Ewelina C. Lisowska
BRZYDKI HRABIA
Romans historyczny, wiek XIX
"Niech dla Ciebie na zawsze pozostanę tylko człowiekiem darzącym Cię z daleka uczuciem, mężczyzną bez żadnego imienia."
Panienka z dworku, Telimena, pewnego dnia bawiąc u cioci w mieście, otrzymuje wiadomość od matki, że ktoś do niej napisał. Dziewczyna rzuca wszystkim i rusza do dworku, abym czym prędzej dowiedzieć się, kto wysłał do niej list. Okazuje się, że jest to list miłosny, z tym że nadawca nie podpisał się. Dziewczyna przez dłuższy czas nie może dowiedzieć się, kim jest jej cichy wielbiciel, który przedstawił się jej jako Bezimienny. Wkrótce i ona może do niego napisać za pośrednictwem dyskretnego doręczyciela. Korespondencja daje początek wzajemnej miłości platonicznej, która zostaje wystawiona na próbę, gdy dziewczyna pewnego dnia staje na progu domu Bezimiennego. Rozmowa odbywa się jednak przez parawan, a Telimena musi poznać ukochanego na nowo, takim, jakim jest naprawdę…
BRZYDKI HRABIA to lekka powieść pełna burzliwych emocji. Została zainspirowana XVIII-wieczną baśnią pt. PIĘKNA I BESTIA autorstwa Gabrielle-Suzanne Barbot de Villeneuve. Jest to pierwszy tom z serii BRZYDKA MIŁOŚĆ.
Wydawnictwo: Romanse
Data wydania: 2025-01-24
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 420
Recenzja
„Brzydki hrabia”
AUTOR: Ewelina C. Lisowska
„Nie był w stanie pojąć, że kobiece serce może żywić do mężczyzny taką miłość, która patrzy tylko na serce, nie zaś na szkaradę twarzy”.
📜 Miłość, która zaczyna się od listu... nie od spojrzenia. „Brzydki hrabia” to subtelny, emocjonalny romans historyczny, w którym serca spotykają się… za parawanem. To nie jest zwykła historia miłosna. To opowieść o akceptacji. O tym, że czasem najpiękniejsze rzeczy rodzą się w ciemności daleko od luster. Nie wszystkie opowieści o miłości zaczynają się spojrzeniem. Niektóre zaczynają się od słowa. Cichego, ukrytego w liście. Takiego, które nie woła, nie błyszczy, ale... zostaje.
„Brzydki hrabia” Eweliny C. Lisowskiej to powieść, która trafia nie w oczy, lecz w serce. To romans, który nie epatuje namiętnością, lecz subtelnością. Historia osadzona w XIX-wiecznej scenerii, a mimo to, aż do bólu aktualna. Ta powieść urzeka już od pierwszych stron, wciągając czytelnika przyjemnym językiem i bogactwem emocji. Czyta się ją z niezwykłą lekkością, a jednocześnie z rosnącym zaciekawieniem.
Powieść tętni emocjami i przedstawia skomplikowane relacje międzyludzkie, w których nic nie jest czarno-białe. Z pozoru nieprzezwyciężalne różnice między bohaterami z czasem tracą na sile, prowadząc do finału, który mimo swojej pozornej oczywistości potrafi zaskoczyć.
Wyobraź sobie: XIX-wieczny dworek, poranki pachnące jaśminem, a wśród białych zasłon i szelestu jedwabnych sukni listy. Ale nie byle jakie, to listy utkane z duszy, zamknięte w słowach, które drżą na papierze niczym skrzydła ćmy w świetle świecy. Tak właśnie zaczyna się romans, który nie krzyczy, a szepcze. „Brzydki hrabia” to nie kolejna ckliwa opowiastka, ale zaproszenie do świata, w którym miłość nie patrzy na wygląd, tylko przez duszę zagląda do środka. Telimena dziewczyna z pozoru zwyczajna, choć wewnętrznie pełna niepokoju, pragnień i marzeń. Otrzymuje list. Potem drugi. I kolejny. Każdy z nich jak kolejne nuty sonaty pisanej przez niewidzialnego kompozytora. Bezimienny, który, choć żyje w cieniu, pisze jak ktoś, kto zna światło z najpiękniejszej strony. Ich korespondencja staje się nie tylko grą z losem, ale lustrzanym odbiciem dusz splecionych słowem, a nie spojrzeniem. Ale oto pewnego dnia trzeba wyjść z bezpiecznego cienia papieru. Telimena trafia pod drzwi hrabiego. Brzmi jak kulminacja romansu? Nie tak szybko. Rozmawiają przez parawan. On nie pokazuje twarzy. Ona nie widzi oczu, które być może są bardziej szczere niż wszystkie, które widziała wcześniej.
Postać Bezimiennego urzeka swoją złożonością samotny, zagubiony, pełen sprzecznych emocji, wzbudza zarówno współczucie, jak i sympatię. Jego stopniowe otwieranie się na miłość porusza do głębi, a każde jego potknięcie i powrót dawały nadzieję i wzruszenie. Również postaci drugoplanowe wnoszą wiele do opowieści, tworząc bogate tło dla historii głównych bohaterów, którzy mimo przeciwności walczą o swoje szczęście.
🌹 „Piękna i Bestia”, ale na nowo i dla dorosłych. Lisowska nie kopiuje, baśni ona ją przełamuje, dekoduje, ubiera w kostium historyczny i daje jej nowe życie. Zamiast różanych ogrodów mamy dworki i pełne napięcia rozmowy. Zamiast zaklęcia trauma i lęk przed odrzuceniem. Zamiast klasycznej piękności dziewczyna z krwi i kości, która musi sama sobie odpowiedzieć: czy potrafię pokochać nie tylko to, co piękne, ale to, co prawdziwe?
💔 To nie romans. To terapia duszy. „Brzydki hrabia” mówi o czymś więcej niż zakochiwaniu się. To opowieść o akceptacji, o poznawaniu drugiego człowieka bez masek, zanim zdążymy go ocenić. A przecież każdy z nas nosi jakąś „brzydotę” coś, co próbujemy ukryć. A co jeśli ktoś pokocha nas nie pomimo tego, ale właśnie dlatego? Lisowska pisze z lekkością, ale nie płytko. Tworzy bohaterów, których się nie tylko lubi, ich się rozumie. Ich wątpliwości stają się naszymi. Ich emocje naszym echem. To książka, którą się nie tylko czyta, ale czuje. Czy można zakochać się w kimś, kogo się nigdy nie widziało?
📖 Nie czekaj. Nie pytaj „czy warto”. Otwórz pierwszą stronę i daj się wciągnąć w tę cichą rewolucję serca. Bo może właśnie „Brzydki hrabia” pokaże Ci, że największe piękno zaczyna się… po drugiej stronie parawanu.
Tak się zastanawiam… Czy lubicie gdy w książkach pojawiają się motywy znane Wam z bajek? Czy uważacie, że w oparciu o taką tematykę, można stworzyć interesującą fabułę i zaintrygować czytelnika? Ja muszę Wam powiedzieć, że lubię, jeżeli książka mnie zaskoczy. I tak właśnie było w tym przypadku Zapraszam serdecznie do zapoznania się z moimi wrażeniami po lekturze.
Akcja całej historii toczy się w XIX wieku. Główna bohaterką jest zamożna szlachcianka – Telimena Rojek, która wraz z rodzicami i młodszym rodzeństwem mieszka w dworku. Podczas jednej z wizyt u swojej ciotki, dostała wiadomość od matki, że przyszedł do niej tajemniczy list. W związku z tym, dziewczyna postanawia natychmiast wrócić do domu i dowiedzieć się, kto do niej napisał. Jednak sprawa nie jest taka oczywista, gdyż autor listu postanowił pozostać anonimowy. Przez długi czas pozostaje w niewiedzy, jednak z czasem udaje jej się nawiązać korespondencję z nieznajomym, który postanowił podpisywać się jako Bezimienny. Zaczyna się rodzić miedzy nimi miłość platoniczna, która może mieć różne scenariusze… Telimena w końcu dostaje niepowtarzalną szansę na poznanie swojego adoratora. Może z nim rozmawiać, mogą przebywać w jednym pomieszczeniu, jednak jedyny warunek, jaki musi spełnić, to taki, że absolutnie nie może go zobaczyć… Jak zakończy się spotkanie dwojga zakochanych? Jakie tajemnice wyjdą na jaw? Czy dziewczyna dotrzyma danego słowa? Czy dane będzie jej kiedyś zobaczyć twarz ukochanego? Czy prawdziwa miłość, jest w stanie pokonać wszelkie trudności? Jak zmieni się jej życie, kiedy skrywane tajemnice ujrzą światło dzienne? Tyle pytań… Jeśli jesteście zaś ciekawi odpowiedzi na nie, to koniecznie musicie sięgnąć po tę wciągającą książkę.
Tak jak wspomniałam na początku, powieść ta zaintrygowała mnie już od pierwszych stron. Napisana przyjemnym językiem, jest pełna różnego rodzaju emocji. Czyta się ją z dużym zainteresowaniem a jednocześnie z niesamowitą lekkością. Główna bohaterka – Telimena ujęła mnie już od pierwszych zdań. Uparta, wytrwała, zaradna a przy tym przepełniona pozytywną energią i optymistycznie patrząca na świat. Hrabia z kolei, to jej całkowite przeciwieństwo. Pełny kompleksów, samotny, brak mu pewności siebie, odrzucony przez najbliższych i wszystko widzący w czarnych barwach. Ma częste wahania nastrojów, a to się z kolei wiąże z częstymi, czarnymi myślami. Młoda Rojkówna jest dla niego niczym powiew orzeźwiającego wiatru a przy okazji sposobem na to, by się uspokoił i wyciszył. Jawi mu się niczym bogini i anioł. Według niego, jest absolutnie idealna. Los niemiło go doświadczył, dlatego bardzo bał się zaufać. Jednak przede wszystkim obawiał się odrzucenia. Wiedział, że gdyby ta kobieta odrzuciła jego uczucia, lub co gorsze zupełnie odwróciłaby się od niego, chyba by tego nie przeżył. Dlatego ciągle się ukrywał, mając nadzieję, że same rozmowy wystarczą aby utrzymać rodzące się wśród nich uczucie.
W tej historii dominują dwa istotne elementy. Po pierwsze, ze prawdziwa miłość zawsze zwycięży wszelkie przeciwności a po drugie, całkowite oddanie i uwielbienie. Przede wszystkim jednak, bazując na opowieści na kartach tej książki, uzyskujemy pewną wiedzę o tym,że czasem nie wygląd jest najważniejszy a uczucia i czyny. W tej historii odkrywamy jak krok po kroku, dzięki wytrwałości, uporowi, cierpliwości a przede wszystkim dobrym intencjom można zbudować wzajemne zaufanie. Nauczyć drugą osobę, co jest dla nas ważne i razem pokonywać wszelkie przeszkody, akceptując siebie. Dzięki temu z czasem pokonywanie problemów, kiedy ma się kogoś bliskiego staje się łatwiejsze.
Z przyjemnością dowiedziałam się, ze jest to tom pierwszy serii Brzydka miłość. Zatem z niecierpliwością będę oczekiwała następnych części, aby móc poznać dalsze losy bohaterów. Wręcz nie mogę się tego doczekać. Przyjemna w odbiorze, pełna wzlotów i upadków opowieść o tym, że to nie wygląd jest najważniejszy a prawdziwa miłość pokona wszelkie przeciwności. Bardzo dziękuję Autorce za egzemplarz do recenzji. Zachęcam Was gorąco do sięgnięcia po tę powieść a moja ocena to 8⭐/10 📖😀
Dziś przychodzę do Was z kolejną powieścią Autorki, którą jeśli zaglądacie między innymi na mój blog, doskonale znacie i wiecie, że cenię sobie jej powieści za to, że pełne one są emocji i skomplikowanych relacji międzyludzkich oraz to, że życie jej bohaterów nie jest nigdy usłane różami, a kontrasty i różnice między nimi początkowo wydające się nie do pokonania, powoli ze strony na stronę słabną, prowadząc czytelnika do niby oczywistego, ale zazwyczaj zaskakującego zakończenia. Nie inaczej jest w przypadku "Brzydkiego Hrabiego", a ja ponownie dostałam naprawdę świetną, wciągającą i emocjonująca powieść, która nie pozwoliła odłożyć mi się na bok, bez poznania zakończenia i dowiedzenia się, czy główni bohaterowie poradzili sobie z kłodami rzucanymi im pod nogi przez nieprzychylny im los.
Autorka przyznaje, że inspirowała się znaną na całym świecie baśnią i ta inspiracja bardzo jej się udała.
Stawiając naprzeciw siebie dwie tak bardzo różne postacie jak Telimena i (początkowo) Bezimienny udowodniła, że wszystkie ograniczenia nosimy w głowie, a to jak wyglądamy, jest najmniej (no prawie) ważne, bo liczy się to jakim człowiekiem jesteśmy w środku. Podkreśla jednak to, jak ważne jest mieć wokół siebie oddane osoby, które staną za tobą zawsze nawet w najtrudniejszych momentach życia.
Nie będę opisywać fabuły, bo to nie o to chodzi, a i sam wydawca w opisie sporo ujawnia, od siebie dodam tylko, byście byli przygotowani na olbrzymie emocje, bo tych będzie naprawdę dużo i wszystkie one odcisną znak na waszym czytelniczym sercu.
Bohaterowie są wykreowani po mistrzowsku, szczególnie przypadła mi do gustu postać Bezimnnego- strasznie samotnego wśród otaczającego go i nie zawsze przychylnego tłumu, pełnego smutku, zagubionego i pełnego kontrastów, sprzecznych emocji i zachowań. Jego powolne otwieranie się na miłość sprawiło, że niejednokrotnie robiło mi się go po prostu żal. Trudno było obserwować jego upadki, ale serce się radowało i napełniało nadzieją gdy znów się podnosił. Zdecydowanie to moja ulubiona postać.
Innych też jest sporo, każda z nich wiele do tej historii wnosi, stając się także ważnym tłem dla głównej pary bohaterów, którzy pomimo przeciwności dają sobie szansę na szczęście.
Akcja powieści toczy się dość żwawo, a naprzemienna narracja postaci umożliwia zerknięcie na daną sytuację z różnego punktu, poznanie myśli i uczuć bohaterów, a także poznania motywów, którymi się kierują, a dla drugiej strony wyglądają na dość irracjonalne działania- w moim odczuciu jest to doskonały zabieg, a listy, które wymieniali między sobą zakochani, po prostu skradły moje serce.
Autorka zabiera nas do XIX wieku gdzie etykieta, klasyfikacja społeczna i to jak jesteśmy spostrzegani przez innych, grały pierwsze skrzypce. Od początku widać, że pani Ewelina świetnie się odnajduje w tej epoce i wie, o czym pisze. Doskonale się orientuje jakie konsekwencje ciągnął za sobą mezalians, jak dziedziczone były tytuły i inne dobra, jak toczyło się zwyczajne życie i bardzo dobrze wykorzystuje to w swoich historiach, rozbudzając tym samym wyobraźnię i zmusza nie tylko do poszukiwania u źródeł, jak wyglądało wtedy życie, ale i do porównań między minioną a obecną epoką, zastanowienia się nad tym jak byśmy się odnaleźli w tamtej rzeczywistości czy bylibyśmy szczęśliwi, czy poradzilibyśmy sobie tak, jak radzą sobie bohaterowie. Dzięki temu książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością, z pobudzoną wyobraźnią i ciekawością.
Styl Autorki jest bardzo naturalny, barwne i plastyczne opisy pozwalają niemal poczuć na własnej skórze opisywane sytuacje, pomimo trudnej historii głównej dwójki, można przy tej książce naprawdę odpocząć.
Bardzo się cieszę, że mogłam poznać tę historię i z wielką ciekawością czekam na kolejne tomy, bo przypomnieć trzeba, że "Brzydki Hrabia" to pierwsza część nowego cyklu pod tytułem "Brzydka miłość".
Czy polecam?
Zdecydowanie tak! Jest to romans, ale jestem przekonana, że każdy się w tej historii odnajdzie, bo niesie ona w sobie uniwersalne wartości, które nigdy nie przeminą, a wskazują drogę każdemu, który chce kochać i być kochanym, mimo wszystko.
Recenzja premierowa
Brzydki hrabia - Ewelina C. Lisowska
Wydawnictwo: Romanse
Dziękuję autorce za możliwość przeczytania tej książki.
Miałam już przyjemność przeczytać jedną książkę tej autorki - "Narzeczona bez zobowiązań ". Uwaga! Mały spoiler i jednocześnie ciekawostka.
Na stronie 190 dostajemy krótką retrospekcję właśnie z tej historii. Przyznaję, że przyjęłam to z uśmiechem na twarzy i od razu przypomniała mi się ów historia.
Autorka co do najdrobniejszego szczegółu przedstawiła nam fakty z tamtych czasów.
Ta wiarygodność pozwala nam się wczuć w powieść. Uczy nas także różnych nowych pojęć, których wytłumaczenie mamy od razu w przypisach. Mowa tutaj o znanych nam już wynalazkach.
Autorka zachowała taki sam styl, jaki był w poprzedniej książce. Uwielbiam opisy rozdziałów z ich najważniejszą sentencją. Nie zabrakło również fragmentów narratorskich. Może było ich nieco mniej, ale dodawały otuchy w pewnych sytuacjach. Mamy tutaj przedstawionych kilka punktów widzenia i to nie tylko Telimeny i Rudolfa. Historia pokazuje, że można się w kimś zakochać, nawet nie wiedząc jak ta osoba wygląda. Słowo pisane również może poruszyć nasze serce.
Obserwowałam tę kiełkującą relację z zapartym tchem. Przeżyłam wielkie emocje podczas czytania lektury. Towarzyszyły mi nie tylko smutek i radość, ale miejscami także wzburzenie. Szczególnie chodzi mi tutaj o zachowanie jednej panny. Przyznam, że już dawno nie zdarzyło mi się mówić do książki. (😅)
Nie brakuje tutaj intryg, zazdrości, zemsty, czy też podłości.
Ważna lekcja wysnuwa mam się z tej historii. Mianowicie taka, że na zewnątrz nie ma brzydkich ludzi, jeśli są oni obdarzeni pięknym wnętrzem. Niestety, ale w dzisiejszych czasach liczy się głównie ta powłoka / opakowanie. Tylko ona jest cenna, tak aby móc się "Pokazać". Cóż z tego, że mamy zewnętrzne piękno, jak środek jest już dawno zepsuty?!
Już nie mogę się doczekać kolejnych tomów z tej serii. Jest ona mega ciekawa. Jakie będą wzięte kolejne inspiracje z baśni?
Gorąco polecam wszystkim przyszłym czytelniczkom.
Moja ocena 10/10
Cytaty z książki:
"Przeważnie siadywała przed kominkiem i czytała książki. Jakoś niespieszno było jej gnać na ulicę, do sklepów i skwerów, czy nawet domów mody. Nazbyt kochała ciszę, spokój i bliskość natury."
"Nie wolno śmiać się z cudzej brzydoty. Przecież nikt nie wybrał sobie takiej twarzy jaką ma. A takiej osobie musi być ciężko tak wyglądać."
"W nicości niczego się nie dostrzega. Nicość taka jak ja, jest po to, aby przejść obok niej obojętnie i zapomnieć o niej."
"Kiedy widać cień, to znaczy, że gdzieś jest światło, nawet jeśli w tej chwili czujemy strach."
"Listy mają to do siebie, że nie oddają wszystkiego, co porzeba do skutecznej komunikacji."
"Panienka zakochała się z kimś, kogo nie widziała, a ten wariat zamiast dać temu wiarę, chował się przed nią. Znała siłę kobiecego przywiązania i wiedziała, że kobiety częściej niż mężczyźni patrzą na serce, nie na twarz ukochanej osoby. Mężczyźni zaś oceniają najpierw damy po wyglądzie twarzy."
"Ale tak, była odważna. Powróciła do kogoś, kto okazał agresję. Zrobiła to jednak dlatego, że wiedziała, iż za tą agresją słowną kryje się zranione, lecz kochające serce. W końcu pies, który dużo szczeka, nie gryzie."
"Nie ma nic bardziej idealnego niż miłość! Ona to sprawia, że świat nie upada, że wiara i nadzieja królują w sercach dobrych ludzi, a zło zawsze zostaje ukarane."
"Traumatyczna przeszłość potrafi czasem wrócić do człowieka niespodziewanie i również niespodziewanie zostać zapomniana."
? Czy można zakochać się nie znając wyglądu drugiej osoby?
? Brzydki hrabia
? Ewelina C. Lisowska
? Wydawnictwo Romanse
[współpraca reklamowa] z Ewelina C. Lisowska
? ,,Brzydki Hrabia" Eweliny C. Lisowskiej to pasjonujący romans historyczny, który łączy magię XVIII-wiecznej baśni z emocjami pełnymi tajemnic i namiętności. Zainspirowana ,,Piękną i Bestią", autorka stworzyła historię, która porywa od pierwszych stron, ukazując burzliwą relację między Telimeną a Bezimiennym. Ich platoniczna miłość, oparta na korespondencji, stopniowo przeradza się w coś głębszego, gdy bohaterowie muszą stawić czoła rzeczywistości.
? Powieść doskonale balansuje pomiędzy subtelnymi dialogami a intensywnymi emocjami, prowadząc czytelnika przez historię pełną nieoczekiwanych zwrotów akcji. Telimena i Bezimienny to postacie, które mimo swoich wad, potrafią zyskać sympatię, a ich związek staje się prawdziwą alchemią miłości.
? ,,Brzydki Hrabia" to książka, która nie tylko urzeka fabułą, ale także skłania do refleksji nad akceptacją i przemianą wewnętrzną. To doskonała lektura dla fanów romansów historycznych i baśniowych opowieści.
„On skrywa koszmarną tajemnicę. Ona musi zostać jego narzeczoną.” Starsza dama, hrabina Waleria Milecka postanawia zeswatać swojego siostrzeńca...
Siedem dni ciemności, koniec świata, koniec zła. A później nastaje nowy świat. Wiara Wabel ma za zadanie zbadać miejsce, gdzie powstał Nowy Eden, rajska...
Przeczytane:2025-06-05, Ocena: 5, Przeczytałem,
Miłość, która wykracza poza wygląd zewnętrzny
Książka „Brzydki Hrabia” autorstwa Eweliny C. Lisowskiej to dzieło, które od pierwszych stron wciąga czytelnika w swoją romantyczną atmosferę, pełną nieporozumień, tajemnic oraz trudnych wyborów, przed którymi stają główni bohaterowie. Z lekkim piórem i subtelną wrażliwością autorka prowadzi nas przez historię miłości, która z początkowego, platonicznego zauroczenia przeradza się w coś znacznie głębszego i bardziej realnego, mimo że zarówno Telimena, jak i Rudolf muszą zmierzyć się z przeciwnościami losu. Celem tej książki nie jest jedynie opowieść o miłości, ale także o samopoznaniu, akceptacji siebie oraz o tym, jak różne bywają drogi do szczęścia.
Fabuła książki koncentruje się na losach Telimeny Rojek – młodej, pełnej wdzięku panience z dworku, która pewnego dnia zaczyna prowadzić korespondencję z tajemniczym adoratorem, Bezimiennym. Jego listy, pełne emocji i subtelnej tęsknoty, stają się dla niej źródłem fascynacji i nadziei. Choć na początku ich miłość ma charakter platoniczny, z czasem zyskuje nowy wymiar, gdy Telimena, ku swojemu zdumieniu, poznaje prawdziwe oblicze swojego ukochanego. Okazuje się, że Bezimienny, a tak naprawdę Hrabia Rudolf Michałowski, ukrywa przed światem swoje kalectwo. Od urodzenia zmaga się z poważnym uszczerbkiem na zdrowiu, który pozostaje tajemnicą przez długi czas.
Ten wątek kalectwa staje się kluczowy w książce i jest jednym z głównych elementów, wokół których rozwija się fabuła. To nie tylko historia o fizycznym deficycie, ale także o emocjonalnym cierpieniu związanym z brakiem akceptacji siebie i innych. Autorka z dużą wrażliwością ukazuje, jak trudne bywa pogodzenie się z własną innością, szczególnie w społeczeństwie, które zbyt często ocenia ludzi na podstawie wyglądu zewnętrznego. Rudolf, mimo swojej urodziwej postawy i pozycji społecznej, nie jest w stanie zaakceptować siebie takim, jakim jest, a to z kolei staje się wielką próbą miłości Telimeny do niego.
Oprócz głównych bohaterów autorka umiejętnie buduje także tło innych postaci, które wnoszą do historii dodatkowe warstwy emocji. Siostra Telimeny, Lusia, z jej własnymi miłosnymi perypetiami, jest ciekawym kontrapunktem dla romantycznej historii głównych bohaterów. Ponadto, postaci takie jak Teofil – opiekun Hrabiego czy panna Józia – przyzwoitka i nauczycielka Telimeny, wnoszą zarówno zabawne, jak i wzruszające akcenty do całej opowieści. Ich wątki są dobrze rozwinięte i z czasem stają się równie istotne, jak historia samej Telimeny i Rudolfa.
Ewelina C. Lisowska nie boi się poruszać trudnych tematów, które są obecne w życiu każdej społeczności – jak np. nieakceptowanie inności, brak tolerancji wobec osób z deficytami fizycznymi czy emocjonalnymi, a także temat miłości, która nie zawsze jest prosta i łatwa. W książce pojawiają się momenty, które zmuszają czytelnika do refleksji, nie tylko na temat samych bohaterów, ale także szerzej – na temat społeczeństwa, w którym żyją. Warto zauważyć, że autorka zręcznie przeplata dramatyczne wątki z elementami humorystycznymi, które łagodzą napięcie i wprowadzają chwilę wytchnienia w tej pełnej emocji opowieści.
Styl autorki zasługuje na szczególną uwagę. Pisząc w sposób lekki i przystępny, Ewelina C. Lisowska doskonale balansuje pomiędzy romansem a głębszymi refleksjami na temat życia, emocji i wzajemnych relacji. Jej pióro jest subtelne, ale pełne wrażliwości, a sama książka, choć czasami przewidywalna, nie traci swojego uroku. Część fragmentów może wydawać się klasycznym przedstawieniem romansów, ale właśnie ta przewidywalność sprawia, że „Brzydki Hrabia” staje się przyjemną lekturą, którą pochłania się szybko, a jednocześnie zmusza do zadumy nad naturą miłości, akceptacji i życia w zgodzie z samym sobą.
To romans z przesłaniem, który jest czymś więcej niż tylko opowieścią o miłości dwojga ludzi. Książka porusza temat akceptacji siebie, nie tylko fizycznej, ale i emocjonalnej. Pokazuje, jak trudno jest kochać siebie takim, jakim się jest i jak wielką wartość ma prawdziwa miłość, która nie patrzy na wygląd zewnętrzny. Zakończenie powieści, choć typowe dla romansów, niesie ze sobą nadzieję, że prawdziwa miłość jest możliwa, nawet jeśli jej drogi pełne są trudności i wyzwań.
Pomimo lekkiej fabuły, „Brzydki Hrabia” nie jest książką jedynie na chwilę. To historia, która zmusza do zastanowienia się nad własnymi uczuciami i relacjami z innymi. Autorce udało się stworzyć powieść, która łączy emocje, przyjaźń, humor oraz poważne wyzwania, z którymi zmierzyć muszą się bohaterowie. Książka jest świetną lekturą dla fanów romansów, ale i dla tych, którzy szukają książek z głębszym przesłaniem i pragną poczuć, że miłość jest czymś, nad czym warto pracować, niezależnie od przeszkód, jakie napotykamy na swojej drodze.
Książka jest zarówno lekka i przyjemna, jak i głęboka, pełna emocji i refleksji. Idealna dla tych, którzy cenią sobie literaturę, która nie tylko bawi, ale i skłania do przemyśleń. „Brzydki Hrabia” to opowieść, która z pewnością zostanie w pamięci na dłużej, zachęcając do poszukiwania miłości i akceptacji, które nie zawsze są łatwe do znalezienia, ale zdecydowanie warte są wysiłku.