Okładka książki - From Sicily with Love

From Sicily with Love


Ocena: 5 (8 głosów)

Upał, sycylijskie słońce i orzeźwiające limoncello. Brzmi jak przepis na idealny urlop, prawda? Nie dla wszystkich.

Iris prowadzi pensjonat na Sycylii i właśnie organizuje wesele najlepszej przyjaciółki. Niestety, nic nie idzie zgodnie z planem, a przystojny drużba zamiast pomagać, wszystko utrudnia. A przecież wiadomo, że letni romans z hollywoodzkim aktorem to nie jest dobry pomysł!

From Sicily with Love to wakacyjna historia o złamanych sercach i utraconych marzeniach oraz niesamowitej sile przyjaźni.

.

Lato, przybywaj! Oto myśl przewodnia, która towarzyszyła mi podczas tej cudownie romantycznej, literackiej podróży przez odurzające aromatem cytrusowych owoców Włochy. Najbardziej komfortowa powieść nadchodzącego sezonu letniego!

Małgorzata Tinc | @ladymargotpl

Informacje dodatkowe o From Sicily with Love:

Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-06-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788368242041
Liczba stron: 424

Tagi: Romans współczesny Proza lifestyle'owa

więcej

Kup książkę From Sicily with Love

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

From Sicily with Love - opinie o książce

Avatar użytkownika - paula_czytula
paula_czytula
Przeczytane:2025-06-28, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 2025, Współpraca ,

Adrianna Ratajczak w swej najnowszej powieści przenosi nas do skąpanej w słońcu, urokliwej Sycylii. Jesteśmy świadkami organizacji wesela w pensjonacie Corvo Bianco będącego własnością Iris. To właśnie właścicielka nieruchomości podejmuje się przygotowań związanych z uroczystością, wszak ma to być wesele jej najlepszej przyjaciółki.

Niestety nie wszystko idzie zgodnie z planem, a w rozwiązywaniu wszelkich niespodziewanych problemów ma pomagać drużba Reginald, znany i przystojny aktor. Tak się składa, że mężczyzna tak rozprasza Iris, że ta zapomina o Bożym świecie. Czy wszystkie weselne plany uda się finalnie zrealizować?

"From Sicily With Love" to powieść, przez którą się płynie i którą się smakuje. Powieść oszałamiająca malowniczymi widokami, aromatycznymi potrawami oraz pięknymi zabytkami architektury ukazującymi trwałość przeszłości.

Motyw wesela oraz jego organizacji w pełni ukazuje towarzyszący włoski temperament, drobiazgowość i naprędce wymyślane rozwiązania coraz to nowszych problemów. Wątek romantyczny w tej powieści snuty jest niespiesznie, bohaterowie dostają szansę, aby się lepiej poznać, choć pierwsze ich spotkanie zakończyło się niemałym nieporozumieniem. Jednak dostają oni drugą szansę, aby poprowadzić tę znajomość, tak jakby sobie tego życzyli.

Ta rozgrzewająca sycylijskim słońcem, otulająca przyjacielskim uściskiem i orzeźwiająca niczym schłodzona lemoniada cytrynowa powieść jest niewątpliwie idealną lekturą na lato!

Niewiarygodna eksplozja dań kuchni włoskiej, deserów, najlepszych gatunkowo win sprawia, że aż ślinka cieknie. To przyjemna, klimatyczna opowieść o urokach życia w małym włoskim miasteczku, ale i o problemach, trudnych życiowych decyzjach i emocjonujących wydarzeniach.

Podczas czytania poczułam się niemalże jakbym sama znajdowała się u podnóża Etny, otoczona malowniczymi widokami i z kieliszkiem wina w dłoni. Pomysł na tę powieść okazał się strzałem w dziesiątkę!
Dajcie się porwać w tę cudowną podróż otulającą sielskim, słonecznym, aromatycznym klimatem Sycylii. Gorąco polecam!

Link do opinii

Adrianna Ratajczak w swojej najnowszej powieści przenosi nas na słoneczną Sycylię, gdzie oprócz pięknych krajobrazów i aromatu cytrusów znajdziemy sporą dawkę emocji. Główna bohaterka Iris prowadzi własny pensjonat i staje przed wyzwaniem organizacji ślubu swojej przyjaciółki. Sytuacja komplikuje się, gdy na miejscu pojawia się Reginald, aktor z Hollywood i jednocześnie drużba pana młodego, bo jego obecność wcale nie ułatwia sprawy, chociaż teoretycznie powinna.

Fabuła toczy się wokół przygotowań do uroczystości, ale równie ważny okazuje się rozwój relacji między Iris a Reginaldem, relacji budowanej początkowo korespondencyjnie, a potem skonfrontowanej z rzeczywistością. Chociaż wątek romantyczny, który zresztą rozpoczyna się od wpadki, ma istotne miejsce w książce, nie dominuje nad resztą opowieści. Równolegle rozgrywają się inne wątki, takie jak wątek przyjaźni, zmian życiowych czy godzenia się z przeszłością.

Szczególną uwagę przyciąga tło wydarzeń. Sycylia przedstawiona jest z dużą dbałością o detale: zabytki, przyroda, jedzenie, lokalne tradycje, to wszystko robi przeogromne wrażenie. Opisy są sugestywne i pozwalają niemal poczuć klimat południowych Włoch. W moim odczuciu to właśnie ten element sprawia, że powieść ma niesamowity urok. Ach ta Sycylia, aż chciałoby się tam po lekturze powieści pojechać.

Równie mocno co klimat opowieści zachwyca kreacja bohaterów. Postacie mają swoje doświadczenia i słabości, co czyni je bardziej wiarygodnymi. Iris nie jest bez skazy. To kobieta, która porzuciła dotychczasowe życie, by zacząć od nowa, mierząc się przy tym z wyzwaniami, jakie niesie prowadzenie własnego miejsca na obczyźnie. Reginald również nie jawi się jako typowy książę z bajki, co sprawia, że oboje są interesujący i tworzy ciekawe napięcie między bohaterami. Tempo akcji jest spokojne, a styl lekki, dzięki czemu tę opowieść czyta się płynnie i raczej szybciej niż wolniej. Autorka stopniuje emocje, unikając nadmiaru dramatyzmu, ale pozwalając nam zaangażować się w losy postaci.

Jeśli szukacie urokliwej historii z wyjątkowym, wakacyjnym klimatem, w której wątek romantyczny rozwija się niespiesznie, a duży nacisk położony jest na miejsce akcji i atmosferę, „From Sicily with Love” będzie idealnym wyborem. To opowieść o życiowych wyborach, o zmianach i o tym, że czasem warto zaryzykować, by zbudować coś własnego, nawet w obcym kraju. Serdecznie polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytania
zaczytania
Przeczytane:2025-06-29,

Jeżeli z jakichś powodów, tak jak ja, nie wybierasz się w tym roku na Sycylię, to ta książka Cię na nią przeniesie. Pełny słońca, utrzymany we włoskim klimacie romantyczny i komfortowy slow burn, od którego nie można się oderwać. Adrianna Ratajczak namalowała słowem literacką pocztówkę prosto z pachnącej cytrynami, powiewającą morską bryzą, kipiąca z gorąca, tętniącą życiem i smakującą najlepiej na świecie, Italii.


Iris prowadzi na Sycylii swój własny pensjonat, w którym odbędzie się wesele jej najlepszej przyjaciółki. Wspólnie z drużbą pana młodego, znanym na całym świecie aktorem, mają za zadanie przygotować większość atrakcji na przyjęcie. Do momentu, kiedy ich znajomość opiera się tylko na wymianie maili — jest świetnie, gorzej pójdzie od chwili pierwszego spotkania. Co gorsza, wszystkie weselne plany sypią się jak domek z kart...


To powieść, przy której śmiałam się, zwiedzałam i smakowałam. Mnogość atrakcji, jakie zaserwowała nam autorka, mnogość emocji, uczuć, potknięć w drodze do organizacji idealnego wesela sprawiły, że tempo tej książki, jak i cały jej vibe ma iście włoski temperament. Z jednej strony ta historia aż krzyczy z emocji, a z drugiej otula swoim ciepłem i sprawia, że czytając ją, przenosisz się na Sycylię, gdzie ogrzewają Cię promienie słońca, gdzie możesz w końcu odpocząć i cieszyć się chwilą.


Wątek romantyczny rozwija się powoli, a jego kulminacja kolejno rozpala, łamie i skleja serce na całkiem nowych warunkach — no wyszło to cudownie! A pary głównych bohaterów nie da się nie lubić!


Chciałabym zobaczyć kiedyś tę powieść na dużym ekranie, bo to jest prawdziwie filmowa historia. Ta książka działa na wszystkie zmysły. Autorka potrafi w malownicze opisy i robi to w tak perfekcyjny sposób, że miałam wrażenie, iż nie czytam książki z poziomu własnego tarasu, a podziwiam widoki z...tarasu widokowego. Czułam smaki przepysznych potraw, a moje włosy rozwiewał morski wiatr. No czy takie książki nie są najwspanialsze na świecie?


Mamma mia! Pytacie, czy polecam? Oczywiście, że tak! To jedna z lepszych wakacyjnych historii, jakie czytałam. W takie lato na Sycylii, jak to, którego organizatorką jest Ada Ratajczak, warto zainwestować każdą złotówkę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookszonki
Bookszonki
Przeczytane:2025-06-18, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2025,

Wczorajsza premiera już za mną i powiem Wam, za to była piękna, włoska przygoda! 

 

Romans slow burn, bez scen s*ksu!

Można? Można!

 

Nie oznacza to jednak, że nie było napięcia towarzyszącego naszym bohaterom, natomiast oznacza to jedynie, że autorka się skupiła na uczuciach a nie na fizyczności.

 

Delikatne muśnięcie dłoni, pocałunki, przeszywający dreszcz emocji, które tworzą piękne uzupełnienie fabuły.

 

Taki romans mogłabym łyżkami jeść.

Mimo, że bohaterowie spędzili ze sobą fizycznie niewiele czasu to jednak znali się dłużej ale uczucie nie wybuchło im w twarz nagle, co to to nie.

I żeby się uporać z nim, musiało minąć więcej czasu z dala od siebie by nasza para zrozumiała to co się narodziło na Sycylii.

 

Iris ma wyjątkowy hotel na Sycylii i podejmuję się zorganizowania wesela swoich przyjaciół samodzielnie.

Do pomocy ma holywoodzkiego aktora, przyjaciela pary młodej, Reginalda.

 

Tych dwoje zaczęło od niezbyt dobrego wrażenia ale z czasem poznają się bliżej co prowadzi do tego, że jednak więcej ich łączy niż dzieli.

 

Bardzo mi się podobały ciekawostki o Sycylii, w sumie nie sprawdziłam informacji w internecie ale te widoki, miejsca i legendy brzmią tak wspaniale, że mam coraz większą chęć tam polecieć.

 

Od jakiegoś czasu marzy mi się urlop w słonecznej Italii i teraz autorka sprawiła, że to marzenie nabiera jeszcze większego priorytetu.

 

Mam słabość do języka włoskiego, kuchni tego pięknego kraju i ludzi w nim żyjących - mimo, iż mnie tam jeszcze nigdy nie było to mąż się śmieje, że w poprzednim wcieleniu byłam włoszką - temperament mam na pewno!

 

Właśnie, kuchnia włoska także odgrywa tu dużą rolę, pojawiają się tradycyjne potrawy i desery, które sprawiają, że ślinka cieknie na samą myśl o nich (może poza tymi pistacjowymi).

 

Polubiłam wszystkich bohaterów oprócz Liama z wiadomych względów (jak nie wiadomo, to musicie przeczytać sami książkę), każdy z nich grał ważną rolę w fabule.

 

Ta historia to nie zwykły romans.

To opowieść o przyjaźni, lojalności, zaufaniu.

O podejmowaniu ryzyka i kochaniu kraju, w którym przyszło nam żyć.

 

Bo bohaterowie tej książki żyją, nie wegetują.

Link do opinii

"Miłość... Miłość jest nieprzewidywalna. Miłość wywraca nasz świat do góry nogami. Wskutek niej zaczynamy lubić rzeczy, których kiedyś nie znosiliśmy, tolerujemy to, co nam wcześniej szalenie przeszkadzało. Zmieniamy się. Prawdziwa miłość to sztuka kompromisów"

Iris prowadzi pensjonat na Sycylii, gdzie ma się odbyć ślub jej przyjaciółki, której jest świadkiem. Kobieta podjęła się bardzo trudnego zadania, bo nigdy jeszcze nie organizowała wesela. Ale dla przyjaciół zrobi się wszystko, prawda? Nie brakuje trudności, wszelkich przeszkód, wyskakujących co chwilę jakiś problemów, ale mimo że pojawiają się momenty zwątpienia, to ona się nie poddaje i to mi się bardzo podobało. Jest zdeterminowana i ciężko pracuje, żeby zrealizować cel. Kobieta porzuciła wygodną pracę w korporacji na rzecz prowadzenia pensjonatu. Duża odwaga, prawda? Dziewczyna wzbudza sympatię każdego. Zawsze bardzo uważnie słucha, to co mówi. Nikt nie oprze się jej uśmiechowi. Nawet świadek pana młodego, aktor, choć początek nawiązania kontaktów nie do końca należy do obiecujących. Pewne słowa usłyszane przez Iris powodują, że nie polubiła Reginalda i powiem szczerze, że również początkowo go nie polubiłam, nie wzbudzał sympatii. Spotkanie na żywo okazało się dosyć rozczarowujące w porównaniu z tym, jaki mężczyzna wydawał w trakcie kontaktów mailowych. Jednak z czasem okazał się całkiem inny niż wydawał się na początku. Dżentelmen, miły i zrobi bardzo wiele dla przyjaciół. Świeżo po zmianach w swoim życiu, ani myśli o nowym związku. Ale może pobyt na Sycylii zmieni jego zdanie? Cóż, mimo obaw kobiety, mężczyzna okazuje się bardzo pomocny w organizacji ślubu i nieraz jej pomaga.

Relacja pomiędzy bohaterami została bardzo fajnie przedstawiona. Czuć, że od początku są sobą zainteresowani, nic jednak nie dzieje się szybko i to było w tym najlepsze. Bardzo dobrze czują się w swoim towarzystwie i nie mają przeszkód, żeby zwierzyć się z tego co im leży na sercu. Oboje nie mieli szczęścia w miłości. Oboje ukrywają swoje uczucia. Reginald troszczy się o Iris i pilnuje, żeby odpoczywała. Pobyt na Sycylii uświadamia mu wiele nowego. Nie brakuje oczywiście komplikacji i to w głównej mierze z tego względu, że mężczyzna jest dosyć popularny i okazuje się że nawet na wakacjach nie zawsze ma szansę liczyć na spokój. Jednak jak się okazuje, Reginald ma na to pewne rozwiązanie. Jak skończy się ich relacja? I czy w ogóle ma szansę bytu? Irys mieszka na Sycylii a on? On wraca nagrać film? 

"Iris była jak Sycylia – obie na początku rozczarowywały, by w końcu, po odrzuceniu uprzedzeń, przerosnąć jego oczekiwania. Iris zachwycała go feerią emocji, a Sycylia panteonem smaków i barw. Wiedział, że po wyjeździe stąd nic nie będzie już takie samo"

To przyjemna, urocza historia. Przez całą książkę czuć klimat Sycylii. Nie jest to bowiem książka, gdzie jest tylko o niej wspomniane. Nie, tutaj dzięki autorce bardzo dobrze można poznać otoczenie. Iris pomiędzy przygotowaniami do wesela pokazuje przyjaciołom jak piękna jest Sycylia. Zwiedzanie, poznawanie pięknych miejsc i to wszystko w blasku sycylijskiego słońca. Dzięki temu ktoś, to nigdy nie był na Sycylii choć w pewien sposób może ją poznać. Autorka prowadzi czytelnika urokliwymi uliczkami. Poznajemy architekturę, miejsca, jedzenie, które wzbudza apetyt i legendy, które nie ukrywam, że bardzo mnie zaciekawiły. Powiem szczerze, że pierwszy raz chyba czytałam książkę, w której tak bardzo by zwracano uwagę na miejsce. W której tak cudownie opisano klimat otoczenia. Aż można poczuć, że jest się na Sycylii.

"From Sicily with love" to lekka, urocza, przyjemna i przewidywalna książka i oczywiście nie ma w tym nic złego. Przewidywalne też jest bardzo fajne. Już od początku domyśliłam się tego, w jaki sposób historia się zakończy, a konkretnie jakiego zakupu dokona mężczyzna. Nie ukrywam jednak, że momentami książka troszeczkę mi się dłużyła. Jednak oceniając całokształt to mi się podobała. Historia pokazuje, że zawsze warto marzyć i podążać za swoimi marzeniami, bo kto wie? Może się uda. Książka również pokazuje piękno przyjaźń. Bardzo mi się podobało to w jaki sposób została ona tutaj ukazana. Cała ekipa zajmuje się czymś innym, każdy ma swoją pracę i nie zawsze mają czas, ale zawsze o sobie pamiętają. Pamiętają o złożonych obietnicach i o swoich spotkaniach, na które zawsze za wszelką cenę starają się pojawić. 
To idealna historia na słoneczny, ciepły wieczór. Polecam, miłego!

 

Link do opinii

Iris porzuciła dotychczasowe życie i wyjechała na Sycylię. Tam prowadzi swój hotel, a obecnie przygotowuje wesele swoich przyjaciół. Czy wszystko przebiegnie zgodnie z planem?

 

Reginald to znany aktor i od niedawna rozwodnik. Zaangażował się w przygotowania ślubne przyjaciela. I w ten sposób wymienił z Iris mnóstwo maili. Ta dwójka nie spotkała się jeszcze osobiście, a świetnie dogaduje się mailowo. Czy na Sycylii ich współpraca także będzie tak dobrze się układała?

 

Przyjaciele Iris zjeżdżają na Sycylię by spędzić trochę czasu razem jeszcze przed ceremonią. Przyjeżdża również Reginald, a pierwsze spotkanie z Iris nie jest udane. Kobieta podsłuchała bowiem rozmowę aktora z agentem, gdzie padły słowa na jej temat. I przez to traktuje go z dystansem, który z czasem bardzo się skraca. Jednak czy romans z hollywoodzkim gwiazdorem to dobry pomysł?

 

Ta książka jest wprost idealna na początek wakacji. Autorka zabiera nas do słonecznej Sycylii pachnącej cytrusami. Nie zabraknie pięknych widoków i historycznych ciekawostek na temat tego kraju. Jednak włoskie klimaty to jedynie tło toczącej się tu historii. Iris i Reginald - na pierwszy rzut oka pochodzą z dwóch różnych światów, jednak łączy ich więcej niż myślą. Oboje są samotni, oboje z przykrą przeszłością. Iris to odważna kobieta, która zaryzykowała i postawiła wszystko na jedną kartę. Przy tym wszystkim bardzo otwarta i pomocna. Reginald natomiast jako aktor często jest błędnie oceniany. Tak naprawdę to wrażliwy i troskliwy facet. Atmosfera między tą dwójką początkowo jest tak gęsta, że można ją nożem kroić. A co się wydarzy, gdy wszystkie nieporozumienia zostaną wyjaśnione? Bardzo polecam wszystkim tę książkę, zobaczycie nie zawiedzie was. Pokazuje ogromną siłę przyjaźni. Czytajcie!

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2025-06-04, Ocena: 5, Przeczytałam,

Czy można zakochać się w kimś, kto od początku działa Ci na nerwy? A potem... zupełnie niespodziewanie staje się kimś, kto sprawia, że zaczynasz znowu wierzyć w miłość?

 

Po lekturze ,,From Sicily with Love" Adrianny Ratajczak wiem jedno - wszystko może się wydarzyć, gdy na jednej scenie spotkają się temperament, słońce i... hollywoodzki drużba.

 

Ta książka to idealna pocztówka z Sycylii - pachnąca cytrusami, skąpana w słońcu i pełna emocji, które buzują jak prosecco o poranku. I choć z pozoru to lekka komedia romantyczna, to szybko okazuje się, że pod warstwą uroczych dialogów i weselnych przygotowań kryje się opowieść o stracie, zawodzie, szukaniu siebie i... otwieraniu się na nową szansę.

 

Poznajcie Iris - kobietę, która po złamanym sercu rzuciła korpo w Londynie i zamieniła prawnicze salony na rodzinny hotelik na Sycylii. Brzmi jak bajka? No może trochę - ale nawet bajki mają swoje dramaty. Jej pensjonat ledwo zipie, a na głowie ma organizację wesela swojej najlepszej przyjaciółki. I wtedy - bum - pojawia się on: Reginald Nelson, wschodząca gwiazda kina i drużba, który od pierwszej chwili irytuje ją jak nikt. A może właśnie dlatego nie może przestać o nim myśleć?

 

Ich relacja to nie ,,miłość od pierwszego wejrzenia". To raczej ,,błędne osądy, złośliwości i podsłuchana rozmowa, która wszystko komplikuje". Ale to właśnie dzięki tym spięciom i niedopowiedzeniom napięcie między nimi jest tak autentyczne. A kiedy już zaczynają się do siebie zbliżać - ojej, jak to iskrzy! Nie tandetnie, nie przesłodzenie, tylko... prawdziwie.

 

Adrianna Ratajczak napisała książkę, która smakuje jak letnie wakacje - słodką, lekko gorzką, pełną kolorów i kontrastów. To historia, która bawi, wzrusza i zostawia po sobie coś więcej niż tylko dobre wrażenie. To opowieść o tym, że nawet po największym rozczarowaniu można znowu poczuć motyle w brzuchu. Ale zanim one przylecą, trzeba nauczyć się rozmawiać, przebaczać, zaufać.

 

Na ogromny plus zasługują też poboczni bohaterowie - przyjaciele Iris i Reggiego są jak przyprawy w dobrej sycylijskiej kuchni. Dodają smaku, humoru, koloru. Zwłaszcza Jayden z jego piłkarskimi przyśpiewkami i Alison, która pokazuje, że przyjaźń potrafi przetrwać wszystko. A tło tej historii? Malownicze uliczki, cytrynowe gaje, szum morza... Autorka serwuje nam całą Sycylię na tacy - i to z kieliszkiem zimnego limoncello.

 

Podobało mi się, że ,,From Sicily with Love" to coś więcej niż tylko romans. To historia o akceptacji siebie, o tym, że nie trzeba być idealnym, by zasłużyć na szczęście. I o tym, że czasem trzeba wyjechać bardzo daleko, żeby naprawdę odnaleźć siebie.

 

Jeśli szukasz książki na lato - tej, którą czyta się z uśmiechem, przy której śmiejesz się, wzruszasz i po prostu dobrze bawisz - sięgnij po tę historię. Ja przez większość czasu miałam na twarzy głupi uśmiech. A po skończeniu czułam się tak, jak po powrocie z wakacji, które były trochę za krótkie, ale absolutnie cudowne.

 

Ocena: 8,5/10

Link do opinii
Avatar użytkownika - olilovesbooks2
olilovesbooks2
Przeczytane:2025-05-29, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Gorzka Czekolada*

Już niedługo lato i wakacje, a ta książka to idealna propozycja na ten konkretny czas. Okładka mnie zauroczyła, tak samo jak opis, który jeszcze przed rozpoczęciem czytania samej opowieści zabrał mnie na słoneczną Sycylię. Lektura to połączenie romansu, obyczajówki i komedii, historia prosta i przyjemna z dominującym wątkiem organizacji wesela.

Iris prowadzi pensjonat na Sycylii, staje też przed olbrzymim wyzwaniem jakim jest organizacja wesela najlepszej przyjaciółki. Jak to z wielkimi planami bywa, wiele z nich się sypie, katastrofa goni katastrofę, a drużba, który miał pomagać niczym książę na białym koniu, wszytko utrudnia, głównie przez sianie zamętu zarówno w głowie jaki sercu Iris.

Spodziewałam się lekkiej i przyjemnej lektury, i taką też dostałam. Piękne sycylijskie krajobrazy, lokalne tradycje, ślubne przygotowania i wakacyjny romans w tle. Historia choć pierwotnie wydaje się dotyczyć ślubu i całej ślubnej gorączki, to fabuła zdecydowanie bardziej skupia się na świadkach przyszłych małżonków, czyli na Iris i Reginaldzie. Pomiędzy tą dwójką od samego początku czuć chemię, najpierw poprzez wymienianie wiadomości, a później już tą tuż po spotkaniu, nie mniej nie może się obejść bez aferki i nieporozumienia, przez co ta wyczuwalna chemia zostaje zastąpiona niechęcią. Relacja głównych bohaterów jest złożona i dynamiczna, opiera się na wakacyjnym romansie, a oni sami po części stanowią swoje przeciwieństwa, ona mało znacząca hotelarka, a ona gwiazdor filmowy, opowieść jak z bajki, ale z mętną wizją na happy end.

Co mi się najbardziej podobało w tej książce? Musze zwrócić uwagę na kilka rzeczy po pierwsze dość oryginalna historia, lekka i przyjemna, w którą totalnie się wkręciłam głównie przez komediowy aspekt, a co ciekawe nie jestem fanką tego gatunku. Po drugie to że w tej powieści afera goni aferę, ilość przeciwności losu z którymi muszą zmagać się bohaterowie jest imponujący, a cała dynamika i dramaturgia jest po prostu rewelacyjna i mnie całkowicie kupiła, bo ja uwielbiam wszelkie afery i dramaty. Fajną rzeczą też była do końca utrzymywana przez autorkę niepewność co do przyszłości głównej pary. Ostatnia rzecz, która mi się podobała to pojawienie się w powieści ważnych społecznie tematów, czasami trudnych, czasami kontrowersyjnych, takich jak wymagania rodziców, ocenienie po pozorach, samoocena, walka o marzenia, problemy z odżywianiem itp. 

Książka sama w sobie jest na prawdę przyjemną i lekką lekturą, przy której można się bardzo dobrze bawić. Fabuła jest prosta, zabawna ale równocześnie zabarwiona dramaturgią, dzieje się dużo, pojawiają się cudowne opisy, które pozwalają na chwilę przenieść się na słoneczną i ciepłą Sycylię. To idealna lektura na na nadchodzące lato, do przeczytania w kilka godzin, fajna na zastój czytelniczy, poprawę humoru czy odskocznię po ciężkiej lekturze. Mi się podobało, polecam.

 

Link do opinii

Iris prowadzi uroczy hotel na Sycylii, teraz jest zajęta organizacją ślubu i wesela swojej ukochanej przyjaciółki. Zapewnia też gościom nocleg, oraz inne atrakcje przed i po ślubie. Cieszy się na to, bo w końcu znów wszyscy będą w jednym miejscu. Niestety nie wszystko idzie zgodnie z planem ?. A drużba który jest o zgrozo, szalenie wziętym aktorem z Hollywood choć bardzo chce pomóc, to miesza w sercu naszej bohaterki tak, że kobieta woli robić wszystko sama. Jednak gdy sytuacja pod nogami się pali na prawdziwych przyjaciół zawsze można liczyć nie ważne czy się chce czy nie, oni po prostu są i pomogą.

Ta książka to taki promień słońca, powiew bardzo ciepłego wiatru, oraz zapach morza. Niepowtarzalny klimat, który stworzyła Autorka przenosi nas w to piękne miejsce, byśmy mogli wraz z bohaterami zwiedzić to miejsce.
Urzekły mnie opisane w książce legendy, podobały mi się najbardziej ?
Uczucie między Iris a naszym aktorem, niby jest, a jednak go nie ma... Tych dwoje ciągnie do siebie, jednak obydwoje wiedzą, że ich światy bardzo się od siebie różnią. To taki powolny rozwój relacji między dwójką dorosłych ludzi, to zdecydowanie kolejny plus. No i zakończenie... Nie ukrywam, że właśnie na to liczyłam i cieszę się, że Autorka poszła właśnie w takim kierunku.
To powieść o przyjaźni, miłości, o tym że czasami warto pozwolić sobie pomóc.. ?.
To idealna książka na te lato ?

Link do opinii
Inne książki autora
Nuvole bianche. Białe chmury. Tom 2
Adrianna Ratajczak0
Okładka ksiązki - Nuvole bianche. Białe chmury. Tom 2

Kontynuacja romansu historycznego dla fanek powieści Diany Gabaldon, Julii Quinn i Jane Austen. Aimil ucieka. Przestraszona narastającym w niej uczuciem...

Nuvole bianche. Białe chmury
Adrianna Ratajczak0
Okładka ksiązki - Nuvole bianche. Białe chmury

Romans historyczny dla fanek powieści Diany Gabaldon, Julii Quinn i Jane Austen. Aimil była niczym szkocki wiatr -- gwałtowna, porywista i równie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy