W ukrytej tokijskiej kawiarni filiżanka gorącego kakao i ciepłe słowo mogą zmienić wszystko. To opowieść o drobnych chwilach, które leczą serce - napisana przez królową japońskich comfort books Michiko Aoyamę, autorkę Wszystko, czego szukasz, znajdziesz w bibliotece i W księżycowym lesie.
Pod kwitnącymi wiśniami, nad rzeką w Tokio znajduje się niewielka kawiarnia z trzema drewnianymi stolikami. To miejsce oferuje coś więcej niż tylko gorący napój - jest schronieniem. Co czwartek, gdy aromat kakao wypełnia powietrze, wracają tu stali goście: młoda kobieta pisząca listy po angielsku, specjalistka od reklamy, która stara się być wszystkim dla wszystkich, oraz nauczycielka szukająca na nowo radości w swojej pracy. Wraz z życzliwym właścicielem kawiarni i jego białym kotem odnajdują ukojenie i siłę, by ruszyć naprzód.
Czasem życie podsuwa nam takie miejsce - gdzie filiżanka gorącego kakao i ciepłe słowo mogą zmienić wszystko.
Michiko Aoyama(ur. 1970) - japońska pisarka, autorka bestsellerowej powieściWszystko, czego szukasz, znajdziesz w bibliotece. Z wykształcenia dziennikarka, Aoyama przez lata pracowała w mediach i jako redaktorka, co pozwoliło jej dogłębnie poznać ludzkie historie i emocje. Jej twórczość, zakorzeniona w japońskiej kulturze i tradycji, łączy refleksyjny styl z umiejętnością uchwycenia niuansów codziennego życia, co przyniosło jej popularność wśród czytelników na całym świecie. Powieści Aoyamy zdobyły także uznanie krytyków - autorka otrzymała m.in. Miyazaki Book Award, Tenryu Literary Prize oraz nominację do Japan Booksellers Award w 2021 roku.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-09-24
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 176
Tytuł oryginału: Mokuyoubi Ni Ha Cocoa Wo
Czasem radość, czasem smutek, każdy ma lepsze lub gorsze chwile. Może warto zajrzeć do przytulnej kawiarenki, by napić się pysznego gorącego kakao?
Jest takie ujmujące miejsce w Tokio, mieści się w spokojnej okolicy, oddalone od miejskiego gwaru. Mała, kameralna kawiarnia, w której można miło spędzić czas, nikt nikomu nie przeszkadza, a każdy czuje się zaopiekowany przez przemiłego kelnera. Chłopak opiekujący się tym miejscem zaskakująco szybko znalazł tu pracę. Właściciel, Master przyjął go z otwartymi ramionami, a sam podążył spełniać kolejne marzenia. Lecz czy tylko swoje?
Każdego tygodnia w czwartek do kawiarenki przychodzi piękna, młoda kobieta, zawsze prosi o gorące kakao. Kelner jest nią zauroczony, z niecierpliwością wypatruje kobiety, lecz nie ma odwagi wyznać swoich uczuć. Ona za każdym razem pisze odręcznie długie listy, ciekawe do kogo...
Kawiarnię odwiedzają stali goście nauczycielka, specjalistka od reklamy i inni, którzy zamawiają pyszne napoje spożywając je z przyjemnością.
Urzekająca, ciepła, przepiękna opowieść. Historia kilku osób, które w niezwykły sposób są ze sobą powiązane, choć wcześniej wydaje się to niemożliwe. Fabuła powieści zaczyna się w Tokio, po czym przenosi do Sidney, by znów powrócić do kawiarenki. Podążając wraz z bohaterami przez strony lektury, poznajemy ich życie, uczucia, emocje. Przyglądamy się rozterkom i smutkom. Wspólnym punktem łączącym ludzi jest tajemniczy mężczyzna, za jego sprawą dzieje się magia...
Cudownie było przenieść się do miejsca, w którym spotykamy życzliwych ludzi. Wzbudzają empatię i pozytywne myśli. Wyjątkowa historia, bardzo gorąco polecam, czytajcie
Jestem zdecydowaną miłośniczka azjatyckiej literatury pięknej. Ta książka też mnie nie zawiodła, jest otulająca, pokazująca że coś może wyglądać zupełnie inaczej niż się spodziewamy, dająca nadzieję, inspirująca cudami przyrody a nawet dająca szczyptę magii w zwykłe dni.
To książka pokazująca, że czasami niezależnie co się dzieje, coś przyjdzie w odpowiednim momencie i że nawet jeśli nie skończyliśmy czegoś, to możemy to zrobić w kolejnym życiu.
To opowieść o zwyczajnych ludziach, ich lękach i pragnieniach. Nie ma tu nagłych zwrotów akcji, ale pokazuje jak zdawać by się mogło przypadkowe znajomości mogą wszystko zmienić.
Czytając, miałam wrażenie, że autorka chce przypomnieć nam, jak wielką moc mają małe gesty wspólna rozmowa, ciepły napój, chwila bliskości, czy wspólne oglądanie kwitnących wiśni. Książka daje ukojenie, a przy tym inspiruje, żeby spojrzeć na swoje życie trochę inaczej, z większą uważnością.
Dzięki krótkim historiom poznajemy niby zwykłe życie bohaterów, kibicujemy im i cieszymy gdy coś im się udaje. Wewnętrznie dostajemy jednak prezent w postaci spokoju, dostrzeżenia wartości relacji z bliskimi i zachwytu nad pięknem przyrody czy sztuki.
Ta książka jest niczym kakao, ogrzewa duszę i daje siłę do walki z czasem trudną rzeczywistością.
Pod kwitnącymi wiśniami, nad rzeką w Tokio znajduje się maleńka kawiarnia. To miejsce oferuje coś więcej niż tylko gorący napój – jest schronieniem. Co czwartek, gdy aromat kakao wypełnia powietrze, wracają tu stali goście: młoda kobieta pisząca listy po angielsku, specjalistka od reklamy, która stara się być wszystkim dla wszystkich, oraz nauczycielka szukająca na nowo radości w swojej pracy. Wraz z życzliwym właścicielem kawiarni i jego białym kotem odnajdują ukojenie i siłę, by ruszyć naprzód.
To opowieść delikatna i ciepła, skrojona w klimacie japońskiej „comfortliterature”.
Autorka robi coś subtelnego, a jednocześnie rzucającego się w oczy: pokazuje, że małe gesty – filiżanka kakao, kilka ciepłych słów, obecność innych – mogą być katalizatorem wewnętrznych zmian. To nie dramatyczne wydarzenia, nie wielkie zwroty fabularne, lecz drobne impulsy, które stopniowo otwierają serca, dodają otuchy, pozwalają iść dalej. W tym tkwi sens słów: „(…) jak już się człowiek przełamie, to może się okazać, że coś nowego całkiem ciekawie smakuje” – wystarczy mały krok, by otworzyć się na coś świeżego, może nawet uzdrawiającego.
Język powieści jest minimalistyczny, nienachalny, pełen powściągliwych dialogów i ciszy mówiącej więcej niż słowa. Autorka zdaje się powtarzać, że „(…) prawdziwa skromność idzie w parze z pewnością siebie, a prawdziwa łagodność z odwagą” – i dokładnie taki ton mają jej bohaterowie: nie walczą gwałtownie ze światem, ale znajdują w sobie cichą siłę, by iść dalej.
Przesłanie książki jest jasne i bardzo ludzkie. Mówi o tym, że czasem potrzeba niewiele – słów, wsparcia, nieoczekiwanego spotkania – by odnaleźć na nowo siłę. Autorka podkreśla również wagę chwili: „(…) jeśli nie podejmie się działań w chwili, kiedy coś się czuje, nigdy niczego się nie zrobi”. To przypomnienie, że życie składa się z drobnych decyzji i momentów, które mogą stać się punktem zwrotnym, jeśli tylko pozwolimy sobie je uchwycić.
Motyw schronienia, czułości i wzajemnego ciepła bije z każdej strony tej powieści. Książka wydaje się skierowana do tych, którzy potrzebują zatrzymania: nie akcji i napięcia, ale chwilowego oddechu. Autorka zaprasza czytelnika, żeby zwolnił, spojrzał na świat z wrażliwością i dostrzegł zwykłe cuda codzienności – w spojrzeniu, kawie, milczeniu.
Dla mnie to lektura jak cichy przyjaciel, który nie narzuca się, ale przychodzi z herbatą (czy kakao…), kocykiem i słowem pocieszenia. Pokazuje, że nawet przez chwilę możemy czuć, że jesteśmy potrzebni – a czasem to wystarczy, by podjąć kolejny krok. Bo czasem najważniejsze zmiany nie odbywają się z hukiem, tylko z delikatnością. Jeśli szukasz ukojenia i otworzyć się na nowe to polecam.
[współpraca @wydawnictworelacja]
Gdyby tak raz w tygodniu usiąść w niezwykle klimatycznym miejscu i zamówić filiżankę gorącego kakao?
Gdyby zostawić kłopoty dnia codziennego, myślenie o potem i zająć się tym co tu i teraz, celebrując małe przyjemności?
Gdyby, może niekoniecznie słowami mówionymi, ale tymi pisanymi wyrazić to co się czuje aby już nie tracić czasu na bezsensowne i samotne życie?
Gdyby zostawić to co doskonale znane, przez co nie mamy czasu dla najbliższych i zająć się normalnymi domowymi sprawami?
Gdyby robić to co się czuje, ufając własnemu instynktowi nie zważając na przytyki innych podążając w sobie tylko wiadomym kierunku?
Gdyby zatrzymać się na moment, maleńką chwilkę i spojrzeć "bardziej" na osobę, która właśnie się do nas uśmiecha?
Uwielbiam kojącą energię płynącą z literatury japońskiej. To ich dotykanie rzeczywistości, otwieranie oczów na zwykłą codzienność pokazując przy tym coś o czym się nie myśli...
Bo czy zastanawiacie się co myślą, z czym się zmagają, jakie życie prowadzą ci których mijamy w każdym możliwym miejscu?
To jak splatają się ludzkie losy jest niesamowite, niby się nie znamy, a jednak...ktoś kiedyś miał, ma lub będzie miał wpływ na inne życie w jakiś mniej lub bardziej znaczący sposób.
Tak jak w książce, nasze losy nieustannie się przecinają.
Dla relaksu, do refleksji idealnie na jesienne wieczory. Piękna, inna i godna uwagi. Warto także dodać,że jest powieścią krótką i z większą czcionką.
Michiko Aoyama ponownie zachwyca i funduje zafascynowanym czytelnikom iście sensualną, niespieszną i niebywale refleksyjną podróż, w czasie której otrzymują oni niepowtarzalną możliwość obserwacji skomplikowanego procesu budowania relacji, poznawania samego siebie, a nawet spełniania marzeń. Przyglądanie się, jak ludzie połączeni z niezwykłą, symboliczną, otulającą kawiarnią, powoli zbliżają się do siebie, pokonują własne demony, a także wyciągają wnioski z popełnionych błędów, staje się wyjątkowym doświadczeniem, które angażuje niemal wszystkie zmysły, a na dodatek nakazuje nam się zatrzymać i spojrzeć na własny los z szerszej perspektywy. Do szczęścia i spełnienia czasem wystarczy tak niewiele, człowiek, będący swoistym azylem, lekiem na całe zło. Nie liczą się rzeczy materialne, tylko chwila obecna i relacje, jakie łączą nas z innymi, i utalentowana Autorka zaprezentowała to w naprawdę piękny, zmysłowy i troskliwy sposób!
Krocząc po stronnicach tej niespiesznej, onirycznej historii, wielokrotnie doświadczyłam absolutnego zachwytu. Pióro Autorki wyróżnia się poetyckim, nadzwyczaj sugestywnym stylem, dlatego wszelkie opisy rozpalają zmysły, trafiają wprost do serca. Tak, to jedna z tych klimatycznych, otulających, sensualnych opowieści, jakie chłonie się całym sobą, każdą cząstką. Droga do poznania prawdziwego sensu naszej egzystencji niekiedy bywa wyboista, a czasem wystarczy tylko zatrzymać się, usiąść w przytulnej kawiarni i popaść w zadumę nad kubkiem gorącego kakao...
,,Kakao w czwartki" jest przepiękną, niespieszną, otumaniającą japońską historią o ludzkiej egzystencji, doświadczaniu i spełnianiu marzeń, lecz to także oniryczna, pełna czułych gestów i ciepłych słów opowieść o dojrzałej miłości i harmonii, tak bardzo przez wszystkich w życiu upragnionych. Michiko Aoyama funduje czytelnikom niezapomnianą, odurzającą podróż na pograniczu jawy i snu, która przyniesie błogi relaks, zadumę, ale i nadzieję. Idealna do czytania pod kocykiem z kubkiem rozgrzewającego, aromatycznego ulubionego napoju! Polecam całym sercem!
??
Chętnie sięgam po literaturę azjatycką, bo znajduję w niej ciepło i spokój. Autorkę znałam z jej dwóch poprzednich powieści, więc z chęcią skusiłam się na ,,Kakao w czwartki". Historia ma swój początek w pewnej klimatycznej japońskiej kawiarni, a kończy się w odległym Sydney.
??
Bardzo podoba mi się konstrukcja tej książki. Czytelnik przez chwilę przygląda się konkretnemu bohaterowi, poznaje jego refleksje, uczucia i plany, a następnie wkrada w myśli kolejnej postaci, związanej - mniej lub bardziej - z którąś z poprzednich.
Rozdziały są krótkie i czasem żałowałam, że nie mogę podejrzeć kilku dodatkowych kadrów z życia niektórych postaci. Z drugiej strony jest to forma, którą kojarzę typowo z literaturą azjatycką i do której już przywykłam. Literatura ta w fascynujący sposób łączy oszczędność z dużą dawką emocji, dając w efekcie proste, lecz poruszające historie.
Spędziłam bardzo miłe chwile z tą książką i z chęcią sięgnę po kolejną pozycję autorki, gdy ta się ukaże.
??
[współpraca reklamowa z @wydawnictworelacja]
"Żyjemy, nie wiedząc ,co nas spotka w następnej sekundzie. Przeciwności losu przychodzą z nieznanej strony, sama nasza wola nie wystarczy, by się im przeciwstawić."
,,Kakao w czwartki" Michiko Aoyamy to zbiór dwunastu opowiadań, które splatają się w delikatną mozaikę ludzkich losów. To opowieści, które działają jak kojący napój w chłodny dzień - dokładnie tak, jak tytułowe kakao serwowane w niewielkiej tokijskiej kawiarni.
Bohaterowie są zwyczajni - trochę zagubieni, trochę zmęczeni, czasem smutni, ale zawsze prawdziwi. Młoda kobieta pisząca listy po angielsku, nauczycielka próbująca odzyskać sens swojej pracy, czy pracowniczka reklamy, która bierze na siebie za dużo - w ich zmaganiach można zobaczyć kawałek siebie. Autorka z niezwykłą wrażliwością pokazuje, jak drobne spotkania, życzliwość i spokojna obecność drugiego człowieka mogą stać się impulsem do zmiany.
Nie jest to książka z wartką akcją czy dramatycznymi zwrotami fabularnymi - jej siłą jest spokój, klimat i refleksyjność. To opowieść o uważności, potrzebie bliskości i sile drobnych gestów. Aoyama pokazuje, że nawet krótka chwila w odpowiednim miejscu i czasie może coś w nas poruszyć - przypomnieć o tym, co ważne, albo dać siłę, żeby pójść dalej. ,,Kakao w czwartki" to idealna lektura dla tych, którzy cenią refleksyjne, historie - takie, które przywracają wiarę w dobro ukryte w zwykłych chwilach i niepozornych ludziach.
"Czego szukasz?" - pyta odwiedzających bibliotekę Sayuri Komachi, tajemnicza bibliotekarka, która jakimś cudem zawsze wie, która z tysięcy książek najlepiej...
Matcha - intensywnie zielona herbata pełna energii - w Marble Café staje się napojem, który koi zmysły, dodaje otuchy i otwiera drogę do zmian. Raz w...
Przeczytane:2025-10-26,
"Uwielbiam Marble Cafe. Znajduje się na końcu wiśniowej alei, można przez okno podziwiać zmieniające się pory roku. Ma subtelny wystrój, można się w niej wyciszysz, a tamtejszy kelner to śliczny młodzieniec, jest więc też na co popatrzeć. Nietypowy jak na dzisiejsze czasy - autentyczny".*
✨️Kto pokocha?
Jestem pewna, że każdy, kto lubi w literaturze spokój, harmonię, ciepło i przytulność. To zdecydowanie opowieści dla tych, którzy potrzebują historii refleksyjnych i otulających. No i oczywiście spodoba się fanom literatury azjatyckiej, w tym wypadku japońskiej, którym bliskie są krótkie opowiadania z przesłaniem.
✨️Za co pokochasz?
Za klimat tych historii. I nie są to opowiadania, w których akcja każdego toczy się w jednym miejscu. To historie ludzi, którzy są w mniejszym lub większym stopniu połączeni z Marble Cafe. Pokochasz też za wzruszające i cudowne zakończenie, było piękne i takie delikatne, wyrażało wszystko, co powinno.
✨️Czy ja pokochałam?
Tak, tak, tak! Bez dwóch zdań! Ta książka zachwyciła mnie swoim spokojem i ciepłem, pozwoliła na chwilę zwolnić i poczuć wdzięczność za małe rzeczy. Była jak miękki koc tak bardzo potrzebny w chłodny dzień.
✨️Czy polecam?
Pytanie! Oczywiście, że tak. Szczególnie tym, którzy szukają spokoju i ukojenia, chcą na moment odłączyć się od codziennego pędu. To historie nastawione na emocje i atmosferę refleksji i mimo braku dynamicznej akcji, to każde z opowiadań ma swój niezwykły klimat, który wciąga i nie pozwala na odłożenie książki.
✨️O czym jest?
To opowieści o ludziach, których w różnym stopniu łączy kameralna tokijska kawiarnia. Jako głównych bohaterów można wskazać kobietę, która w każdy czwartek odwiedza to miejsce i zamawia kakao oraz kelnera, który tam pracuje, jednak historie, które znajdują się w książce, dotyczą też innych postaci. Każdy z bohaterów ma swoje zmartwienia, ale dzięki ciepłu kawiarnianego miejsca i obecności ludzi, zaczyna dostrzegać to, czego wcześniej nie widział.
_
*cytat pochodzi z książki “Kakao w czwartki” M.Aoyama wyd.Relacja