Bożonarodzeniowa Księga Szczęścia

Ocena: 5.24 (17 głosów)

Czasem milczenie najpiękniej opowiada historię miłości.

Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria przyjaźnią się ze sobą od czasów liceum. Choć los rozrzucił ich po różnych zakątkach świata, wciąż utrzymują ze sobą kontakt. Pomaga im w tym pewien rytuał, który sobie stworzyli: raz w roku, na Boże Narodzenie, każde z przyjaciół pisze list do pozostałych, opowiadając o tym, co przez ten rok wydarzyło się w jego życiu. Czytanie tych grudniowych listów stało się częścią ich wigilijnej tradycji. Któregoś roku okazuje się, że w skrzynkach pocztowych brakuje wiadomości od Leny - samotnej matki, mieszkającej z córką w Chorwacji. Niepokoją się wszyscy, ale najbardziej przerażony jest Rafał, którego kiedyś łączyło z Leną coś znacznie więcej niż przyjaźń. Z dnia na dzień postanawia wyruszyć w podróż, odszukać swoją dawną ukochaną i naprawić błędy młodości... Ale czy nie jest już na to za późno?

Informacje dodatkowe o Bożonarodzeniowa Księga Szczęścia:

Wydawnictwo: Zaczytani
Data wydania: 2021-11-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788382195637
Liczba stron: 344

Tagi: obyczajowe boże narodzenie

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Bożonarodzeniowa Księga Szczęścia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Życie jest stanowczo za krótkie, żeby robić rzeczy, których się nie lubi, popełniać w kółko te same błędy i z pochyloną głową słuchać głupszych od siebie.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Bożonarodzeniowa Księga Szczęścia - opinie o książce

Avatar użytkownika - Colibri
Colibri
Przeczytane:2023-01-21, Ocena: 4, Przeczytałam,

Recenzja „Bożonarodzeniowa księga szczęścia”
„Ale nie można przyjaźnić się z całym światem. Świat na to nie zasługuje i tego nie docenia. Ludzie często zachowują się gorzej od zwierząt. Atakują, niszczą i wykorzystują słabszych.”
„Bożonarodzeniowa księga szczęścia” to powieść wydana w 2021r. a jej autorem jest Jolanta Kosowska. Ta urodzona na Opolszczyźnie pisarka i absolwentka Wrocławskiej Akademii Medycznej i studiów podyplomowych Akademii Wychowania Fizycznego, z zawodu jest lekarką, specjalizująca się w trzech dziedzinach medycyny. Obecnie mieszka i pracuje w Dreźnie. Tam pracuje jako lekarka, a w wolnym czasie podróżuje i pisze powieści. Jedną z nich jest „Bożonarodzeniowa księga szczęścia”.

Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria to szóstka przyjaciół, trzymających się ze sobą od liceum. Mimo iż ich drogi potoczyły się w różnym kierunku, to cała szóstka stara się utrzymywać kontakt. Oprócz wspólnych wyjazdów mają swoją tradycje, raz w roku na boże narodzenie wysyłają sobie listy w których piszą co wydarzyło się u nich w ciągu całego roku. Gdy zbliża się najbliższe święto, każdy z niepokojem stwierdza, że list od Leny nie dotarł. Niestety, przez nawał pracy i własnych problemów nikt nie ma możliwości sprawdzenia co dzieje się z ich przyjaciółka. Jedyną osobą która ma możliwość pojechać do Leny jest Rafał. To właśnie on najbardziej martwi się o dziewczynę, bo dawno temu między tą dwójka coś było i mimo że związek nie przetrwał to uczucia pozostały. Teraz mężczyzna udaje się w podróż, by sprawdzić co dzieje się u dawnej ukochanej i naprawić błędy młodości.
Co sądzę o książce „Bożonarodzeniowa księga szczęścia”? Jest to na pewno delikatna świąteczna książka, bardzo przyjemna i lekka. Historia jest dość nietypowa. Sposób porozumiewania się przyjaciół poprzez listy, dodaje tej książce trochę magii. Fajna relacja jaką maja przyjaciele sprawia, że czytelnikowi łatwiej uwierzyć w drugiego człowieka. Każda z tych osób jest gotowa poświęcić bardzo dużo, aby pomóc przyjaciołom. Ciepła i typowo zimowa powieść która rozgrzewa i powoduje uśmiech na twarzy czytelnika.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Czytajka93
Czytajka93
Przeczytane:2022-02-08, Ocena: 5, Przeczytałam,

Mam dla Was kolejną dobrą książkę autorstwa @kosowska_jolanta pt. "Bożonarodzeniowa Księga Szczęścia". 

 

Za egzemplarz dziękuję @kosowska_jolanta oraz Wydawnictwu Zaczytani

 

Tomek, Rafał, Lena, Aśka i Maria przyjaźnią się od średniej szkoły. Los rozrzucił ich po różnych stronach świata, nadal mają ze sobą świetny kontakt. Mają pewną swoją tradycję: co roku, na Boże Narodzenie, każde z nich pisze list opowiadając, co wydarzyło się przez rok, w ich życiu. Czytanie listów stało się dla nich rytuałem. Któregoś roku, okazuje się, że brakuje listu od Leny - samotnej matki, mieszkającej aktualnie w Chorwacji. Wszyscy przyjaciele się martwią, ale najbardziej przerażony jest Rafał, którego kiedyś łączyła z Leną miłość. W przeszłości bardzo ją skrzywdził i zostali tylko przyjaciółmi. Postanawia ruszyć do Chorwacji by dowiedzieć się co dzieje się z Leną... Czy to, co ich kiedyś łączyło ożyje na nowo?

 

Czy prawdą jest, że "stara miłość nie rdzewieje"? Czy spełni się przepowiednia babci Leny? Czy Rafał naprawi błędy z przeszłości? Odpowiedzi zawarte są w lekturze 😉.

 

Pani @kosowska_jolanta zabrała mnie w przepiękną podróż pełną emocji, autorka lubi podróże, co widać w książce, doskonale prowadzi czytelników przez niezwykle miejsca w Europie, jak i Polsce. Dla mnie historia Leny i Rafała jest napisana w interesujący sposób. Fabuła lektury jest ciepła, wzruszająca oraz bardzo przyjemnie się ją czyta. Gratulacje dla @kosowska_jolanta za stworzenie tak świetnej powieści obyczajowej. A Was moi drodzy zachęcam do sięgnięcia po książkę i wyciągnięcia z niej lekcji dla siebie, jeśli lubicie lektury o przyjaźni, bólu, rozstaniu i miłości to polecam tę książkę na zimowe wieczory i nie tylko 😉.

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewelina-czyta
Ewelina-czyta
Przeczytane:2022-01-05, Przeczytałam, Mam, ulubione,

    Za każdym razem gdy sięgam po nową powieść Jolanty Kosowskiej, czuję olbrzymią ekscytację, bo wiem, że czeka na mnie kolejna wspaniała i porywająca przygoda.


"Bożonarodzeniowa księga szczęścia" to przepiękna opowieść o prawdziwej i szczerej przyjaźni, która pokona wszystkie próby, na które została wystawiona. Historia opowiada o piątce przyjaciół, którzy mimo upływu lat wciąż "trzymają się razem" i tej wyjątkowej relacji nie zepsuł nawet niezbyt szczęśliwy związek Rafała i Leny, jednak spoiwem całości są listy, które przyjaciele wysyłają do siebie co roku, tuż przed Bożym Narodzeniem.
Nie myślcie jednak, że "Bożonarodzeniowa księga szczęścia" to słodki romans, w którym wszystko biegnie z góry ustalonym torem, a wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Ta książka to emocjonalna huśtawka, której nie da się zatrzymać, huśta nami w górę i w dół, przyprawiając o zawrót głowy.
Zawarte w niej emocje, doprowadzają do wszystkich możliwych reakcji, od śmiechu, poprzez złość i irytację, aż po płacz. 
Wielokrotnie już powtarzałam, że Jolanta Kosowska jest mistrzynią w tym co robi a jej pióro, które dosłownie "maluje" słowami przepiękne obrazy, przenosi czytelnika w najpiękniejsze zakątki świata. 
W najnowszej powieści trafiamy do pięknej i klimatycznej Chorwacji.
Przepiękne i barwne opisy wpływają na wyobraźnię, łatwo jest się odnaleźć w sytuacji tuż obok bohaterów, odnosi się wrażenie, że jest się częścią powieści i jest to niezwykle magiczne uczucie. Oczami wyobraźni widziałam te magiczne zachody słońca, białe skały i szafirowo-zielone morze. Wraz z bohaterami pływałam po kolorowych rafach i słuchałam muzyki w przyulicznych restauracjach.
Autorka cudownie buduje klimat tajemniczości, rozbudza pragnienia i emocje. Doskonale steruje uczuciami czytelnika i nie pozwala nawet na odrobinę zniecierpliwienia czy znużenia przedstawianą historią. Nie pozwoliła mi wyrwać się ze stworzonego przez siebie świata do ostatniej strony. 
Bohaterowie są tak skonstruowani, że odnosi się wrażenie, że są "prawdziwi" i zna się ich w rzeczywistości. Łatwo się z nimi utożsamić i postawić się w ich sytuacji. Pozwala to na zrozumienie ich emocji, rozterek i trosk. Współczułam i płakałam razem z nimi ze szczęścia, ale i z bólu i rozczarowania... 
Tak ta powieść wciąga całą sobą i nie pozwala od siebie odejść do samego końca.


    Czy polecam?
Polecam Wam tę książkę z całego serca. Obiecuję Wam, że się nie zawiedziecie i będziecie zauroczeni tak, jak ja. Obraz stworzony przez Jolantę Kosowską sprawia, że chce się złapać plecak i wyruszyć w podróż.


POLECAM...

Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2021-12-26,

Czasem milczenie najpiękniej opowiada historię miłości.

Moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki to "Pocztówki z Portugalii". Skradły one moje serce cudowną fabułą, pięknym językiem i wachlarzem emocji.
Autorka skradła moje serce po raz drugi zabierając ze sobą w podróż do Chorwacji.

Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria przyjaźnią się ze sobą od czasów liceum. Chociaż mieszkają w różnych zakątkach świata, wciąż utrzymują ze sobą kontakt. Pomaga im w tym pewien rytuał. Raz w roku, na Boże Narodzenie, każde z przyjaciół pisze list do pozostałych, opowiadając o tym, co przez ten rok wydarzyło się w jego życiu. Listy stały się ich wigilijną tradycją . Jednak w tym roku w skrzynkach pocztowych brakuje wiadomości od Leny – samotnej matki, mieszkającej z córką w Chorwacji. Niepokoją się wszyscy, ale najbardziej Rafał, którego kiedyś coś łączyło z Leną . Postanawia wyruszyć w podróż i odszukać swoją dawną ukochaną.
Czy nie jest późno by naprawić błędy młodości?
Co stało się z Leną?
"Bożonarodzeniowa księga szczęścia" to piękna historia o przyjaźni, miłości, która mimo przeciwności losu nie przemija, a jeszcze bardziej się nasila.
Znacie to uczucie, kiedy książka zalicza się do tych "nieodkladalnych"?
W miarę poznawania historii chęć poznania co się stało, ale jak i dlaczego było tak wielkie, że książkę pochłonęłam.
Autorka jest mistrzynią budowania napięcia, a potem wodzi nas za nos.
Historia jest niezwykle emocjonalna. W jednej chwili jesteśmy wzruszeni, poruszeni, źli, szczęśliwi, wstrzymujemy oddech i trzymamy kciuki.
Takie książki czyta się z pasją, bo emocje są czymś ważnym. Kiedy czytelnik wsiąka w historię, stoi obok bohatera możemy mówić o wielkim sukcesie autora.
Jeśli w tym okresie zimowo - świątecznym macie ochotę na taką emocjonującą podróż to szczerze polecam.

Link do opinii

rzykładem powieści, która przedstawia treści, z którymi prawie w stu procentach się zgadzam, a nie są one w literaturze zbyt często poruszane. Ujmę to w jednym zdaniu: najważniejsze są priorytety. Brzmi co najmniej sztywno i protekcjonalnie.  Jednak ujmuje fakt, że w życiu jest wiele ważnych relacji, spraw i marzeń, z których musimy zrezygnować. Na rzecz czego? Na rzecz tych najważniejszych. Zawsze wydawało mi się okrutną prawdą, że czasami trzeba poświęcić sprawy niezwykle ważne, by móc utrzymać te najważniejsze. I tutaj te sprawy, które określam jako najważniejsze, są dla każdego człowieka indywidualne. Dla jednych jest to miłość i bliscy, dla niektórych kariera, dla innych spełnianie pasji. To kwestia subiektywnego wyboru, do czego każdy ma prawo i jeśli dobrze zdecyduje, na tyle, na ile pozwoli życie, powinien być szczęśliwy. Warto też przy tym pamiętać, że jeśli obiecamy komuś opiekować się nim, to powinniśmy dotrzymać tej obietnicy. 

"Bożonarodzeniowa Księga Szczęścia" ma wiele wad pod względem warsztatu literackiego, niemniej w mojej opinii niesie wiele wartościowych treści i pozwala na dogłębną refleksję. Tyle wystarczy, by ostatecznie przymknąć oko na mankamenty i skupić się na najważniejszym. Jeżeli odnajdujecie się w tego typu literaturze, powieść powinna Wam się spodobać. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Damaczytasama
Damaczytasama
Przeczytane:2021-12-05,

Niedawno skończyłam czytać najnowszą powieść Jolanty Kosowskiej. "Bożonarodzeniowa księga szczęścia" to pięknie wymyślona i opisana historia skomplikowanego uczucia między Rafałem i Leną. Oboje znają się od lat i przyjaźnią od czasów liceum. Do ich paczki należą też Tomek, Aśka i Maria. Piątkę przyjaciół dzielą tysiące kilometrów, ale wszyscy starają się utrzymywać ze sobą kontakt. Co roku, w okolicach Bożego Narodzenia przesyłają sobie listy, w których opisują najważniejsze chwile ich życia. Tego roku brakuje listu od Leny. Przyjaciele martwią się o kobietę, a Rafał postanawia pojechać do niej i sprawdzić co się stało. Kiedyś łączyło ich gorące uczucie.


Czy w ich sercach nadal tli się miłość? Jak wiele można sobie wybaczyć?


Przeczytajcie i przekonajcie się.


"Bożonarodzeniowa księga szczęścia" to historia o pierwszej miłości, która czasem zostaje w sercu na zawsze. Dla Rafała okazała się jedyna, niepowtarzalna, najważniejsza. Mężczyzna nie potrafi zapomnieć o tym uczuciu i Lenie - kobiecie swojego życia.


