Myślisz, że znasz prawdę. A prawda jest taka, ze nie wiesz nic.
Co zrobisz, kiedy nie będziesz mógł zaufać nawet samemu sobie?
Niełatwo złamać żołnierza, ale Maya Stern jest pewna, że popada w szaleństwo. Jej życie rozsypało się w gruzy wraz ze śmiercią ukochanej siostry Claire i męża, Joego. W snach krzyki zabijanych z jej rozkazu cywilów mieszają się z krzykami zamordowanego na jej oczach Joego. Na jawie Maya stara się pozszywać strzępki rodzinnego życia, ale jedyne, co robi, to niszczy wszystko, co pozostało. Kiedy wiec dwa tygodnie po pogrzebie na nagraniu z domowej kamery widzi Joego bawiącego się z ich córka, nie wie, czy może wierzyć własnym oczom. Zawsze ufała mężowi. Teraz nie może ufać nawet sobie. Ale przecież była świadkiem jego morderstwa... Jak ma wytłumaczyć to, co widzi?
Ciemne sekrety i przerażające polowanie na prawdę w doskonałym thrillerze
stworzonym przez wirtuoza zwrotów akcji, Harlana Cobena.
Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
Data wydania: 2018-03-07
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Czyta:
Tytuł oryginału: Fool Me Once
Harlan Coben "Już mnie nie oszukasz" 💚
Maya Stern to weteranka wojny w Iraku. Niedawno straciła siostrę, a teraz na jej oczach ginie mąż Joe Burkett. Po pogrzebie ukochanego Maya ogląda film z ukrytej kamery, by mieć oko na opiekunkę jej córki, i na nagraniu widzi... zmarłego męża bawiącego się z dwuletnią Lily. Czy Joe żyje? Czy to tylko halucynacje? Wdowa próbuje na własną rękę dociec prawdy. Rodzina Burkettów jej w tym nie pomaga, ponieważ skrywają oni pewien sekret... Stern musi cofnąć się, by sprawdzić kto z nią ostro pogrywa. A może to wszystko przez stres związany z nocnymi koszmarami nieudanej misji wojennej?
Powieść przypadła mi do gustu. Niebanalna fabuła, dobrze skonstruowane postaci, budujące napięcie, zaskakujące zwroty akcji. Majstersztyk, jeśli chodzi o intrygę w tej książce. Tajemnica goni tajemnice, co rusz wyłaniają się nowe wątki, które łączą się ze sobą. Zastanawiamy się, czy dana osoba mówi prawdę, czy też kłamie. Cofamy się w przeszłość, by ułożyć teraźniejszość.
Lekturę bardzo szybko się czyta.
Przyzwoity thriller z dobrym zakończeniem. 😀
Kłamstwo nie zawsze ma krótkie nogi, czasem jego żywot jest bardzo długi, nikt nawet nie podejrzewa, że w ogóle zaistniało, doskonale pasuje do rzeczywistości, niczym się nie zdradzając swej obecności. Prawda bywa zbyt skomplikowana i dobrze zakamuflowana pod tym co ma ją udawać i jedynie splot okoliczności sprawia, że ktoś przypadkowo zaczyna się baczniej przyglądać temu co uważano za pewnik. Potem już jak domek z kart zaczyna się walić wszystko co było uważane za dobrze znane i prawdziwe, a bliskim opadają maski i nic nie już takie jak było. Kiedy w krótkim czasie żegna się dwie najbliższe osoby załamanie nie jest niczym dziwnym, ale niektórzy jeszcze muszą zmierzyć się ze skutkami własnych decyzji, które ściągają na nich społeczne odium. Maya Stern właśnie pochowała męża, odeszła z armii i jeszcze jest w żałobie po śmierci siostry. Jak na jednego człowieka to zbyt dużo, lecz kobieta nie może pozwolić sobie na pokazanie słabości, przecież musi być oparciem dla dwuletniej córeczki i doskonale zdaje sobie sprawę, że wielu czeka by okazała jak nią to wszystko wstrząsnęło. Ma za sobą karierę zawodowego żołnierza, naznaczyła ona ją mocniej niż ktokolwiek przypuszcza, zmaganie się z wojenną traumą to tylko jeden z jej problemów i jak się okazuje wcale nie największy. Kiedy na nagraniu z domowej kamery zauważa niedawno zamordowanego męża nie chce uwierzyć, iż to jedynie wytwór pokaleczonego ostatnimi wydarzeniami umysłu. Co kryje się za tym nagraniem? Kto może być jego autorem i w jakim celu zostało spreparowane? Do tego wszystkiego śledztwo w sprawie zabójstwa Joego Burketta, męża Mayi, jeszcze nie jest zakończone, a ona wciąż musi odpowiadać na pytania detektywa Kierce`a. Stern nie zamierza czekać bezczynnie na rozwój wydarzeń, co więcej rozpoczyna własne dochodzenie, nie sprzyja ono uzyskaniu równowagi w życiu i poświęceniu uwagi dziecku. Musi też pamiętać, że Burkettowie to potężna siła, która kieruje się własnym kodeksem postępowania oraz zasadami i każdy je naruszający powinien liczyć się z konsekwencjami. Ale kapitan Stern już rzuciła im wyzwanie, a tym samym zburzyła szansę na spokojną egzystencję swoją i córeczki. Dlaczego to zrobiła? Jaki ma plan i co za rolę wybrała w nim dla siebie? Wydaje się, że śmierć kroczy tuż za nią, czy tak jest w rzeczywistości? Wydawałoby się, że schemat "Już mnie nie oszukasz" jest sztampowy - silna kobieta na skraju załamania nerwowego, kilka kroków dzieli ją od poddania się, ale walczy o odzyskanie równowagi i przede wszystkim o prawdę. Pomysł spotykany często, wielu autorów mierzyło się z nim z różnym skutkiem, tym razem stawił mu czoła Harlan Coben, oczywiście na własnych warunkach i w swoim stylu. Fabuła rozwija się z rozdziału na rozdziału, składa się z wielu warstw, a z odkryciem każdej kolejnej zmienia się postrzeganie nie tylko poszczególnych postaci, ale i wydarzeń, w których brali udział. Autor podrzuca tropy, ale i zaciera ślady, dodatkowo wprowadza rzeczywiste wątki do akcji książki. Jedna strona "Już mnie nie oszukasz" ma charakter sensacyjny, natomiast druga mocno wchodzi w aspekty etyczno-moralne, obie łączą się w jeden motyw, obecny cały czas i nigdy nie schodzący w cień. Maya Stern jako główna bohaterka zostaje wyposażona w wiele twarzy, wprost jest sinusoidą emocjonalną, zawiera w sobie przeciwstawne cechy - od niezłomności po kruchość, z wszystkimi pośrednimi uczuciami. Na niej opiera się ciężar całej książki, ona wprost ją tworzy, Harlan Coben od niej zaczyna i na niej kończy historię, w jakiej zbrodnia zatacza pełne koło i skłania do refleksji co do swych źródeł. Pozostaje jeszcze finał, raczej do tej pory niespotykany u tego autora, lecz dobrze kończący całą historię.
Co jest prawdą? Komu można zaufać? Każdy czasem zadaje sobie te pytanie. A Maya Stern nie jest pewna nawet, czy może ufać samej sobie. Prześladują ją głosy i dźwięki z pola bitwy - Maya jest byłym oficerem sił specjalnych. A całkiem niedawno zamordowano jej siostrę i męża. Nie jest już niczego pewna. Na szczęście wojskowe przeszkolenie przydaje jej się w życiu, pozwala jej działać i analizować, zamiast zostać w miejscu i się zamartwiać. Nie jest przystosowana do zwyczajnego, codziennego życia, ale robi wszystko, by właśnie takie życie chronić.
Harlan Coben (w tłum. Roberta Walisia) tworzy świat pełen zbrodni, tajemnic, strachu i niepewnosci. Jedydnym jasnym promykiem jest śmiech niewinnego dziecka. Wszystkie wprowadzone wątki zarówno pchają akcję do przodu, jak i coraz bardziej ją plątają. Aż w końcu czytelnik także nie wie, co jest w tej opowieści jest prawdziwe, a co nie.
Audiobbok w wykonaniu Filipa Kosiora jest bardzo klimatyczny i dodaje powieści grozy. Głęboki i mocny głos jest tym, czego tej książce potrzeba.
Przeciwnie niż w realnym życiu , w literaturze kryminalnej uwielbiam być wodzona za nos. Coben umiejętnie prowadzi swoje historie tak, by w ostatecznym rozrachunku czytelnik w pełnym oszołomieniu poznał prawdę, której zupełnie się nie spodziewał. W tej książce właśnie tak się dzieje. Pomimo, że małymi krokami wchodzimy w życie Mayi, odkrywamy coraz więcej, poznajemy szczegóły, zakończenie oszałamia na tyle by czuć zaskoczenie. Kiedy zaczynałam czytać tę książkę spodziewałam się po niej zupełnie innego rozwoju akcji. Może zbyt wiele obrazów o podobnym schemacie gdzieś mi mignęło. Coben potrafił zaskoczyć i zadowolić mnie na tyle, że polecam tę książkę .
"Twierdzenie, że nikt w domu nie rozumie przeżyć żołnierza, jest tanią wymówką, ale zarazem cholernie celnym spostrzeżeniem. Po tym, jak służyło się w piekle, inaczej patrzy się na świat. Czasami te zmiany są oczywiste, ale częściej chodzi o niuanse rzeczywistości, o jej odcienie i zapachy. Rzeczy, które kiedyś były ważne, tracą na wartości i odwrotnie. Związki i małżeństwa zawsze są trudne, ale jeśli doda się do tego wojnę, drobne zadrapania zmieniają się w ziejące rany. Nikt nie zauważa tego co ty – znów chodzi o jasne i obiektywne postrzeganie rzeczywistości – oprócz innych żołnierzy. To jak w jednym z tych filmów, w których tylko główny bohater widzi duchy, a wszyscy inni mają go za wariata.
W tym pomieszczeniu wszyscy widzieli duchy."
Kto jak kto ale Harlan Coben zawsze mnie czymś zaskoczy. Co tu się zadziało, ja się pytam? Nie mam słów. Z zachwytu oczywiście.
Każda jedna książka autora ma w sobie coś, co sprawia, że nie da się jej odłożyć. To, że Coben świetne operuje piórem to wiem. To, że akcja jest tak napięta, że iskry lecą, też wiem. To, że intryga goni intrygę również jest mi znane. Zastanawiam się skąd on bierze takie pomysły i sprawia, że każda jego opowieść, jest inna i wyjątkowa? Nie mam pojęcia, ale szanuję i zawsze sięgam z ogromną przyjemnością.
Czytając "Już mnie nie oszukasz" - pomyślałam sobie właśnie - no panie pisarzu tym razem się nie nabiorę i nie dam się oszukać. Coben ma w każdym tytule podobny schemat, więc na pewniaka stwierdziłam, że będę dobrym detektywem. Wicie co, poległam jak dziecko. Oczywiście autor mnie zaskoczył i sprawił, że zakończenie nie dość, że wbiło mnie w fotel to jeszcze wycisnęło ze mnie łzy...
To jak buduje całą historię, jak sprawia, że powieść ani przez chwilę się nie nudzi pozwala nam cieszyć się całą fabułą, aż do ostatniej strony. Jak już jesteśmy przy fabule, mimo, że jest tu sporo zawirowań, wątków, jest ona spójna i baaaardzo dobrze rozbudowana. Do tego mamy fajnych bohaterów, którzy zyskują naszą sympatię od początku. Ale mamy też swoje typy i niestety nie są one trafione. :D Na końcu stawiamy sobie tylko pytanie WTF? I tyle w temacie. :)
Co tu dużo mówić - ogromnie polecam. Nie tylko tą, ale i inne powieści autora. Warto. Zdecydowanie!
To moje pierwsze spotkanie z Cobenem. Jakże żałuję, że dopiero teraz. Coś fantastycznego, ile emocji funduje autor. Każda strona to niezapomniane wrażenia. Nie da się odejść spokojnie od książki, ja nawet z nią gotowałam. Maya trochę mnie denerwowala, ale w tym stanie psychicznym jest jej to wybaczone. Straciła siostrę, widziała morderstwo męża, a potem żywego na nagraniu kamery w pokoju. Co się dzieje, o co chodzi? Czy pani jest na skraju załamania i ma psychiczne odloty, czy jest coś na rzeczy? Świetna konstrukcja, czyta się szybko, wręcz pochłania. Wspaniale doprowadzona do finału, którego nie dało się przewidzieć. Gorąco polecam.
Szybko, szybko, szybko. Dwa wieczory i po książce. Ciekawa akcja, jak to u Cobena. Co tu dużo pisać. To trzeba przeczytać
Od kuli ginie była gwiazdka tenisa, dwudziestoczteroletnia Valerie Simpson. Przed śmiercią próbowała bezskutecznie umówić się z Myronem Bolitarem...
Dziesiąta z serii powieści o Myronie Bolitarze, uchylająca rąbka tajemnicy na temat przeszłości ulubionego bohatera Harlana Cobena. Dawna gwiazda tenisa...