Każdą cząstką serca

Sporo słyszałam na temat autorki bestsellerowej serii o smokach,🐉 jednak nie miałam do tej pory możliwości poznania jej twórczości. Aż do teraz!

,,Każdą cząstką serca” to drugi tom cyklu Flight&Glory. Książka opowiada historię dwudziestoletniej Paisley, którą o włos od utonięcia uratował przystojny Jagger, uczeń renomowanej akademii lotniczej. Od pierwszego momentu zatliła się między nimi iskra, jednak na przeszkodzie stoi wiele przeciwności losu.

 

Życie Paislay nie jest proste. Śmierć siostry i jej choroba nie pozwalają jej w pełni rozwinąć skrzydeł. Rodzina i jej chłopak okazują zbyt dużą troskę, przez co dziewczyna nie może żyć pełnią życia.

 

Autorka do swej powieści wnosi wiele emocji. Czytając tę książkę stanięcie przed wieloma decyzjami, które tak jak w prawdziwym życiu nie są łatwe. Bohaterowie są ciekawie wykreowani. Skrywają w sobie wiele sekretów, których nie chcą ujawniać. ,,Każdą cząstką serca” to powieść o niełatwej miłości i przyjaźni. Książka pokazuje, że warto walczyć o siebie, by przeżyć swoje życie najlepiej jak się da. Książka wciąga już od pierwszych stron. Pomimo, że nie czytałam pierwszego tomu tego cyklu, to i tak świetnie spędziłam przy tej książce czas. Koniecznie będę chciała nadrobić zaległości i niebawem sięgnę po ,,Każdym skrawkiem duszy”.

Polecam❤

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

🌼 „ᴋᴀżᴅą ᴄᴢąꜱᴛᴋą ꜱᴇʀᴄᴀ” ʀᴇʙᴇᴄᴄᴀ ʏᴀʀʀᴏꜱ

 

 Zakazana miłość, adrenalina i wybór, który może zmienić wszystko. Tę historię poczujesz każdą cząstką serca. 

 

🅿🅰🆃🆁🅾🅽🅰🆃  Goszaczyta 🌼

 

▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪

 

🌼 „Każdą cząstką serca” to drugi tom serii Flight & Glory. W drugim tomie poznajemy historię Paisley i Jaggera. Już na początku książki dowiadujemy się, że główna bohaterka jest chora i za wszelką cenę pragnie zakosztować życia. Pewnego razu Paisley ulega wypadkowi i na ratunek przybywa jej Jagger. Tak rozpoczyna się ich wspólna droga, która nie będzie dla nich łatwa. Dziewczyna musi zdecydować, jak bardzo zdoła zaryzykować dla człowieka, przez którego zbyt mocno bije jej nadwyrężone serce.🌼

 

Rebecca Yarros przepięknie opowiada o kruchości ludzkiego życia, o jego niesamowitej ulotności, a także o tym, aby przeżyć je w pełni, póki mamy ku temu możliwość.🌼Bardzo przypadła mi do gustu kreacja głównych bohaterów. Paisley, która pragnęła celebrować życie pomimo choroby bardzo mi imponowała. Jej rozterki i zmartwienia miały solidne podłoże przez co jej postać odbierało się bardzo realnie. Natomiast Jagger to nie tylko typowy „bad boy” ale czuły i opiekuńczy mężczyzna, który dźwiga za sobą ogromny bagaż doświadczeń.

 

„Każdą cząstką serca” to książka, którą się przeżywa całą sobą. Nie mogłam się oderwać od tej historii. Rozdział za rozdziałem mi umykał i wiedziałam, że nie zasnę dopóki nie poznam zakończenia. A gdy już skończyłam to nie mogłam zasnąć, ponieważ emocje nagromadzone we mnie przez książkę spowodowały burzę uczuć. Smutek, wzruszenie, kilka łez, by na koniec na twarzy zawisł ogromny uśmiech i podziw dla autorki, że stworzyła tak niesamowicie emocjonalną historie! Gorąco polecam! Fani autorki z pewnością będą zachwyceni. ❤ Autorka słynie z romansów, ale historie jakie tworzy zawsze niosą ze sobą istotne przesłanie, które trafiają prosto do serca czytelnika. 💙 Autorka uświadamia, że miłość to nie tylko chwilowe uczucie, przynosi ona często mnóstwo cierpienia i ciężkich decyzji jednak sens w tym, by chcieć odczuwać te wszystkie emocje i podążać za głosem serca.

