Zdarza Wam się sięgać po eseje? Ja sięgam po nie bardzo rzadko, ale zawsze jest to dla mnie coś nowego i innego. Pytam Was o to bo ukazało się nowe wydanie dzieła Milana Kudery "Zdradzone testamenty". Jest to zbiór esejów o ludziach i sztuce. Autor przeprowadza wnikliwą analizę swoich ulubionych twórców, ich dzieł oraz tego co chcieli nam przekazać. Jego spojrzenie ma różne oblicza. Zastanawia się na przykład czy biografia autora ma wpływ na to jak postrzegamy jego dzieła. Zwraca też uwagę na rolę tłumacza i tego jak wielki wpływ ma on na odbierane przez nas dzieło. Czy emocje, które autor chciał nam przekazać tłumacz tak samo je nam oddaje, czy ich intencje są takie same. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale faktycznie od tłumacza też sporo zależy. Autor bierze tutaj też na warsztat rozważania o nie dotrzymywaniu pewnych ustaleń za życia. Niektórzy dają sobie prawo do nieposzanowania ostatniej woli twórcy. Jeśli prosi przed śmiercią o zniszczenie czegoś ważnego, zróbmy to, nie zdradzajmy testamentów tylko i wyłącznie z naszego poczucia dobrej woli, bo tu nie o naszą ostatnią wolę chodzi.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2025-04-09
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: Testaments trahis
Dodał/a opinię:
zainspirowanawku
"Cała ta książka jest powieścią w formie wariacji. Poszczególne części występują po sobie jako kolejne części drogi prowadzącej do wnętrza tematu, do wnętrza...
W pewnym uzdrowisku leczy się bezpłodność, lecz ku utrapieniu przebywających tam kobiet, mężczyzn w nim jak na lekarstwo, ale nawet ten deficyt nie powstrzymuje...