Uznaje się, iż święci się nie psują - kto się odważy sprawdzić?
Otto III to dwudziestoletnie genialne cesarskie dziecko, któremu powierzono władzę nad największa potęgą chrześcijańskiego świata. Od trzeciego roku życia w cesarskiej koronie. Otoczony najwybitniejszymi umysłami epoki. Zmęczony władzą, znajduje upodobanie w ekstazie. Bolesław Chrobry to trzydziestotrzyletni mężczyzna. Świadomy siebie, rozgrywający sojusze. Kocha kobiety, seks, szaleńcze polowania, przyjaciół, mocne wrażenia. Pragnie korony i dla niej gotów jest na wszystko. Europa wchodzi w rok tysięczny.
Dwubiegunowa konstrukcja Gry w kości poprzez osobne sekwencje dworu piastowskiego, cesarskiego i papieskiego - świata Bolesława Chrobrego i świata Ottona III - wiedzie do spotkania w Gnieźnie w marcu 1000 roku. Każdy z władców zagra wtedy o wszystko.
Ta powieść unika monumentu, koturnu, przerysowania. Jest współczesna do szpiku: wojna wywiadów, polityka, racje stanu, manipulacja informacją, średniowieczny public relations. A jednocześnie doskonale oddaje realia historyczne, szczegół, detal i to, co w średniowieczu najgłębsze: mentalność epoki, w której religijna ekstaza i okrucieństwo graniczą ze sobą. Z każdego grzechu można się wyspowiadać. Wszystko dzieje się szybko, bardzo szybko. Gra w kości chociaż może zdawać się brawurowa historycznie - opiera się na faktach. Tych, które można wyczytać ze źródeł. Tych, których szukamy między ich wierszami.
Co się wydarzy, gdy Bolesław stanie z Ottonem twarzą w twarz? A gdzie miejsce świętego Wojciecha Adalberta? To jest właśnie Gra w kości.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2025-05-06
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 408
Dla mnie książki tej autorki są bardzo wartościowe. Nie czyta się ich szybko. Wymagają większego skupienia, ale są książkami, po które warto sięgnąć.
Nie inaczej jest z ,,Gra w kości". Autorka przybliża nam postać Bolesława Chrobrego oraz Ottona III. Oboje żyją w świecie, w którym z każdego grzechu można wyspowiadać się. W świecie, w którym religia ma duże znaczenie, ale również w świecie bardzo okrutnym. W takim, którym myśli się tylko władzy i o tym jak dobrze zawierać sojusze dzięki swoją siostrą.
Bolesław Chrobry to postać bardzo ciekawa. Ma 33 lata i kocha kobiety, wyzwania i mocne wrażenia. Poznajemy jego życie prywatne. Jego uczucia wobec ojca i matki. Natomiast Otto III to młodzieniec, który od 3 roku życia nosi cesarską koronę. Otaczany jest najwybitniejszymi postaciami. Zmęczony jest już władzą. Te dwie historyczne postacie spotykają w Gnieźnie w roku 1000.
W książce nie brakuje również innych postaci historycznych. Nie brakuje dynamicznej akcji i średniowiecznego klimatu. Intryg i potęgi. Autorka przybliża nam realia panujące w tamtym okresie. Czytając porównywałam mentalność dzisiejszych ludzi z tamtymi postaciami.
Jeśli lubicie historyczne książki z silnymi postaciami to bardzo polecam ,,Grę w kości"
Czy na cudzej śmierci można zbudować coś wielkiego, pięknego, coś co ma szansę zmienić dzieje świata? Jak się okazuje - tak. Świetnym przykładem takiego stanu rzeczy są dzieje męczeńskiej śmierci Wojciecha. Elżbieta Cherezińska w swej nowej powieści pod tytułem ,,Gra w kości" przedstawia nam swoją wersję dziejów Bolesława Chrobrego, świętego Wojciecha oraz cesarza Ottona. Powieść jest porywająca, niezwykle interesująca, i pod wieloma względami świeża. Tak powinno pisać się powieści historyczne.
Wojciech, Otton i Chrobry
Na dworze Ottona III przebywał biskup praski Wojciech Sławnikowic. Schronił się tutaj, bowiem był mocno skonfliktowany z władcą Czech, a i jego ,,owieczki" dalekie były do uznania biskupiego autorytetu. Co więcej, w 995 roku cała rodzina biskupa została wymordowana z rozkazu czeskiego księcia. Jedynym Sławnikowicem, który ocalał z całego rodu, był Sobiesław - przebywał wraz z cesarzem na wyprawie wojennej.
Mimo obaw i niedawnej rodzinnej tragedii, przełożony Czecha, arcybiskup Moguncji, ostro nalegał, aby Wojciech powrócił do swojego biskupstwa. Nie widząc innej możliwości, Wojciech ,,zakolegował się z księciem Polan, Bolesławem Chrobrym, przy pomocy którego w 997 roku udał się do Prus, aby podjąć się chrystianizacji tamtejszej ludności. Jednak w jej trakcie poniósł męczeńską śmierć.
Śmierć, która zmieniła Polskę
Bolesław Chrobry wykupił ciało zmarłego biskupa, a czyn ten szybko obrósł legendą. Zaczęto opowiadać, jakoby nasz książę zapłacił tyle złota, ile ważyło ciało męczennika. Nasi historycy niejednokrotnie podnoszą, wręcz sugerują, iż był to wynik przezorności Chrobrego. I Autorka również poszła tym tropem.
Jednak, nie bawiąc się w zbędne ceregiele, nie miał wielkiego wyboru. Po pierwsze - męczennik był bliskim przyjacielem samego cesarza, i już choćby z tego tylko powodu, Bolesław musiał to uczynić, jeśli chciał liczyć na dalsze wsparcie ze strony Ottona.
Po drugie - jeśli ciało pozostałoby w rękach pogan, Chrobry utraciłby nie tylko swój prestiż, który tak ambitnie starał się budować, ale i zyskałby ogólną pogardę i potępienie. Nie mówiąc już o możliwości podjęcia przez sąsiadów akcji odwetowej, dla odstępcy od wiary chrześcijańskiej. Zresztą pretekstów do podjęcia działań zaczepnych, związanych z tą sytuacją, można byłoby wymieniać więcej...
Niemniej trzeba przyznać, że Bolesław Chrobry świetnie wykorzystał nadarzającą się okazję. Mając własnego świętego, mógł umocnić nie tylko sam Kościół w Polsce, ale i całą organizację swego państwa. Zyskiwał przede wszystkim międzynarodowe uznanie oraz realną możliwość wpływania na organizację i jakość działalności Kościoła na ziemiach polskich. Musimy pamiętać, że władcy ościennych państw mogli się poszczycić świętymi-władcami. U nas ciągle tego brakowało.
Ponadto Chrobry zyskiwał również szansę na większe zaangażowanie się w politykę reprezentowaną przez Ottona III. A władca niemiecki zamierzał wskrzesić Cesarstwo Rzymskie, ale na bazie dobrowolnej konfederacji królestw. Władztwo Chrobrego miało być ważną częścią tego tworu. W planach nasz władca miał rządzić całą Słowiańszczyzną, czyli dosyć sporą częścią kontynentu. Kto z nas nie pokusiłby się o taką ewentualność? Kto wie, jak wyglądałaby Europa, gdyby marzenia Ottona miały szansę się ziścić?
Świat emocji i wielkiej polityki
Książka ma w sobie coś z magii. Są takie momenty, gdy wręcz czuje się emocje głównych bohaterów. Ich strach, gniew, pożądanie... Momentami miałem wrażenie, iż Autorka ukazała nam taki rodzaj podręcznika dla tych, którzy aspirują do zdobycia władzy. Jest tutaj wiele ciekawych uwag, analiz, czasem zaopatrzonych w moralne aspekty sprawowania kontroli nad innymi. Czyta się to doprawdy wspaniale. Gdyby tak pisano o polityce, sam bym do niej wszedł. Przykład:
,,Władza to gra. Gra o zmiennych regułach, przewidywalnych, ale nieobliczalnych. Nauczył się tego, nim skończył piętnaście lat [...] Mieszko, choć był drapieżnikiem, nie polował sam. Bolesław przy nim od dziecka i ojciec nigdy nie krył przed nim, że władza to najcięższe z zadań, jakie może wziąć na siebie człowiek. Władza nigdy nie jest za darmo, trzeba umieć za nią zapłacić. Kosztuje zdrowie, bo nigdy nie jest się panem swego ciała, lecz sługą wojny lub choćby konieczności. Kosztuje utratę spokojnego snu, z góry bowiem trzeba założyć, że nie tylko sąsiedzi, ale i krewni, i możni, i nawet - lepiej brać to pod uwagę - przyjaciele w każdej chwili mogą chcieć po nią sięgnąć. I na końcu - kosztuje majątek, którym nieustannie trzeba dysponować, nie dla własnej przyjemności, lecz dla udowodnienia, że ciągle stać człowieka na bycie władcą".
