Milczenie rodziców trwające od tygodni sprawia, że Mateusz udaje się do domu rodzinnego w Górach Sowich. Wtedy też wracają stare demony. Tajemnica, o której wolałby zapomnieć; postać, która nawiedzała go w dzieciństwie, a do tego stara miłość, która odżywa i utrudnia poszukiwania rodziców. Mateusz musi zmierzyć się z tym, co wydawało się tylko nocną marą, i z tym, co przynosi rzeczywistość.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2025-07-25
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 256
Język oryginału: polski
*współpraca reklamowa*
Wciąż jeszcze przekonuję się do horrorów na papierze, czytam je raczej sporadycznie i jak na razie mam takie samo wrażenie jak przy filmach tego typu, czyli że nie pasuje mi w tym zakończenie. To było moje drugie spotkanie z twórczością autora, podobnie jak pierwsze było ono udane, choć ta książka podobała mi się nieco bardziej. Zastosowanie lokalnej legendy, historia z dreszczykiem trochę wątków paranormalnych, do tego subtelna intryga i manipulacja, wszytko złożyło się w naprawdę intrygującą całość.
Przedłużające się milczenie rodziców sprawia, że Mateusz postanawia wrócić do domu rodzinnego by zbadać sytuację. Na miejscu zastaje pusty dom, zmarłe zwierzęta i ani śladu rodziców. Przebywając w pustym domu na nowo zaczynają go dręczyć koszmary i demony przeszłości, policyjne śledztwo w sprawie rodziców stoi w miejscu, miejscowi nie są mu przychylni i tylko jego dawna miłość stara się do wesprzeć. Mateusz musi samodzielnie dojść do rozwiązania, które znajduje się gdzieś na granicy jawy i koszmaru.
Książka nie należy do najgrubszych, ale w sumie się tego spodziewałam, bo i poprzednia książka autora taka była. Powieść jest intensywna, dynamiczna, przepełniona mrokiem, tajemnicami, grozom i dreszczykiem emocji. Jak to przy horrorach bywa, najpierw mamy krótki aczkolwiek konkretny wstęp, a już chwilę później zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Początkowo jest jeszcze dość delikatnie, jeszcze można coś niecoś próbować tłumaczyć logiką, ale z każdą kolejną stroną, napięcie wzrasta, robi się coraz mroczniej, coraz bardziej niebezpiecznie, pojawia się coraz mocniejsze przekonanie, że to co się dzieje nie jest normalne. Fabuła jest raczej szybka, choć o różnym stężeniu napięcia, autor daje nam chwilę na zaczerpnięcie oddechu, moment na zastanowienie się o co chodzi i co dalej. Ja podczas czytania miałam wile różnych teorii, nawet takich najbardziej szalonych i po części się one sprawdziły, niemniej i drobne zaskoczenia się pojawiły.
Historia bardzo mi się podobała, autor dał tutaj motyw miejscowej legendy, który wyśmienicie wpasował się w fabułę, przez co momentami naprawdę można się zastanawiać czy ta granica pomiędzy jawą a koszmarem się nie zaciera. Motyw tytułowej kobiety z ciemności był genialny, a książka moim zdaniem idealnie nadałaby się na scenariusz horroru czy historii grozy. Jednak jak wspomniałam już na samym początku mam bardzo mieszane uczucia co do zakończenia, czegoś mi tutaj zabrakło, takiej wyraźnej kropki nad "i".
Lektura była przednia, świetnie się przy niej bawiłam i zapartym tchem śledziłam poczynania Mateusza. Autor oprócz wątków grozy, wprowadził też tutaj delikatne wątki kryminalne, co też było bardzo fajnym zagraniem, przez co odkrywanie prawdy jest niezłą gratką. Książka liczy sobie ok 250 stron, można ją śmiało przeczytać w parę godzin, czy w jeden wieczór. Napisana w przyjemnym stylu, zarówno lekkim jak i oddajacym klimat całej powieści. Mi się naprawdę podobało i szczerze zachęcam do lektury.
Witam Was bardzo serdecznie moi drodzy książkomaniacy. Za oknem noc a ja przychodzę do Was z ciekawą książką, która zafunduje Wam ciarki na plecach i włos zjeży się Wam na głowie. Zaginięcie rodziców głównego bohatera, mroczna miejscowa legenda, niewyjaśnione zjawiska, ofiary z dzieci, dom na końcu wsi, ciemny las za oknem i ta wszechobecna cisza dają poczucie, że coś tu jest bardzo nie tak. Powrót po kątach do domu ożywił demony z przeszłości.
Ależ dobrze mi się czytało, lubię takie elementy grozy i nadprzyrodzone zjawiska, które pobudzają wyobraźnię do kreowania w głowie własnych obrazów. Pomimo tematyki horroru książkę przeczytałam w jeden wieczór zahaczając o część nocy. I przyznam się z ręką na sercu ze miałam niezłego pietra kiedy musiałam przejść do sypialni korytarzem w którym czaiły się cienie, wyobraźnia działała.
Gdy pozostanie jedynie strach. Gdy z nieba zaczęły spadać tajemnicze żółte płatki, dawny świat, tak dobrze znany i bezpieczny, niemal z dnia na dzień...
Tajemnicze śledztwo, które zmrozi krew w żyłach! Co może być gorszego od śmierci? Grupa youtuberów, znana z ekscytujących paranormalnych śledztw, podejmuje...
Przeczytane:2025-10-08, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025, 12 książek 2025, Posiadam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025,
„Kobieta z ciemności” autorstwa Karola Fitrzyka to powieść, która już od pierwszych stron wciąga czytelnika w gęstą, mroczną atmosferę tajemnicy i niewypowiedzianych emocji. Autor, znany z umiejętności budowania napięcia i kreślenia pełnych głębi portretów psychologicznych, po raz kolejny udowadnia, że potrafi opowiadać historie, które poruszają i intrygują. Główny bohater, Mateusz, zmuszony jest wrócić do rodzinnego domu w Górach Sowich, gdy milczenie rodziców staje się niepokojące. Ten powrót otwiera dawno zabliźnione rany – powracają wspomnienia dziecięcych koszmarów, niewyjaśnionych zdarzeń i dawne uczucia, które komplikują jego poszukiwania prawdy. Postać Mateusza została sportretowana niezwykle realistycznie – to człowiek rozdarty między pragnieniem zrozumienia przeszłości a lękiem przed tym, co może odkryć. Jego wewnętrzne rozterki, strach, żal, ale też iskra nadziei sprawiają, że czytelnik łatwo wchodzi w jego emocjonalny świat i kibicuje mu w konfrontacji z demonami dzieciństwa.
Fitrzyk mistrzowsko buduje napięcie – krok po kroku odsłania kolejne elementy fabuły, sprawiając, że nie sposób oderwać się od lektury. Mroczny klimat górskiego domu, narastające poczucie zagrożenia i tajemnicza postać z przeszłości tworzą historię, w której rzeczywistość nieustannie przeplata się z tym, co irracjonalne, niemal metafizyczne. Na szczególną uwagę zasługują emocje, które autor potrafi uchwycić z niezwykłą wrażliwością: strach, nostalgię, tęsknotę, ale i ciepło związane z odżywającą dawną miłością. To sprawia, że „Kobieta z ciemności” nie jest tylko thrillerem – to również opowieść o relacjach rodzinnych, o tym, jak przeszłość potrafi kształtować teraźniejszość i nie pozwala o sobie zapomnieć.
To idealna książka na wieczór, zwłaszcza ten chłodniejszy, kiedy za oknem zapada zmrok, a czytelnik szuka historii, która wciągnie go w swój świat. Karol Fitrzyk po raz kolejny udowadnia, że potrafi łączyć elementy grozy, dramatu i emocji w spójną, fascynującą opowieść. „Kobieta z ciemności” to lektura, po którą warto sięgnąć – nie tylko dlatego, że trzyma w napięciu do ostatniej strony, ale też dlatego, że porusza i pozostaje w pamięci na długo po jej przeczytaniu.