Prozodia, prozaizmy, ścinki
To twory zdarzonego Przypadku, opowiadania najkrótsze, poezja ich nie cierpi, bo niepoetyckie, trywialne czasem;
wielką prozą nie są, niedość rozwlekłe, powierzchni gładkiej nie trzymają się, do dna ciążą jak kamień;
a filozofom nic po nich, bo niesystemowe! w ekstremalnych warunkach rodziły się.
To mowa jak grudka ziemi krucha, na użytek powiastki sposobna; ot, ścinki zdarzeń, które rumieńców dostają czasem - na sensu branie.
17 VI 01
Przybornik spełnień
w zachwyt wpaść nad listkiem trawy - szanse zyskasz nie do przecenienia!
przekonać biernych, by możliwe uznali za prawdopodobne! za już możliwe!
Lecz gdy znajomi pytają cię o tych, których nigdy znać nie chciałeś - niech twoja znajomość nadal bęzie niemożliwa!
choćbyś i na całej Ziemi sam - masz dać się narodzić nierozpoznanej racji!
Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: 2014-03-17
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 122
Kto chce ruszyć umysł - niech pomyśli! Te pre-opowiadania oparte są na faktach, dzieją się w Warszawie czy okolicy, z wyjątkiem paru o górach...
- a właściwie po co tam jesteś? - chciałem poznać ludzi, dowiedzieć się, jacy są? - już wiesz, oni ciebie wcale nie są ciekawi! - i wiem, że nie ma...