Dołączona do serii przygód Tomasza N.N. — Pana Samochodzika — książka opisująca jego podróż, jeszcze jako pracownika redakcji jednej z gazet, na Syberię w poszukiwaniu śladów żyjącego w XVII wieku Nicefora Czernichowskiego i twierdzy Ałbazin nad Amurem. Podróż pana Tomasza przez wielkie połacie Rosji wiąże się z historią skarbu ukrytego w Polsce w latach międzywojennych XX stulecia. Wcześniej książka była wydana pt. „Pozwolenie na przywóz lwa".
Informacje dodatkowe o Pierwsza przygoda Pana Samochodzika:
Wydawnictwo: Warmia Oficyna Wydawnicza
Data wydania: 2000-07-05
Kategoria: Przygodowe
ISBN:
Liczba stron: 222
Język oryginału: Polski
Kup książkę Pierwsza przygoda Pana Samochodzika
Zobacz także
Pierwsza przygoda Pana Samochodzika - opinie o książce
Chronologicznie powinna być pierwsza, ale została wydana nieco później niż inne tomy serii o Panu Samochodziku. Tym razem Pan Zbigniew Nienacki zabiera nas i głónego bohatera nad Amur, gdzie kiedyś istniał gród Ałbazin. Tradycyjnie podróż młodego dziennikarz obfituje w przygody. A czytelnik poznaje z nim historię tamtego regionu, ciekawe miejsca i osoby. Dobra lektura dla żądnych wakacyjnych przygód.
Choć Pan Samochodzik dał się już poznać z najlepszej, detektywistycznej strony, jego zwierzchnik zleca mu niezwykle monotonne zajęcie - stanowisko kustosza...
Akcja powieści jest oparta na autentycznych faktach i wydatrzeniach, które miały miejsce w latach 1946-1947. Postacie w niej wystepujące są autentyczne...
Przeczytane:2020-05-09, Ocena: 3, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2020,
Absolutnie najsłabsza z książek Nienackiego o Panu Samochodziku. Mogę przypuszczać, że postać bohatera była pierwowzorem ostatecznej wersji, która rozwiązywała zagadki Templariuszy, Fromborka, a z Winnetou ratowała przyrodę.
Tu było naprawdę słabo. Masa informacji historycznych nawet by tak nie przeszkadzała, gdyby akcja była choć trochę żwawsza. Niestety dostałem flaki z olejem. A sam główny wątek zapowiadał się ciekawie, zresztą na końcu też, choć wyjaśniony nie znalazł prawdziwego finału.
Jako ciekawostkę - przeczytałem, choć pewnie już nigdy do tej pozycji nie wrócę. W kolekcji jednak zostanie.