Psychoterapeutka Aletta Różańska na dobre zadomowiła się w gabinecie, który otrzymała w spadku po swoim mentorze. Na horyzoncie pojawiają się jednak ciemne chmury - ryzyko podważenia testamentu, a co za tym idzie utrata miejsca, gdzie przyjmuje pacjentów. Kobieta nie zamierza jednak rezygnować, wciąż poświęca się klientom. Wyzwaniem okaże się dość delikatna sprawa, z którą zgłosi się do niej detektyw Wysocki. Tym razem role się odwrócą, ale czy ich współpraca przyniesie efekty?
Julia walczy o równowagę po tym, jak jej życie legło w gruzach. Zaczyna od początku, próbując uleczyć się po toksycznym związku. Cienie i lęki są na tyle żywe, że nie dają się łatwo rozproszyć. W jej nowej relacji pojawiają się pęknięcia i nurtujące pytanie, czy po złamanym sercu kolejna miłość jest właściwym lekarstwem.
Eryka porzuciła starą drogę i teraz w pojedynkę mierzy się z samą sobą i diagnozą, którą postawiła jej Aletta, podczas gdy pomysł na otwarcie kafeterii nabiera realnych kształtów. Musi jednak nie tylko uporać się z tym, co skrywa głęboko w sercu, lecz także odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jeszcze może kogoś pokochać.
W Kołobrzegu, przy dźwiękach burzy i uderzeń deszczu, budzi się wiosna. Trzy kobiety mierzą się ze swoimi wyzwaniami, z determinacją chcąc udowodnić, że zasługują na spokój i szczęście. Czy miłość będzie najlepszym rozwiązaniem?
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2023-07-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 360
Po burzy zawsze wychodzi słońce, tak samo w życiu, po paśmie niepowodzeń wreszcie pojawia się światełko w tunelu, jest to naprawdę cudowny okres, ponieważ jakby rodzimy się na nowo.
Kobieta w burzy to już druga część o losach Aletty, Julii oraz Eryki, są to trzy różne kobiety z innym bagażem życiowym oraz odmiennymi priorytetami, jednak jest coś, co je łączy, mianowicie ich przyjaźń i chęć bycia szczęśliwymi. Ta część skupia się mocno na zmianach życiowych i bardziej przebija się tutaj szczęście, zrozumienie siebie i stawianie na swoje potrzeby. Eryka otwiera kafeterię i z przytupem świętuję jej otwarcie, ma przy sobie przyjaciółki oraz Jerzego, niestety brakuje jej najważniejszego, czyli dwóch ukochanych synów. Julia próbuje poskładać swoje życie na nowo, chce zamknąć rozdział o imieniu Damian, a otworzyć nowy, niestety nie jest to takie proste, ponieważ nadal nie czuje się na tyle silna, żeby już nigdy nie stać się ofiarą. Aletta za to żyje w swoim świecie, gdzie każdemu chce pomóc trafną diagnozą, przez co zapomina o sobie i swoich potrzebach, nie dostrzega również mężczyzny, który jest blisko niej.
Ta historia bardzo mi się spodobała, ze względu na to, że bohaterki wreszcie zaczęły wychodzić na prostą, do ustatkowania sytuacji jeszcze droga daleka, ale cel jest już dobrze obrany. Spodobał mi się również wątek kolejnej współpracy Aletty z detektywem Wysockim, wprowadziło to tajemnice, taką zagadkę, którą można było spróbować rozwiązać i to też sprawiło, że szybciej chciała się poznać zakończenie.
Nie mogę się już doczekać kolejnej części, gdzie wreszcie zapanuje spokój i radość, a bohaterki wreszcie będą szczęśliwe, chociaż nie ukrywam, że pewnie będzie mi ich brakować, ale do rozstania jeszcze chwila.
Główne bohaterki powieści poznajemy w kulminacyjnym momencie ich życia.
Julia odeszła od swojego wieloletniego partnera o narcystycznych zaburzeniach osobowości. I choć wydaje się, że rozstanie jest już ostatecznym zakończeniem związku, to wcale tak nie jest. Julia cały czas walczy o siebie i to aby mogła cieszyć się życiem bez wyrzutów sumienia. Czy zdoła ponownie zaufać?
W małżeństwie Eryki wiele się dzieje, zdrada brak zaufania i ogólny kryzys. Postanawia odejść, wyrwać się z wszechobecnego marazmu i zacząć od nowa. Czy ulegnie namową i wróci do męża z którym nie jest szczęśliwa? A może posłucha głosu własnego serca.
Aletta przeżywa wielką żałobę po swoim przyjacielu i mentorze Bo. Bogusz był dla niej jak ojciec, zapisał Aletcie swój majątek. Niestety choć strata boli nasza bohaterka musi stawić czoła rodzinie mentora która, chcę odzyskać spadek. Tajemnice rodzinne dodatkowo komplikują sprawę.
W tej książce podobało mi się WSZYSTKO!!!!
Cudowne główne bohaterki. Normalne nieidealne kobiety z problemami troskami i zwyczajnym życiem. Pokochałam je za ich upór w dążeniu do celu, determinację i odwagę. Są cudownymi ciepłymi kobietami i czuje że mogłaby się zaprzyjaźnić z każdą z nich. To prawdziwe kobiety w których rodzi się burza. Są nie do zatrzymania. Wiem że jest to kontynuacja ich wspaniałej przyjaźni, dlatego muszę szybko sięgnąć po pierwszy tom Kobietę w deszczu.
Książka jest spokojna nie ma w niej nieoczekiwanych zwrotów akcji czy momentów w których wstrzymuję się oddech. Jest to cudowna opowieść o sile kobiet, przez którą się płynie.
Styl autorki i jej lekkie pióro sprawiły, że wspaniale spędziłam czas z lekturą. Dość dużą uwagę poświęciła pogodzie i tak jak to jest w rzeczywistości w Kołobrzegu często wiało i padało. 😉
Książkę gorąco polecam jest poprostu wspaniała.
9/10.
KOBIETA W BURZY to drugi tom obyczajowego cyklu SAGI NADMORSKIEJ i dalsza historia Arletty, Julii i Eryki, trzech przyjaciółek, których drogi przecięły się w Kołobrzegu.
Czekałam na ten tom, bo poprzednia książka Doroty Milii całkowicie skradła moje serce. Zatem byłam ciekawa co słychać u tych trzech, jakże różnych żywiołowo bohaterek. Jak potoczyły się ich losy? Czy odnajdą się w nowej, stworzonej przez podjęte dezycję rzeczywistości?
Autorka w tej części nieco że jeszcze bardziej przybliżyła mi każdą z bohaterek, to pokazała zmagania z którymi musiały walczyć. Bo jak się powiedziało „A”, trzeba też powiedzieć „B”. A wiadomo, konsekwencje bywają różne, dlatego trzymałam kciuki za każdą z osobna, aby utrzymały się w swoich przekonaniach, ponieważ to co wybrały było dla nich dobre. Kibicowałam, by odnalazły spokój i słońce po burzy oraz by otworzyły się na nowe możliwości, i to ca największe w życiu, czyli miłość.
Przyjaźń Aletty, Eryki i Julii nadal twa. Kobiety pomimo przeciwności losu starają się iść do przodu, walczyć o swoje szczęście, chociaż bywa niełatwo.
Aletta nadal prowadzi praktykę w gabinecie, który otrzymałam w spadku po swoim mentorze. Tak naprawdę już nie wyobraża sobie, żeby mogło być inaczej. Niestety to wcale nie jest takie pewne, że nadal będzie jej. Ktoś zamierza podważyć testament, a jeśli mu się uda, ona straci wiele. Jednak nie zamierza siedzieć z założonymi rękami, poddać się na starcie, tym bardziej że może liczyć na pomoc detektywa Wysockiego. Kto zamierza podważyć testament? Jaki wymyśli plan? Jak pomoże detektyw?
Życie Julii po zakończeniu toksycznego związku wcale nie jest takie łatwe. Kobieta walczy o odbudowanie życia, pozbieranie się, pokonanie lęków, które nadal jej towarzyszą. Wdaje się w nową relację. Tylko czy to aby dobry pomysł? Czy jest na to gotowa?
Eryka zmieniła w swoim życiu bardzo wiele, jednak to nie koniec. Musi poradzić sobie z diagnozą, którą postawiła jej Aletta, ze swoimi uczuciami i zastanowić się co dalej. Przed nią wiele decyzji, od których będzie zależeć jej przyszłość. Czy sobie poradzi? Czy otworzy swoje serce na miłość?
Tom pierwszy mi się podobał, dlatego z ciekawością zabrałam się za czytanie drugiego, mając już swoje oczekiwania. Nie zawiodłam się ani trochę. Dalsze losy trzech kobiet mi się podobały. To trzy historię, o trzech kobietach, które los postanowił w pewnym momencie połączyć.
To jedna z tych książek co porusza wiele trudnych tematów (nie zdradzę wam jakich, to musicie sami odkryć podczas czytania). Czytało się ją dość szybko, a podczas czytania towarzyszyły emocje, osobiście niejednokrotnie miałam świeczki w oczach, ale również były momenty, w których gościł wielki uśmiech na twarzy.
Głównymi bohaterkami pozostają Aletta, Eryka i Julia. Każda z nich się zmieniła, stała się na swój sposób dzielniejsza, odważniejsza. Wszystkie trzy nadal darzę sympatią i mocno im kibicowałam, aby ich życie w końcu było pełne słońca.
„Kobieta w burzy” to książka, w której poznałam ciąg dalszy historii trzech kobiet - Aletty, Eryki i Julii, bohaterek poznanych w książce pt.: „Kobieta w deszczu”. Według mnie była ciekawa, a podczas czytania dostarczyła mi wiele emocji. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
„Kobieta w burzy” to druga część z serii „Saga nadmorska”.
Autorka przenosi nas do Kołobrzegu, gdzie podczas deszczu i budzącej się do życia przyrody poznamy dalszą historię trzech kobiet.
Psychoterapeutka Aletta Różańska osiągnęła pewną stabilizację, jednak cały czas boi się o utratę spadku po swoim mentorze.
Życie Julii po związku z manipulatorem powoli się normuje, ale przed kobietą jeszcze długa droga do zrozumienia, że jej poprzedni związek nie rozpadł się z jej powodu.
Eryka kiedyś robiła wszystko dla swojej rodziny. Pranie, sprzątanie, gotowanie, a gdzie w tym wszystkim miejsce dla niej? Po odejściu z domu układa swojej życie na nowo. Walczy o dobre relacje z synami i byłym mężem. Czy uda im się poukładać swoje sprawy bez kłótni i pretensji?
Książka porusza bardzo ważne tematy, takie jak depresja, związek z osobą narcystyczną, manipulacja.
Nie bójmy się szukać pomocy u psychoterapeuty. Czasami rozmowa to wszystko czego potrzebujemy.
Z niecierpliwością czekam na tom trzeci.
Polecam
"Niesprawiedliwość boli, ale czasem nie warto marnować energii na rewanż".
Aletta Różańska mieszka w Kołobrzegu, jest psychoterapeutką i psychologiem. Po śmierci jej mentora, przyjaciela i jakby ojca otrzymała spadek - gabinet, w którym na dobre się zadomowiła. Jej codzienność jest uporządkowana i zaplanowana, całkowicie wypełnia i pochłania ją praca. Wtedy dowiaduje się, że jest ktoś, kto chce podważyć testament, co grozi utratą gabinetu. Jednak Aletta nie poddaje się, otwarcie gabinetu i zyskanie pacjentów kosztowało ją całkiem sporo. Z pomocą przychodzi jej detektyw Wysocki. Jej przyjaciółki Eryka i Julia po życiowych zawirowaniach próbują zacząć wszystko od nowa. Czy im się uda? Ich przyjaźń się umacnia, na każdym kroku wspierają się i pomagają. Czy znajdą w życiu to, czego szukają?
Drugi tom cyklu "Saga nadmorska" bardzo przyjemnie mnie zaskoczył. Z ciekawością przeniosłam się do świata stworzonego przez Panią Dorotę i dobrze mi tu było. Wielowątkowa akcja powieści toczy się swoim rytmem, fabuła ciekawie poprowadzona, ukazuje pokomplikowane kobiece losy. Aletta, Julia i Eryka, bardzo różnią się od siebie, inaczej patrzą na życie, mają inny bagaż doświadczeń. Są różne i jednocześnie bardzo do siebie podobne. Ich przyjaźń się umacnia, zacieśnia, zaczynają być dla siebie ogromnym wsparciem. Poczułam do nich ogromną sympatię.
Walka o własne marzenia, o siebie, ogromna odwaga, by ruszyć do przodu, własną drogą, wbrew wszystkiemu. Uwolnienie się z toksycznego związku, który wyniszczał, przepracowane traumy, zagubienie, depresja, radosne wzloty i bolesne upadki, kobieca solidarność, rodząca się miłość. A wszystko to otulone pięknem morskich krajobrazów.
Wciągająca, ważna, słodko-gorzka, bardzo emocjonalna opowieść. O przyjaźni, o podejmowaniu trudnych decyzji, o tym, że warto prosić o pomoc. Powieść daje do myślenia, napawa optymizmem i nadzieją na lepszą przyszłość. O kobietach i dla kobiet. Bardzo polecam całą serię.
Kobieta w Burzy" - Wzruszająca Kontynuacja Przygód Kobiet z "Kobiety w Deszczu".
Dorota Milli w swojej najnowszej powieści, "Kobieta w Burzy," zabrała mnie w kolejną pełną emocji podróż w towarzystwie ulubionych bohaterek. Ta kontynuacja wnosi świeżość i nowe wyzwania, które pochłaniają od pierwszej do ostatniej strony.
Losy Julii, Eryki i ich ukochanej terapeutki Aletty kontynuują się w Kołobrzegu, gdzie kolejne rozdziały ich życia się rozgrywają. Opowieść o sile kobiecej przyjaźni, wsparciu i wzajemnej akceptacji, które napotykają na swojej drodze.
Julia, Eryka i Aletta, każda z nich ma swoje własne tajemnice i demony, którym muszą stawić czoła, jednak dzięki wsparciu przyjaciółek odkrywają w sobie siłę, by się zmierzyć z przeciwnościami losu. Wszystkie trzy kobiety udowadniają, że nawet w najtrudniejszych chwilach można znaleźć drogę do szczęścia i samorealizacji.
Arletta, będąca terapeutką, znajduje się w sytuacji, w której musi zmierzyć się z niechęcią rodziny swojego zmarłego mentora, by bronić swojego dziedzictwa. Julia, po toksycznym związku, walczy o siebie i swoją niezależność. Eryka, z kolei, po zdradzie męża, kieruje się w stronę swojego marzenia o własnej kawiarni.
Ich opowieści ukazują, że każda z nas może znaleźć wewnętrzną siłę, by przekształcić trudności w możliwości.
Milli nie tylko snuje ciekawą fabułę, ale również wplata w nią głębokie przemyślenia o życiu, miłości i zdolności do przetrwania trudności. Ta powieść podziałała na mnie jak terapia, otwierając oczy na możliwości, które tkwią w każdej z nas.
To historia o kobietach, które stawiają czoła burzom w swoim życiu, niezależnie od tego, czy są to burze emocjonalne czy zewnętrzne przeciwności. Ta książka podkreśla, że niezależnie od tego, co nas spotyka, możemy znaleźć wsparcie i siłę w relacjach z innymi oraz w sobie samych.
To godna kontynuacja sagi o trzech silnych kobietach, którą warto przeczytać.
Po "Kobiecie w deszczu" przyszedł czas na "Kobietę w burzy" - drygi tom Sagi nadmorskiej. Powracamy do pięknego Kołobrzegu i znanych nam już bohaterek, śledząc ich dalsze losy. Aletta, Julia i Eryka - trzy kobiety, trzy pokolenia i odmienne spojrzenie na świat. Tak bardzo różne, a jednak podobne. Tym, co je łączy jest samotność. Każda z nich pragnie również odnaleźć siebie i swoje miejsce na ziemi. W poprzedniej części byliśmy świadkami, jak zawiązywała się między nimi nić przyjaźni, porozumienia, którą chyba tylko kobiety są w stanie zrozumieć. Teraz każda próbuje realizować swoje marzenia, stawiając sobie nowe wyzwania. Nieśmiałe są te ich kroki w tym kierunku, ale dają nadzieję, że być może w końcu dotrą do upragnionego celu i zza chmur wyjrzy dla nich słońce...
"Czasu nie dało się cofnąć, ważna stawała się przyszłość, o którą trzeba było odpowiednio zadbać."
Nie ominą je liczne rozterki, tajemnice i życiowe zakręty. Oprócz poważniejszych tonów książki możemy liczyć na elementy, w których pojawi się uśmiech oraz radość. W dalszym ciągu ważną rolę odgrywa motyw psychologiczny. Wszak Aletta jest psychoterapeutką. Boleję tylko nad tym, że jej postać jakby najmniej się otworzyła.
"(...) życie samo w sobie nie prezentuje sensu, najważniejsze jest samemu go znaleźć. Wartością jest po prostu żyć."
Najbardziej przekonała mnie do siebie i darzę coraz większą sympatią Erykę. To kobieta o ciętym języku, odważna, niebojąca się ryzyka, zarówno tego prywatnego, jak i zawodowego.
"(...) kobieta w emocjach robi szalone rzeczy, więc rzucanie przekleństwami to przy tym drobiazg."
Dorota Milli potrafi przyciągnąć uwagę sposobem, w jakim opowiada tę historię. Ten tom utrzymany jest w podobnym niespiesznym klimacie. Próżno tu szukać dynamicznego tempa czy zaskakujących zwrotów akcji, jednakże w żadnym razie nie jest to książka przygnębiająca czy dołująca. Znajdziemy tu motyw kompleksu Edypa, kult piękna u płci męskiej, nieśmiałość, manipulacje, depresję czy żałobę po rozpadzie związku.
"(...) trwała miłość to nie ta szalona, w którą rzucamy się z zamkniętymi oczami, ale ta, która przychodzi ze spokojem i po cichu wkrada się do naszego serca."
To powieść, która pokaże Wam jak wiele siły w sobie ma każda z nas, by zawalczyć o to, co ważne. Czasem wystarczy tylko impuls, by ją w sobie obudzić... Marzenia, nowe wyzwania, cele, miłość, szczęście - to wszystko jest w naszym zasięgu. Pozbądźcie się, jak bohaterki "Kobiety w burzy" wewnętrznych blokad i odmieńcie swój świat!
"Czasem na własne życzenie żyjemy w cieniu ograniczeń, traum czy strachu, lecz żeby wyzbyć się wszystkiego, co zalega i jest złe, trzeba odważyć się wyjść do światła, pokazując mu się w całej okazałości, ze swoimi wadami i zaletami, wszystkim tym, co mamy do zaoferowania światu i co musimy nauczyć się w sobie akceptować."
Unoszący się w powietrzu aromatyczny zapach kawy sprawia, że na skupionej twarzy Aletty pojawia się lekki uśmiech. Z dumą patrzy na zbliżające się kobiety, które w ostatnim czasie stały się jej tak bliskie. Każdą z nich ukształtowały trudne doświadczenia, ale poznały swoją wartość i nauczyły się stawiać granice. Kłębiące się chmury nie pozostawiają wątpliwości, że po ulewnym deszczu zbliża się burza, pełna uczuciowych zawirowań. Czy odnajdą w sobie siłę, by otworzyć się na miłość?
W życiu każdego człowieka pojawiają się sytuacje, które przytłaczają tak, iż mamy wrażenie, że rzeczywistość nas przerasta. Wiele problemów, z którymi muszą radzić sobie bohaterki "Kobiety w burzy" możemy spotkać w naszym otoczeniu, a może i rozpoznać w sobie. W końcu, która z nas nie przeżywała sercowych rozterek, zastanawiała co wypada, często stawiając swoje potrzeby na drugim miejscu. Dorota Milli pokazuje jak wielką siłę nosimy w sobie i jak nie wiele trzeba, by rozpalić tkwiącą w nas iskrę. Powieść zawiera wiele życiowych drogowskazów, wskazówek, o których zapominamy w codziennym pędzie. Przypomina, że jeśli brakuje nam sił, warto zwrócić się o pomoc do specjalisty.
Tłem wydarzeń jest Kołobrzeg, który w akompaniamencie spienionych fal nadaje wyjątkowości.
Jestem zauroczona stylem Autorki i na pewno sięgnę po wcześniejsze książki.
,,Zatęskniłam za morskim smakiem powietrza, za dobrze znanymi uliczkami. Tutaj przeżyłam najwspanialsze chwile. Na wyspie..." Pełna niepewności Lilianna...
Klimatyczny Kołobrzeg i historia, która udowadnia, że dobre dni jeszcze przed nami, a wszystko, co złe, można przezwyciężyć, zostawiając za sobą. Aletta...
Przeczytane:2023-10-21, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
"Kobieta w burzy" to moje ponowne spotkanie z Alettą, która powadzi gabinet psychoterapeutyczny w Kołobrzegu. Poznajemy sekrety jej pacjentek. Bohaterki powieści zaprzyjaźniają się ze sobą, wspierają się i mogą liczyć na siebie. To piękna historia o przyjaźni i kobiecej sile. Znajdziecie tutaj mądre wartości. Autorka tą historią pokazuje czytelnikom, że zawsze trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro i warto zawalczyć o swoje szczęście. Bohaterki powieści jak każda kobieta z nas mają swoje problemy, podejmują trudne decyzje, walczą z demonami przeszłości. Autorka lekkim piórem przemawia do kobiet, motywuje i inspiruje do zmian życiowych. Pozostawia czytelnika z przemyśleniami.
Jeśli lubicie pracować nad sobą, zmiany w życiu i szum nadmorskich fal to koniecznie przeczytajcie tę książkę.
Wciągająca i emocjonalna lektura nie pozwoli Wam odłożyć jej ani przez chwilę. Czuję taki niedosyt, że z niecierpliwością czekam na trzeci tom. Jestem usatysfakcjonowana treścią i zachwycona pięknymi okładkami tej serii.
Zdecydowanie polecam i zachęcam Was do poznania całej sagi nadmorskiej.
BRUNETTE BOOKS