Tajemnice mogą kosztować życie
Peter Sutherland jest agentem FBI. Pełni dyżur w centrum operacyjnym w Białym Domu. Ma dość dziwną pracę. Samotnie czeka, aż ktoś zadzwoni na leżący na biurku telefon alarmowy. Mija zmiana za zmianą, telefon milczy jak zaklęty. Do czasu. To jedno nocne połączenie zmienia życie nie tylko Petera. Przerażona Rose Larkin mówi Peterowi, że właśnie zamordowano dwie bliskie jej osoby, a ona sama boi się, że zabójca poluje teraz na nią. Peter działa zgodnie z procedurami: informuje przełożonych. Dziwne jest to, że ci nakazują mu o nic nie pytać i w nic się nie mieszać – tak, jakby nic się specjalnego nie wydarzyło. Sutherland tęskni za pracą w terenie. Żyje w cieniu niełatwej przeszłości i podejrzeń, które spłynęły z ojca – również agenta FBI – na syna. Intuicja nakazuje mu pomóc Rose – nawet, jeśli nie do końca jest to zgodne z procedurami i rozkazami. Tym sposobem Peter trafia w samo serce dużego spisku na szczytach władzy. Afery szpiegowskiej umiejętnie i bezwzględnie rozgrywanej przez Rosjan.
Nocny agent jest thrillerem szpiegowskim. Powieścią sensacyjną, trochę zanurzoną w conspiracy thrillerze, w książkach opartych o wymyślne teorie spiskowe. Nie jest w pełni realistyczny, ale ma ciekawą fabułę, niezłe postacie, dynamiczną akcję z niespodziewanymi, zaskakującymi zwrotami. Ma głównych bohaterów, którzy mimo licznych przeszkód prą do przodu w poszukiwaniu prawdy. Nie tylko pozytywne postaci są dobrze zarysowane, również ciemne charaktery mają w sobie odpowiedni, mroczny potencjał.
Powieść jest podzielona na wiele małych rozdziałów, które są rodzajami scen powiązanych z kilkoma wątkami. Nadaje to dodatkowej dynamiki lekturze. Realizm jest sprawą drugorzędną i pod tym kątem Nocnemu agentowi wiele brakuje do solidnych powieści szpiegowskich. Nie ma tu zbyt wiele rzemiosła szpiegowskiego, są ucieczki, ataki, walki. Jest wątek romantyczny, trochę prostej psychologii, sporo zapętlonych rozmyślań i miejscami irytującego patosu. Nie jest jednak nudno. Czasami trudno ocenić kto jest naprawdę dobry, a kto zły, jaki jest cel pewnych działań. Specyficznym elementem książki jest sam Peter, który stoi w obliczu zagadek, sprzecznych emocji, zetknięcia się głęboko wpojonych zasad z brutalnością świata, w którym się znalazł.
Nocny agent Matthew Quirka nie zawsze wywołuje silne emocje, ale ciekawość, co będzie dalej, stale nam towarzyszy. Książka doczekała się adaptacji serialowej – i tu dość interesujące jest porównywanie różnic tych dwóch odmiennych w detalach podejść do tematu. Można odnieść wrażenie, że serial Netflixa jest zrobiony bardziej pod gusta szerokiej publiczności, ale chwilami traci przez to na wiarygodności. Książka wydaje się lepsza w warstwie logiczności wydarzeń, dialogów i myśli bohaterów. Produkcja streamingowa stawia na warstwę wizualną, a forma serialu sprawia, że scenarzysta musi nieźle się nagimnastykować, aby zapełnić treścią wiele odcinków. Należy jednak podkreślić, że zarówno powieść, jak i serial są w sumie niezłe. Gwarantują nam porcję dobrej, niezbyt wyrafinowanej, ale w sumie całkiem przyjemnej (pomijając zabijanie) rozrywki.
Kto ma większą władzę niż 500 graczy? Tylko człowiek, który poznał ich sekrety... Mike Ford, świeżo po ukończeniu prawa na Harvardzie, zdobył wymarzoną...