystyczna, z wielkim bukietem dowcipu, gdzie śmiech to dosłownie zdrowie, sprawi że powieść będzie jedną wielką zabawą, zagadką poprzez tajemniczy krąg i o rety! porwaną nagrodę, poznacie losy Wolhy, dziewczyny która miała niby pstro w głowie ale była mądra i inteligenta nad wyraz jako tak młode dziewczę, tryskająca nie tylko swawolnym obyciem, ale i jadem, jak to na wiedźmę przystało, rozkochała władcę Dogewy, któremu najpierw działała na układ nerwowy, a potem wybuchł nie pożar, ani inne paskudztwo, ale przyjaźń która była lojalna, mocna, silna. Na drodze stanął im troll, pomocnik który pomagał w zdobyciu nagrody. Przypominał mi trolla z Władcy Pierścieni i tak samo był opisany z tym wiecznym niedowierzaniem, acz siłę skurczybyk miał, to trzeba było przyznać. Pięknie zobrazowana powieść, która przypominała szkołę Magii Harego Pottera, ale za to cudowny i jakże mądry przekaz czym była walka o dobro, sprawiedliwość, niesamowita więź i relacje przyjacielskie sprawiły że chciałoby się samemu odbyć takie niesamowite przygody. Emocjonalna, magiczna, urokliwa, uczuciowa przede wszystkim, wiem że jeszcze się spotkam z autorką powieści: Olgą Gromyko. Wydawnictwo: Papierowy Księżyc.
Polecam Wam, tę lekką, przyjemną, śmieszną i pełną emocji i napięć powieść na każdy dzień tygodnia.
; Krew to życie - zwykł mawiać śpiewnie i bez najmniejszego wysiłku kreślił podniesionymi rękoma magiczne znaki. - Życie to moc. Życie ma początek i koniec. Tak samo jak i moc. Wznosi się po łuku i tak samo po łuku ubywa. By uzyskać maksymalny efekt, musicie zaczerpnąć jej w chwili największego rozkwitu. Skupcie swoje zaklęcie w punkcie pomiędzy końcami łuku, nie śpieszcie się, ale i też nie zwlekajcie. Waszym celem nie jest wymamrotanie zaklęcia z właściwą intonacją, a rozpoznanie w tysiącleciu oczekiwania jednej chwili działania;.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2016-06-22
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 292
Język oryginału: Rosyjski
Tłumaczenie: Marina Makarevskaya
Dodał/a opinię:
Renata Mielczarek
„Szczurynki” to kolejna na naszym rynku powieść Olgi Gromyko, bestsellerowej autorki takich powieści jak „Wierni wrogowie”, „Rok...
Rok Szczura. Widząca" to najnowsza na polskim rynku powieść Olgi Gromyko, bestsellerowej autorki "Wiernych wrogów" i serii o przygodach wiedźmy...