Magnus Chase zawsze sprawiał kłopoty. Od tajemniczej śmierci matki mieszkał samotnie na ulicach Bostonu, przeżywając dzięki sprytowi, który pozwalał mu być zawsze o krok przed policją i kuratorami. Pewnego dnia odnalazł go wuj - chłopak nigdy wcześniej go nie widział, ale matka mówiła, że jest niebezpieczny. Wuj wyjawił mu niezwykły sekret: Magnus jest synem nordyckiego boga. Mity wikingów są prawdą. Bogowie Asgardu szykują się na wojnę. Trolle, olbrzymi i jeszcze gorsze potwory budzą się na dzień ostateczny. Aby zapobiec Ragnarokowi, Magnus musi przeszukać Dziewięć Światów i znaleźć broń zaginioną od tysięcy lat. Kiedy atak ognistych olbrzymów zmusza go do wyboru między własnym bezpieczeństwem a życiem setek niewinnych ludzi, Magnus podejmuje śmiertelnie niebezpieczną decyzję. Czasami jedynym sposobem na rozpoczęcie nowego życia jest śmierć...
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: 2015-10-21
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 520
Tytuł oryginału: The Sword of Summer
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Trochę nie pasuje mi że Magnus był niesmiertelny w wllhali. Nie wiem jak się to pisze. Ale poza tym ksiązka bardzo fajna. Polecam. PS: Jetsem dyslektykiem :)\
Pierwsza część serii, kóra naprawdę mnie zadziwiła już w pierwszych rozdziałach. Magnus jest naprawdę fajnym bohaterem. Ciągle jednak mylę bogów greckich, rzymskich i nordyckich co bardzo przeszkadza w czytaniu. Polecam.
Książki młodzieżowe nigdy nie były moją mocną stroną, ale mitlogia skandynawska przyciąga... a że Riordan uchodzi za jednego z lepszych pisarzy tzw. młodzieżówki, postanowiłam zaryzykować. Gdybym była młodsza z pewnością zostałabym jego fanką, a tak mogę po prostu przyznać, że gość naprawdę odwala kawał dobrej roboty i myślę, że z czystym sumieniem mogę polecać jego książki młodszym czytelnikom.
Pisze lekko, ale nie infantylnie, językiem prostym ale zarazem wplata tam "mądre" słowa... no i dodatkowo w bardzo ciekawy sposób wplata w swoje historie mitologię (w tym wypadku akurat tę, której w polskich szkołach jak na lekarstwo! A wielka szkoda, bo to kawał dobrych mitów.), więc i motyw edukacyjny się pojawia. Ogólnie czyta się szybko i przyjemnie, a chyba o to w tym chodzi?
„Miecz Lata” otwiera kolejną serię autorstwa Ricka Riordana. Tym razem autor zabiera czytelników do magicznego świata mitologii nordyckiej.
Magnus Chase od tragicznych w skutkach wydarzeniach sprzed dwóch lat żyje na ulicach Bostonu. Pewnego dnia próbuje go odnaleźć osoba, przed którą ostrzegała go jego matka. Jak się dalej potoczą jego losu? Czy przeżyje najbliższe zdarzenia?
Jak szybko czyta się tę książkę! Wszystko to za sprawą lekkiego, prostego języka, który jest przesiąknięty dobrym humorem. Bawiły mnie dialogi, wydarzenia, postacie, nazwy rozdziałów – po prostu wszystko! Pojawia się też szybka akcja, który porywa od pierwszych stron. Wszystko to sprawiło, że przeczytałam „Miecz Lata” w trzy dni.
Na uwagę zasługują też niebanalni bohaterowie. Obawiałam się, że Magnus Chase może być kalką znanego z poprzednich serii autora Percy'ego Jacksona. Jednak Rick Riordan kolejny raz udowodnił, że potrafi stworzyć całkiem różnych bohaterów. Magnus ma inne lęki, inne cele, no i nie lubi niebieskiego!
Inne postacie także zadziwiają swoją różnorodnością. Są one ciekawe, przekonują czytelnika swoją autentycznością. Kilka z bohaterów zapada na dłużej w pamięci. Autor jednak bagatelizuje postacie drugo- i trzecioplanowe. Nie do końca wykorzystuje ich potencjał, co pozostawia pewien niedosyt. Mam nadzieję, że pojawi się ich trochę więcej w kolejnych częściach, które jeszcze przede mną.
Zapomniałabym o najważniejszym, czyli o mitologii krajów skandynawskich. Przed „Mieczem Lata” cała moja wiedzą o niej opierała się na filmach i komiksach Marvela, a po tej książce jest dużo lepiej. Może nie pamiętam aż tak dużo przez trudne do zapamiętania nazwy, ale i tak wiem już o wiele więcej niż przed lekturą.
Książkę polecam przede wszystkim dla fanów Ricka Riordana, a także dla tych, co chcieliby zacząć przygodę z tym autorem.
Kiedy Percy Jackson dostaje od swojego najlepszego kumpla Grovera pilną wiadomość z prośbą o pomoc, natychmiast przygotowuje się do walki. Przyjaciele...
Przez cały rok herosi przygotowywali się do walki z tytanami, wiedząc, że mają małe szanse na zwycięstwo. Armia Kronosa jest coraz potężniejsza, a z każdym...
Przeczytane:2017-06-22, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,