Ostatnia część czterotomowej serii o polskich babkach wiejskich, akuszerkach i położnych wprowadza w świat współczesnego położnictwa, wirtualnych relacji i trudnych miłości.
Sylwia Miętowska chce studiować dziennikarstwo, ale rodzice marzą o innej przyszłości dla córki. Pragną, aby została położną, gdyż w ich mniemaniu ten zawód zapewni jej dobrą pracę i życiową stabilizację. W efekcie narastającego konfliktu dziewczyna wyprowadza się z domu. Los jej sprzyja, kontynuuje upragnione studia, wychodzi za mąż, rodzi córkę. Ma wiele planów i marzeń, niestety, nagle jej życie wywraca się do góry nogami.
Dwadzieścia lat później córka Sylwii, Kornelia, zostaje położną i zaczyna pracować w gadowickim szpitalu. Pełna zapału i wiary, że jej zawód jest misją, zderza się z niełatwą rzeczywistością powiatowej służby zdrowia. Rozgoryczona sytuacją zaczyna nagrywać podcasty, w których opowiada o drodze, jaką przeszła, aby spełnić swoje marzenie.
Tymczasem, po latach spędzonych za granicą, do pałacu w Cyprysowie wracają potomkowie dawnych właścicieli. Młodzi Żarscy muszą odnaleźć się w świecie, który znają tylko z opowieści, i zmierzyć się z jego wyzwaniami.
Agnieszka Olszanowska - autorka kilkunastu książek dla dorosłych, dzieci i młodzieży. W swych powieściach porusza niebanalne tematy, a jej bohaterowie to ludzie ukształtowani przez trudne doświadczenia życiowe. Bibliotekarka z powołania i wykształcenia. Mama trójki dorosłych dzieci. Czas wolny spędza na łonie natury, pielęgnując ogród w rustykalnym stylu.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2025-02-20
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 336
Czytałam część pierwszą z tej serii, a dwie pozostałe wciąż są dla mnie tajemnicą. Teraz przeczytałam tom czwarty i zakochałam się w nim bez pamięci. Przede wszystkim za taką prawdziwość, gdyż mamy tutaj przedstawioną małą wioskę i prawa jakimi się rządzi. Sama pamiętam czasy w których rodzice nakazywali mi być lekarzem, a ja na widok krwi mdlałam:-) Tutaj mamy podobną sytuację. Ukazane są losy pewnej rodziny, która niemal czciła dzień w którym urodziła im się Sylwia. Wspominali położną, która pomimo trudnych warunków zadbała o jej matkę i jej małą córeczkę. Z wolna, kiedy ona dorastała, rodzice wciąż gnębili ją by była lekarką albo pielęgniarką, a ona tak samo jak ja mdlała na widok krwi i wymiotowała czując zapach szpitala pomieszany z odchodami pacjentów i płynów do dezynfekcji. Jednak kiedy rosła, często zaglądała do starszej pani, która uwielbiała słuchać jej opowieści o szkole, życiu, o wszystkim. Jej syn sporo starszy od Sylwii zawsze był zniesmaczony jej zachowaniem, gdyż według niego była za głośna i nigdy usta jej się nie zamykały. Ona nieustannie nie omijała domu swojej powierniczki, będąc po części przyjacielem domu starszej pani. Pewnego jednak dnia kobieta zmarła, a syn uknuł intrygę, by zadowolić swoją rodzicielkę przed śmiercią. Z dobrych intencji jak na wieś przystało, informacja obeszła całą wioskę i tak Sylwia została bez dachu nad głową. Nawet nie spodziewała się, że syn starszej pani pozwoli jej mieszkać w domu po niej, a dalej to już zadziała się magia przyciągania, wspólnych rozmów, pracy i późniejszych losów. Przechodząc do dalszego czasu czytamy o tym jak Sylwia powiła córkę i to ona ku uciesze dawnych dziadków zostaje położną. Opowieść toczy się dalej, a my w ogóle nie czujemy upływu czasu. Wchodzimy na tory już dorosłej kobiety, która musi mierzyć się z marzeniem i sekretami, które dzieją się za zamkniętymi drzwiami. Uwierzcie, że nie odłożycie jej na bok, zanim historia się nie skończy! Ta książka hipnotyzuje prawdziwością, pięknym wciągającym stylem, uczuciami i buntem pojedynczych istot, które tylko pragną spełniać swoje marzenia. To opowieść o braku wolności i walce o swoje życie na własnych zasadach. Czasami nie da się zaplanować wszystkiego, gdyż życie ma dla nas inne plany. Z kolei nawet buntownicze myśli na pewien temat są prawdziwą manifestacją, jakby modlitwą, by właśnie się spełniły. Uważajcie czego sobie życzycie i w jakim kierunku wasze myśli podążają. Postacie tej książki z kilku pokoleń dowiedzieli się tego trochę za późno. Będąc szczerą, to okropnie żal mi było tej Sylwii. Ja wiem, że ludzie mieli ją za pyskatą, ale z mojej oceny, ona zwyczajnie znała swoją wartość. Wiedziała, że była dobrym człowiekiem i podążała za pragnieniami nie tylko serca, ale i rozumu. Tak naprawdę właśnie tym buntem trzymała się swojej małej wolności. Przepiękna pokoleniowa opowieść. Marzę o tym, by móc nadrobić drugą i trzecią część, bo są warte każdej minuty poświęconej na czytanie. Podobno miłość rodzi się z powołania. Znam jedną panią, która dla kobiet i ich dzieci zrobiłaby wszystko. Mam nadzieję, że będzie miała życie wieczne:-)
" [...] Pierwszy poród zapamiętuje się do końca życia, przynajmniej tak mówią. [...]"
Czwarta część serii o polskich babkach wiejskich, akuszerkach i położnych Agnieszki Olszanowskiej o świetnej nazwie "Bociany na start" ma najpiękniejszą i najsłodszą okładkę.
Treść jest również powalająca. Poznajemy tutaj losy między innymi: Sylwii i jej córki Kornelii. Sylwię poznałam w poprzedniej części, ale nie powiem wam w jakich okolicznościach. Sylwia nie miała lekko ze swoimi rodzicami. Za wszelką cenę chcieli, żeby została położną, chociaż ona miała inne plany. Dlaczego tak na nią naciskali? Uważam to za nieporozumienie. Każdy młody człowiek powinien wybrać własną drogę życia, a nie kierować się tym, czego oczekują od niego jego rodzice. Moja mama odwrotnie do mamy Sylwii odradzała mi położnictwo. Polubiłam tę bohaterkę, chociaż czasami jej zachowanie mnie mocno irytowało.
Kornelia jest ambitną młodą kobietą, jednak nie zawsze lubiła się uczyć. Mimo wszystko podziwiałam ją. Dzięki tej książce dowiecie się, do czego w swoim życiu doszła. Warto poznać jej historię. Kornelia nagrywa świetne podkasty.
Treść książki "Bociany na start" jest równie dobra, jak poprzednich trzech części.
Dzięki tej całej serii możemy przekonać się, jak zmieniało się położnictwo na przestrzeni wielu lat. Czy jesteście ciekawi, jakie podejście do rodzących miały polskie babki wiejskie, akuszerki i współczesne położne? Cieszę się, że autorka poruszyła ten ważny i niestety często pomijany temat.
Może dzięki tym książką zmieni się podejście niektórych położnych do rodzących i odwrotnie. Idealna położna, to prawdziwy skarb.
Czytając "Bociany na start" Agnieszki Olszanowskiej w niektórych momentach się wzruszyłam. Spotkałam tutaj takie sceny, że niestety nie dało się inaczej. Zżyłam się z Sylwią i Kornelią i ich losy nie były mi obojętny.
Szkoda, że to już koniec tej serii. Będzie mi brakowało opowieści o polskich babkach wiejskich, akuszerkach i położnych.
Powieść "Bociany na start" bardzo szybko się czyta, ponieważ fabuła jest bardzo wciągająca. Po przeczytaniu pierwszej strony przepadłam na długie godziny.
Warto czytać książki Agnieszki Olszanowskiej.
Ps.
Mam małą prośbę dla przyszłych ojców -- n
Mała wieś, wielkie dramaty, emocje, intrygi, miłość i zdrada... Pierwszy tom czterotomowej opowieści o mieszkańcach Gradowa, ich radościach i smutkach...
"Pięć wdów" to zabawna historia o miłosnych perypetiach nestora rodziny Nowaków, który, ku rozpaczy swoich bliskich, nie bacząc na wiek, postanawia ponownie...
Przeczytane:2025-03-09,
Lata dziewięćdziesiąte XX wieku, Sylwia zastanawia się nad swoją przyszłością. Rodzice za wszelką cenę chcą aby była położną lub pielęgniarką ale kobieta wybiera jednak zupełnie inną drogę. Postanawia zatem zostać dziennikarka. Sylwia studiuje i dorabia sobie w kwiaciarni u Dominika.
~
Dwoje młodych ludzi z czasem zbliża się do sobie. Zakładają rodzinę a splot różnicy wydarzeń i decyzji powoduje śmierć dziecka, kalectwo Sylwii i problemy emocjonalne. Kobieta swoją terapię zaczyna w internecie prowadząc bloga.
~
Kornelia córka Sylwii i Dominika spełnia marzenia swoich dziadków i zostaje położną. Jej wyobrażenia o pracy są dość przekoloryzowane i szybko poznaje brutalną prawdę o polskiej służbie zdrowia. Niefortunny wypadek w pracy zmusza ją do przepracowania swojej traumy i problemów. Jej terapia jest nagrywanie podcastów. Jakie tajemnice skrywa każdy z bohaterów? Co wydarzyło się w życiu Sylwii że postanowiła prowadzić bloga? Jaki wypadek w pracy przydarzył się Kornelii?
~
Jest to czwarta część serii ale moja pierwsza. Fajne że autorka prowadzi serię tak, że każda książkę można czytać oddzielnie. Fajne jest połączony wątek rodzinny z życiem zawodowym. Podobało mi się to jak pokazane jest nauczanie czy praca na przestrzeni lat ale przede wszystkim to jak nowoczesność ściera się z tradycją.
~
Książka zawiera trochę historii bo autorka wspomnia potomków dawnych właścicieli pałacu w Cyprysowe. Bardzo mnie ten wątek zainteresował. Książka przede wszystkim wywołuje naprawdę dużo emocji. Czasami Sylwia mnie wręcz irytowała i to jej zachowanie już od czasów nastoletnich. Odniosłam wręcz wrażanie że ona była taka "słodką idiotka", która nie wie czego od życia chce i wciąż żyje marzeniami.
~
"Bociany na start" jest to piękna ale za razem życiowa wielowątkowa powieść z silnymi bohaterkami. Ukazuje ona pokoleniowe traktowanie kobiet przez społeczeństwo ale też ciężką lecz dość kontrowersyjną pracę w służbie zdrowia. Mimo iż czytałam tylko ten tom to zdecydowanie Wam ją polecam. Myślę że kobiety powinny ja przeczytać bo pomoże ona spojrzeć na wiele spraw z innej perspektywy. Myślę że z czasem sięgnę po poprzednie części.
Dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz ♥️