Pośród wielu wydarzeń, w jakie obfituje codzienne życie, zdarzają się wcześniej niezaplanowane. Ponieważ tych nie da się przewidzieć, pozostaje jak najlepiej wykorzystać zaistniałe sytuacje. Nakładem Wydawnictwa Literackiego ukazała się książeczka Basik Grysik i wrony, w której autorka – posługując się metaforą – w subtelny i obrazowy sposób przedstawia dzieje ludzkiego losu. Zmuszające do refleksji przesłanie jest najlepszą reklamą książeczki.
Dziwnie nazywała się ta dziewczynka: Basik Grysik Kapelusik, choć wcale nie miała kapelusza. Ledwo się urodziła, a już była śliczna i tłuściutka. Ona taka mała, a świat wielki (oglądany z najwyższej gałęzi drzewa jest wyjątkowo piękny). I wszędzie te czarne wrony o kochających sercach (chociaż ich dzioby wyglądają drapieżnie), które niejednego mogą zaskoczyć intelektem. Dużo też wrony widzą: nawet ciągnące się za każdym człowiekiem niewidzialne Linki Osobiste Sprężyste, które plącząc się między sobą, tworzą niewidzialne wzorzyste chodniki (im człowiek jest starszy, tym bardziej plączące się linki odzwierciedlają mnogość międzyludzkich relacji). Pełniąc rolę busoli, Linki Osobiste Sprężyste, o czym przekonuje autorka, chronią i prowadzą, wyznaczając jednocześnie miejsce na ziemi.
Justyna Bednarek skierowała swoją opowieść o życiu do dzieci starszych. Nie zniechęci ich obecność niewielu bohaterów: Basik Grysik Kapelusik z rodzicami, lekarz od wron z żoną, Amadeusz i wylegujący się na kolorowym dywaniku mały chłopiec, czyli Bartek. Albo Antek. Nieważne. Ważne, że rodzice całują jego tłuściutką nóżkę tysiąc razy dziennie. Byliby to już wszyscy, gdyby nie… czarne wrony. Bez nich świat wiele by stracił ze swego uroku. A tak w ogóle to wrony kraczą czy pękają ze śmiechu? Skąd wzięła się różowa kreseczka nad lewą brwią dziewczynki? No i jeszcze ta żółta kaczka, która ginie i już. Kto ją znalazł? Odpowiedzi na wszystkie pytania czytelnik odnajdzie w lekturze.
Pouczająca publikacja Wydawnictwa Literackiego – prosta, ale pełna treści – warta jest, by po nią sięgnąć. Tekst wzbogacają kolorowe ilustracje autorstwa Eli Wasiuczyńskiej. Twarda okładka dodaje lekturze trwałości. Basik Grysik i wrony, opowiadając o przyjaźni, zaufaniu, wzajemnym zrozumieniu, o poświęceniu i potrzebie niesienia pomocy, a także o przeznaczeniu i przypadku, angażuje dziecięce serca i umysły. A co tak naprawdę w opisanej historii było przypadkiem? I czy koniec to rzeczywiście koniec? A może początek?
Wściekły Jaromir z Arkony tropi bestie, czyli smoki. Udało mu się już zlokalizować trzy sztuki. Teraz tylko musi je wyłapać! Tymczasem smoki, społeczne...
Magdalena Felicja (dla przyjaciół Dusia) bardzo chce usłyszeć jakąś STRASZNĄ bajkę na dobranoc. Gdy jednak w historyjce taty pojawia się Zielony Potwór...