Książka lekka i przyjemna, ale to kompletnie nie moja bajka. Na początku starałam się do niej przekonać, po 100 stronach jednak cały czas praktycznie nic się nie wydarzyło. Cały czas w kółko dzieje się w niej to samo. Główna bohaterka samotnie wychowuje dwuletnie dziecko, po tym jak rok wcześniej pozostała wdową. W jej życiu pojawia się David, który wspiera ją i pracuje w jej rodzinnej firmie. I tu się zaczyna... I w kółko, są ze sobą, nie są, są i nie są... Dla mnie bardzo infantylna książka. Przez 400 stron rozstawali się chyba z 6 razy. JAK?!
Mimo, że jest to kolejny tom z serii, to każdy opowiada o czymś innym, więc spokojnie możecie zacząć i od tego. Ja jednak nie sięgnę po poprzednie, ani po kolejne tomy.
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2018-11-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 350
Tytuł oryginału: The Wright Love
Dodał/a opinię:
Dagus93
"Ale jej wzrok był pusty, kiedy na mnie spojrzała.
- Sutton.
- Powinieneś wyjść - powiedziała.
- Proszę, pozwól mi wyjaśnić. Moi rodzice...
Podniosła rękę.
- Nie. Po prostu... po prostu wyjdź.
- A co z nami? - wykrztusiłem. Ledwie mogłem oddychać, czekając na odpowiedź, której się spodziewałem.
- Jakimi nami?
Poczułem, jak na pierś spada mi dziesięciotonowy ciężar.
Po policzku spłynęła jej łza i Sutton ją starła.
Dystans między nami się powiększył.
- Nie wiem, kim jesteś, David - szepnęła, a głos jej się w końcu załamał. W końcu przeniknął do niego ból. - Nie ma żadnych nas.
Łomot.
Odgłos zamykającego się jej serca.
Trzask.
Odgłos pękającej ziemi, która otwierała się i mnie pochłaniała.
Pstryk.
Tak brzmiała moja nowa rzeczywistość. Byłem sam."
Bardzo życiowa historia, o karierze, rodzinie, miłości, przyjaźni i wrogach. Przez sześć tygodni kochaliśmy się z Austinem Wrightem do szaleństwa i pozostało...
Pełna emocji opowieść o tym, jak przyjaźń zmienia się w miłość. Byłam po prostu siostrzyczką jego przyjaciela. Ale on zawsze był dla mnie kimś więcej...
"Tego pierwszego dnia, kiedy ją zobaczyłem, zrozumiałem, że to jest ta jedyna. Mimo, że wtedy nic o niej nie wiedziałem. Spojrzała na mnie i byłem stracony. Kiedy się dowiedziałem, że jest z rodziny Wrightów, stało się jasne, że to niemożliwe. Miała męża i dziecko. Byłą kompletnie nieosiągalna. Jeszcze gorzej się zrobiło, kiedy Maverick umarł. Od tamtego słonecznego dnia wiedziałem już z całą pewnością, że Sutton Wright nigdy nie będzie moja.
Więcej