Otton kontra Chrobry
Autorka w ciekawy sposób przedstawia nam kontrast jaki był pomiędzy Ottonem III a Bolesławem Chrobrym. O ile ten pierwszy otrzymał władzę niemal od ręki, bez niczego, o tyle drugi, aby rządzić, musiał ciągle dowodzić swojej sprawności politycznej, intelektualnej i dosłownie ,,musiał wszystkich trzymać za jaja". Bez tego mógł wszystko stracić.
Otton nie miał rodzeństwa, które mogłoby pretendować do jego tronu, zaś Chrobry miał braci (wprawdzie na wygnaniu, ale nigdy nic nie wiadomo). Póki żyli, stanowili dla niego realne zagrożenie.
Otton był człowiekiem intelektu, wychowanym w poczuciu wyższości bizantyńskiej kultury. Bolesław był ambitnym prostakiem, niemal bez korzeni. Był takim pariasem, któremu udało się wybić. I podejmował wszelkie działania, aby zyskać uznanie w chrześcijańskiej rodzinie władców. Jeśli cesarz był delikatny, momentami eteryczny, zamyślony, to Chrobry był człowiekiem pełnokrwistym - impulsywnym cwaniaczkiem, który nie cofał się przed niczym, jeśli tylko mógł na tym coś zyskać. Uosabiał barbarzyńską drapieżność, i tak był postrzegany przez swych sąsiadów.
I Elżbieta Cherezińska świetnie to uwypukliła. Czytałem już dosyć sporo książek o Bolesławie Chrobrym, ale ta tak jakoś specjalnie mnie zachwyciła. Chyba jeszcze nigdy dotąd nie czułem się, że mógł być prawdziwym człowiekiem. W innych powieściach ukazywany bywa jako taki heros, jak połączenie świętego, rycerza i władcy. A przecież to tylko mit założycielski.
Chrobry z powieści ,,Gra w kości" bardziej do mnie przemawia. I liczę, że Autorka rozwinie wątek tego monarchy. Bo jest na czym budować. Polecam wam tę powieść z całego serca.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Mężczyzna, którego kocha. Ogień, który rozpala. Królestwa, którymi włada. Świętosława od dziecka była harda. Od najmłodszych lat, wraz z bratem...
W klasztorze reguły miłosierdzia są tylko głoszone. Jak się lepiej przyjrzeć, w życiu nikt ich nie stosuje. Oblaci są wobec siebie okrutni. Starzy...
Przeczytane:2025-11-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2025,
112/52/2025
"Gra w kości" Elżbieta Cherezińska Zysk i S-ka #recenzja #współpracarecenzencka #współpracabarterowa #bolesławchrobry #OttonIII #Gniezno #historia
Rzecz o Bolesławie Chrobrym i Ottonie III
,,Gra w kości" Elżbiety Cherezińskiej to znakomita powieść historyczna, która przenosi czytelnika w czasy przełomu X i XI wieku -- okresu intensywnych przemian politycznych, religijnych i kulturowych, w których rodziła się europejska tożsamość, a Polska Bolesława Chrobrego dopiero umacniała swoje miejsce na mapie.
Akcja powieści rozgrywa się w latach 997-1002, co pozwala skupić się na kluczowym momencie w historii Europy i Polski jakim był Zjazd Gnieźnieński. Powieść ma dwutorową perspektywę: obserwujemy zarówno dwór Bolesława Chrobrego, jak i dwór Ottona III. Dzięki temu dostajemy złożoną, wielowarstwową narrację.
Cherezińska stawia na ludzi -- ich motywacje, emocje, lęki -- a nie tylko suchą politykę i bitewną strategię.
Cherezińska słynie z talentu do ożywiania dawnych epok i w tej książce potwierdza, że potrafi połączyć fakty historyczne, atmosferę średniowiecza i sugestywną narrację w jedną, wciągającą całość. Fabuła koncentruje się na relacji między Bolesławem Chrobrym a cesarzem Ottonem III, na wydarzeniach prowadzących do Zjazdu Gnieźnieńskiego oraz na znaczeniu misji św. Wojciecha.
Jedną z największych sił powieści są właśnie bohaterowie. Chrobry nie jest jednowymiarowym władcą z podręcznika, lecz postacią pełną sprzeczności: ambitny, dumny, inteligentny, ale również bezwzględny, kierujący się zarówno politycznym rozsądkiem, jak i emocjami. Otton III jawi się jako idealista o wielkich wizjach, rozdarty między duchowością a polityką. Nawet postacie drugoplanowe -- duchowni, wojowie, kobiety dworu -- mają własne motywacje i głosy, co sprawia, że świat powieści jest barwny i wielowymiarowy. Są one dobrze skonstruowane i żywe -- to nie tylko tło, ale aktywni gracze w ,,grze w kości".
Cherezińska daje dużą rolę kobietom i mniej znanym postaciom, co wzbogaca perspektywę opowieści.
Cherezińska ściśle współpracowała z profesorem Przemysławem Urbańczykiem, co przekłada się na dużą zgodność wydarzeń z faktami historycznymi.
W książce pojawiają się autentyczne elementy: pieśni ottońskie, cytaty z kronik, genealogie, mapy, przekroje architektoniczne (np. rotundy w Gnieźnie).
Autorka wykorzystuje znane źródła historyczne, a jednocześnie umiejętnie uzupełnia luki literacką wyobraźnią -- w sposób wyważony, spójny i przekonujący.
Cherezińska pisze stylem dynamicznym, obrazowym, emocjonalnym, ale bez nachalnego patosu, który często towarzyszy literaturze o średniowieczu. Jej proza jest lekka w odbiorze, a jednocześnie gęsta od szczegółów, dzięki czemu łatwo zanurzyć się w realiach epoki. W tle stale obecna jest gra polityczna -- sojusze, zdrady, ambicje władców -- która nadaje powieści tempo i dramaturgię.
Autorka ukazuje średniowieczną politykę jako grę -- nie tylko militarną, ale i dyplomatyczną, intrygi, sojusze, manipulacje są kluczowe. Równie ważna jest warstwa religijna -- wiara, świętość, męczeństwo (np. św. Wojciecha) są integralną częścią fabuły. Cherezińska pokazuje, że religia w tamtych czasach to potężne narzędzie władzy.
Do drobnych minusów można zaliczyć momenty w których akcja ustępuje miejsca refleksji i opisom, jednak dla wielu czytelników będą one zaletą, bo pogłębiają klimat i psychologię postaci.
Dla wielu czytelników to świetny sposób, by poznać wczesne dzieje Polski w bardzo przystępnej formie, zwłaszcza jeśli nie są fanami historii przybliżanej na zajęciach w szkole. Będzie ona także idealną lekturą dla osób, które lubią średniowieczną politykę i chcą zobaczyć, jak mogło wyglądać życie władców i ich dworów, dla tych, którzy nie boją się powieści z refleksją, nie tylko z akcją, ale także wątkami religijnymi i filozoficznymi.
,,Gra w kości" to literacko dojrzała, pasjonująca i świetnie udokumentowana powieść historyczna. Znakomicie łączy wiedzę z fikcją, emocje z polityką, a rozmach wydarzeń -- z intymnością ludzkich historii. To lektura obowiązkowa dla miłośników dziejów Polski i wszystkich, którzy lubią powieści pokazujące, że historia to nie tylko daty, lecz przede wszystkim ludzie i ich decyzje.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.