Poruszająca opowieść o miłości z mrocznym tłem i wątkiem obsesji.
Marissa nigdy nie zaznała prawdziwego dzieciństwa – zamiast opieki i miłości od bliskich, szczególnie dziadka, który miał być ostoją bezpieczeństwa, otrzymała jedynie strach i cierpienie. Dopiero wyjazd na studia dał jej szansę na ucieczkę od bolesnej przeszłości.
Po latach wraca do rodzinnego domu, chcąc ostatecznie zerwać więzi z miejscem, które było źródłem jej traumy. Planuje sprzedać posiadłość i ruszyć dalej. Niespodziewana znajomość z charyzmatycznym nieznajomym zdaje się otwierać przed nią nowe możliwości, lecz niepokój nie daje jej spokoju.
Mimo prób rozpoczęcia wszystkiego od nowa, jej codzienność zaczyna przybierać niepokojący obrót – tajemnicze wiadomości, anonimowe przesyłki, dziwne wydarzenia. Marissa czuje, że ktoś ją obserwuje, śledzi każdy jej krok. Czy to tylko zbieg okoliczności, czy też ktoś celowo próbuje ją zastraszyć? I dlaczego wybrał właśnie ją – kobietę, która tyle już przeszła?
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2025-08-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Pogoda za oknem bardzo sprzyja czytaniu. Wczoraj przeczytałam kolejną książkę (to już moja 3 w ostatnim czasie, rozkręciłam się :) ). Książką, która pochłonęła...
Życie Vanessy zmienia się nieodwracalnie, kiedy pewnego dnia osiemnastolatka budzi się w nielegalnym domu publicznym. Nie pamięta, jak się w nim znalazła...
Przeczytane:2025-11-10, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
„Mimo, że czuję, że zjada mnie to od środka i odbiera radość życia, jestem zbyt wielkim tchórzem, by stawić czoła swoim demonom”.
Marissa mieszka z dala od rodzinnej miejscowości i człowieka, który krzywdził ją w dzieciństwie. Telefon z wieścią o jego śmierci wymusza na niej powrót w strony, gdzie przeszłość uderzy ze zdwojoną siłą. Zmierzenie się z nią to jedyny sposób na osiągnięcie spokoju.
Jak Marissa poradzi sobie w tak trudnej sytuacji? Czy upora się z traumami?
Byłam ciekawa, jak autorka poradzi sobie z książką, gdzie to najbliżsi okazują się oprawcą. Nie jest to łatwy temat, a sposób, w jaki go przedstawimy jeszcze trudniejszy. W tym przypadku Dagmara poradziła sobie dobrze.
Wspomnienia Marissy dotyczące dzieciństwa nie należą do najłatwiejszych dla osób wrażliwych. Nie są mocno drastyczne, lecz wywołują niemiłe emocje. Miejcie, to na uwadze wybierając książkę autorki, żeby później nie było nieporozumień.
„Bo tylko dzięki spowitej ciemnością nocy wszystkie potwory wychodzą z ukrycia. Zaś dzień sprawia, że na nowo odzyskują swoje człowieczeństwo”.
Występują tajemniczy stalker w masce, zyskał całą moją uwagę. Niepokojące listy, niespodzianki i ten głos szeptający w oddali imię bohaterki. Tak się wczułam, że w pewnym momencie sama się lekko przestraszyłam tego głosu.
Wciągająca historia gdzie nic nie jest oczywiste. Mamy kilka tropów kim może być prześladowca, lecz prawda okazuje się zupełnie inna. Niespodziewana i zaskakująca. Takiego finału to się chyba nikt nie spodziewa.
Daje również do myślenia, że za drzwiami nawet najpiękniejszego domu kryją się mroczne sekrety i dzieją się rzeczy, które nie powinny nigdy mieć miejsca.