Domki z kart Anny Ziobro to poruszająca opowieść o niepełnosprawności i chorobie, o wyzwaniach ponad siły, o niespodziewanych sytuacjach, które mogą zmienić całe nasze życie. Ale to też historia o marzeniach, które warto spełniać i o miłości oraz przyjaźni, które pozwalają przetrwać nawet najtrudniejsze chwile.
Bohaterów serii nadmorskiej Anny Ziobro czytelnicy mieli okazję poznać za sprawą powieści Moje życie przed tobą oraz Nie pozwól mi odejść. Zaznaczmy jednak w tym miejscu, że nie trzeba znać wcześniejszych książek, by móc czerpać przyjemność z lektury Domków z kart. Anna Ziobro sprawnie przybliża wydarzenia z przeszłości bohaterów i charakteryzuje ich – tak, by czytelnicy łatwo mogli odnaleźć się w fabule i poznać najważniejsze zależności między poszczególnymi postaciami.
Powracamy więc do Leny i Marcina. Mężczyzna od dawna mierzy się z chorobą Olliera, musi poruszać się o kulach lub na wózku inwalidzkim. Lena nadal nie pamięta wszystkiego, co działo się, zanim poznała Marcina. Pamięta za to, jak się gra na skrzypcach. Ale ma coraz mniej czasu, by oddawać się tej pasji.
W niełatwej sytuacji jest również Ada, siedemnastoletnia młoda mama, która nie utrzymuje kontaktów z ojcem wymagającego rehabilitacji Krzysia. Dziewczyna pomaga cioci w prowadzeniu cukierni, próbuje jakoś związać koniec z końcem, ale powinna też przecież wrócić do nauki. Leszek chciałby naprawić to, co zepsuło się między nimi, ale gdy ojciec zachorował, to na niego spadł ciężar utrzymania rodzinnego domu oraz trzech młodszych sióstr. Powrót Sebastiana, brata Ady, a także ojca Marcina – Jana, spowoduje prawdziwe trzęsienie ziemi w życiu bohaterów. Czy są oni gotowi na to, co się wydarzy? Czy uczucie Leny i Marcina przetrwa wszelkie próby, jakim zostaną poddani? Czy bohaterowie spróbują sięgnąć po swoje marzenia? Aby się o tym przekonać, trzeba sięgnąć po powieść Domki z kart.
Książka Anny Ziobro porusza tym bardziej, że dotyka problemów, które mogą okazać się bliskie wielu czytelnikom. Utrata pracy, nieudany związek, alkoholizm jednego z małżonków, kłopoty materialne stanowią codzienność bardzo wielu osób. Często stykamy się także z różnymi wymiarami niepełnosprawności, z chorobą, która w jednej chwili potrafi zupełnie zmienić nasze życie. Dzięki temu losy postaci występujących na stronach powieści tak mocno angażują, dzięki temu bohaterowie książki stają się czytelnikom tak bliscy.
Bliscy są zaś tym bardziej, że żadne z nich nie jest doskonałe. I nie chodzi wyłącznie o kwestię niepełnosprawności czy choroby. Lena, Marcin, Ada, Leszek, Sebastian, ale także wiele innych osób, pojawiających się na dalszym planie, są po prostu ludzcy – mają swoje pragnienia i marzenia, ale też wady, popełniają błędy. Dobrze, gdy potrafią je w porę dostrzec, ale bywa też, że ponoszą konsekwencje własnych niewłaściwych decyzji.
Ważne jest też to, że bohaterowie książki mają… siebie nawzajem. Anna Ziobro w swojej książce przypomina, jak ważne są w życiu miłość i przyjaźń. Jak ważne może okazać się wsparcie ze strony najbliższych. Pisarka mówi też o tem, że czasem, zupełnie niespodziewanie, uzyskujemy je ze strony zupełnie obcych ludzi.
Marcin, Lena, Ada i Leszek zmagają się z życiem. Walczą – o siebie, o swoje marzenia, o szczęście. Dążąc do celu, czasem upadają, wątpią, ale zawsze podnoszą się i ruszają dalej. Czerpią z życia tyle, ile tylko się da.
Powieść Anny Ziobro robi wrażenie niezwykle plastycznymi opisami. Porusza czułością, z jaką autorka podchodzi do bohaterów oraz ich problemów. Wiele tu lapidarnych zdań, gotowych do wynotowania. Domki z kart krzepią, podnoszą na duchu, emanują ciepłem i napawają nadzieją. Przypominają o tym, że warto marzyć. Między innymi dlatego właśnie warto sięgnąć po tę książkę.
Poruszająca i pełna emocji opowieść o nadziei, przebaczeniu i sile siostrzanej miłości. Ola zaszła w ciążę przed maturą i została wyrzucona z domu przez...
Lena właśnie rozstała się z chłopakiem. Chcąc zapomnieć o złamanym sercu, wyjeżdża do pracy na drugi koniec Polski, nad morze. Przypadek sprawia, że staje...