Powieść Niewolnica elfów porywa czytelnika do magicznego świata, w którym człowiek jest istotą wzgardzoną… A bohaterka trylogii Córa lasu, Apopi, z pewnością skradnie serce niejednego czytelnika.
Apopi jest człowiekiem. Dziewczyną w ramonesce i glanach, która trafiła do świata elfów. Sęk w tym, że w tym świecie ludzie traktowani są jako podgatunek – przynajmniej przez elfów. Po burzliwych i traumatycznych wydarzeniach z ostatniego tomu, Kapłanka chaosu, Apopi musi opuścić Las Północny (a właściwie uciekać) i dotrzeć do Lasu Południowego, gdzie teoretycznie ma znaleźć schronienie. Towarzyszy jej dosyć ciekawa, nieludzka świta, w tym dwóch mężczyzn, którzy coś dla dziewczyny znaczą.
Apopi czeka naprawdę trudny czas. Elfy żyjące w Lesie Południowym parają się magią. I teoretycznie powinny być wobec człowieka przyjaźnie nastawione. Okazuje się jednak, że sielanki na pewno nie będzie, a nowo poznany świat szybko pokazuje swoje mroczniejsze oblicze. Na dodatek Apopi nadal jest ścigana, bo pragnące zemsty elfy nie odpuszczają. To wszystko doprowadzi do oszałamiającego finału. Bohaterka będzie musiała stawić czoła słabościom. Jaki wniosek nasunie jej się po tym, co przeżyła? Podpowiem tylko, że będzie gorąco!
J.K. Komuda to prawdziwa czarodziejka słowa. Powieściowy świat wciąga czytelnika od razu i nawet odbiorcy, którzy nie znajdą wcześniejszych tomów cyklu, szybko zorientują się, jakimi prawami to uniwersum się rządzi. Autorka tworzy fantastykę przygodową – zadziorną, pełną zwrotów akcji, ale też momentów naprawdę trudnych dla czytelnika. Uwaga: mogą polać się łzy!
Dużą frajdą jest obserwowanie trójkąta miłosnego, który pięknie rozkwita i cały czas każe się zastanowić: KOGO WYBIERZE APOPI? Najgorsze (czyli najlepsze) jest to, że obaj wybrankowie serca są niesamowicie pociągający i każdy wybór będzie zarówno dobry, jak i fatalny. Mam swojego faworyta, ale nic tu nie zdradzę.
Jednak perypetie miłosne są dla bohaterki tylko dodatkowym zmartwieniem. Podoba mi się, że dziewczyna nie tak łatwo ulega manipulacjom. Choć w nowym świecie ma prawo czuć się osamotniona, wykazuje się odwagą. Z drugiej strony – bywa impulsywna, co niejednokrotnie pakuje ją w kłopoty. Ja jednak darzę ją szczerą sympatią. Poza tym, J.K. Komuda potrafi okrasić wszystko dawką poczucia humoru, które rozładowuje atmosferę.
Myślę, że zbudowanie opowieści o elfach nie jest wcale łatwym wyzwaniem, bo to motyw klasyczny i mocno ograny. Autorce udaje się stworzyć coś świeżego i – co najważniejsze – wzbudzić szczere emocje. Polecam i czekam na kolejną część!
Magiczna, niemoralna i zaskakująca kontynuacja bestsellerowej sagi CÓRA LASU Od samego początku pobytu w elfim lesie Apopi postrzegana jest jako intruz...
W świecie elfów każdy człowiek jest służącym. W hierarchii stoi niżej niż zwierzę. Pracuje i umiera u boku swego pana. Co się stanie, jeśli do tego świata...