Recenzja książki: Zwyczajny dzień

Recenzuje: Justyna Gul

Ulotne plany

 

Jeden zwykły dzień może zmienić życie, jeden zwykły dzień może zmienić świat, jeden zwykły dzień może dać Ci siłę, jeden zwykły dzień zamienia zamki w piach – te słowa polskiego rapera, znanego na rynku muzycznym jako Diox, doskonale ukazują kruchość naszego istnienia oraz przewrotną naturę losu. Często jest bowiem tak, że najdoskonalsze plany obracają się w niwecz w ciągu zaledwie kilku chwil, zaś snute marzenia rozsypują się niczym zamki z piasku właśnie. Wówczas nie pozostaje nam nic innego, jak tylko pogodzić się ze zmianami i jak najlepiej dostosować się do nowych warunków, do nowej rzeczywistości.

 

Dwoje ukochanych dzieci, przystojny mąż i piękny dom – czy kobieta, której tak się poszczęściło, może narzekać - nawet, jeśli romantyczna miłość dawno już straciła swój urok? Na dodatek w perspektywie są wakacje w Hiszpanii, które mogą podgrzać atmosferę i pogodzić nawet najbardziej zwaśnione pary. Tyle tylko, że rodzinny wyjazd do Barcelony przerodził się w koszmar, z którego, niestety, nie można się obudzić. Wystarczyło parę chwil, by u boku Niny nie było już ani męża, Bartka, ani ukochanego syna - Jaśka, zaś kobieta musi zmierzyć się z bólem po stracie ukochanych mężczyzn, a jednocześnie być silną dla ośmioletniej Klary. Ta tragedia stała się kanwą opowieści Niny Majewskiej-Brown, której debiut okazał się niezwykle udany. Książka Wakacje wzruszała do łez, ale też pozwalała na uśmiech, zaś subtelna mieszanka humoru i brutalnej codzienności przyciągnęła do lektury wiele czytelniczek. Tak też zapewne będzie w przypadku powieści Zwyczajny dzień, stanowiącej kontynuację historii bohaterki. Po książkę powinni sięgnąć ci czytelnicy, którzy towarzyszyli Ninie w trudnych chwilach, ale też osoby lubiące dobre powieści obyczajowe, które nie tylko angażują czytelnika emocjonalnie, ale też skłaniają do zastanowienia się nad własnym życiem i nad ulotnością chwil.

 

Nina próbuje na nowo ułożyć sobie życie, choć codzienność samotnej matki, która na dodatek musi sterować klimatyczną knajpką „Mięta i Pieprz” nie jest łatwe - zwłaszcza, jeśli… jest się w ciąży. Ojcem jest, oczywiście, zmarły Bartek, co z jednej strony potęguje dramatyzm sytuacji, zaś z drugiej budzi skojarzenia z piękną pamiątką po mężu, z prawdziwym darem. W prowadzeniu domu i opiece nad Klarą pomaga Ninie córka przyjaciela, Ania, ale pomimo jej aktywności, niezmiernie trudno jest pogodzić wszystkie obowiązki. A na dodatek w domu są jeszcze zwierzęta.

 

Sen z powiek Ninie spędzają nie tylko domowe problemy oraz przybywające wraz z kolejnymi tygodniami ciąży kilogramy, ale również Joanna, kochanka męża. Okazuje się bowiem, że związek, który uważała za udany, w rzeczywistości był tylko ułudą. Mąż nie tylko romansował z koleżanką z pracy, ale nawet… ma z nią dziecko. Dwuletnia Marianna jest owocem zdradzieckiej miłości, kamieniem na sercu Niny. Na dodatek Joanna nalega, by dziewczynki się poznały, słusznie zauważając, że kiedyś dowiedzą się o swoim istnieniu. To „kiedyś” nadchodzi szybciej, niż się tego wszyscy spodziewają – okazuje się, że Joanna jest umierająca, zaś czerniak, który rozpanoszył się już na jej ciele, dając przerzuty do każdego niemal organu, z każdym dniem skraca życie kobiety. Niestety, nie może ona liczyć na niczyją pomoc. Wiek rodziców i stan zdrowia ojca nie pozwalają na obarczenie ich śmiertelnie chorą osoba, a już z pewnością nie dają nadziei na to, że ktoś zaopiekuje się Marianną i pocieszy ją po odejściu matki. Paradoksalnie, jedyną osobą, do której Joanna może się zwrócić z niezwykłą prośbą, jest Nina…

 

Jak zakończy się ta słodko-gorzka historia? Czy Nina zdoła unieść kolejny ciężar? Czy przebaczy zmarłemu mężowi i czy wreszcie słodki niemowlak, który pojawia się w jej życiu, ociepli serce teściów Niny? Lektura książki Zwyczajny dzień przynosi również wiele innych pytań, zaś odpowiedź na każde z nich okupiona jest emocjami. Nina Majewska-Brown posiada bowiem niezwykły dar snucia opowieści w taki sposób, że czujemy się jej częścią, angażując się w problemy bohaterów, wraz z nimi śmiejąc się i płacząc. Wspaniale zarysowana postać Niny, kobiety takiej jak setki czytelniczek książki, a jednocześnie obdarzonej niezwykłą siłą wewnętrzną i empatią, przyciąga do lektury, stanowiąc jeden z największych jej atutów. Można wspomnieć, oczywiście, o pozostałych bohaterach, o dialogach skrzących dowcipem, o boleśnie znajomych zmaganiach z codziennością i o melodii tekstu, która uwodzi, która sprawia, że nie chcemy odrywać się od lektury. Można o tym mówić, ale nie trzeba – lepiej sięgnąć po książkę i zatopić się w świecie Niny, przeżywając niekiedy bardzo ciężkie chwile, ale przez to doceniając wagę tych wspaniałych promyków słońca, tych małych cudów, które przecież zdarzają się każdemu z nas.

Kup książkę Zwyczajny dzień

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Zwyczajny dzień
Książka
Zwyczajny dzień
Majewska-Brown Nina
Inne książki autora
Jak się nie zakochać?
Majewska-Brown Nina0
Okładka ksiązki - Jak się nie zakochać?

Znacie to? Wszystko jest zaplanowane i pod kontrolą, nareszcie odbiliście się od dna i teraz może już być tylko lepiej. Zaczynacie oddychać pełną piersią...

Wakacje
Majewska-Brown Nina0
Okładka ksiązki - Wakacje

Wakacje to historia rodzinnego wypadu do Hiszpanii. Czteroosobowa rodzina. Gorący klimat, polscy turyści, dzieci, próba wzmocnienia więzi małżeńskiej,...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy