Świat jest lepszy i bezpieczniejszy niż nam się zdaje – trzeba tylko zebrać się na odwagę, by go poznać
Katarzyna Kozłowska, autorka książki „50-tka dookoła świata”, ponownie łamie stereotypy i na rok przed sześćdziesiątymi urodzinami samotnie wyrusza w kolejną półroczną podróż dookoła globu.
Ucieka od nadmiaru bodźców, zachodniego pędu i medialnego zgiełku. W zamian wybiera bliskość natury, prostotę codzienności i spotkania z ludźmi, którzy nie znają pośpiechu. Od parków narodowych Utah, przez amazońską dżunglę, Galapagos i karaibskie plaże Kolumbii, aż po Wietnam, Kambodżę oraz Tajlandię – każda z odwiedzonych krain odsłania przed nią inne oblicze rzeczywistości i człowieka.
„Solo dookoła świata” to nie tylko historia wędrówki przez cztery kontynenty i dwanaście krajów, ale także wewnętrzna podróż ku wolności i zaufaniu. Opowieść o świecie, który – wbrew pozorom – wciąż potrafi być gościnny, bezpieczny i piękny.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2025-11-13
Kategoria: Podróżnicze
ISBN:
Liczba stron: 420
Język oryginału: polski
„Solo dookoła świata” to książka, która już od pierwszych stron wciąga w świat podróży – nie tych luksusowych, planowanych z przewodnikiem w ręku, ale prawdziwych, pełnych niepewności, odkryć i ludzkich spotkań. Katarzyna Kozłowska, znana już czytelnikom z wcześniejszej publikacji „50-tka dookoła świata”, ponownie pokazuje, że wiek nie stanowi żadnej granicy dla pasji, odwagi i ciekawości świata. Tym razem, rok przed sześćdziesiątymi urodzinami, wyrusza samotnie w półroczną podróż dookoła globu, by udowodnić, że świat jest lepszy, niż nam się często wydaje.
Autorka zabiera czytelnika w podróż przez cztery kontynenty i dwanaście krajów. Z ogromną wrażliwością opisuje miejsca, które odwiedza – od monumentalnych parków narodowych Utah, przez gęstą i tajemniczą amazońską dżunglę, aż po karaibskie plaże Kolumbii i duchowy Wschód – Wietnam, Kambodżę czy Tajlandię. Jednak „Solo dookoła świata” to znacznie więcej niż relacja z egzotycznej wyprawy. To zapis przemiany wewnętrznej, którą niesie podróż. Kozłowska nie ucieka od refleksji o samotności, odwadze i potrzebie zaufania – zarówno światu, jak i samej sobie.
Największą siłą tej książki jest jej autentyczność. Autorka nie próbuje tworzyć wizerunku nieustraszonej globtroterki. Wręcz przeciwnie – przyznaje się do chwil zwątpienia, do zmęczenia i do momentów, w których tęsknota za bliskimi staje się trudna do zniesienia. Dzięki temu czytelnik ma wrażenie, że towarzyszy jej naprawdę – że jedzie z nią tym samym autobusem przez górskie przełęcze, śpi w tym samym skromnym pokoiku, słyszy te same odgłosy dżungli i rozmawia z tymi samymi ludźmi. Kozłowska pisze z ciepłem, prostotą i niezwykłą uważnością na szczegóły, które w codziennym pośpiechu często umykają.
W tle jej opowieści wybrzmiewa też subtelny bunt przeciwko współczesnemu światu – przepełnionemu hałasem, informacjami i ciągłym pędem. Autorka ucieka od „zachodniego zgiełku”, by odnaleźć spokój w prostocie życia i w kontakcie z naturą. Spotkani ludzie – mieszkańcy dżungli, rybacy z Galapagos, czy mnisi z Azji – stają się dla niej lustrem, w którym przegląda się współczesny człowiek: często zagubiony, lecz wciąż zdolny do zachwytu i empatii.
Książka niesie mocne przesłanie: świat, mimo wszystkich zagrożeń, wciąż jest miejscem gościnnym i bezpiecznym. Kozłowska udowadnia, że strach przed nieznanym jest często większy niż samo nieznane. Jej historia to inspiracja dla każdego, kto marzy o podróży, ale wciąż odkłada ją „na później”. Pokazuje, że odwaga nie polega na braku lęku, lecz na działaniu pomimo niego.
Styl autorki jest lekki, pełen wdzięku i szczerości. Nie znajdziemy tu egzaltacji ani egzotyzmu na pokaz – raczej intymne zapiski z drogi, przetykane obserwacjami i mądrymi refleksjami. Książkę czyta się z przyjemnością, ale i z poczuciem, że wraz z kolejnymi stronami czytelnik sam wyrusza w małą podróż ku sobie.
„Solo dookoła świata” to piękna, inspirująca opowieść o wolności, zaufaniu i odwadze. O tym, że nigdy nie jest za późno, by wyruszyć w drogę – zarówno tę po świecie, jak i tę wewnętrzną. Katarzyna Kozłowska udowadnia, że świat naprawdę może być lepszy, jeśli tylko otworzymy się na jego różnorodność i życzliwość. To książka, która zostawia po sobie ciepło, spokój i chęć, by samemu ruszyć choćby kilka kroków dalej.
Katarzyna Kozłowska to polska podróżniczka i autorka książek, która udowadnia, że wiek nie musi być barierą w realizowaniu marzeń. Na rok przed sześćdziesiątymi urodzinami wyruszyła na samotną, półroczną wyprawę dookoła świata -- co pokazuje i opisuje w książce ,,Solo dookoła świata".
Jest to książka, która łączy w sobie zarówno reportaż podróżniczy, osobisty pamiętnik jak i inspirującą opowieść o przekraczaniu własnych ograniczeń. Wraz z autorką poznajemy Stany Zjednoczone, Amerykę Południową, Azję Południowo-Wschodnią -- to pokazuje bardzo zróżnicowaną trasę podróży, zarówno pod kątem przyrodniczym, jak i kulturowym.
Autorka pisze lekko, obrazowo, często z reporterską uważnością, w opisach poszczególnych miejsc widać ciekawość świata. Nie boi się też pokazać emocji, od ciekawości, przez strach, zwątpienie, aż po tęsknotę za bliskimi. Jednak cała otoczka, świat dookoła, tak ją fascynują, że kontynuuje przygodę. Kozłowska nie raz przekracza swoje granice, wychodzi ze strefy komfortu, brnie do przodu pełna ciekawości świata. Udowadnia, że na podróże nigdy nie jest za późno i że ograniczenia są tylko w naszej głowie. To nie są wczasy all exclusive. To ciężka robota, ciągłe kombinowanie gdzie teraz, sprawdzanie pogody i dostosowanie do niej kolejnych celów, brak pewności co czeka za kolejnym zakrętem, na kolejnym przystanku.
Podróż zaczyna w Stanach Zjednoczonych od zwiedzania Chicago. A potem już było tylko lepiej. Parki Narodowe, Ekwador, Kambodża, Tajlandia, Wietnam, amazońska dżungla. Autorka udowadnia, że te miejsca są bezpieczne i stoją przed nami otworem. Pokazuje, że chcieć to móc.
Jedyne zastrzeżenie, jakie mam do książki, to brak zdjęć przy kolejnych opisach, rozdziałach. Zdjęcia są, ale nie odnoszą się bezpośrednio do opisywanego miejsca, tylko są wtrącone w środek książki w dwóch miejscach. A wydaje mi się, że fajnie by było o czymś czytać i móc na to miejsce od razu ,,rzucić okiem".
Przy okazji czytania książki dowiedziałam się, że Katarzyna Kozłowska prowadzi bloga "goanywhere".
Polecam zarówno bloga jak i książkę "Solo dookoła świata" nie tylko osobom planującym takie wojaże dookoła świata, ale również wszystkim ciekawym pięknych miejsc i odważnych ludzi, bo Kozłowska niewątpliwie do takich należy.
Feluś ma trzy lata i właśnie pierwszy raz idzie do przedszkola. Razem z rodzicami przygotowuje się na to wydarzenie. Wspólnie wybierają plecak i kompletują...
Kreatywny zeszyt dla najmłodszych. Krótka historyjka przedstawiona na początku książeczki stanowi punkt wyjścia do zabaw zawartych na dalszych stronach...
Przeczytane:2025-12-04, Ocena: 6, Przeczytałam,
(czytaj dalej)