Billy Summers (wyd. specjalne)

Ocena: 4.74 (19 głosów)
Inne wydania:

Wydanie specjalne bestsellerowej powieści ,,Billy Summers"!

Billy Summers jest najlepszy w swoim fachu. Eliminuje ludzi, ale tylko tych naprawdę złych. Był snajperem w Iraku, więc zna się na rzeczy i zawsze strzela celnie. Tym razem decyduje się przyjąć ostatnie zlecenie. Czas na zasłużoną emeryturę. Niestety, coś idzie nie tak... Coś, a nawet wszystko.

Stephen King (ur. 1947) nie bez powodu nazywany jest Królem Horroru. Napisał już ponad sześćdziesiąt nagradzanych książek, z których sławę i awans z pracownika pralni na najbogatszego pisarza Ameryki przyniosła mu ,,Carrie" (1974). To od niej zaczęło się pasmo prawdziwych bestsellerów - wśród nich znalazły się chociażby kultowe ,,Miasteczko Salem" (1975), ,,Lśnienie" (1977), ,,Bastion" (1978), cykl ,,Mroczna Wieża" (1982-2012), ,,Smętarz dla zwierzaków" (1983), ,,To" (1986), ,,Misery" (1987), ,,Zielona mila" (1996), ,,Dallas '63" (2011), a także najnowsze powieści - ,,Billy Summers" (2021) i ,,Baśniowa opowieść" (2022). Dzieła Kinga, łączące gatunki takie jak horror, science fiction, sensacja, thriller i fantasy, rozeszły się w setkach milionów egzemplarzy i zostały przetłumaczone na kilkadziesiąt języków. Były też wielokrotnie ekranizowane. Ich autor mieszka w stanie Maine z żoną, Tabithą King. Ma córkę i dwóch synów - pisarzy Owena Kinga (,,Śpiące królewny") i Joego Hilla (,,Locke & Key").

Informacje dodatkowe o Billy Summers (wyd. specjalne):

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2024-04-11
Kategoria: Horror
ISBN: 9788383522463
Liczba stron: 608
Tytuł oryginału: Billy Summers

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Billy Summers (wyd. specjalne)

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Billy Summers (wyd. specjalne) - opinie o książce

Stephen King to niewątpliwie mistrz gatunku.
Mam do niego ogromny sentyment, a "Carrie" juz na zawsze pozostanie mi w pamięci. To od tej książki zaczęła się moja przygoda z tym autorem.
Tym razem autor powraca z czymś troszkę innym, ale świetnym. Prawdziwa uczta czytelnicza.
Billy Summers to były snajper w Iraku, a teraz płatny zabójca. Jednak to wyjątkowy płatny zabójca, przyjmuje tylko zlecenia na wyjątkowo złych ludzi.
Teraz stoi przed swoim ostatnim zleceniem i chce przejść na emeryturę. Wie, że za pieniądze z tego zlecenia będzie mógł spokojnie żyć.
Pozornie proste zlecenie nieco się komplikuje.
Billego nie da się nie lubić. Chociaż jest bohaterem negatywnym jednak mu kibicowałam. Autor stworzył świetny kryminał i thriller w jednym. Początkowo szło topornie, ale z każdą kolejną stroną wciągnęłam się całkowicie. Tego nie da się odłożyć, to się samo czyta.
Bohaterowie są dopracowani, Poznajemy ich przeszłość, motywy działania. O niczym autor nie zapomniał. Każdy wątek i wydarzenia są dokładnie przemyślane.
Widać doświadczenie autora w pisaniu. Jest świetny w tym co robi. Chociaż nie wszystkie jego książki mi się podobały to nazwisko ma w pełni zasłużone 😉
Stary dobry King.

 

Link do opinii

„Billy Summers” to książka, o której od razu po przeczytaniu opisu na okładce pomyślałam, że będzie mi się podobała – i miałam rację 😊 Nie zawsze wciąga mnie świat prezentowany przez Kinga, ale to jedna z tych powieści, od których trudno się oderwać, choć na początku na pozór niewiele się dzieje. Na pozór, bo w tym „niewiele” jest jednak sporo akcji. Ale to właśnie jedna z wielkich zalet tego Autora, który potrafi wyczarować nastrój i stworzyć bohatera, który przyciąga uwagę. Zaskoczyło mnie zaszeregowanie tej książki do kategorii fantastyka/horror ( Empik) lub kryminał/dreszczowiec/sensacja – bo z żadną z nich ta książka nie ma nic wspólnego. No dobrze, sensacji jest sporo – ale dla mnie dominującą kategorią jest obyczajówka. Jednak nie jest to żaden zarzut dla samej powieści – bo po prostu mi się podobała i nie ma znaczenia, jakie informacje podał wydawca.

Główny bohater – Billy – bardzo mi się spodobał, choć jego profesja raczej nie budzi sympatii: to płatny zabójca. A jednak Autor tak nami manipuluje (i co gorsza: doskonale wiemy, że to robi!), że musimy polubić Billy’ego i kibicować mu, choć to oznacza, ni mniej ni więcej, że chcemy, aby udało mu się zabić człowieka i uniknąć po tym kary… Chociaż to nie takie proste: bo Billy ma swoje zasady, a przy tym tak zwyczajnie jest… dobrym człowiekiem. Jeśli przymkniemy oko na to, że zabija na zlecenie. Bo czy to, że zabija tylko złych ludzi, jest wystarczającym wytłumaczeniem? Czy ma prawo dokonywać osądu i samodzielnie wymierzać karę? Pewnie nie – a jednak, gdy czytamy tę powieść, jesteśmy niebezpiecznie blisko przyznania Billy’emu tego prawa, a nawet w pewnym momencie czekamy na to, aby wymierzył sprawiedliwość.

Ciekawym wątkiem jest powieść pisana przez Billy’ego: oparta na jego życiu. Tutaj możemy dostrzec kunszt warsztatu Kinga, który na potrzeby tej narracji zupełnie zmienia sposób pisania: zaczyna od relacji dziecka, by potem ukazać nam dojrzewanie bohatera – posługuje się prostym językiem, nie używa znaków przestankowych. Jest to celowy zabieg Billy’ego, który nie chce wydawać się zbyt bystry… Snuje przy tym wiele rozważań na temat pisarstwa i bycia pisarzem – i to również bardzo mi się podobało.

Książkę świetnie się czyta, chociaż w pewnym momencie zastanawiamy się: o czym będzie reszta, skoro mniej więcej w połowie wydaje się, że akcja zostaje rozwiązana… Nic podobnego! King wymyśla na nas niezły galimatias i nie pozwala nam się oderwać od książki aż do samego końca, który… No, przyznam: ten koniec mnie zdenerwował, choć takiego właśnie się spodziewałam.

Dla mnie dużym plusem było to, że nie ma tutaj zjawisk paranormalnych, które King tak lubi: nie będziecie się bać. Nie ma duchów, upiorów, zjaw, znikających domów – jest kawał literatury obyczajowo-sensacyjnej na dobrym poziomie. Wyrazista postać, ciekawy pomysł fabuły, dobrze poprowadzona opowieść. Nie nudziłam się ani przez chwilę – a weźcie pod uwagę, że powieść na ponad sześćset stron! Ni znajdziecie tutaj strzelanin, wielkich scen walki, spektakularnych pościgów – wiec jeśli tego szukacie, to nie ten adres. Akcja nie toczy się szybko, wiele dzieje się tez na płaszczyźnie emocji – i dla mnie to jest mocna strona.

Nie wiem czy książka spodoba się  fanom Autora- tym, którzy szukają u niego dreszczyku i potworów. Ja nie pochłaniam wszystkich jego książek, ale ta podobała mi się bardzo. Łącznie z zawartą w środku opowieścią snutą przez Billy’ego. Myślę, że spodoba się miłośnikom powieści obyczajowych z dużą domieszką kryminałów i sensacji – choć tak jak napisałam wcześniej, nie ma tutaj błyskawicznych zwrotów akcji ani ostrych scen walki. Jest za to napięcie i niepokój, które prowadzą nas przez całą książkę.

Podsumowując: bardzo udane spotkanie ze świetnym pisarzem.  

Link do opinii

Billy Summers jest płatnym zabójcą. Doświadczony przez wojnę, jako były marines, zabija tylko złych ludzi. Gdy dostaję propozycję wartą 2 miliony dolarów, do sprzątnięcia mężczyzny, który zabił z chęci zysku, współgraczy w pokera, postanawia podjąć ryzyko. Ma to być jego ostatnie zlecenie i chce przejść na „emeryturę”. Niestety sytuacja się komplikuje, gdy po wykonanym wyroku nie dostaje pieniędzy i sam zostaje celem. Okazuję się, że zabity mężczyzna nie był tylko mordercą przypadkowych osób… Sprawa ma drugie dno.

Uwielbiam pióro Kinga! Ja wiem, że innych mogą nużyć jego opasłe opisy. Zresztą to jego znak szczególny, ale ja zawsze czekam z niecierpliwości na jego nowe pozycje. Nie ważne czy mają 350 stron, czy 600 stron, jak w przypadku tej powieści. Za każdym razem zatapiam się w jego historiach.

King niesamowicie prowadzi czytelnika przez całą fabułę, czytając ją, moja wyobraźnia pracowała na pełnych obrotach, jak przy filmach akcji. Nieoczekiwane zwroty, ciągłe napięcie, świetnie przedstawieni bohaterzy, super zakończenie.

Billy, główna postać, niby moralnie zła, bo jak można kibicować zbójcy, ale bardzo go polubiłam. I z niecierpliwością przewracałam strony, aby móc przeczytać, jak to się skończy. I muszę przyznać, że bardzo podobało mi się zakończenie!

BILLY SUMMERS to książka sensacyjna, w której nie doświadczymy grozy, czy zjawisk paranormalnych, ale na pewno nie zabraknie mam emocjonalnego rollercoastera. Polecam!

Link do opinii

To najdłużej czytana przeze mnie książka od czasów „Nad Niemnem”, myślałam, że nigdy się nie skończy…

Muszę na początku przyznać, że nie jestem psychofanką Kinga, nawet do zwykłej fanki mi daleko, przeczytałam zaledwie kilkanaście jego powieści (raczej tych nowszych), mimo to jednak zawsze ciekawią mnie jego nowe dzieła.

„Billy Summers” też zapowiadał się ciekawie – powieść o płatnym zabójcy, który właśnie ma wykonać swoje ostatnie zlecenie nie mogła być nieciekawa. A jednak… O ile zwykle gawędziarstwo Kinga bardzo lubię, tutaj mnie drażniło i nudziło, a sama postać Billy’ego jest co najmniej dziwnie zbudowana. Oto mamy płatnego mordercę, który zabija tylko złych ludzi (trochę jak Dexter), który z czułością niemal podlewa kwiaty, żeby nie uschły, opiekuje się skrzywdzonymi… Nie kupuję tego, ani trochę mnie ta postać do siebie nie przekonała, choć chyba powinna.

Cała powieść jest przegadana i wg mnie po prostu nudna. Jest kilka momentów ciekawszych, ale to zdecydowanie za mało.

Teraz mocno się zastanowię, zanim znowu sięgnę po Kinga 😉

Link do opinii

Najnowsza perełka Mistrza Grozy tym razem wcale nie jest taka straszna. Przy czytaniu książek Kinga byłam przyzwyczajona do zapalonego światła i pogryzionych pazurów. Ale nie tym razem, teraz autor zaserwował doskonały thriller sensacyjny.
Billy to były snajper z Iraku, obecnie, już prywatnie, zarabiający (całkiem nieźle) w ten sposób na życie. Jego zawód polega na eliminowaniu ludzi, ale tylko tych złych. Tym razem przyjmuje zlecenie, za niezłą sumkę. Zlecenie ma być tym ostatnim, bo czas w końcu przejść na zasłużoną emeryturę i przestać się tułać po świecie. Jednak, coś tu śmierdzi, coś nie daje mu spokoju. A w dodatku na jego drodze staje młoda dziewczyna. Więc czy na pewno to zlecenie będzie tym ostatnim?
Książka to połączenie dobrego, męskiego, amerykańskiego obyczaju z sensacją. Niektórym może trochę przypominać "Leona zawodowca", a wielbiciele autora znajdą wiele odniesień do innych Jego książek. Można by pomyśleć że to powieść jakich wiele, ale King i tu tradycyjnie wciąga czytelnika bez reszty w wykreowany przez siebie świat. I jest jak zwykle po prostu doskonały.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ew
Ew
Przeczytane:2021-08-15,

"Billy Summers" to najnowsza powieść Stephena Kinga i ku zaskoczeniu gawiedzi, zwyczajny kryminał (ostatnie książki autora były raczej horrorami albo dreszczowcami nasiąkniętymi motywami rodem z fantasy). W tej ponad 600-stronnicowej opowieści poznajemy historię tytułowego Billy'ego, który pracuje jako płatny zabójca. Zanim jednak Billy podejmie decyzję, czy przyjąć zlecenie, czy je odrzucić, najpierw dokładnie prześwietla domniemaną ofiarę. Dlaczego? Bo Billy zabija wyłącznie złych ludzi.

Wyznawana zasada zaprowadzi głównego bohatera do zawarcia ostatniej umowy przed przejściem na przysłowiową emeryturę. Wraz z ludźmi poznanymi w dawnych latach planuje szczegółowo egzekucję Joela Allena, oficjalnie skazanego za zabójstwo i prawdopodobny gwałt. Zanim jednak nastąpi ostateczny strzał (ustalony na dzień rozprawy, na której wyślą Allena albo na zastrzyk, albo na dożywocie), Billy musi dobrze wtopić się w tłum. Z tego powodu zaczyna udawać pisarza, wynajmuje też dom i biuro w pobliżu sądu. Ćwiczyć strzelania nie musi, bo przecież nigdy nie pudłuje...

Czy ostatnie zlecenie rzeczywiście okaże się tym ostatnim, Billy zgarnie dwie bańki i wreszcie będzie mógł odpocząć, przeżywając resztę życia w spokoju? Jeśli tak, to czemu w kościach czuje to dziwne, niemal nienaturalne, uczucie, a głowa ciągle podpowiada mu, że nie wszystko jest takie, jakie się wydaje?

"Billy Summers" to historia napisana w sposób niewiarygodnie dobry. Narracja płynęła jak rzeka, czasem rwąco, czasem zwalniała, ale ani razu nie zatrzymała się na żadnych wybojach. Przez całą książkę czułam się nieodłączną towarzyszką Billy'ego, dlatego kiedy dobrnęłam do zakończenia, dosłownie zaniemówiłam. Po prostu poczułam się pusta. Serio. Nie mówię tu stricte o samych wydarzeniach, ale o realnym braku dalszych przygód przeżywanych ramię w ramię z Billym. Dawno nie poczułam aż tak mocnej więzi z żadnym bohaterem, dlatego uważam tę książkę za wyjątkową.

Najmocniej, oczywiście poza główną fabułą, zachwycił mnie motyw "książki w książce". Z racji tego, że Billy ma wypaść wiarygodnie jako pisarz, zleceniodawcy każą mu rzeczywiście pisać. I to nie byle co, ale autobiografię. Kiedy Billy zasiada więc przed laptopem i zaczyna przelewać własne wspomnienia oraz myśli na papier Worda, czytelnik lepiej poznaje całą postać Summersa. Dowiaduje się o jego niekolorowej przeszłości i o wyborach, które doprowadziły Billy'ego do stania się płatnym zabójcą.

Dodatkowo inne walory takie jak: twisty fabularne, efektywnie poprowadzone poboczne wątki oraz rozbudowane portrety psychologiczne bohaterów, jakimi uraczył czytelników Stephen King, jedynie potwierdzają, że to prawdziwy Mistrz słowa. W "Billym Summersie" pojawia się też kilka smaczków stworzonych dla fanów autora. Zdradzę, że osoby uwielbiające zwłaszcza Lśnienie, będą zachwycone paroma niby zwyczajnymi napomknięciami, a jednak wzbogacającymi klimat.

W historii pojawiło się kilka motywów znanych z różnych produkcji filmowych albo wątków rodem z popularnej literatury. Sprawiły one, że w pewnej mierze udało mi się przewidzieć zakończenie zarówno głównej intrygi jak i tych pobocznych (niewielu; nijak nie wpłynęło to na ostateczny odbiór powieści).

Pewnie was nie zaskoczę, pisząc, że zdecydowanie polecam sięgnięcie po najnowszą powieść Stephena Kinga. "Billy Summers "z racji bycia typowym kryminałem może znaleźć o wiele więcej zwolenników, gdyż - nie oszukujmy się - zaledwie garstka ludzi (w porównaniu z innymi gatunkami) sięga z ogromną chęcią po horrory, a przecież to właśnie z horrorami najbardziej kojarzy się nazwisko Kinga. Całkowicie niezasłużenie, pragnę dodać, bo kryminały wychodzące spod palca Mistrza to historie przesiąknięte emocjami, wciągającą fabuła i niesamowitymi, indywidualnymi charakterami. I taki właśnie jest "Billy Summers".

Link do opinii
Avatar użytkownika - Eryk
Eryk
Przeczytane:2023-02-20, Ocena: 4, Przeczytałem,

To już nie to co kiedyś, ale nadal lubię poczytać do poduszki starego dobrego KInga. Trzymała w napięciu !

Link do opinii

Nie spodziewałem się, że ta książka będzie tak dobra. Zapowiadała się standardowa "sensacyjna" rozrywka. A jednak ta historia ma w sobie coś więcej. Wciągająca fabuła, świetne, wyraziste postaci. Całość zrobiła na mnie duże wrażenie. Dla mnie to jedna z lepszych powieści Kinga.

Link do opinii
Avatar użytkownika - magi18
magi18
Przeczytane:2022-08-29, Ocena: 4, Przeczytałam,

Cóż to była za lektura ? Jak się ją dobrze czytało ? I jak bardzo bym chciała ekranizację tej książki, bo byłby z niej dobry materiał na film. 

 

Autor jest Stephen King, ale to nie jest literatura grozy. Bardziej bardzo smaczny thriller, który się szybko pochłania. Jak jest pyszne danie, które wygląda pięknie i jego smak jest genialny. 

 

Ale może coś o książce... 

Głównym bohaterem jest tytułowy Billy Summers, który jest płatnym zabójcą. Ale zabija tych złych gości. ?

Poznajemy jego przeszłość, gdy bohater zaczyna pisać. Miesza się ona teraźniejszością (wiecie - trochę tego co było, trochę tego co jest). Ale bardzo łatwo się połapać (no bo choćby tekst dotyczący przeszłości się różni od tego, co ma miejsce teraz). 

 

Historia bohatera pokazuje, że nic nie jest takie proste, biało -czarne i że naprawdę nie warto oceniać nikogo nie znając całej historii.

 

Billy Summer to bohater, który na długo ze mną zostanie. Ciężko będzie mi teraz przejść do innej książki, innej historii, gdy ta historia jest wciąż tak świeża. I porwała mnie a ja nie chcę się jeszcze od niej uwalniać.

 

Jak dla mnie to najlepsza książka, którą w tym roku przeczytałam. I serio, serio bym chciała film ;)

 

P.S. Okładka mega ?

Link do opinii
Avatar użytkownika - djas
djas
Przeczytane:2022-01-31, Ocena: 6, Przeczytałem,

King w formie. Znów dałem się złapać w jego sidła i w trzy dni przeczytałem 600 stron książki. I to w okresie, kiedy czytam góra 50 dziennie... Pomysł i bohaterowie pochłonęli mnie w pełni - są jak zawsze dopracowani, pełni sprzeczności, a przez to tak realistyczni... No i sama opowieść, baśń (z nawiązaniami do wcześniejszych książek) - rewelacja. Dawno nie czytałem tak dobrej książki. Żyj nam Królu i pisz jak najdłużej...

Link do opinii
Avatar użytkownika - joseheim
joseheim
Przeczytane:2022-01-12, Ocena: 5, Przeczytałem,

Dobrze mi się czytało. Po serii kiepskich książek wreszcie trafiłam na lekturę przyjemną, dobrze skrojoną i miodną. Aż chciało mi się wracać do czytania, co nie zdarzyło mi się od miesięcy. Fabuła niby oparta na znanym schemacie, ale jakie to ma znaczenie, skoro tak dobrze się czyta, a bohaterowie są pełnokrwiści i wiarygodni? King w bardzo dobrym, tym razem nie fantastycznym wydaniu. Szczerze polecam.

Link do opinii
Inne książki autora
Siostrzyczki z Elurii
Stephen King0
Okładka ksiązki - Siostrzyczki z Elurii

Roland Deschain, bliski śmierci po ataku Powolnych Mutantów, zostaje przygarnięty przez grupę Sióstr specjalizujących się w tym co można...

Oczy smoka
Stephen King0
Okładka ksiązki - Oczy smoka

Kiedy w królestwie Delain ginie dobry król Roland, o otrucie władcy zostaje oskarżony jego syn Peter, następca tronu. W rzeczywistości winny...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy