Okładka książki - Moi mężczyzni

Moi mężczyzni


Ocena: 5.4 (5 głosów)

Piękna książka, która zostaje w pamięci. Pisana z perspektywy mężczyzny. Opisuje miłość różnych postaci w książce i każdemu chciałoby się kibicować. Lekko się czyta mimo, że porusza trudne chwile w życiu bohaterów. Nie da się od niej oderwać, zaskakuje zakończenie książki.

Informacje dodatkowe o Moi mężczyzni:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-12-04
Kategoria: Romans
ISBN: 9788367822152
Liczba stron: 323
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Moi mężczyzni

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Moi mężczyzni - opinie o książce

Kolejna książka za mną. Powoli wracam do czytania książek, ale jak wiadomo życie nie zawsze pozwala. Dlatego wybieram książki autorów lub kontynuacje, o których wie, że warto. Dlatego za mną książka autorki, której książki i historie zawsze zostawia czytelnika z multum emocji. 

 

Książka "Moi mężczyźni" to historia opowiedziana oczami mężczyzny, i tu muszę przyznać, że to mało spotykane. Zazwyczaj poznajemy historię z perspektywy kobiet, narratora lub pisana z pkt widzenia różnych bohaterów. Tak poznajemy Maksa i jego historię. Gdy poznał Weronik na weselu kumpla nie sądził, że ta kobieta stanie się dla niego kimś więcej. Kobieta zawróciła mu trochę w myslach ale wiedział, że nic z tego bo Weronika to mężatką. Wszystko się zmienia gdy za jakiś czas spotyka ja ponownie. Kobieta jest po rozwodzie ale nie chce się wiązać. Po części z zawodu, jaki przeżyła po części ze względu a synów a po części się boi. Maks jednak nie odpuszcza i wkrótce udaje mu się zdobyć jej zaufanie. Jednak ich uczucie wkrótce zostanie wystawione na próbę. Na horyzoncie pojawi się Damian, były mąż weroniki i małe komplikacje. Czy wyjdą cało z tej sytuacji? Który z mężczyzn wygra starcie, choć nie będą rywalizować?

 

Historia początkowo toczy się spokojnym,torem z humorem oraz niczym się niewyróżniającym tokiem. Do chwili gdy pojawia się były Weroniki. Kobieta staje przed dylematem nowa miłość i rodzącą się dopiero relacja czy ojciec jej synów. To bardzo dla niej emocjonalne i trudne do zrozumienia bo stawia ją na rozstaju dróg i musi wybrać, którą z nich podaży. Żadna nie jest łatwa bo życie zaskoczyło ja dylematem, a rozwiązanie nie będzie proste ani dla niej ani dla jej synów, ani dla dwóch mężczyzn, którzy mimo wszystko znaczą dla niej wiele. Każdy z zupełnie innych powodów. Którą z dróg wybierze Weronika?

 

Historia jest pena emocji, nabiera rumieńców w trakcie. Toczy się także wielowarstwowo, pokazując nie tylko relacje dwójki głównych bohateró ale i pozostałych osób. Do tego zaskakuje zmiana akcji,. Za to zakończenie. Oj pani autorko muszę przyznać, że się nie spodziewałam. Liczyłam na inne ale może właśnie taki musiało być? Może te emocje tak namacalne były tej historii potrzebne? Końcówka za to wywołała uśmiech i po cichu liczę na kontynuację....

Link do opinii

"Zdałem sobie sprawę jak bardzo brakuje mi kobiety – takiej na co dzień, przy której zasnę, obudzę się, z którą czasem się pokłócę. Kogoś, kto spojrzy na mnie, czyje myśli odczytam. Kogoś, kto przyjdzie i wtuli się tak po prostu albo w kogo wtulę się ja."

 

Piękna i poruszająca historia, pełna emocji, które zawładną zmysłami czytelnika sprawiając, że ciężko oderwać się od lektury.

Autorka umiejętnie buduje fabułę, która jest jak równia pochyła, kiedy wydaje się, że wszystko zaczyna się układać, to nagle spada diagnoza, która wszystko zmienia.

Cała historia napisana jest z perspektywy mężczyzny, autorka wspaniale obrazuje emocje i doświadczenia bohaterów, sprawiając, że historia jest naturalna i życiowa. Lekkie pióro autorki połączone z piękną i jednocześnie ciężką historią z trudnymi tematami, którą warto poznać.

Gorąco polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ubookmi
ubookmi
Przeczytane:2025-03-05, Ocena: 5, Przeczytałam,

„Moi mężczyźni” to prawdziwa emocjonalna bomba! Pełna miłości, bólu, nadziei i nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Opowieść o Weronice i dwóch mężczyznach, których los splata w nieoczekiwany sposób, pokazuje, jak kruche i nieprzewidywalne jest życie. Każda decyzja, każdy wybór może odmienić nie tylko nasze losy, ale i tych, którzy nas otaczają.

To historia o miłości, która nie zna barier, o uczuciach, które przychodzą niespodziewanie i nie pytają o pozwolenie. Autorka w mistrzowski sposób oddaje emocje bohaterów, wciągając czytelnika w ich dylematy, nadzieje i dramaty. Choć książkę czyta się lekko, to jej przekaz zostaje na długo, a finał sprawia, że ma się ochotę krzyczeć z bezsilności.

Szczególnie poruszające jest ukazanie życia z perspektywy mężczyzny, co dodaje opowieści głębi i świeżości. Choć pokochałam obu bohaterów, to właśnie Damian okazał się dla mnie tym prawdziwym mężczyzną, silnym, odpowiedzialnym, kochającym ponad wszystko. Jego miłość do Weroniki to wzór oddania, o jakim marzy każda kobieta.

„Moi mężczyźni” to dramat obyczajowo-romantyczny w pełnym tego słowa znaczeniu. Ciepło i nadzieja mieszają się tutaj z bólem, rozczarowaniami i trudnymi wyborami. Los nie ma litości, kiedy postanowi kogoś doświadczyć, ale jednocześnie pokazuje, że czasem jego decyzje są po coś, dodając siłę i moc do działania. Ta historia łamie serce, wyciska łzy, ale jednocześnie daje nadzieję na to, że mimo wszystko zawsze warto wierzyć w miłość.

Link do opinii
Avatar użytkownika - fantastyczna1995
fantastyczna1995
Przeczytane:2025-02-19, Ocena: 5, Przeczytałem,

Powieść w całości napisana z perspektywy mężczyzny… Jesteście na tak? Czy wolicie inny sposób narracji?


Maks i Weronika poznali się na weselu ich wspólnego przyjaciela. On wolny i zauroczony słodkim, uśmiechniętym rudzielcem, ona w szczęśliwym małżeństwie, ktoś by pomyślał, kurcze będzie zdrada? Nic bardziej mylnego. Mija półtora roku, Maks już prawie zapomniał o rudowłosej kobiecie, jednak los postanawia ponownie skrzyżować ich drogi. Jednak coś się zmieniło, Wiktoria straciła dawny blask. Gdy mężczyzna dowiaduje się z jakiego powodu, postanawia tchnąć radość w serce kobiety, a przy okazji poznać ją bliżej i rozkochać. 


Gdy wszystko jest pięknie coś musi się spieprzyć. Nathalie uwielbia wywoływać w czytelnikach skrajne emocje… Tu zapewniła nam totalny rollercoaster. Zaczęła od wywołania w nas ekscytacji, później przechodzimy przez strach, miłość, szczęście, ból, stratę, by na koniec ponownie wrócić do delikatnej ekscytacji i nadziei, że jeszcze będzie dobrze. Dramat obyczajowy i komedia romantyczna połączenie w sumie czterech gatunków literackich w jednej książce, czyż to nie jest niesamowite? Nathalie już od swojej pierwszej książki omotała mnie słowami, każda kolejna sprawia, że w mojej głowie pojawia się pytanie… Czy jestem już masochistką, skoro ból, który wywołują we mnie jej książki sprawia mi przyjemność?

Link do opinii
Avatar użytkownika - zapiskimola
zapiskimola
Przeczytane:2025-02-27, Ocena: 6, Przeczytałem,

"Moi mężczyźni" - Nathalie K. Flower 

  5/5 ?   "- Zostań. Zastygłem, bo nie spodziewałem się takiej prośby. Wera nawet nie otworzyła oczu. Skuliła się z dłońmi wciśniętymi między nasze ciała i wyszeptała: - Bądź."   Zastanawialiście się kiedyś.. czy da się kochać dwie osoby jednocześnie?   Może będę trochę kontrowersyjna, ale uważam, że da się.    Maks chce Weroniki..   Damian jest byłym mężem Weroniki..   A.. kogo chce Weronika? ?   Zaskoczyło mnie, że historię poznajemy okiem Maksa. Spodziewałam się, że to raczej Weronika zagra pierwsze skrzypce i to jej wersja wydarzeń zostanie nam przedstawiona - pozytywnie się zaskoczyłam!    Myślałam też, że autorka zaserwuje nam typowy trójkąt miłosny - i tu znowu się zaskoczyłam!   Co więcej, znów było to pozytywne zaskoczenie ?   Weronika nie jest jak te wszystkie niezdecydowane bohaterki, które chciałyby mieć dwóch facetów dla siebie, czym kupiła sobie moją sympatię.    Ona i Maks poznają się na weselu - niestety Weronika ma wtedy męża, Damiana. Kiedy dochodzi do ich ponownego spotkania, po półtorej roku, kobieta jest już rozwódką.    Wtedy Maks postanawia działać..    "- Po prostu pozostań sobą - powiedziała, gładząc mój policzek. - Naturalność jest lepsza jakakolwiek forma udawania idealnego i postępowanie według wydumanych schematów nijak się mających do rzeczywistości."   Piękna, wartościowa, życiowa, poruszająca, wywołująca łzy - takimi słowami określiłabym tę historię. Autorka po raz kolejny udowodniła mi, że jej książki nie bez powodu cieszą się takim zainteresowaniem.   I o ile z początku myślałam, że będzie to lekka opowieść.. to bardziej nie mogłam się mylić.   Przez ten cały wachlarz emocji czuję się przeczołgana. Ale jakże usatysfakcjonowana!    W końcu to te historie, które wzbudzają najwięcej emocji, są tymi najpiękniejszymi ?   Historia, która pokazuje, że nawet kiedy myślimy, że wszystko skończone, stare uczucia mogą wziąć górę..    Która pokazuje, że trudne decyzje czekają na nas na każdym etapie życia..    A która w pewnym momencie łamie serce na milion kawałków ?   Ja wyłam. Wyłam jak szalona, bo nie spodziewałam się takiego obrotu spraw.. A nawet gdybym się spodziewała, to i tak bym wyła ?   Maks jest dla mnie ideałem. Zakochałam się w tym facecie, tak samo jak Weronika i uważam, że wiele autorek mogłoby się uczyć od autorki tworzenia tak cudownych mężczyzn..   Ta książka sama się czyta i to dla niej chyba największy komplement. Mogłam leżeć w łóżku z grypą, ale i tak musiałam ją skończyć, tak bardzo wciągnęłam się w historię.   Nie skończycie jej i nie odłożycie po prostu na półkę. Ona będzie za wami chodzić przez kilka dni, domagając się uwagi, refleksji..    Nie zapomnicie o niej tak łatwo ?   "Moja historia, którą zapewnie właśnie przeczytałeś, nie ma zakończenia. Proszę Cię, spraw, żeby było szczęśliwe."   Współpraca reklamowa z @nathalie.k.flower.writer
Link do opinii
Inne książki autora
Noc, która zmieniła wszystko
Nathalie K. Flower 0
Okładka ksiązki - Noc, która zmieniła wszystko

To nie jest książka o doskonałych bohaterach, którzy rzucają się na siebie w ekstazie pożądania. To opowieść o szarej codzienności małżeństwa: niedopowiedzeniach...

(Nie) żenię się
Nathalie K. Flower 0
Okładka ksiązki - (Nie) żenię się

No tak! Kiedy opłakiwałam wizję życia jako stara panna i myślałam, że gorzej już być nie może, los postawił na mojej drodze kontrolę policyjną. Serio?...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy