„Znajdź mnie” to kontynuacja opowieści o losach Elia i Olivera, których poznaliśmy w książce „Tamte dni, tamte noce”.
Tym razem mamy do czynienia już nie z młodzieńcami, ale z dorosłymi mężczyznami, którzy pomimo upływu kilkunastu lat wciąż nie mogą o sobie zapomnieć. Poznajemy także dalsze przygody miłosne ojca Elia.
Mnie zdecydowanie bardziej przypadła do gustu druga część tej historii. Możliwe, że jest to spowodowane faktem, iż mamy tutaj do czynienia z miłością o wiele bardziej dojrzałą, niespełnioną, która powoduje, że przez większość swojego życia mężczyźni porównują swoich partnerów do swojej nastoletniej sympatii. Przemawia do mnie realność sytuacji, w której obaj mężczyźni się znaleźli. Pozornie spełnieni życiowo – realizują swoje pasje, osiągnęli wiele sukcesów zawodowych, jednak wciąż podąża za nimi cień dawnej miłości.
„Znajdź mnie” zdecydowanie bardziej wciąga i przemawia do głębszych uczuć. Tym razem o wiele bardziej potrafię się utożsamić z tą dojrzałą miłością, która z biegiem lat wydaje się wzmacniać pomimo odległości dzielącej obu mężczyzn. Czytając książkę potrafiłam zrozumieć i współodczuwać głęboki żal wywołany utraconym uczuciem i ciągłym poszukiwaniem szczęścia. Ta historia pokazuje, że to nie wiek, płeć czy status materialny świadczą o prawdziwym życiowym spełnieniu, ale obecność osoby, z którą możemy przeżywać kolejne dni swego życia i dzielić życiowe porażki czy sukcesy.
Książka dająca wiele do myślenia, na długo pozostająca w pamięci.
Za możliwość przeczytania dziękuję @CzytamPierwszy.
www.czytampierwszy.pl
Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 2019-10-30
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Find me
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Tomasz Bieroń
Dodał/a opinię:
zaczytanalala
"Wyjście z Egiptu" André Acimana można by, przez analogię z Proustem, nazwać poszukiwaniem utraconego miejsca. To miejsce, minione i utracone na zawsze...
During a restless summer on the Italian Riviera, a powerful romance blooms between seventeen-year-old Elio and his father's house guest, Oliver. Unrelenting...