To bardzo mądra i życiowa opowieść, o dokonywaniu trudnych wyborów i priorytetach. Rafałowi wydaje się, że może pogodzić pracę i uczucia. Nie zauważa, że krzywdzi swoją ukochaną. Zatraca się w pracy. Gdy traci miłość, długo nie może się z tym pogodzić.


Historia miłosna Leny i Rafała jest tu na pierwszym planie. Pozostali przyjaciele występują w rolach pobocznych. Wspierają i są blisko.


Akcja powieści rozgrywa się m.in. w Chorwacji. Autorka pięknie opisała ten kraj, zabytki, cuda natury, uroki przyrody. Jej opisy są barwne, plastyczne i działają na wyobraźnię.


To nastrojowa powieść pełna uczuć. Przyjaźń, miłość, strata bliskiej osoby, to wszystko może spotkać każdego z nas. Czytając "Bożonarodzeniową księgę szczęścia" przeniosłam się do pięknej Chorwacji. Spędziłam czas z ciekawymi bohaterami i wzruszyłam się, gdy poznałam jej zakończenie.

 

Link do opinii

Któż z nas nie marzy o prawdziwej przyjaźni, zwłaszcza takiej, która przetrwa lata. A kto nie chciałby otrzymywać pięknych listów podtrzymujących tę przyjaźń. 

“Bożonarodzeniowa księga szczęścia” jest właśnie historią o takiej prawdziwej przyjaźni i opowiada historię pięciorga znajomych jeszcze z lat licealnych: Marii, Joanny, Leny, Rafała i Tomka. Choć charaktery  i zainteresowania mieli odmienne, tworzyli zgraną paczkę przyjaciół i spotykali się regularnie. Po studiach ich drogi nieco  rozeszły się, bo rozjechali się w różne strony, inaczej ułożyli sobie życie. Nie zmieniła się tylko ich przyjaźń, mimo odległości i upływu czasu nadal trwała, ożywiona serdecznością rzadkich spotkań. Z biegiem lat przyjaźń ta przypieczętowana została piękną tradycją, rytuałem corocznych, bożonarodzeniowych listów, które pisali wzajemnie do siebie, a otwierali je w  dzień Wigilii. Tym razem zaniepokojenie przyjaciół wywołał brak listu od Leny mieszkającej od lat w Zadarze, w Chorwacji i wychowującej tam samotnie, po tragicznej śmierci męża, córkę Milę. Rafał, przed laty związany mocnym uczuciem z Leną, najmocniej przeżywał brak wiadomości od niej, dlatego zdecydował się na podróż do Chorwacji. Nie zraziła go do tego pomysłu ani koszmarna, zimowa pogoda ani odległość kilku tysięcy kilometrów.  Zamierzał jak najszybciej dotrzeć do Chorwacji, by tam, na miejscu przekonać się, dlaczego Lena milczy, czy nie przytrafiło się jej coś złego, czy nie potrzebuje pomocy. Co Rafał zastanie w Zadarze, czy otrzyma jeszcze jedną szansę od losu i do głosu dojdzie uczucie, które tłumił w sobie, uczucie nadal ważne i niedające o sobie zapomnieć?

 

Nowa powieść Jolanty Kosowskiej jest przede wszystkim piękną opowieścią o ludziach i uczuciach, poruszającą i wciągającą. Autorka to królowa emocji. Miłość, namiętność,  pożądanie, szczęście, rozczarowanie, zdrada, zazdrość, smutek, rozpacz przewijają się na kartach tej książki, ukazując różne oblicza bohaterów. Ciekawa jest również jej nielinearna kompozycja, połączenie teraźniejszości z przeszłością, dwutorowa narracja. Powieść zachwyca też pięknym stylem, malarskością opisów, bogactwem kolorów, zapachów, dźwięków.

Podsumowując, “Bożonarodzeniowa księga szczęścia” to  nie tylko książka o trudnych, międzyludzkich relacjach, znaczeniu przyjaźni, potędze miłości, to   również powieść skłaniająca do refleksji na temat podejmowanych przez nas decyzji i ich wpływu na całe życie. Taka interpretacja powieści powoduje, że nie jest ona utworem tylko okołoświątecznym, choć roztacza aurę ciepła , a staje się książką aktualną bez względu na porę roku. Pamiętajmy więc, że “każdego dnia piszemy naszą własną historię i tylko od nas zależy, czy będzie ona szczęśliwa”.

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytanienaplatan
czytanienaplatan
Przeczytane:2021-11-12, Ocena: 6, Przeczytałam,

Pisanie listów, tych tradycyjnych, papierowych wymaga zaangażowania, podobnie jak pielęgnowanie przyjaźni i miłości, tym samym dajemy odbiorcy odczuć, że jest dla nas ważny. Pomyślcie o tym przed świętami.

„Bożonarodzeniowa księga szczęścia” Jolanty Kosowskiej to ubrana w okołoświąteczną atmosferę opowieść o przyjaźni, która przetrwała studia, miłosne zawirowania i meandry dorosłego życia. W tym okresie każde z pięciorga przyjaciół wysyła do pozostałych list, by podzielić się radościami i smutkami minionego roku. W świąteczny klimat wkrada się niepokój, gdy list od mieszkającej w Chorwacji Leny nie przychodzi i nie ma z nią kontaktu.

Rafał, którego z Leną łączyła kiedyś miłość i wspólne życiowe plany, decyduje się do niej pojechać. Nie może jednak otrząsnąć się z poczucia, że coś się stało, że nie będzie miał szansy naprawić tego, co przed wielu laty zniszczył.

Dręczą go koszmary, które przywołują wspomnienia początków ich znajomości, momentu gdy przyjaźń przerodziła się w prawdziwą miłość i czasu, gdy zapomniał co w życiu najważniejsze. Zanim oprzytomniał okazało się, że na ratowanie związku i nawet przeprosiny jest już za późno. Czy będzie miał szansę jeszcze raz spojrzeć w oczy ukochanej kobiecie?

Autorka do pięknej, wypełnionej emocjami opowieści, która jest podróżą zarówno w przeszłość jak i do urokliwej Chorwacji, dodaje pierwiastek niepokoju, który towarzyszy czytelnikowi do samego końca. Klimatyczne opisy, czy bolesne wspomnienia podane kwiecistym, wręcz poetyckim językiem, nie przysłaniają jednak przekazu, który wyziera z kart powieści. By nie dać się zwieść w życiu fałszywym priorytetom, patrzeć szerzej, poza czubek własnego nosa i pamiętać, że nic nie jest dane na zawsze.

Kolejne cudowne spotkanie z twórczością autorki. Zachęcam Was gorąco do jej poznania. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewfor
Ewfor
Przeczytane:2022-11-21, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2022,

Po książki tej autorki sięgam zawsze i z przyjemnością, bo wiem, że przy jej lekturze spędzę czas spokojnie i nostalgicznie, a czasami bardzo potrzebuję i spokoju i nostalgii.

Z tą książką było tak samo. Nie jest to typowa powieść świąteczna, pachnąca wanilią i piernikami, ale mamy w niej namiastkę świąt chociażby dzięki wysyłanym każdego roku przed świętami listów przez grupę przyjaciół.

Więcej tutaj jest lata niż zimy, ale za to jakiego lata. Myślę, że o takich wakacjach marzy wielu.

Autorka nie pisze, autorka maluje słowami, a robi to tak, że oczami wyobraźni możemy przenieść się do malowniczych okolic Chorwacji i zobaczyć coś czego nie zobaczylibyśmy nawet będąc w tych miejscach osobiście.

W tej książce przenosimy się do pięknej i barwnej Chorwacji, która turystycznie zaczyna wypierać już egzotyczne miejsca z dalekich krajów.

Po każdej książce Jolanty Kosowskiej mam ochotę zostawić wszystko, wsiąść do pociągu, w samolot, samochód czy inny środek lokomocji i wyruszyć w podróż śladami bohaterów książki. Może kiedyś to mi się uda?

Wspominałam wcześniej, że nie jest to książka typowo świąteczna i jeżeli ktoś tak się do niej nastawi, to może się lekko rozczarować. Z pewnością jednak fabuła sama w sobie go nie rozczaruje.

To książka o pięknej przyjaźni trwającej lata mimo ogromnych odległości oddzielających bohaterów od siebie.

Ale to również książka o pięknych miłościach, i tych dających radość i spełnienie i tych, które nie zawsze bywają docenione i postawione w mniej ważnych szczeblach życia a zamiast szczęścia dają zupełnie coś odwrotnego.

Głównym bohaterem tej opowieści jest Rafał, który stracił wiele z powodu niedocenienia prawdziwego uczucia bo kiedyś postawił na karierę i pieniądze, czy uda mu się odzyskać chociaż część z tego co kiedyś zlekceważył?

Czasami od życia chcemy zbyt wiele, stawiamy karierę nad uczucia, bo wydaje nam się, że jeszcze zdążymy z tą miłością, Ale nie zawsze tak jest. Pieniądze, pozycja, kariera są w życiu ważne, ale dążenie do perfekcji, dążenie do ,,więcej" często może zniszczyć coś co jest w życiu równie ważne, a może i najważniejsze.

Rozważania Rafała nad tym jak koncertowo zniszczył miłość i czytanie corocznie wysyłanych przez Lenę listów, w których opisywała swoje nowe szczęście z pewnością było dla tego mężczyzny bolesne, ale czy nie zasłużył sobie na ten ból?

Powiedzenie mówi, że ,,stara miłość nie rdzewieje" i to jest prawdą. Jeżeli ktoś pokochał kogoś miłością szczerą, to nigdy tego uczucia nie wyprze ze swojej świadomości i pamięci.

Autorka na przykładzie grupy przyjaciół pokazuje jak ważna jest przyjaźń w życiu każdego człowieka. Jak ważne jest wsparcie w trudnych chwilach nawet wówczas, gdy oddzielają tysiące kilometrów. Siłą przyjaźni i miłości można pokonać wszelkie zło i wszelkie pełne dramatyzmu emocje.

Myślę, że ta książka wielu wzruszy, ja nie pamiętam już, kiedy ostatnio tyle podczas czytania książki płakałam. Może to wina mojego obecnego nastroju, a może to wina nastroju książki, w którą wciągnęła mnie autorka. Tak, to smutna książka, chociaż Jolanta Kosowska zawarła w niej tyle ciepła, że nie można o niej powiedzieć ,,dramat".

 

Polecam tę książkę wszystkim, bez względu na wiek i płeć, to lektura dająca wiele do myślenia. 

Link do opinii

Magia Świąt wkrada się do naszego życia coraz bardziej. W sklepach grają świąteczne melodie, miasta udekorowane są światełkami i różnymi ozdobami. Lubimy ten klimat i atmosferę. Niejednokrotnie sięgamy także po literaturę w podobnym nastroju, a jej lektura pozwala nam poczuć Święta.

Jedna z moich ulubionych autorek, wydała ostatnio bardzo przyjemną historię, o której Wam dzisiaj opowiem. 

"Bożonarodzeniowa księga szczęścia" to opowieść o grupie przyjaciół - Marii, Asi, Lenie, Tomku
i Rafale. Grupa zna się dobre kilkanaście lat, a ich przyjaźń przetrwała wszystko. Od różnych charakterów, przez różne kierunki studiów, aż po dzielące ich kilometry. Wśród nich była pewnego czasu para - Lena i Rafał. Młodzi planowali ślub, lecz niestety pogubili się w życiu. Ich drogi się rozeszły, a od tamtego czasu oboje ułożyli sobie inaczej życie. Pozostali przyjaciółmi, a uczucie odeszło na dalszy plan. Tęsknota i stłumiona miłość dają jednak o sobie znać wiele razy. Czy bohaterom uda się naprawić błędy przeszłości? 

Maria, Asia, Lena, Tomek i Rafał mają jeden zwyczaj - zawsze na Boże Narodzenie wysyłają do siebie listy. Tradycję praktykują od dobrych kilku lat. Nigdy nie odpuścili, każdego roku angażują się w to całym sercem. Dziwne więc wydaje się to, że Lena w obecnym roku nie wysłała żadnej wiadomości. Brak kontaktu telefonicznego i nieodpowiadanie na wiadomości potęgują niepokój przyjaciół.
Co zrobią z tym faktem? Odpuszczą czy będą próbowali skontaktować się z kobietą?

Jolanta Kosowska stworzyła piękną, klimatyczną opowieść. W swoim dziele pokazuje magię pisania listów, na których opiera znaczną część historii, To właśnie w nich bohaterowie opisują to, co się działo na przestrzeni lat, a czytelnik ma możliwość zrozumienia ich uczuć i postępowania. Postacie są dobrze dopracowane, a ich charaktery dopasowane. Ich życie zostaje przedstawione dość ogólnie, jedynie historia miłości głównych bohaterów jest szczegółowa. Książka jest pełna pozytywnych emocji,
a klimat panujący w powieści zachęca, aby po nią sięgnąć. 

Osobiście historię oceniam na 9/10. Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie, upłynęła niezmiernie szybko. Wciągająca fabuła, niesamowity klimat i nietuzinkowe podejście do tematu, to coś,
co uwielbiam. Choć "Bożonarodzeniowa księga szczęścia" nie jest typowo świąteczną książką,
a jedynie nawiązującą do niej, zasługuje na uwagę. Dawno nie czytałam tak przyjemnej historii. 

Link do opinii

Gdy jesteśmy młodzi, snujemy plany na przyszłość, wyobrażamy sobie swoje życie, marzymy o pięknej miłości, stawiamy sobie określone cele z nadzieją, że uda się nam je spełnić. Z czasem okazuje się, że nie wszystko poszło zgodnie z naszymi oczekiwaniami, gdyż nie udało się nam uniknąć jakichś błędów, czy podjęcia złych decyzji. Przekonał się o tym bohater książki ,,Bożonarodzeniowa księga szczęścia", który dopiero po latach zrozumiał, jak ważne są w życiu priorytety.

 

,,Bożonarodzeniowa Księga Szczęścia" to powieść, która nie jest typowo świąteczną historia. Mimo że w tytule jest odniesienie do świąt Bożego Narodzenia, można ją czytać o każdej porze roku. Jej wymiar i przesłanie są uniwersalne i warte uświadomienia sobie przez cały rok. Od początku zaintrygowała mnie ta opowieść, gdyż od razu wchodzimy w wydarzenia, bez zbyt długich wyjaśnień i opisów. Wszelkie tego typu teksty mają swoje uzasadnienie, są ważne dla toczących się wydarzeń i działają na wyobraźnię, dostarczając wielu emocji.

To pełna ciepła, dobrze napisana historia o przyjaźni pięciorga osób, którzy poznali się 15 lat temu w czasach licealnych. Maria, Joanna, Lenka, Tomasz i Rafał razem przeżyli liczne przygody, radości i smutki, podróże, spotkania, ale zawsze ich wzajemna więź pozostawała nierozerwalna i przetrwała nie jeden kataklizm. Co roku, na początku grudnia cała piątka pisze do siebie nawzajem listy, w których opisują to, co wydarzyło się u nich w ciągu minionych 365 dni, by odczytać je podczas wigilijnej kolacji.