 

To powieść o czerpaniu radości z życia, które jest bardzo krótkie i dlatego trzeba czerpać garściami z niego tyle ile się da, by na koniec być dumnym ze swoich osiągnięć i czuć satysfakcję. Historia pełna emocji, łez i smutku. Ale właśnie te trzy rzeczy sprawiają, że jest ona tak wyjątkowa i warta poznania. Jestem oczarowana jak wielki wpływa wywarła na mnie ta historia. Przeżywałam ją całą sobą i odczuwałam każde ich przeżycie jakbym była tam razem z nimi. I jestem ogromnie szczęśliwa, że mogłam napisać polecajke na skrzydełko książki 🥰🥰No 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Zakazana miłość, adrenalina i wybór, który może zmienić wszystko. 

Życie jest zbyt krótkie, aby zachowywać ostrożność...

Dwudziestoletnią Paisley Donovan rodzice traktują  z największą troską. Być może cierpi na tę samą chorobę, na którą zmarła jej siostra, ale zamierza doświadczyć w życiu jak najwięcej, nawet jeśli byłoby to niebezpieczne. Pewnego dnia Jagger  Bateman ratuje ją przed utonięciem i nie tylko wdmuchuje powietrze do jej płuc, ale również rozpala  duszę. 

Jagger uczy się w prestiżowej akademii lotniczej. Jest przystojny, lekkomyślny i idealny dla dziewczyny, która pragnie zakosztować pełni życia. Jednak Paisley to córka jego dowódcy, a jej chłopak to największy rywal Jaggera. Dziewczyna musi zdecydować, ile zdoła zaryzykować dla człowieka, przez którego zbyt mocno bije jej nadwyrężone serce.

Wkracza na niebezpieczne terytorium - jeden zły ruch, a  rozbiją się  i spłoną...

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Czytając pierwszą część serii ,,Flight & Glory", czyli ,,Każdym skrawkiem duszy" dosłownie przepadłam. Książka Rebekki Yarros zachwyciła mnie na tyle, że na kilka godzin dosłownie zatraciłam się w lekturze, dlatego też sięgając po ,,Każdą cząstką serca", liczyłam na podobne odczucia. Czy zatem drugi tom również mnie zachwycił?

Tym razem poznajemy historię dwudziestoletniej Paisley Donovan, która choruje na kardiomiopatię przerostową oraz Jaggera Batmana najlepszego przyjaciela znanego z poprzedniej części -- Josh Walker. Para poznaje się w dość dramatycznych okolicznościach, ponieważ Jagger ratuje Paisley przed utonięciem. I chociaż oboje byli przekonani, że widzą się pierwszy i zarazem ostatni raz, los miał dla nich zdecydowanie inny plan. Czy pomimo choroby dziewczyny uda im się stworzyć udany związek? Tego wam nie zdradzę, ale uprzedzam, że przed przystąpieniem do lektury dobrze byłoby uzupełnić zapas chusteczek.

,,Każdą cząstką serca" to historia, która bez wątpienia chwyta człowieka za serce i trzyma w swoim uścisku jeszcze długo po jej zakończeniu. To opowieść o dokonywaniu ekstremalnie trudnych wyborów, o czasie, który ucieka przez palce i o miłości, która, niby nie powinna się była wydarzyć, ale w jakiś magiczny sposób zawładnęła życiem głównych bohaterów. I chociaż jest to tylko fikcja literacka, myślę, że ma w sobie to coś, co sprawia, że czytelnik ma wrażenie, że opisana historia mogłaby wydarzyć się naprawdę. I przede wszystkim pokazuje, że prawdziwa miłość składa się z wielu czynników, i chociaż nie zawsze jest kolorowo, warto o nią walczyć.

Myślę, że dużym atutem tej publikacji jest również to, że jako czytelnicy możemy poznać perspektywę zarówno jednej, jak i drugiej strony. Dzięki czemu możemy bardziej wczuć się w całą historię. Bardzo podobało mi się także to, że przez część historii autorka wodziła nas troszkę za nos, rozgrywając wątek tajemnic skrywanych przez głównego bohatera, w taki sposób, że nie do końca było wiadomo, czy nie działa on na dwa fronty.

Jeżeli lubicie realistyczne historie, które chwytają za serce lub po prostu jesteście fanami twórczości pani Yarros, serdecznie zachęcam was do sięgnięcia po książki z serii ,,Flight & Glory".

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Nie każda książka zostaje z człowiekiem na dłużej. Większość po przeczytaniu znika z pamięci tak, jak znika zapach deszczu, szybko, niezauważalnie, bez śladu. Ale są i takie, które zostają. Które nie tylko opowiadają historię, ale zostawiają coś w środku. Bliznę, światło, ciepło. ,,Każdą cząstką serca" to właśnie taka książka. Nie tyle ją przeczytałam, co przeżyłam. Wchłonęłam każdym nerwem, każdym oddechem. A gdy skończyłam, czułam się jak po emocjonalnym trzęsieniu ziemi, rozbita, a jednak silniejsza. Bo to historia, która dociera do miejsc, o których istnieniu często zapominamy.

 

Autorka nie zaprasza nas do prostej historii miłosnej. Ona prowadzi nas przez ścieżki, które przypominają cienką linę zawieszoną nad przepaścią - pełne napięcia, balansujące na granicy rozumu i serca. I właśnie tam, w tej chwili zawahania, w tej przestrzeni pomiędzy strachem a odwagą, rozgrywa się prawdziwe życie. Yarros nie bawi się w półśrodki. Jej opowieść jest odważna, szczera i przesiąknięta emocjonalną intensywnością, której nie sposób zignorować.

To opowieść o ryzyku. O tym, jak wiele trzeba czasem postawić na szali, by poczuć, że się naprawdę żyje.

 

Autorka pokazuje, że życie to nie tylko bezpieczne wybory i chłodne kalkulacje, ale również skoki w nieznane, prowadzone jedynie podszeptem serca. I chociaż może się to wydawać nieodpowiedzialne, czasem właśnie takie decyzje ratują nas przed wewnętrzną śmiercią. Przed egzystencją pozbawioną kolorów, przed codziennością, która nie ma smaku.

 

A może właśnie o to chodzi w dobrej literaturze? Żebyśmy na chwilę zapomnieli, że to tylko fikcja. Żebyśmy poczuli, że ktoś, gdzieś, w zupełnie innym świecie, rozumie nasze emocje. Że nie jesteśmy sami. I że warto przeżywać, nawet jeśli to boli.

 

,,Każdą cząstką serca" to książka, którą się pamięta. Nie dlatego, że jest modna, chwytliwa czy idealna. Ale dlatego, że jest prawdziwa. Bo pokazuje, jak kruche jest życie, jak trudno czasem znaleźć drogę, i jak ważne jest, by nie bać się czuć. To książka, która mówi: ,,żyj - nie jutro, nie za tydzień, ale dziś. Teraz. Całą sobą".

 

Zamykam książkę. Odkładam ją na półkę. Ale wiem, że wciąż ją noszę w sobie. Każdą cząstką serca.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

"Każdą cząstką serca" - Rebecca Yarros 

  5/5 ?   "- Przestań mnie odpychać, bo donikąd się nie wybieram. Kocham cię i to nie jest żadne chwilowe zauroczenie. To przerażające uczucie, które nie blednie. Patrzę na ciebie i widzę nie tylko wszystko, czego pragnę w życiu, ale również wszystko, czym jestem. Zapełniłaś sobą puste, mroczne miejsca w mojej duszy. Jesteś częścią mojej osoby, jak moje serce, które bez ciebie nie bije. Płyniesz w moich żyłach, wypełniasz mi płuca. Być może cię uratowałem, ale to ty codziennie za mnie oddychasz."   Gdybyście stanęli przed wyborem.. Żyć pełnią życia przez chwilę, lub wegetować całe życie.. co byście wybrali?   Paisley postanawia żyć pełną piersią.. nawet jeśli tylko przez chwilę ?   A z każdym kolejnym odliczaniem Paisley.. im bardziej kurczył się jej czas.. tym bardziej kurczyło się i moje serce..   Pokochałam tą książkę całą swoją duszą.    KAŻDĄ CZĄSTKĄ SERCA ?   Seria Flight & Glory kupiła mnie już pierwszym tomem. Wdarła się w moje serce, boleśnie je rozdzierając, a później sklejając.    Tak było i tym razem.   Paisley ma chore serce..   A Jagger potrzebuje, by jej serce biło wiecznie..   Poznali się w nietypowych okolicznościach. Ona się topiła, on ją uratował. Ona miała chłopaka, więc on postanowił zostać jej przyjacielem, choćby miało go to zabić.    Możecie się domyślić, jak to się skończyło..    I absolutnie nie jest mi przykro, że Paisley zerwała ze swoim chłopakiem ani, że zakochała się w innym, będąc jeszcze z Willem. Dlatego, że to Will wykorzystał ją. Od początku widać było, że traktuje ją jak młodszą siostrę, a nie dziewczynę. Od początku było czuć, że się kochają.. jednak nie tak, jak kochają się partnerzy.   Nie tak, jak Will kochał siostrę Paisley, która zmarła..    I to bolało. Świadomość tego, że próbował widzieć w niej Payton bolała mnie potwornie.    Za to jej relacja z Jaggerem..   "- Kocham cię, Paisley. Kocham cię tak bardzo, że nie wiem, jak mogłem oddychać, zanim cię poznałem. Ożyłem wraz z tobą na tamtej plaży. Nie chcę przeżyć choćby dnia, w którym nie będę mógł ci tego mówić."   Jestem ogromną fanką ich związku, jednak fakt, że Paisley nie powiedziała mu o swoim sercu..    Uważałam to za okropnie niesprawiedliwe. Uważałam, że często postępowała bardzo egoistycznie nie licząc się z uczuciami innych, w tym też Jaggera.    Jednak to nie moje serce jest do dupy. To nie moje serce zawodzi. I to nie ja stoję przed takim wyborem, przed jakim stanęła Paisley.    Dlatego po namyśle.. Dziewczyno, jesteś niesamowicie dzielna.   "Znajdowaliśmy się tak blisko perfekcji, a jednocześnie sekundę od tragedii."   Porozmawiajmy też o Jaggerze ?   Jeśli ktokolwiek powie mi, że ten typ nie jest chodzącym aniołem, to zatłukę.    On jest.. brak mi słów, by opisać to, jak bardzo skradł moje serce..   W pewnym momencie bardzo polubiłam też ojca Paisley. Uważam, że właśnie tak powinny wyglądać relacje ojca i córki.   Autorki, tak właśnie tworzy się cudownych ojców!   No i skoro już wiemy, że Jagger to ideał, Josh z poprzedniego tomu też.. to porozmawiajmy o Graysonie ?   Ja nie wiem.. o nim było bardzo mało, a jednocześnie tyle, żebym zdążyła go pokochać.    I wiecie co? Cholernie liczę, że trzeci tom będzie właśnie o nim bo czuję pod skórą, że Grayson może okazać się moją największą miłością, jeśli chodzi o chłopaków z tej serii.   Jedyna rzecz do jakiej chciałabym się przyczepić to jeden moment - nie powiem konkretnie który, jednak ci co przeczytali będą wiedzieć.  To było tak... słodko pierdzące, że aż do przesady przesłodzone i idealne. I mówię to ja, największa romantyczka na tej planecie.    Mimo to nie wyobrażam sobie mojego świata bez tej historii ?   "- Łatwość ci się nie podoba? Wolisz ryzykować doszczętne spalenie? - Jeśli miałbym do wyboru wieczne odrętwienie, a choćby chwilowy ogień, wybiorę to drugie. Najlepsze rzeczy w życiu warte są spalenia, ryzyka."   Współpraca reklamowa z @mustread.wydawnictwo

 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)