Okładka książki - Bitterful

Bitterful


Ocena: 5.25 (12 głosów)

Niepokornej miłości nie powstrzymają żadne zakazy ani granice.

Serce zawsze wybiera dobrą drogę, nawet gdy kierunek wydaje się zakazany.

On - szorstki, skryty i rozczarowany miłością. Ona - zbuntowana, pyskata i zagubiona. Ana i Bjarne nie mają prawa się do siebie zbliżyć, ale kiedy ich losy splatają się w surowej, norweskiej scenerii, rodzi się między nimi coś, czego żadne z nich nie planowało.

Dla Any ten wyjazd to ucieczka od zdrady i szansa na nowy początek. Jej pojawienie się jest dla Bjarne'a komplikacją już i tak wyjątkowo skomplikowanego życia, na którą nie ma ani czasu, ani ochoty. Gdy zaczyna jednak dostrzegać, jak Ana wnosi światło do jego codzienności, to zakazane uczucie nabiera coraz większej mocy.

Czy dwoje zagubionych ludzi zaryzykuje wszystko - nawet przyjaźń i spokój - by być razem?

Informacje dodatkowe o Bitterful:

Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2025-06-04
Kategoria: Romans
ISBN: 9788383802022
Liczba stron: 528

Tagi: Romans współczesny

więcej

Kup książkę Bitterful

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bitterful - opinie o książce

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Książka "Bitterful" jest trzecim tomem "Serii sensualnej" i chociaż każda z książek opowiada o innych parach bohaterów, to najlepiej je czytać w odpowiedniej kolejności, żeby zrozumieć wszelkie zależności oraz ciąg przyczynowo - skutkowy wszystkich wydarzeń. W książce znajdziemy motyw różnicy wieku. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Ja pochłonęłam ją w jedno popołudnie i nie byłam w stanie odłożyć choćby na chwilę. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w rewelacyjny sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje tajemnice, demony przeszłości, a także wady i zalety, borykają się z różnymi mniejszymi bądź większymi problemami, zdarza się im popełniać błędy czy postępować pod wpływem chwili, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w niektórych przypadkach podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia została przedstawiona z perspektywy Any i Bjarne'a co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają każdego dnia, stopniowo mogłam także dowiedzieć jakie wydarzenia z przeszłości wpłynęły na ich obecne życie, co ich ukształtowało, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. W zasadzie oboje mogłam już poznać we wcześniejszych tomach tej serii. Nie ukrywam, że postać Any działała mi trochę na nerwy, jednak teraz kiedy lepiej ją poznałam moje odczucia totalnie uległy zmianie. Natomiast Bjarne od samego początku ogromnie mnie intrygował i byłam bardzo ciekawa jego historii i poznając ją zrozumiałam w końcu skąd wzięło się takie jego usposobienie - skrytość, tajemniczość, szorstkość, bronienie się przez uczuciami. Relacja bohaterów została w świetny sposób poprowadzona. Od początku dało się wyczuć wyraźne napięcie pomiędzy nimi, które z czasem zaczęło przeradzać się w coś zdecydowanie głębszego, co nawet ciężko było na początku jednoznacznie określić. Wszystko toczyło się swoim rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym postaciom. Wielokrotnie czytając tą książkę miałam ochotę do niej po prostu wejść żeby potrząsnąć i zarazem przytulić głównych bohaterów, ale też zapewnić że i dla nich w końcu wyjdzie słońce. Istotną rolę w tej historii odgrywają oczywiście postaci drugoplanowe, które wprowadzają sporo zamieszania do życia Any i Bjarne'a. Mowa głównie o ich przyjaciołach i bliskich, których w większości mogłam już poznać we wcześniejszych tomach. Cieszę się, że tutaj była okazja żeby dowiedzieć się co u nich słychać i ponownie im kibicować. Na uznanie zasługuje również pokazanie jak silna przyjaźń łączy Bjarne'a z Santo, Jean - Pierre'm i Victorem. Tak naprawdę czytając tą książkę trudno było przewidzieć co wydarzy się dalej, jakie jeszcze kłody pod nogi bohaterów rzuci autorka oraz jak zachowają się w poszczególnych sytuacjach, co niesamowicie mi się podobało. To co bardzo mi się podobało w tej historii to niesamowity norweski klimat. Opisy sprawiły, że czułam się tak jakbym tak dosłownie była i chłonęła spokój i surowość tamtego miejsca. "Bitterful" to emocjonująca, sensualna i miejscami poruszająca historia dwojga zagubionych ludzi, którzy musieli naprawdę wiele zaryzykować żeby być razem. Świetnie spędziłam czas z tą historią i czekam już na losy ostatniego z przyjaciół Jean - Pierre'a. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - goszaczyta
goszaczyta
Przeczytane:2025-06-15,

🌌 ”𝓑𝓲𝓽𝓽𝓮𝓻𝓯𝓾𝓵” 𝓛𝓮𝓷𝓪 𝓜. 𝓑𝓲𝓮𝓵𝓼𝓴𝓪 🌌

 


 Niepokornej miłości nie powstrzymają żadne zakazy ani granice.

 


Serce zawsze wybiera dobrą drogę, nawet gdy kierunek wydaje się zakazany. 

 


▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪

 


To moje trzecie spotkanie z autorką Leną M. Bielską i kolejne bardzo udane! Jej historie dostarczają mi mnóstwo niezapomnianych emocji i z pewnością pobudzają moją wyobraźnię. 😁 Jeśli jeszcze nie znacie twórczości tej autorki, to mam nadzieję, że zachęcę was do poznania ich❤

 


„Bitterful” opowiada nam historię Any i Bjerna. ONA - młoda, pewna siebie, trochę pyskata i zadziorna. ON - zamknięty w sobie, szorstki i lekko wycofany przez wydarzenia z przeszłości. Ich spotkanie w mroźnej Norwegii napełni ich nową energią i zrodzi między nimi coś, czego żadne z nich nie planowało. Ich relacja nie będzie prosta, jednak oboje będą jej pragnęli… Czy dwoje zagubionych ludzi zaryzykuje wszystko – nawet przyjaźń i spokój – by być razem? 🌌

 


Ta książka dostarcza czytelnikowi dużo skrajnych emocji. Tę historię się po prostu przeżywa całym sercem. Lena M. Bielska prostym językiem przedstawia nam naprawdę świetną historie, w której pojawia się temat zakazanej miłości, nietypowego układu oraz walki o swoją przyszłość. Historia tej dwójki bardzo wciąga i ciężko się oderwać od lektury, gdy już się zacznie pierwszy rozdział. Jak to bywa w tego typu książkach sceny łóżkowe odgrywają tutaj dużą rolę. Autorka postarała się, by były one dosyć mocne i tak opisane, by działały na wyobraźnie czytelnika. Fabuła jest zaskakująca i zdecydowanie pobudza wyobraźnię czytelnika. Historia Any i Bjerna nie jest idealna, jak z bajki. Za to jest pełna sprzeczności i lekkiego chłodu. Co jak dla mnie jest powiewiem świeżości w tego typu romansach. Autorka ukazuje nam miłość, która jest niewygodna, ale jakże potrzebną bohaterom.

 


Autorka idealnie oddała chemię między nimi tworząc przy tym przezabawne potyczki słowne, które wywoływały wypieki na twarzy. Czyta się ją naprawdę szybko, książka prowadzona jest na zmianę przez Ane i Bjerna, co pozwala poznać punkt widzenia przez nich. Lekki styl autorki sprawia, że przez całą historię się płynie. To dobrze napisana historia o miłości, o zmianach i o uczuciu, które zmienia świat. Pełna zwariowanych przygód i wartkiej akcji. Fabuła jest mocno rozbudowana, co nie pozwala się ani na chwile nudzić. ❤🔥

 


„Bitterful” to elektryzująca historia, która dostarczy wam mnóstwo skrajnych emocji i szybszego bicia serca! Zatracicie się w historii Any i Bjarne. Jeśli lubicie pikantne i nietuzinkowe historie, to z pewnością musicie sięgnąć po tę książkę! ❤🔥 Rozgrzeje was do czerwoności i z pewnością pobudzi waszą wyobraźnię. 😁 Dla fanów książek z różnicą wieku to pozycja obowiązkowa ❤

Link do opinii
Avatar użytkownika - marta_czyta
marta_czyta
Przeczytane:2025-06-04, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Norwegia - kraj mroźny lecz piękny.
Te fiordy, zorze polarne i…potomkowie Wikingów …


“Norweg wyglądał jak Jason Momoa skrzyżowany z Ragnarem Lothbrokiem… a ja mam słabość do wikingów.”


Ja też… I chwilami wręcz byłam zazdrosna o Anę. Wszystkie filmy z Jasonem oglądam z zapałem, nawet na Minecrafta poszłam do kina i wzięłam dzieci, które nie są świadome, że nie poszłam tam dla nich ;) A Wikingów oglądałam dwa razy… więc chyba nie muszę dodawać jak bardzo ucieszył mnie kolejny tom niezwykle gorącej serii od Leny z tym mężczyzną w roli głównej. 


Każda część opowiada o losach kolejnego z paczki przyjaciół i został już nam tylko jeden - francuz Jean-Pierre. Z nim będzie jak sądzę wyjątkowo wesoło, bo to chyba największy luzak z nich wszystkich. 

A Bjarne to …gbur, ponurak, uważający, że kobiety są złe, a miłość to bzdura. Sparzył się, rozczarował czego efektem jest ciągnący się wybitnie długo rozwód. Lecz nie uważa, że sam jest bez winy, czuć ile ma sobie do zarzucenia. Unika kobiet, jedynie niezobowiązujące jednorazowe przygody są dla niego do zaakceptowania. A wtedy…


“- Wpadłaś do tego domu, do mojego życia, niczym cholerne tornado, Ana.”


Kataklizmy podobno nie bez powodu noszą damskie imiona. Jakich szkód narobi ten ?


Sama też się sparzyła, skrzywdzili i rozczarowali ją ludzie, którym ufała, po których tego ciosu się nie spodziewała. I pomysł by pomogła promować biznes Bjarna w SM, uznała za świetną okazję by się odciąć, uciec. W końcu Norwegia jest na tyle daleko, że tam jej te przykrości już chyba nie dosięgną. A nasz gburek od początku wpadł jej w oko i postanowiła się nad nim … poznęcać. Kusi diablica długo. A czy on da się sprowadzić na tę ścieżkę mając świadomość, że to nie tylko dużo od niego młodsza kobieta ale też siostrzenica jego przyjaciela, którą ten traktuje jak córkę?


Po raz kolejny Lena pokazała jak perfekcyjnie potrafi wykreować bohaterów, których nie da się nie pokochać. Ana najpierw pokochała chyba Norwegię, bo choć wydawała się mroźna i niedostępna, jak Bjarne… szybko wraz z bohaterką przekonujemy się jaka potrafi być, gdy tę lodową skorupę się z niej ściągnie. I może zaskoczyć. 


Książka zdecydowanie jest tylko dla osób pełnoletnich. Co prawda relacja tej pary rozkręca się długo, podstępne zagrywki Any nadają pikanterii, czuć rosnące między tą dwójką napięcie, ewidentną chemię ale… Gdy wulkan wybucha, jest naprawdę gorąco i te erotyczne elementy mają w sobie wręcz nieco BDSM. Jeśli są wśród Was sympatycy takich mocniejszych wrażeń w tej kwestii, będziecie zachwyceni. Ja wręcz pochłaniałam kolejne rozdziały i muszę przyznać, że autorka potrafi nie tylko świetnie wykorzystać w książkach wątek różnicy wieku, ale też te tak wybitnie namiętne i perwersyjne użyć w książce w taki sposób, że kolejne rozdziały zapierają dech w piersi i bohaterom i czytelnikom.


Oczywiście to nie tylko seks. Trzeba umieć napisać romans z wątkiem erotycznym i nie zrobić z książki porno. Lena to potrafi. Aż czułam, że tych opisów jest za mało choć sądzę, że raczej w sam raz. Poza nimi książka aż kipi od emocji, które targają naszą dwójką na wielu płaszczyznach. Wątpliwości różnego rodzaju, strach, niepewność, pragnienia, nieśmiałe plany na przyszłość. Bardzo podobały mi się rozmowy paczki przyjaciół, w  których czuć ich więź pod przykrywką ciągłych przytyków, kpin i żarcików, które nie raz wywołają uśmiech u czytelnika. Ale podczas nich widać też, że znają się jak łyse konie i po drobnych szczegółach potrafią wywnioskować co w trawie piszczy. Ana też znalazła sojuszniczkę, przyjaciółkę w osobie, której za tak dla siebie ważną uznawać nie planowała. 

Dużo się tu dzieje. Już sama nasza “obecność” na ślubie Victora i Naomi to emocjonujący skok w tę historię. A im dalej tym tych emocji więcej, więc? Trzeba to przeczytać. 


I niby są to historie różnych bohaterów, na upartego można by przeczytać ten tom bez znajomości poprzednich, jednak trafiają się spojlery i każda książka jest tak rewelacyjna, że warto przeczytać wszystkie i to po kolei. 


I znów czekam na kolejny tom. Takie życie. Choć myśl o tym, że to już raczej ostatni jest przykra. Takie serie mogłyby się ciągnąć bez końca. To było fantastyczne ponownie i serdecznie polecam Kochani. 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookszonki
Bookszonki
Przeczytane:2025-05-28, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2025,

Trzeci tom serii (można czytać oddzielnie) i powiem to z pełną satysfakcją, że najlepszy do tej pory!

 

Czekałam na historię naszego gburowatego Bjarne'a i się doczekałam.

A kiedy to nastąpiło, zostałam usatysfakcjonowana w pełni.

 

Nasz gburowaty wiking (mieszka też w Norwegii więc pasuje) jest osobą najbardziej tajemniczą z czwórki przyjaciół i jednocześnie najbardziej magnetyczną.

 

W Bitterful możemy poznać Bjarne z każdej jego strony (taaaak z tej, o której myślicie także) i dowiedzieć się, dlaczego jest taki zdystansowany.

 

Romans age gap z dużą różnicą wieku (ale mniejszą niż w Sinful), grumpy & sunshine, spicy a do tego ciekawa fabuła.

 

Rany chłonęłam tę historię niczym gąbka.

Warstwa po warstwie wraz z naszą bohaterką odkrywaliśmy różne oblicza Bjarne'a, który zaryzykował wiele wdając się w romans (a może coś więcej?) z... siostrzenicą swego przyjaciela.

 

Tak, tak, dobrze czytacie, siostrzenica Victora Sanforda z przytupem wskoczyła w poukładane i ciche życie naszego nordyckiego przystojniaka i przewróciła jego świat do góry nogami.

 

Moje serce skradły też psiaki, które mieszkają z naszym bohaterem pierwszoplanowym.

 

Ciekawostka - ten tom ma niebieską okładkę, mój ulubiony kolor i jednocześnie jest tym, który (do tej pory) mi się najbardziej podoba.

Przypadek? Nie sądzę.

 

Dużo spicy scen, które rozgrzewają do czerwoności, kilka zwrotów akcji, nieco humoru i... nic więcej nie powiem, musicie przeczytać sami.

Ale będzie warto!

 

Książka czyta się praktycznie sama, nawet nie wiecie kiedy nastąpi koniec ale będziecie zadowoleni, spełnieni, bowiem historia jest kompletna od a do z, nie zostało miejsca na żadne niedopowiedzenia i nie musimy się domyślać co autor miał na myśli.

 

Każdy wątek został poprowadzony do końca a ja coś podejrzewam, że jeszcze usłyszymy o Anie i Bjarne, tak jak o innych.

 

Co prawda można czytać każdy tom oddzielnie ale jeśli zaczniecie od początku to będziecie mieć szerszy kontekst i bardziej zrozumiecie rozterki naszych bohaterów oraz ich charaktery.

 

Czekam jeszcze na najmłodszego z naszej paczki przyjaciół, ekscentrycznego francuza.

Ciekawe jaka będzie jego historia?

Link do opinii

Ciekawa fabuła ,świetni bohaterowie. Autorka pokazała jak rozmowa i wzajemne wsparcie potrafi poradzić sobie z wszystkimi troskami oraz zburzyć mury,które budujemy wokół siebie .

Link do opinii
Avatar użytkownika - zapiskimola
zapiskimola
Przeczytane:2025-06-19, Ocena: 6, Przeczytałem,

"Bitterful" - Lena M. Bielska

  5/5 ?   "- Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie - szepczę, wpatrując się w jej oczy. Z rozczuleniem przytyka dłoń do mojego policzka i kciukiem przesuwa po zaroście. - Dziękuję, że mi o tym mówisz. Nie składa żadnej obietnicy. Nie odpowiada mi na pytanie. Ale jej nie poganiam. Poczekam.  Dla niej warto."    Jeśli miałabym opisać tą książkę jednym powiedzeniem, zdecydowanie byłoby to "serce nie sługa" ?   Połączenie age gapu z grumpy x sunshine, otulone mroźną Norwegią?    To właśnie ta książka!   On, szorstki, mrukliwy.. ale i zraniony.   Ona, nieusłuchana, mająca swoje zdanie, a jednocześnie delikatna..   I miłość, która nie powinna mieć miejsca ?   Wiecie.. uwielbiam tą serię od pierwszego tomu, ale..   Ta część jest zdecydowanie moim ulubieńcem!    Boże, tutaj wszystko tak pięknie zagrało! Od charakterków naszych bohaterów, po klimat mroźnej Norwegii i napięcie, które kumulowało się przez całą książkę!   No i piętnaście lat różnicy między głównymi bohaterami, czyli coś co sprawia, że moje serce bije szybciej..    Kocham, wielbię, chcę o niej zapomnieć, żeby przeczytać ją jeszcze raz ?   Ana i Bjarne - dwa totalne przeciwieństwa, osoby, które nie powinny nawet przez chwilę pomyśleć, że może ich łączyć uczucie..    A jednak przeciwieństwa się przyciągają, prawda?   Okazuje się, że nie taki wiking straszny, jak go malują ?   Okazuje się.. że Bjarne to moja nowa miłość. Dosłownie straciłam głowę dla tego faceta ?   I TO JEGO SOLSTR?LE ??   "- Ty jesteś dla mnie takim słońcem, blaskiem w ciemności solstr?le - szepcze miękko. - Od początku byłaś, nawet jeśli nie dawałem tego po sobie poznać."   Boże, ześlij mi takiego wikinga pod moje drzwi..   Początkowe odpychanie przeradza się w.. przyciąganie. Jednak Ana nie jest już taka upierdliwa, a Bjarne nie ma serca z lodu..   Słuchajcie.. książki Leny to czyste złoto przelane na papier. Jej historie zapewniają mi wszystko to, czego pragnę - od rewelacyjnego humoru, po świetne dialogi i spicy sceny, które są naprawdę spicy, ale nadal ze smakiem.     A wiecie co jest najlepsze w tej serii? Że każdy kolejny tom jest jeszcze lepszy od poprzedniego, przynajmniej dla mnie.   Kurde.. macie czasem tak, że kochacie coś tak mocno, że aż brakuje wam słów, żeby to wyrazić?   To ja tak mam w tej chwili ?   Tak bardzo jestem jeszcze sercem przy bohaterach, że nie potrafię ubrać w słowa żadnej sensownej myśli..   Kocham też pyskówki pomiędzy głównymi bohaterami - to jest miód na moje serduszko. I uważam, że Lena ma talent do tworzenia rewelacyjnych dialogów, które jednocześnie potrafią rozpalić i rozbawić.   "- Jesteś nienormalny. - A ty jesteś... - Urywam, zaciskając wargi. - No, jaka jestem, co? - pyta ostro. - Głupia? - W tym momencie mam ochotę przełożyć cię przez kolano, frekk jente - mamroczę na bezdechu i pociągam za brodę."   To książka, która opowiada.. trochę o drugiej szansie..   Ale nie takiej jak myślicie..    Opowiada o tym, że czasem istnieje druga szansa dla nas samych, jak i naszego szczęścia..    A czasem ktoś, kto wydaje się tak odmienny od nas, potrafi zrozumieć najlepiej..    Jeszcze długo będę wracać do niej myślami..   Dobra, nie będę kłamać - jestem pewna, że jeszcze w tym roku machnę reread całej serii ?   "- Po prostu zapytaj, solstr?le - szepczę niskim głosem.  Przeskakuje wzorkiem na moje oczy i wykrzywia usta w kpiącym uśmieszku. - Chciałbyś usłyszeć, jak proszę, co? - Nawet nie wiesz, jak bardzo. - Niedoczekanie twoje."   Współpraca reklamowa z @wydawnictwoale

 

Link do opinii

Lena M. Bielska to autorka, która tworzy romanse wychodzące poza utarte schematy. Jej książki mają głębię, romans w tym przypadku znaczy więcej. To nie powielana historia, gdzie dwoje ludzi zaczyna pałać do siebie uczuciem. To obraz buzujących emocji, które albo zniszczą, albo ocalą. Dojrzałość jej pióra powoduje, że historia nabiera różnorodnych smaków życia, co sprawia, że staje się również bardzo realistyczna dla czytelnika.,,Bitterful"- książka, z której bucha norweski, surowy, chłodny klimat, a na jego tle zaczyna tlić się gorące uczucie, które mogłoby rozgrzać całą Norwegię, albo spalić ją, gdyż charaktery bohaterów, mimo iż różne rozprzestrzeniają płomienie. Jedni spalają się w środku, inni emanują nimi z zewnątrz. Taka wybuchowa para nam się trafiła w nowej pozycji Pani Leny.Relacja Any i Bjarna jest mocno skomplikowana. Ona młoda, zagubiona, lecz drapieżna, zbuntowana i pyskata, nakładającą na siebie pancerz, który ma za zadanie chronić ją, ale nie brakuje w niej też pewnej radości, którą potrafi zarazić innych. On zraniony, rozczarowany miłością, skryty, można by rzec, że nosi w sobie cichy zabliźniony ból, dojrzały facet, nieszukający przygód. Oni są jak ogień i woda, a jednak mają się ku sobie. Zaczynają widzieć w sobie nadzieję na lepsze jutro, choć dzieli ich spora różnica wieku. Zaczyna dopadać ich zakazane uczucie, które wystawi ich różne życia na próbę.Nie zabrakło tutaj również scen erotycznych, ale autorka jest w tym mega dobra, gdyż zawsze pisze tak, że z przyjemnością się je czyta. Nie odrzucają, nie są zbyt mocne, wulgarne. Są smaczne, namiętne, klimatyczne.Cóż mam Wam powiedzieć zarówno Sinful, Lustful i Bitterful to pozycje, które są warte przeczytania i zanurzenia się w te historie. Ja Wam polecam wszystkie trzy. Każda ma coś innego do zaoferowania i każda daje wielką przyjemność z czytania.

Link do opinii

Age gap, czyli motyw różnicy wieku między bohaterami to wbrew pozorom bardzo trudny wątek. Napisanie go w taki sposób, aby nie wzbudzał niesmaku wśród czytelników, szczególnie kiedy ów różnica jest znaczna stanowi prawdziwe wyzwanie. Przy okazji lektury poprzednich książek Leny M. Bielskiej zawierających ten wątek, czyli ,,Sinful" i ,,Lustful" wspominałam, że jestem zadowolona z faktu, że wreszcie na naszym rodzimym podwórku pojawiły się romanse, które spokojnie mogą stanąć w szranki z tymi zagranicznymi. Czy po lekturze ,,Bitterful" podtrzymuje swoje zdanie? Już spieszę z wyjaśnieniem.

Bjarne Nore był tym, który z czwórki przyjaciół, stanowił dla mnie największą zagadkę. Szorstki, skryty i małomówny Norweg do tej pory był tym, który w moim odczuciu został najmniej przedstawiony w poprzednich częściach. Dlatego wręcz nie mogłam doczekać się, aż na rynku wydawniczym pojawi się jego historia. I teraz kiedy jestem już po lekturze, muszę powiedzieć, że nie spodziewałam się, że ta historia będzie aż tak dobra. Połączenie Bjarne'a z krnąbrną siostrzenicą Victora -- Aną Rivas było strzałem w dziesiątkę. Chociaż z początku mogłoby się wydawać, że tych dwoje zupełnie do siebie nie pasuje, w fabularnej rzeczywistości idealnie się uzupełniali i byli dla siebie nawzajem niczym eliksir, który działa cuda i potrafi wyleczyć nawet najgorszą chorobę. A w ich przypadku po prostu przywrócił ich do życia, co niezmiernie mnie cieszy, ponieważ mocno trzymałam kciuki za to, aby im się udało.

Historia opisana w ,,Bitterful" porusza czytelnika dogłębnie, otula go niczym ciepły kocyk i nie wypuszcza ze swoich objęć od początku do końca, a przepiękne okoliczności przyrody tylko potęgują te odczucia. Chociaż nigdy nie widziałam zorzy polarnej poza ekranem monitora i jestem raczej ciepłolubna, teraz najchętniej wskoczyłabym w samolot, żeby na własne oczy zobaczyć to wyjątkowe zjawisko.

Nie wiem, czy jest to tylko moje odczucie, ale mam wrażenie, że każda kolejna odsłona tej serii jest lepsza od poprzedniej. Wychodzi więc na to, że to ostatnia powinna być tą, która zachwyci mnie najbardziej. Czy tak będzie? Nie mam pojęcia, ale nie będę ukrywać, że zawsze miałam słabość do francuzów, dlatego będę wyczekiwać premiery historii Jean-Pierre'a z niecierpliwością i mam nadzieję, że nie będę musiała na nią zbyt długo czekać.

Link do opinii
Avatar użytkownika - glinka_54_czyta
glinka_54_czyta
Przeczytane:2025-06-17, Ocena: 6, Przeczytałem,

?Recenzja?

Premiera 04.06.2025 r.

,,Bitterful" - Lena M. Bielska

Współpraca reklamowa z @wydawnictwoale

Zakazana miłość. Duża różnica wieku. On - zimny gbur, ona, mała iskierka radości. Różni ich wszystko, a łączy namiętność i wsparcie.

Ana nie lubi gdy ktoś jej mówi co ma robić. Ma naturę buntowniczki. Słucha ostrej muzyki, ubiera się jak chce i właśnie została zdradzona. Musi pomyśleć i odetchnąć. Postanawia wyjechać na odludzie aby spojrzeć na wszystko z dystansem, odpocząć, a przy okazji troszkę popracować i zająć się tym co lubi. Jak na swój wiek, jest bardzo mądra i odpowiedzialna. Lubi szalone rzeczy, ale potrafi słuchać. Nie przejmuje się gdy on ma zły humor. Nie zraża się niepowodzeniem, ale z drugiej strony umie postawić na swoim i nie pozwoli być obrażana. Gdy los stawia na jej drodze przeszkody, to ona z dumnie uniesioną głową je pokonuje i nie idzie na łatwiznę.

Bjarne to facet dobrze po trzydziestce. Uwielbia swoją samotnię i nie wyobraża sobie innego życia. Przeżył zawód miłosny i inne dosyć ciężkie sprawy, dlatego jest taki zimny i zdystansowany. Nie raz pokaże swoją zimną naturę. Czasem aż za bardzo, za co później musi przepraszać. Jednak gdy pozna się go bliżej, a on sam będzie chciał pokazać prawdziwego siebie, to okaże się, że to wartościowy facet, tylko mocno skrzywdzony. Umie zawalczyć o to czego chce, może czasem zbyt nieśmiało. Ale zwierzę, które w nim drzemie potrafi rozpalić wszystkie zmysły.

Różnica wieku i zakazany romans, to jest coś, co naprawdę kręci. Gorące sceny, które powodują nie tylko przyśpieszone bicie serca, ale różowe policzki i zawroty głowy. To co Bjarne potrafi, to uff. Scen jest naprawdę dużo, są rozmaite, ale nie wyuzdane. Potrafią nakręcić, ale pozytywnie. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Ich relacja rozwija się nad wyraz spokojnie i pomyślnie. No może i lądują zbyt szybko w łóżku, ale potem akacja toczy się powoli. Poznają się, spędzają razem czas, uczą się siebie nawzajem. A to nie należy do najłatwiejszych zadań. Każde ma swoje demony i problemy, o których nie chce mówić. A to może spowodować wiele niedomówień i bólu. Romans łączący trudne tematy, to naprawdę coś dobrego. A tutaj znajdziecie dosłownie wszystko. Bohaterowie są dobrze, a nawet bardzo dobrze wykreowani. Nie są prości, tylko skomplikowani. Dzięki temu można się dłużej pochylić nad nimi. Relacja nie jest banalna, pomimo już oklepanych motywów. Jednak ja tam je lubię i dlatego czytanie sprawiło mi wielką przyjemność. Zresztą autorka ma tak lekkie i przyjemne pióro, że od razu wiedziałam, że tak będzie. I dlatego po jej książki mogę sięgać w ciemno, bo wiem, że się nie zawiodę. A zawsze będą usatysfakcjonowana.
11/10

Link do opinii
Inne książki autora
Enforcer
Lena M. Bielska0
Okładka ksiązki - Enforcer

"Damien ma za sobą zbyt wiele, by pozwolić sobie na ryzyko. Hunter wcale nie szuka miłości – ale może właśnie na nią trafił.   Damien Johnson dołącza...

Miraż
Lena M. Bielska0
Okładka ksiązki - Miraż

Żeby wyciągnąć ojca z aresztu, Lilianna współpracuje z policją, zbierając informacje na temat działań jednego ze śląskich przestępców. Sprawę ma jej ułatwić...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy