Kobieta i podróż solo, na dodatek dookoła świata? To zawsze szokuje, choć odważnych podróżniczek nie brakuje. Katarzyna Kozłowska jest jedną z tych osób, które naprawdę spełniają marzenia i dają się porwać przygodzie. Zyskuje przez to nie tylko masę wspomnień, ale też doświadczenie i niezwykłą otwartość umysłu.

Autorka książki Solo dookoła świata wraca na trasę, która kilka lat wcześniej całkowicie zmieniła jej sposób patrzenia na świat. Pierwsza podróż dookoła globu pokazała jej, jak bardzo świat potrafi być gościnny, bezpieczny i różnorodny. To doświadczenie uruchomiło głód dalszych wypraw. A kiedy okazało się, że wewnętrzny wędrowiec znowu się budzi, kupiła bilet w jedną stronę i podporządkowała całe życie przygotowaniom.
I tak zaczyna się wyjątkowa podróż od Chicago i parków narodowych USA, przez Ekwador, Kambodżę, Tajlandię, Wietnam, amazońską dżunglę, aż po Kolumbię, Australię i Polinezję Francuską. Wyprawa kończy się w Indiach. Autorka opowiada o całej podróży barwnie i z reporterską uważnością. Interesują ją niuanse, które składają się na obraz danego miejsca.
W podróży ważne są widoki, smaki i doświadczenia. Najważniejsi są jednak ludzie. To właśnie ich troska dawała Katarzynie Kozłowskiej poczucie bezpieczeństwa. Czuła, że niezależnie od kraju spotykała się z serdecznością, życzliwością i uważnością, które sprawiały, że różnice kulturowe traciły znaczenie. Wspomina uczynność i opiekę, jakiej doświadczała od nieznajomych, i opisuje te momenty jako doświadczenia, które niosły ją przez całą drogę.
Książka jest też zapisem wewnętrznej przemiany. Autorka wspomina o wolności, o odpuszczaniu kontroli, o akceptowaniu nieprzewidywalności. Podkreśla, że podróż uczyła ją cierpliwości, pozwalała skupić się na tu i teraz, bez przeglądania wiadomości i bez natłoku bodźców, od których uciekła, decydując się na wyprawę. Samotna podróż nie musi być dowodem odwagi. Zdaniem autorki chodzi przede wszystkim o zaufanie do siebie i gotowość, by wyrzucić plany do kosza, kiedy rzeczywistość przynosi coś nowego.
Solo dookoła świata to więc nie tylko opowieść o kontynentach, o miejscach i doświadczeniach. To także opowieść o dojrzewaniu do prostoty, o zgodzie na to, że mniej naprawdę może znaczyć więcej, a także o tym, jak uwalniające potrafi być odpuszczenie cudzych oczekiwań. Autorka pokazuje, iż wiek nie jest barierą w spełnianiu marzeń. Trudno się z tym nie zgodzić. Podróż daje jej energię, poczucie sensu i radość, której nie znajdowała w krótkich wyjazdach.
To książka, którą można czytać zarówno jak reportaż, jak i zapis osobistej drogi. W obu przypadkach zostawia w czytelniku poczucie, że świat wciąż potrafi być dobry i że czasem naprawdę wystarczy spakować plecak, zaufać sobie i ruszyć.
Jeżeli zaś szukacie inspiracji do własnych podróży, oto prawdziwa kopalnia inspiracji! Katarzyna Kozłowska opisuje odwiedzane tereny z pieczołowitością i emocją. Opowiada o lokalsach, o kulturze, jedzeniu, zabytkach. Warto dać się porwać tym opowieściom. I może zaplanować przyszłe wakacje?
Zeszyt kreatywny dla najmłodszych. Krótka historyjka przedstawiona na początku książeczki stanowi punkt wyjścia do zabaw zawartych na dalszych stronach...
Zabawa i nauka w jednym! Kreatywny zeszyt dla najmłodszych, który ćwiczy gotowość do nauki pisania. Zeszyt zawiera rozgrzewkę rozwijającą motorykę małą...