 

Ich przyjaźń tworzy tło dla wydarzeń i stanowi motyw przewodni, który przeplata się przez całą powieść i została przedstawiona w różnych ujęciach, zarówno damsko-męskich, jak i pomiędzy osobnikami tej samej płci. Wzruszająca jest więź, jaka łączy bohaterów, którzy mimo dzielących ich odległości, potrafią być wobec siebie szczerzy, nie obawiają się powiedzieć, co myślą i nie są obojętni wobec problemów. Z całej piątki najbardziej podobał mi się Tomek, który potrafi słuchać innych, jest wsparciem w najtrudniejszych momentach, o czym mogliśmy się przekonać w momencie, gdy nie pozwolił stoczyć się na dno Rafałowi w pewnym etapie jego życia.

Zaczynamy poznawać ich historię, gdy właśnie zaczął się grudzień, a to oznacza, że do każdego z przyjaciół zaczęły napływać listy. W sytuację wprowadza nas najpierw Maria, która właśnie wraca do domu, w którym na przedpokoju leżą trzy listy. Brakuje tylko korespondencji od Lenki, co wzbudza w innych niepokój, a najbardziej przejmuje się tym Rafał, który w kolejnych rozdziałach przejmuje rolę narratora. Opowiada on nam o wydarzeniach z przeszłości, ale i o bieżących sprawach ze swojego punktu widzenia. Jego wspomnienia przeplatają się z tym, co dzieje się aktualnie w jego życiu, zanim wyruszy w długą podróż do swej dawnej miłości.

Akcja toczy się w kilku miejscach, gdyż drogi przyjaciół rozeszły się w różnych kierunkach. Maria mieszka w Sobótce, Joanna w Dreźnie, Tomek na Podkarpaciu, Rafał w Krakowie a Lenkę los poprowadził aż do Zadaru w Chorwacji.

 

Pani Jolanta Kosowska stworzyła wzruszającą opowieść o miłości i przyjaźni, czarując słowami, którymi potrafi pięknie opisywać uczucia, taniec, muzykę, ale też pierwsze porywy serca, pożądanie, tęsknotę, cierpienie, smutek i radość, uroki chorwackich zakątków i klimat krakowskich uliczek. Pokazuje, że dla podtrzymania przyjaźni żadna przeszkoda nie jest w stanie rozerwać łączących więzi. Jeżeli chcemy z kimś utrzymywać kontakt, nic nie jest w stanie nam w tym przeszkodzić. Podobnie jest z prawdziwą miłością, która obok przyjaźni jest w tej powieści mocno podkreślona. Przywołuje też wartość słowa pisanego, ujętą w pełne uroku listy. W dzisiejszej dobie smsów, czy maili, które charakteryzują się oszczędnością i skromnym zasobem słów, umiejętność korespondencji w formie tradycyjnych, pisanych odręcznie listów, stanowi wartość dodaną tej historii.

 

,,Bożonarodzeniowa księga szczęścia" jest wspaniałą opowieścią przede wszystkim o przyjaźni, która jest gotowa pokonać wiele kilometrów, by udzielić wsparcia, spędzić razem czas, dodać otuchy czy po prostu pokazać dowiedzieć się, co słychać u danej osoby. Jej fabuła biegnie dosyć szybko, jednak bez gwałtownych zrywów czy zaskakujących sytuacji. Pod tym względem jest raczej przewidywalna, ale bardzo podobał mi się sposób poprowadzenia poszczególnych wątków, które wiążą się z Rafałem i Lenką. Ich młodzieńcza miłość i losy w dorosłym życiu tworzą główną oś wydarzeń, wokół których oplatają się zarówno bieżące wydarzenia, jak i z przeszłości.

Trochę byłam zaskoczona, że tytułowa księga nie jest tu tematem głównym, a raczej ma wymiar symboliczny. związany tym, jak układamy swoje życie. Każdy z nas zapisuje w swojej księdze życia wszystko to, czego doświadcza, co jest dla nas ważne i od tylko nas zależy, czy będzie to nasza szczęśliwa opowieść. Często plany robione w latach młodzieńczych nie mają swojego pokrycia z tym, jak toczy się nasze dorosłe życie. Dopiero po latach dostrzegamy, czy nasze wybory były słuszne i co dzięki nim osiągnęliśmy. Tym samym autorka uświadamia, że nasze życie to często zbieg różnych okoliczności, przypadków, ale i naszych decyzji, według których układa się nasze życie.


Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu zaczytani.pl

https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2022/01/979-bozonarodzeniowa-ksiega-szczescia.html

Link do opinii

"Bożonarodzeniowa księga szczęścia" jest i jednocześnie nie jest świąteczną historią. To nietypowa opowieść, wyjątkowa, zupełnie inna niż wszystkie. Pierwsze skrzypce grają tutaj przyjaźń i miłość, cała paleta emocji, marzenia i tęsknoty, trudne wybory, życiowe dylematy. Jolanta Kosowska udowodniła, że powieści świąteczne wcale nie muszą być do przesady słodkie. Wręcz przeciwnie, warto tę słodycz czymś przełamać. I tak też jest w powieści. To historia, w której mieszają się ze sobą różne aromaty życia. Jest radość i smutek, czułość i szorstkość, ciepło i chłód, bliskość i tęsknota, satysfakcja i rozczarowanie. Historia pięciorga przyjaciół, w tym historia Rafała i Leny, uczy nas, że w życiu nie na wszystko mamy wpływ, ale są rzeczy, które zależą tylko i wyłącznie od nas, od naszego zaangażowania, od naszych chęci. Dlatego czasem warto zadać sobie pytanie, czego właściwie chcemy i co jest dla nas najważniejsze. Musimy pamiętać, że nasze decyzje oddziałują również na bliskie nam osoby. Ta opowieść uzmysławia również czytelnikowi, że choć w życiu nie zawsze wszystko układa się tak, jak tego chcemy, nigdy nie należy rezygnować z pogoni za marzeniami. Bez wysiłku można osiągnąć wiele, ale nie wszystko.

Link do opinii
Avatar użytkownika - nikolakowalska
nikolakowalska
Przeczytane:2021-12-08, Ocena: 5, Przeczytałam,

Już niedługo święta, a u mnie pasja pozycji tematycznych nadal trwa i dzisiaj opowiem Wam o kolejnej. A wy jak czytacie, a może dopiero je zaczniecie? A może nie lubicie powieści świątecznych? Jest u was śnieg? U mnie niestety już się roztopił! A teraz do rzeczy!

,,Bożonarodzeniowa księga szczęścia" jest powieścią, do której zachęciła mnie @ladymargotpl
Podczas lektury bawiłam się cudownie, ciepło tej pozycji bije do czytelnika od, każdej strony. Historia sama w sobie jest niepowtarzalna i urocza, naprawdę nigdy nie czytałam takiej historii!

Na takie książki jak ,,Bożonarodzeniowa księga szczęścia" nie trafia się często. To jedna z tych powieści, która urzekła mnie od pierwszych stron. Ostatecznie po zakończeniu historii, kilka rzeczy bym w niej zmieniła, ale nadal to było coś cudownego!

Książka opowiada o czwórce przyjaciół, których relacje utrzymuje się od liceum. Każdy z nich mieszka w innym zakątku świata przez co ich kontakt osłabł, ale co roku na Boże Narodzenie wysyłają sobie listy, w których opowiadają co się u nich działo przez cały rok! Pewnego grudnia do niego nie przychodzi list od Leny, która od lat mieszka w Chorwacji. Wszyscy zaczynaja się martwić, a szczególnie Rafał, który kiedyś był kimś więcej niż przyjacielem.

Płakałam, śmiałam się, odczuwałam tyle różnych emocji, co rzadko mi się zdarza podczas lektury. Od razu polubiłam Joannę i Lenę, a później nawet Rafała. Przepiękna opowieść o przyjaźni, ogromnej sile miłości, rodzicielstwie i tęsknocie.

Pierwszy raz miałam okazje przeczytać książkę tej autorki i naprawdę zacznę sięgać po jej książki w ciemno! Ogromnie Wam polecam i dodatkowo książka idealnie nada się na świąteczny prezent!

Spodziewałam się słodkiego romansu, a dostałam o wiele więcej. Ta pozycja łamie wszystkie stereotypy o książkach zimowo-świątecznych. Właściwie sama nie wiem, do jakiej ją zaliczyć!

8?

Współpraca z @wydawnictwo_zaczytani 

 

Link do opinii
Inne książki autora
Drugie dno
Jolanta Kosowska0
Okładka ksiązki - Drugie dno

Losy Karoliny i Wojtka poznajemy w pierwszej części "W labiryncie obłędu". Wojtek, oburzony decyzją Karoliny, wraca do Polski. Karo zostaje sama w Toskanii...

Niepamięć
Jolanta Kosowska0
Okładka ksiązki - Niepamięć

Dwóch przyjaciół, lekarzy, którym przyszło żyć i pracować w dwóch różnych krajach, spotyka się po latach w dramatycznych okolicznościach. Kiedyś łączyło...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Sekrety domu Bille
Agnieszka Janiszewska
Sekrety domu Bille
Morderstwo z malinką na deser
Monika B. Janowska
Morderstwo z malinką na deser
Witajcie w Chudegnatach
Katarzyna Wasilkowska
Witajcie w Chudegnatach
Déja vu
Jolanta Kosowska
 Déja vu
Freudowi na ratunek
Andrew Nagorski
Freudowi na ratunek
Do roboty!
Katarzyna Radziwiłł
Do roboty!
A wokół nas pomarańcze
Weronika Tomala
A wokół nas pomarańcze
Imperium
Conn Iggulden
Imperium
Meduzy nie mają uszu
Adle Rosenfeld
Meduzy nie mają uszu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy