Jeśli nic nie idzie, jak powinno, pozostaje ci gra kartami otrzymanymi od losu. Usunięcie Anji z międzynarodowych rozgrywek miało rozwiązać problemy Patricka, ale nieoczekiwanie wstrząsa jego perfekcyjnie poukładanym światem. Zwłaszcza kiedy okazuje się, że nieopatrznie naraził na ryzyko nie tylko ją, ale i swoje nienarodzone dziecko. Kiedy lojalny doradca szefa mafii zostaje postrzelony, osłaniając ciężarną kobietę, staje się jasne, że czas na snucie planów właśnie się skończył. Na scenę wkraczają niespodziewani gracze, a Patrick musi zaryzykować: zaufać ludziom, którym ufać nie powinien, postawić wszystko na jedną kartę i podjąć najniebezpieczniejszą w swoim życiu grę. Stawką jest nie tylko zwycięstwo na Bliskim Wschodzie, ale też życie jego najbliższych. Jak daleko się posunie, by ich ochronić? Czy będzie w stanie odzyskać miłość charakternej Polki, której uczucia bezlitośnie podeptał? I czy w świecie, w którym zdrada czai się na każdym kroku, cel naprawdę uświęca środki?
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-11-19
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 600
Język oryginału: Polski
*współpraca reklamowa*
Pytanie do mafijnych wyjadaczy, jaka jest wasza ulubiona mafijna seria? Ja mam dwie na pierwszym miejscu i jedną z nich są właśnie Baleary. Ta książka nie mogła czekać na swoją kolej, ona całkowicie zaburzyła porządek czytania według kalendarza, ona wołała i kusiła, więc pod odpakowaniu już zasiadłam do lektury i... przepadłam, do rzeczywistości wróciłam jak się skończyła. Romans mafijny pełen zwrotów akcji, naciągniętego do granic możliwości napięcia i tego czegoś co sprawia, ze ta seria jest po prostu jedyna w swoim rodzaju.
Odesłanie Anji do Polski miało być dla Patricka rozwiązaniem problemów, a okazało się początkiem kolejnych katastrof i kłopotów. Kiedy jego prawa ręka zostaje postrzelona, a na jaw wychodzi, że Anja jest w ciąży, mężczyzna wie, że gierki się skończyły. Patrick podejmuje wszelkie możliwe kroki by odzyskać kontrolę, by zaprowadzić porządek a przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo swojej kobiecie i nienarodzonemu dziecku. Tylko na samym początku trzeba poskromić złośnicę, która nie zamierza mu łatwo wybaczyć tego, że ją porzucił.
Co ja wam mogę powiedzieć, no ta Pani zrobiła to po raz kolejny, sprawiła że przepadłam, że nie mam się do czego doczepić, że po raz kolejny przeżyłam niezapomniane emocje, tak wymieniać mogę w nieskończoność. Bo jak zawsze wzięła i pozamiatała. Ten tom to taki jakby finał trylogii o Anji i Paricku, choć kto czytał tą serię na wattpadzie, wie że to jeszcze nie koniec niespodzianek z ich udziałem. W książce oprócz tej głównej relacji tworzy się też kolejna, równie ważna, równie skomplikowana i oparta na podobnych zasadach, mowa o relacji Alessiego (można go poznać w poprzednich częściach jako ochroniarza Sofii) i Marju - przez co sabat czarownic się powiększa.
W książce się dzieje, i to dzieje się bardzo dużo, wątki romantyczne przeplatają się z wątkami mafijnymi, sensacyjnymi, akcja rozwija się w fajnym tempie, nie za szybko nie za wolno, ale dynamicznie, tak że ma się wrażenie, że książka czyta się sama. Nie ma tutaj czasu na nudę, nie ma zapychaczy fabularnych, wszytko dzieje się po coś, cała powieść wydaje się przemyślana i dopracowana pod każdym względem. Co więcej fabuła przepełniona jest akcją, brutalnością, manipulacjami, intrygami, wszytko to co się dzieje przypomina grę o władzę czy o życie. To powieść która podnosi ciśnienie, pojawiają się brutalne i krwawe opisy, bezwzględność rozhulała się na całego, dominuje przemoc, a mafijny światek wiedzie prym, co dla mnie jest oczywiście najlepszym zabiegiem.
Oprócz tej całej szalonej akcji o wszytko, w książce pojawiają się też inne tematy, jedne luźniejsze typu romans, ciąża, przyjaźń, wybaczenie, autorka daje nam też sporą dawkę dobrego humoru, ciętych ripost, wzajemnych przekomarzań i kłótni. Pojawiają się też tematy kontrowersyjne i trudne jak handel żywym towarem, zdrada, szantaż, dbanie o własne interesy, ukryte motywy i wszytko inne co jest kwintesencją całej ciemniej strony świata i ludzi. Tematyka jesz szeroka, powieść wielowątkowa, rozbudowana i dopracowana. Wszystko napisane w świetnym stylu, który jest zarówno lekki jak i zajmujący, oddający też w pełni to co czują bohaterowie, a te udzielają się i nam czytelnikom.
Ja mogę tylko chwalić, jeśli książka ma jakieś wady, ja ich nie zauważyłam, nawet nie chcę o tym słuchać. Dla mnie to petarda, bomba, kolejna genialna mafijna powieść, która trafia na listę moich ulubionych, to też opowieść która na dłużej zostanie w mojej głowie tak jak i inne części, bo jest ona równie wspaniała jak wszystkie poprzednie. Na pewno jeszcze nie raz wrócę na Baleary, jeszcze raz przeżyć te wszystkie zawirowania, was zachęcam do poznania tej genialnej serii, najlepiej czytać od początku, zaś samą historię Anji i Patricka poznacie od 3 tomu, znajomość tych dwóch wcześniejszych tomów jest wskazana, żeby wszytko w pełni zrozumieć i nie mieć niespodzianek. Czytajcie bo warto, dla mafijnych maniaków lektura obowiązkowa.
"- Kochanie ciebie to samobójstwo - wyszeptałam.
- Zakochałaś się w diable, a diabeł zakochał się w tobie - powiedział miękko, wpatrując się we mnie intensywnie."
Seria Baleary od pierwszego tomu ma specjalne miejsce w moim sercu i tak pozostanie. Po prostu zakochałam się w niej od pierwszej strony pierwszego tomu.
Romans mafijny pełen zwrotów akcji, emocji i napięcia.
Patrick aby rozwiązać swoje problemy odsyła Anję do Polski, co zwiastuje serię innych katastrof.
Ciąża, postrzał i ryzyko, które wiąże się z mafijny półświatkiem, zwiastuje niespodziewane sojusze i walkę o miłość.
W tym tomie autorka chyba już wyczerpała wszelkie pokłady cierpliwości i emocji na kolejne. Akcja za akcją, emocje sięgające zenitu i temperamentna Polka z burzą hormonów. Co może pójść nie tak?
Dowiedzcie się sami czytając serię Baleary.
Gorąco polecam.
Byłam cierniem w królewskim tyłku mojego ojca.Nicola Cinnante byłaby zwykłą amerykańską nastolatką, gdyby nie fakt, że przyszła na świat w TEJ rodzinie...
Janka nie jest tylko zdolnym office managerem – ogarnia wszystko, co tylko może się posypać w wydawnictwie. Kiedy trzeba, jest psychologiem dla zestresowanych...
Przeczytane:2025-12-06, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025,
RECENZJA
„Należymy do siebie”
Autor: Greta Eden
Wydawnictwo: Projekt B
Współpraca reklamowa, barter
"-Nie każda kobieta dostaje księcia na białym koniu. Niektóre z nas rodzą się w piekle i nawet jak usiłujemy się z niego wyczolgać i widzimy już błękitne niebo, to ktoś znów łapie nas za kostkę i wciaga z powrotem!"
Na tę część czekałam z rosnącym niepokojem, bo seria Baleary od dawna jest jedną z tych, które wciągają mnie bez reszty. Kiedy w końcu wzięłam do ręki piąty tom, dosłownie przepadłam. Greta Eden po raz kolejny zrobiła to, co potrafi najlepiej, wrzuciła mnie w sam środek burzy, w której emocje są ostrzejsze niż wszelkie intrygi, a każdy wybór bohaterów może przewrócić cały ich świat do góry nogami.
Relacja Anji i Patricka w tej części to prawdziwa mieszanka adrenaliny i czystych, niczym nieskrępowanych emocji. Teoretycznie odsunięcie Anji od międzynarodowych rozgrywek miało wszystko uspokoić… ale szybko okazuje się, że to dopiero preludium do chaosu. Patrick, który dotąd trzymał swoje życie w żelaznych ryzach, zaczyna tracić grunt pod nogami. A świadomość, że naraził nie tylko Anję, ale też ich dziecko, otwiera w nim przepaść pełną strachu, gniewu i wyrzutów sumienia. Czułam te emocje aż wewnątrz siebie, autorka idealnie potrafi przelać je na czytelnika.
Anja z kolei… niezastąpiona. Jej cięte riposty, humor, dystans i umiejętność stawania na nogi po każdym ciosie sprawiają, że pozostaje jedną z najbardziej charyzmatycznych bohaterek, jakie znam. W tej części dojrzewa, rośnie w siłę, ale nie traci tej iskry, dzięki której tak łatwo ją pokochać.
Patrick natomiast jest tu w absolutnym centrum emocjonalnego trzęsienia ziemi. Miota się między powinnością a uczuciem, między tym, kim powinien być, a tym, kim chciałby być dla Anji. Jego przemiana jest wyjątkowo intensywna, pierwszy raz naprawdę się potyka, popełnia błędy i boleśnie odczuwa ich konsekwencje. A gdy zaczyna walczyć o przebaczenie… trudno oderwać wzrok. Zaborczość bije z niego tak mocno, że momentami człowiek ma ochotę go potrząsnąć, ale właśnie to czyni go tak prawdziwym. To bohater, którego się jednocześnie kocha, rozumie i ma ochotę strofować niczym Anja.
Dynamika między nimi to czyste złoto. Ona, ogień i sarkazm. On, upór, kontrola i serce bijące tylko dla niej. Ich potyczki słowne, napięcia i emocje są tak intensywne, że nie sposób się od nich oderwać. To relacja, która żyje i oddycha, a czytelnik chłonie ją z zapartym tchem.
Autorka tradycyjnie już udowadnia, że budowanie napięcia ma we krwi. Każda scena jest dopracowana, każdy dialog wyważony, a każdy zwrot akcji trafiony w punkt. To jedna z tych książek, które człowiek czyta “na emocjach” śmieje się, wścieka, wzrusza, a czasem po prostu siedzi w osłupieniu.
Ogromnym atutem są też postacie drugoplanowe, które nie są jedynie tłem, ale mają realny wpływ na historię. Szczególnie wątek Alessiego zrobił na mnie duże wrażenie, dodał historii głębi, tajemnicy i świeżego powiewu, którego nawet się nie spodziewałam.
Kolejne tomy tej serii układają się jak elementy układanki, każdy dokładany z precyzją i świadomością, że zmierza to do czegoś większego. I to jest właśnie magia Balearów: poczucie, że wszystko ma sens, choć autorka lubi prowadzić nas krętymi ścieżkami.
A ten tom? To absolutny emocjonalny wulkan. Zostawia człowieka roztrzęsionego, poruszonego, ale też z pełnym sercem. Takich historii nie da się po prostu przeczytać, je się przeżywa.
A kiedy zamyka się ostatnią stronę, zostaje jedno pewne:
Greta Eden stworzyła historię, o której długo nie da się zapomnieć zarówno marząc by przytulić kolejną część.
Polecam z całego serca. To książka, która wchodzi pod skórę i zostaje na długo.