Okładka książki - Pokochaj mnie wreszcie! patronujemy

Pokochaj mnie wreszcie!


Ocena: 5.25 (16 głosów)

Każdy zasługuje na miłość

Kamila i Nina - siostry bliźniaczki - nie mają szczęścia w miłości. Podczas gdy pierwsza przeżywa kryzys małżeński z powodu oziębłości męża, druga próbuje na nowo ułożyć sobie życie po bolesnym rozwodzie. I choć obie odczuwają znużenie oraz samotność, to nie rezygnują z walki o swoją przyszłość i dzień po dniu próbują odczarować szarą rzeczywistość.
Kamila chce ratować piętnastoletni związek, dlatego stara się obudzić w mężu namiętność oraz pożądanie, Nina zaś postanawia założyć konto na portalu randkowym i tam poszukać swojej drugiej połówki.
Jakie efekty przyniosą starania sióstr?
I czy po czterdziestce można poczuć jeszcze... motyle w brzuchu?

 

Informacje dodatkowe o Pokochaj mnie wreszcie!:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2025-03-21
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383736105
Liczba stron: 404
Język oryginału: polski

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Pokochaj mnie wreszcie!

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Zauroczenie nie zmieniło się w uczucie. Nawet jeden motyl nie zatrzepotał jej w brzuchu. Śmiała się sama do siebie, że wszystkie pozdychały, zanim z poczwarek przeobraziły się w te piękne owady.


Więcej

Ładniejsi mają lepiej.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Pokochaj mnie wreszcie! - opinie o książce

Avatar użytkownika - MarzenaCzytelnic
MarzenaCzytelnic
Przeczytane:2025-10-05,

" Pokochaj mnie wreszcie " jest to książka o miłości dojrzałej, która ciągle chce mieć motyle w brzuchu lub przynajmniej absolutne minimum wieloletniej relacji gdy jedna ze stron się stara, a druga wcale.
Problem tu stanowi od początku nieuczciwość przy wyborze partnera, bo o ile nie można zmusić do miłości nikogo to najgorszym świństwem jest udawać miłość na złość innej miłości, która nas nie chciala.Takie na złość niech mi zazdrości.
I tu warto być przyzwoitym i nie okłamywać od początku bo to prędzej czy później się na nas zemści i nie przyniesie nic dobrego żadnej ze stron.
Na szczęście póki życie póty nadzieja na miłość, na tę prawdziwą, nie z litości. I zawsze trzeba próbować bo na miłość nigdy nie jest za późno.
Polecam książkę z całego serca, świetnie się czyta jak wszystkie zresztą książki Agnieszki Łepki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Tatiaszaaleksiej
Tatiaszaaleksiej
Przeczytane:2025-09-16, Ocena: 5, Przeczytałem,

“Związek z odpowiednią osobą to wolność, a nie ograniczenie".

Kamila i Nina – bliźniaczki, które dzieli właściwie wszystko. Łączy je tylko jedno: obie nie mają szczęścia w miłości i czują się samotne. Nina, kobieta o urodzie przyciągającej spojrzenia, właśnie próbuje poskładać życie po bolesnym rozwodzie. Zakłada konto na portalu randkowym, wierząc, że wreszcie spotka kogoś, kto da jej poczucie bliskości i bezpieczeństwa. Kamila – jej całkowite przeciwieństwo – od zawsze uważa siebie za nieatrakcyjną, a opinia otoczenia tylko potęguje te kompleksy. Jest mężatką, ale jej codzienność to nieustanna walka o uwagę i uczucia Norberta. To ona zawsze zabiega o jego względy, o czułość, której on unika. Kamila nie przestaje próbować ratować piętnastoletniego małżeństwa – wciąż ma nadzieję, że coś ich łączy, mają przecież córkę, którą oboje kochają.

Czy wysiłki sióstr okażą się wystarczające? Czy znajdą to, czego od zawsze szukały – prawdziwą, odwzajemnioną miłość? Fabuła rozwija się stopniowo, niespiesznie, ale właśnie dzięki temu możemy w pełni poczuć wachlarz emocji, jakie towarzyszą bohaterom. To opowieść o pragnieniach, które zbyt długo były tłumione, o rozczarowaniach, o tęsknocie za czułością. Autorka z lekkością i wyczuciem kreśli ich wewnętrzne rozterki, zmuszając czytelnika do refleksji. Bohaterowie są prawdziwi, bliscy każdemu z nas – to ludzie z krwi i kości, pełni wad, zalet, słabości i ukrytych pragnień. Narracja poprowadzona z kilku perspektyw dodaje głębi i pozwala spojrzeć na sytuacje z różnych stron. Ciekawym zabiegiem jest także oddanie głosu Norbertowi – choć niełatwo obdarzyć go sympatią, to jednak jego spojrzenie uzupełnia obraz małżeństwa.

To opowieść o złudnym poczuciu stabilizacji i o pozornym szczęściu, które w rzeczywistości okazuje się pustką. Agnieszka Łepki pokazuje z niezwykłą przenikliwością, jak bardzo zaniedbane rozmowy, brak bliskości czy obojętność mogą niszczyć związek. Mamy wnikliwe, realne spojrzenie na pokomplikowane relacje międzyludzkie, rodzinne, małżeńskie, siostrzane i w końcu rodzic-dziecko. Ukazuje też trudne, a jednak tak częste błędy wychowawcze – bagatelizowanie potrzeb dziecka, skupianie się na pozorach, a nie na prawdziwej więzi. W tle pojawia się także aktualny i niepokojący wątek cyberprzestępczości oraz internetowego szantażu – problem, który może dotknąć każdego i który coraz mocniej wpisuje się w naszą rzeczywistość.

Emocjonalna, mądra i prawdziwa powieść, skłaniająca do refleksji nad tym, czym jest miłość, bliskość i małżeństwo. Pokazuje, że nawet z najbardziej pogmatwanej sytuacji zawsze można wyjść – że nigdy nie jest za późno, by spróbować od nowa, choć wymaga to odwagi, pracy i determinacji. Polecam, Tatiasza i jej książki :) 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Tesik
Tesik
Przeczytane:2025-07-25, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,

"Chciała zostawić lęki i dywagacje za sobą i zacząć żyć. Ostatnio modne było sformułowanie: „nowy początek”. Niechby i był ten nowy początek. Nowy świat specjalnie dla niej. A co!"


Ułożyć sobie życie – cóż to znaczy? Na myśl od razu przychodzi rodzina, stała praca i szeroko pojęty święty spokój. Niekoniecznie jednak wszyscy podzielają owe priorytety i chętnie ułożyliby sobie żywot w zupełnie inny sposób. Faktem jest, że jakkolwiek potoczy się nasze życie, nikt nie chciałby doświadczyć samotności. I tutaj również można rozumieć ją na dwa sposoby – rzeczywistego braku kogoś bliskiego lub bycia samotnym wśród ludzi. To właśnie tej drugiej opcji doświadczają bohaterki tej opowieści.

"Zamknęły się we wzajemnych niewypowiedzianych żalach. Żalach nie wiadomo o co…"


Kamila i Nina, siostry bliźniaczki, różnią się od siebie jak ogień i woda, słońce i księżyc, dzień i noc. Kiedy ta pierwsza stoi w cieniu swojej ładniejszej bliźniaczki i idzie przez życie niezauważana przez nikogo, ta druga błyszczy i zbiera cały splendor. Idea „siostrzeństwa” w ich przypadku się nie sprawdza i choćby z tego względu zaczynają otaczać się samotnością. Choć każda z nich układa sobie „jakoś” życie, okazuje się, że żadna nie jest szczęśliwa i skrzętnie ukrywa to przed siostrą. Cóż za ironia – obie myślą, że ta druga ma lepiej! O ile można by przypuszczać, że nieśmiała i skryta Kamila będzie miała w życiu pod górkę, to czyżby ładna buzia i powodzenie u mężczyzn nie było gwarancją sukcesu Niny? Niedopowiedzenia, żale, zazdrość – takie emocje towarzyszą bliźniaczkom w ich wzajemnej relacji. A to, niestety, przekłada się na wszystkie sfery ich życia.

"Pewne zdarzenia mają miejsce, żeby nie stało się nic gorszego, żebyśmy wyciągnęli z nich wnioski, poprawili się. Mądrzy ludzie to robią. Zatrzymują się w pół kroku i czasem robią obrót o sto osiemdziesiąt stopni, żeby wreszcie kroczyć właściwą drogą."


Kiedy człowiek dochodzi do punktu, w którym oglądając się za siebie, widzi tylko zgliszcza, można się poddać lub zacząć działać. Kamila i Nina, każda na swój sposób, postanawiają jeszcze raz spróbować odmienić swój los. „Brzydka” siostra musi zacząć od zmiany nastawienia wobec siebie i uwierzyć w swoją wartość jako kobieta, a „ładna” siostra potrzebuje przekonać się, że bycie z kimś to nie maraton filmowy, który choć przyjemny, to jednak ma swój kres. Ważne, aby wiedzieć, kiedy się zatrzymać i powiedzieć dosyć. Zmiany wymagają jednak czasu i podejmowania wielu decyzji, które często są trudne, zaskakujące i nieodwracalne. Jednak, chyba warto zawalczyć o szczęście i pokonać samotność?

"Często mówimy: „ja na twoim miejscu…”. A gdy przychodzi co do czego, robimy zupełnie na odwrót (…) Przede wszystkim boimy się zmiany, a jeszcze bardziej samotności…"


Pokochaj mnie wreszcie – czy można kogoś zmusić do miłości? I nie chodzi tylko o relacje damsko-męskie, ale także te rodzinne, siostrzane czy braterskie. Czy można oczekiwać, że ktoś będzie nas kochał ze względu na pokrewieństwo, to genetyczne lub to duchowe? Prawda bywa okrutna i tylko od nas zależy co z nią zrobimy. Można trwać w swojej samotności i być ofiarą własnych oczekiwań albo wyjść ze swojej skorupy i zacząć wszystko od nowa. Nie trzeba pozbywać się tego, co dobre (a na pewno coś takiego w naszym życiu jest), ale czerpać z niego i dobudowywać kolejne warstwy własnego „ja”. Najtrudniej zaś jest wyjść ze swojej strefy komfortu, która może okazać się jednak nie tak wygodna, jak się nam do tej pory wydawało.

Polecam

Wszystkie cytaty pochodzą z książki Pokochaj mnie wreszcie!, Agnieszka Łepki, Wydawnictwo Novae Res, 2025

Link do opinii
Avatar użytkownika - MolBook
MolBook
Przeczytane:2025-05-02, Ocena: 5, Chcę przeczytać,

Czy każdemu w życiu pisana jest miłość? Niemal każdy jej poszukuje, ale czy każdemu jest dane ją znaleźć? Takie pytanie narodziło się w mojej głowie po przeczytaniu książki Pani Agnieszki Łepki „Pokochaj mnie wreszcie”.

Powieść bardzo przypadła mi do gustu. Powodów jest kilka, ale zacznijmy od początku.

Bohaterkami powieści są dwie czterdziestoletnie siostry: Nina i Kamila. Mimo, że są bliźniaczkami to los już od momentu ich narodzin pokazuje jak bardzo są różne. Kamila, ta zdecydowanie brzydsza ułożyła sobie życie. Ma męża i córkę, stabilną pracę. Nina rozstała się z mężem, mieszka z córką w wynajmowanym mieszkaniu. Kamili brakuje urody siostry, dzięki której czułaby się atrakcyjna i pewna siebie. Nina zaś marzy o tym, by mieć przy boku kogoś tak kochającego jak mąż Kamili.

Niezwykle doceniam to, że książka porusza naprawdę przyziemne sprawy ludzkiej egzystencji. Wątek zazdrości, zdrady, egoizmu, trudnych relacji, kompleksów, wykorzystania, poświęcenia, naiwności zostały w tej powieści bardzo zgrabnie połączone budując fabułę, od której trudno się oderwać. Książka została napisana z myślą o kobietach i każda na pewno znajdzie w niej coś, z czym się identyfikuje. Oziębłość męża, trudne relacje z rodzicami, udawanie przed innymi, brak poczucia własnej wartości, potrzeba bycia zauważoną i kochaną i jednocześnie narastający wewnętrzny bunt i pytanie, czy można i czy warto cokolwiek zmieniać mając 40 lat na karku? Powieść jest niczym z życia wzięta. I choć motywem głównym jest seks to poprzez zestawienie z innymi wymiarami życia bohaterów nie jest dominujący i nachalny. Jednocześnie został ujęty w trzech różnych aspektach dzięki czemu też nie nudzi.

Bardzo przypadł mi do gustu język jakim została ta książka napisana. Nie znajdziecie to rozwiniętych opisów, przemyśleń bohaterek na dwie strony. Jest tu konkretnie i w sam raz, bez zbędnych epitetów czy porównań. Wszystko jest to świetnie wyważone tak, aby fabuła utrzymała tempo, nie nudziła i nie pędziła galopem. Myślę, ze właśnie dlatego tę książkę czyta się z takim zainteresowaniem.

Zdecydowanie polecam Wam tę powieść. Da do myślenia, zwróci uwagę na coś, co może nie rzucało się w oczy. Może przeglądając się w życiu Kamili, Niny, Justyny lub innego bohatera dostrzeżecie pewne obszary w Waszym życiu, które warto docenić lub może naprawić? Ostrzegam, że istnieje taka możliwość.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Recenzja_Oliwii
Recenzja_Oliwii
Przeczytane:2025-06-05, Ocena: 6, Przeczytałam, Współpraca Recenzencka ,

Pokochaj mnie wreszcie! - Agnieszka Łepki 

 

Dziękuję autorce za możliwość przeczytania tej książki.

 

To moje trzecie spotkanie z piórem pisarki.

Pokochałam styl w jakim płynie lektura.

Czyta się szybko i z wulkanem emocji.

Co jest wspólnym elementem tych historii?

Poszukiwanie miłości, wypalenie w małżeństwie, niedojrzali mężczyźni i wyobrażenie roli kobiet.

 A także poruszanie ważnych kwestii społecznych i rodzinnych.

 

W tym przypadku pierwsze nastoletnie miłosne uniesienie, ale także pierwsze gorzkie rozczarowania. Zostało pokazane to, jak ważne jest, aby ofiary takich sytuacji nie milczały. Ukrywanie problemu nie tylko pogłębia cierpienie osoby poszkodowanej, ale także daje sprawcom poczucie bezkarności, co może prowadzić do kolejnych nadużyć. Piękny przykład odwagi.

Jest to mocny przekaz dla rodziców, którzy (że) mają dziecko. Często jest to zapominane, a skutkiem tego wychodzą różne nieszczęścia. Dlaczego pamiętajcie! Otwarta rozmowa, wsparcie rodziny i szybkie działanie. To są kluczowe rzeczy w takich sytuacjach. 

Zaufanie powinno być dwustronne. Jeśli jest ono dla dziecka, to dziecko zaufa również Tobie... 

 

Historia skłania do wielu refleksji. Jak często wyobrażamy sobie czyjeś życie, a prawda jest zupełnie inna?! Zawsze są dwie strony medalu.

Miłość, która jest szukana na siłę, taka nigdy nie ma racji bytu. Ogółem, jest tu bardzo dużo tematów. Każdy może uchwycić inny sens w tej historii.

Nie mniej mamy tutaj poruszony kluczowy punkt/ temat. Jest to uroda... Jak to mówią, rzecz względna. Jedni powiedzą, że ktoś jest piękny, a drudzy, że brzydki. Punkt widzenia u każdego z nas może być zupełnie inny. 

 

Kamila i Nina, są jak noc i dzień. Nie tylko z wyglądu, ale i z charakteru. Patrząc na te siostry bliźniaczki mogę śmiało powiedzieć, że jest bliższa jest mi Kamila.

Nina. Nie raz pokazywała swoją próżność, egoizm, oraz egocentryzm. Z czasem, jej postępowanie chwilami rozumiałam, ale cóż... Nie polubiłam jej. Historia nie tylko skupiała się na głównych bohaterkach. Mamy tutaj również Kamila, czy też Justynkę. Oczywiście nie zabrakło też tych postaci, które nieźle namieszały w życiu naszych bohaterek, oraz ich najbliższych.

 

Poruszony został także temat ekologi. Mimo tego, że od wielu lat jest o nim mowa, to i tak zdaje się, że mówi się o nim za mało. To jak niektóry wręcz z uporem godnym maniaka wyrzucają śmieci do lasu czy też rowów...

 

Historia, która jest napisana przez kobietę dla kobiet. 

 Jeśli szukasz prawdziwych historii w których są tematy wzięte z życia, to zapraszam. Gwarantuje, że nie oderwiesz się od tej książki.

Gorąco polecam wszystkim przyszłym czytelnikczom.

 

Moja ocena 10/10

Cytaty z książki:

 

"Podsumowując, Norbert był jak byle jaki prezent w ekskluzywnym opakowaniu. Kamila popełniła błąd, gdyż zamiast idiotycznie się nim zachwycać, powinna była bardziej mu się przyjrzeć i zastanowić, czy odpowiada jej wersja bez bajerów. Jak w salonie samochodowym. Jazda próbna i te sprawy. Ona zaś rozpakowała prezent, ale nie złożyła reklamacji, licząc, że z czasem da się go naprawić. "

 

"- A mogę nie iść?

- Nie możesz! Ona sobie odhacza w zeszycie, kto jej winszował, a kto nie.

- Ta kobieta ma chyba coś z głową. Robiłbyś coś takiego? Życzenia mają sens, o ile są szczerze. W przeciwnym razie psu na budę. Jeszcze mogą zaszkodzić..."

 

"Kamila podniosła głowę i lodowatym tonem powiedziała:

- Czy mogłabym rozmawiać z właścicielką?

Smarkata spojrzała na Kamilę z niepokojem, co zdecydowanie poprawiło humor tej ostatniej.

- Szefowa jest zajęta. Mogę wiedzieć po co?

- Chcę złożyć skargę na niekompetentną obsługę.

- A co pani nie pasuje? - zapytała druga z dziewczyn, nerwowo oglądając się w stronę zaplecza.

- Przede wszystkim to, że oceniacie człowieka po wyglądzie. Wydaje się wam, że taka niepozorna osoba jak ja zadowoli się byle czym, więc można jej wcisnąć najgorszą tandetę. Ile czasu usiłujecie sprzedać tę kremową szmatę, którą właśnie mi pani pokazała? Założę się, że macie ją od chwili powstania tego sklepu. Zalega w magazynie w dużych ilościach i gdy tylko trafia się okazja, prezentujecie ją paniom, które lubią wtapiać się w tło - wysyczała Kamila. - Proszę więc się pospieszyć i wezwać kierownika. Natychmiast! Nie będę tu stać do wieczora! "

 

"Wiesz... praca uszlachetnia. Sprawia, że człowiek przestaje myśleć o głupotach. No i wyrabia też tężyznę, pod warunkiem że jest fizyczna. Same plusy. "

 

"- Ja bym nigdy nie wybaczyła zdrady! - zaperzyła się koleżanka i aż poczerwieniała z wrażenia.

Głowaczowa uśmiechnęła się leciutko.

- A byłaś już w takiej sytuacji? Często mówimy: ja na twoim miejscu.... A gdy przychodzi co do czego, robimy zupełnie na odwrót. Wydaje nam się, że się postawimy, a później kulimy ogonki pod siebie, dostosowujemy się, idziemy na kompromis. Przede wszystkim boimy się zmiany, a jeszcze bardziej samotności..."

 

"Znasz powiedzenie, żeby nie ruszać gówna, to śmierdzieć nie będzie?"

 

"Na szczęście wszystko dzieje się po coś! - przywołała się do porządku. Pewne zdarzenia mają miejsce, żeby nie stało się nic gorszego, żebyśmy wyciągnęli z nich wnioski, poprawili się. Mądrzy ludzie to robią. Zatrzymują się w pół kroku i czasem robią obrót o sto osiemdziesiąt stopni, żeby wreszcie kroczyć właściwą drogą."

Link do opinii

„Pokochaj mnie wreszcie!” to kolejna książka Agnieszka Łepki, która wpadła w moje ręce. Co prawda miałam ją już na półce jakiś czas, ale zawsze coś lub ktoś nie pozwalał mi sięgnąć po nią wcześniej. Gdy trzy lata temu przeczytałam jej książkę "Na własnych warunkach", od razu autorka skradła moje serce. Może dlatego, że jej książki pisane są właśnie z sercem? Wszystkie są o miłości, a z tą bywa różnie. Nie jest to prosta sprawa, chociaż z pozoru wydaje się całkiem odwrotnie. Wiadomo tylko, że każdy jej potrzebuje i każdy na nią zasługuje, i to bez względu na wiek, płeć czy status społeczny. Każdemu wolno kochać i każdy powinien być kochany.
Już sam tytuł wskazuje nam, że będzie w tej powieści wołanie o miłość a nawet wręcz nakaz. Lecz jaką i czyją?

Kamila i Nina są bliźniaczkami, chociaż tak wiele je różni. Nie tylko wygląd zewnętrzny, ale też i charakter i podejście do życia. Na domiar złego, jedna urodziła się tuż przed północą, a druga chwilkę po północy. Złośliwa położna nie umożliwiła więc im obchodzenia urodzin w tym samym dniu.  
Obie siostry mają jednak coś wspólnego, nie mają szczęścia w miłości...
Chociaż na pozór życie Kamili (tej brzydszej siostry) wydaje się szczęśliwe, ma męża i dorastająca córkę, lecz nikt nie wie tego, co dzieje się w jej sypialni. Otóż jej mąż nie ma ochoty na seks. Jest oziębły i ma cały zestaw wymówek. I choć Kamila chcąc ratować ich małżeństwo, ciągle zabiega o względy u Norberta i chce wywołać w nim chociaż maleńką iskrę namiętności, nic z tego nie wynika. Kamila nie zna przyczyny takiego zachowania męża, lecz czytelnik wie dużo wcześniej (niż ona) co gryzie Norberta...


"Czułe słowa nie przeradzały się w czułe gesty. Norbert wolał klepać ją po plecach. Jak konia!"
"Wpadł w pułapkę zastawioną przez samego siebie i na samego siebie. Jak to się mówi: wpadł we własne sidła."
Nina jest piękną kobietą i zawsze miała powodzenie u mężczyzn. Zresztą do tej pory się za nią oglądają. Jednak jej małżeństwo nie trwało zbyt długo i skończyło się z wielkim hukiem, a później trudno było jej znaleźć kogoś na stałe. Szukając miłości na portalach randkowych coraz bardziej się zniechęcała. Nie sądziła jednak, że tak trudno będzie jej znaleźć w miarę uczciwego faceta żeby na nowo ułożyć sobie życie. Zazdrościła swojej siostrze Kamili, która nie tylko w rodzinie uznawana była za brzydulę, że ma takiego przystojnego męża, który wciąż przy niej trwa.
Żadna z sióstr nie jest zadowolona ze swojego życia i obie nie mają wsparcia swojej matki, która nie potrafi słuchać, bo zawsze to ona ma coś do powiedzenia...

Często nie wiemy co dzieje się w czterech ścianach nawet u najbliższych. Każdy ma jakieś problemy i sekrety, o których nie chce rozmawiać lub po prostu nie ma z kim. Po jakimś czasie trudno się nawet do tego przyznać. Czy to coś zmieni? A przecież wszystko dzieje się po coś. I można z tych wydarzeń wyciągać wnioski, ale czy wszyscy to potrafią?
Trzeba jednak walczyć o siebie, o swoją wolność i prawo do miłości. Zawsze warto to zrobić, lepiej wcześniej niż później, lecz nie ma na to granicy wieku.


""Najwyższy czas, żeby zacząć wszystko od nowa. W końcu życie zaczyna się po czterdziestce."
Rewelacyjna opowieść, od której trudno się oderwać. Nie zawiodłam się na autorce i wiem też, że książki o miłości nie muszą być nudne i mdłe. Przynajmniej te pisane przez Agnieszkę Łepki takie właśnie są - intrygujące, z lekkim poczuciem humoru i po prosu zapadają w serce na długi czas.
Teraz tylko trzeba czekać na następną historię. Może niezbyt długo?

Polecam, i to nie tylko kobietom, bo ta książka może być wspaniałą lekturą również dla mężczyzn.

Link do opinii

Recenzja: 


Pokochaj mnie wreszcie!

 

AUTOR: Agnieszka Łepki

WYDAWNICTWO: NOVAE RES 


„Każdy zasługuje na miłość” 

 

„Na szczęście wszystko dzieje się po coś!...... Pewne zdarzenia mają miejsce, żeby nie stało się nic gorszego, żebyśmy wyciągnęli z nich
wnioski, poprawili się. Mądrzy ludzie to robią. Zatrzymują się w pół kroku i czasem robią obrót o sto osiemdziesiąt stopni, żeby wreszcie kroczyć właściwą drogą”.

 

Powieść „Pokochaj mnie wreszcie!” to historia, która budzi serce i daje nadzieję, pełna emocji, nadziei i autentyczności – ta książka przypomina, że nigdy nie jest za późno, by pokochać od nowa. Emocjonalna podróż przez samotność, nadzieję i wewnętrzną siłę dwóch kobiet, które pomimo życiowych zakrętów, życiowych ran nie tracą wiary w uczucia i nie przestają wierzyć, że miłość wciąż może ich odnaleźć. W tle tej historii pulsuje codzienność, płacz w samotności, który nikt nie widzi, dzieci dorastające szybciej niż się wydaje, i momenty, kiedy w lustrze szukamy tej dawnej siebie. Wszystko w tej powieści zostało doskonale wyważone – od dynamiki zdarzeń, przez konstrukcję bohaterów, aż po emocjonalne napięcie, które utrzymuje się od pierwszych stron aż do ostatniego zdania. Fabuła prowadzona jest z wyjątkowym wyczuciem – nie nuży nadmiarem opisów ani nie pędzi na złamanie karku. Każdy wątek ma odpowiedni czas, by się rozwinąć, każdy dialog brzmi naturalnie i niesie ze sobą znaczenie, a każda scena – nawet ta z pozoru zwyczajna – buduje atmosferę, przybliża do bohaterów i pogłębia nasze zrozumienie ich emocji. To książka, która idealnie balansuje między napięciem a spokojem, między refleksją a działaniem. Dzięki temu czytelnik ani przez chwilę nie czuje się znużony, a jednocześnie ma przestrzeń, by poczuć, zrozumieć i przeżyć tę historię naprawdę głęboko.
To opowieść o dwóch kobietach, które mogłyby być każdą z nas. O życiu, które nie zawsze jest bajką, ale mimo wszystko potrafi zaskakiwać. Autorka maluje portret namiastki miłości, bez czułości, uniesień, z dużym realizmem – bez tanich uniesień, ale z emocjami, które potrafią złamać i uleczyć jednocześnie. Autorka pokazuje, że miłość nie zna wieku. Ona tylko czeka, aż znów jej uwierzysz. Ta powieść to lustro, w którym wiele kobiet odnajdzie swoje odbicie. Zazdrość, zdrada, egoizm, trudne relacje rodzinne, kompleksy, naiwność, poświęcenie, wykorzystywanie i desperacka potrzeba bycia kochaną – to nie są jedynie wątki tej historii, ale emocjonalne filary, na których zbudowana została wciągająca i autentyczna opowieść. Każdy z nich został spleciony z ogromną wrażliwością i wyczuciem, tworząc fabułę, od której naprawdę trudno się oderwać. Czytelnik odnajdzie tu znajome uczucia: oziębłość partnera, która boli bardziej niż krzyk; ciągłe napięcie w relacjach z rodzicami; konieczność udawania „idealnego życia” przed otoczeniem, kiedy serce krzyczy z samotności i rozczarowania. To również historia o braku poczucia własnej wartości, o ogromnej tęsknocie za czułością, dotykiem, prostym „jesteś ważna”. I o tym niepokojącym momencie, w którym pojawia się pytanie: czy moje życie to naprawdę wszystko, na co zasługuję?

Bohaterka, mając czterdziestkę na karku, zaczyna kwestionować wszystko: swoje wybory, małżeństwo, zasady, które dotąd były jej kompasem. Rodzi się w niej bunt – cichy, lecz niepowstrzymany. I choć droga do zmiany jest bolesna i niepewna, to właśnie ta nieidealna podróż czyni tę powieść tak poruszającą i prawdziwą. Nie znajdziesz tu bajkowych rozwiązań – są za to emocje, które pulsują między wersami, jakby wyjęte z prawdziwego życia.

Bohaterzy świetnie wykreowani, autentyczni, z wadami, zaletami. 

To książka, która nie tylko opowiada historię – ona zmusza do refleksji, wzrusza, porusza do głębi. Każda kobieta odnajdzie w niej cząstkę siebie, a być może – odwagę, by zacząć zmieniać to, co wydawało się niezmienne. 

 

 


Kamila i Nina – siostry bliźniaczki, choć tak podobne zewnętrznie, przeżywają zupełnie inne życiowe dramaty.

Kamila tkwi w związku, który zgasł jak świeca pozbawiona tlenu. Jej codzienność to cisza przy kolacji, chłód spojrzeń i tęsknota za dawnym ciepłem, którego było jak na lekarstwo. Przeżyła piętnaście lat w małżeństwie pozbawionym miłości, namiętności i czułości. Swoje potrzeby stawiając na szarym końcu, nie oczekując nic w zamian. Mimo to, nie zamyka się w poczuciu klęski – próbuje, walczy, roznieca iskrę w popiele wspomnień. Czy wystarczy jeden taniec we dwoje, ciepło wspólnego śniadania, czy może potrzeba czegoś więcej, by przywrócić namiętność, która kiedyś paliła się jasno? A może, nic już nie można uratować. 


Z kolei Nina to kobieta, która przeszła przez rozwodowe piekło. Jej serce długo było zamknięte niczym skrzynia ze stali – pełne żalu i rozczarowań. Teraz jednak decyduje się wrócić do gry – choć nieśmiało i z dystansem, zakłada konto na portalu randkowym. Każda wiadomość to jak otwieranie okna – czasem wieje chłodem, czasem wpada promień słońca. Czy po latach bólu Nina znów pozwoli sobie na zauroczenie? Czy znajdzie kogoś, kto nie będzie chciał jej naprawiać, tylko po prostu kochać – z ranami i historią?


-Czy można zakochać się na nowo, mając czterdzieści lat, bagaż doświadczeń i serce pełne pęknięć?
 

-Czy można znów poczuć motyle w brzuchu po czterdziestce?


-Czy Kamila w końcu zawalczy o siebie i powie dość? 

 


-Czy Nina znajdzie, kogoś, kto ją pokocha? 

 


Polecam. Idealna dla wszystkich, którzy szukają czułej, życiowej i inspirującej lektury. 

 

Link do opinii

Tytuł powieści jest bardzo wymowny. Pokochaj mnie wreszcie! jest wołaniem nie tylko do partnera, ale do całego świata – o zauważenie, o miłość, o uznanie. Działa na dwóch poziomach: relacyjnym i egzystencjalnym.

Agnieszka Łepki podejmuje w swojej powieści temat niezwykle istotny, choć często marginalizowany w literaturze obyczajowej – poszukiwanie bliskości, miłości i spełnienia po czterdziestce. Autorka łamie stereotypy, pokazując, że kobiety w średnim wieku nie są przezroczyste, nie rezygnują z marzeń ani z potrzeby bycia kochanymi.

To historia o potrzebie miłości, samoakceptacji i odwadze, by zacząć wszystko od nowa, niezależnie od wieku. Powieść opowiada o dwóch siostrach – Kamili i Ninie – które, mimo że są bliźniaczkami, znajdują się na dwóch różnych etapach życia i zmagają się z odmiennymi problemami uczuciowymi.

Kamila to kobieta trwająca w wieloletnim, wygasłym emocjonalnie małżeństwie. Jej codzienność to rutyna, samotność przy boku męża i frustracja. Nie daje się jednak złamać – walczy o uczucie, ale też o samą siebie. Jej postać symbolizuje próbę ratowania związku i potrzebę bycia zauważoną przez najbliższą osobę.

Nina, z kolei, to kobieta po rozwodzie, która staje przed wyzwaniem wejścia ponownie na rynek randkowy. Jej zmagania z portalami randkowymi, rozczarowaniami, ale i nadzieją, są niezwykle aktualne i prawdziwe dla wielu kobiet. Nina nie boi się kompromitacji – boi się samotności. Obie siostry są pełnokrwiste, prawdziwe, z wadami, ale i z ogromnym sercem. Ich relacja siostrzana stanowi dodatkową oś fabularną, pełną wsparcia, ale i konfrontacji.

To, co wyróżnia powieść, to autentyczność. Można odnieść wrażenie, że Łepki pisze „do” czytelniczki – jak dobra przyjaciółka, która rozumie, przez co przechodzisz. To książka, która daje otuchę – nie jako poradnik, ale jako historia, z którą można się utożsamić.

Autorka maluje fabułę językiem prostym, ale niebanalnym. Lekkość stylu idzie w parze z emocjonalną głębią. Książkę czyta się szybko, głównie dzięki krótkim rozdziałom i zgrabnemu prowadzeniu narracji. Nie jest to literatura „wysoka” – i nie ma zamiaru nią być – ale też nie popada w banał czy tanie romansowe schematy. Łepki unika melodramatu, a jednocześnie nie boi się trudnych emocji – samotności, frustracji, zawiedzionych oczekiwań. Znajdziemy tu zarówno chwile śmiechu, jak i wzruszenia, co sprawia, że książka ma wymiar terapeutyczny.

Pokochaj mnie wreszcie! to ciepła, życiowa opowieść o nadziei, drugich szansach i sile kobiecego ducha. Nie jest to lektura rewolucyjna, ale właśnie w swojej zwyczajności jest niezwykle wartościowa. Jeśli jesteś kobietą po trzydziestce lub czterdziestce, która czasem czuje się niedostrzegana, niezrozumiana lub zrezygnowana – ta książka może być dla Ciebie nie tyle rozrywką, co lustrem.

Czy warto sięgnąć po tę książkę? Zdecydowanie tak. Jeśli masz ochotę na powieść z emocjami, ale bez przesadnego dramatyzmu; interesuje Cię kobieca perspektywa dojrzałości i przemiany oraz szukasz ciepłej, refleksyjnej opowieści o sile kobiet i miłości, która nie ma wieku, to jest lektura właśnie dla ciebie! Nie czekaj, działaj szybko! Bądź sobą! Pozwól sobie na szczęście!

Link do opinii

Jak to jest mieć siostrę bliźniaczkę?

Zastanawiałam się nad tym nieraz, jak to by było, gdybym miała siostrę bliźniaczkę. Nierozłączne, wzajemne wspierające się, w sytuacjach kryzysowych dodające sobie otuchy, doskonale się rozumiejące. Tak mi się wydawało, bo Agnieszka Łepki uzmysłowiła mi, że z tym bywa różnie. Kamila i Nina, pomimo że są siostrami bliźniaczkami, to diametralnie się różnią pod każdym względem, w wyglądzie, sposobu bycia, nastawieniem do życia i wcale nie są wsparciem dla siebie.

Niektórzy mówią, że poszukując miłości, trzeba czasem pomóc szczęściu. Bo szczęście to proces, który wymaga pracy. I właśnie, pełne ufności i wiary, to próbują zrobić nasze bohaterki. Kamila postanowiła ratować piętnastoletnie małżeństwo, które się wypaliło i przechodzi kryzys, a oziębłość i arogancja męża nie pomaga w odbudowaniu relacji. Natomiast Nina po bolesnym rozstaniu, w akcje rozpaczy zakłada konto na portalu randkowym, ma nadzieje na znalezienie miłości swego życia. Tylko pytanie brzmi: Czy da się zmusić kogoś do miłości i czy warto robić to na siłę?

Historia Sióstr bliźniaczek to po prostu proza życia. Mamy dni lepsze, ale są też i te gorsze. Czasem zazdrościmy innym ich szczęścia, ale tak naprawdę nie wiemy, co w danym związku się dzieje za przysłowiowymi, zamkniętymi drzwiami.
Bardzo życiowa historia, a lekkie pióro autorki wciąga nas na tyle, że w pewnym momencie jednej z sióstr zaczynamy kibicować, a druga swoim postępowaniem budzi w nas irytację. Autorka podkreśla, że czasem trzeba odpuścić nic na siłę, wszystko w swoim czasie, bo na miłość nigdy nie jest za późno. Poznawanie tej historii od początku do końca było ogromną przyjemnością.


„Pokochaj mnie wreszcie” piękna historia, która ukazuje nam samotność w związku, bierność i brak szacunku wobec partnera. Zmagania jakże różnych dwóch kobiet, ale jeden cel.

Link do opinii

„Pokochaj mnie wreszcie” Agnieszki Łepki to powieść, którą przeczytałam z ogromnym zainteresowaniem i zaangażowaniem. Każdy z nas w swoim życiu potrzebuje miłości, niezależnie od etapu naszego życia miłość obecna jest w nim cały czas. Najpierw kochają nas rodzice, później wkraczamy w etap, w którym pragniemy miłości partnera, czy partnerki, na koniec powracając do rodzicielskiej miłością, którą tym razem sami obdarzamy nasze pociechy. Niemniej jednak często zdarza nam się zapominać o kochaniu samego siebie, które jest równie ważne dla każdego z nas, byśmy mogli osiągnąć w życiu harmonię, spokój i spełnienie.
W powieści poznajemy dwie siostry bliźniaczki, które są od siebie totalnie różne, niemal w każdej płaszczyźnie życie. Jednak jedno je łączy – potrzeba miłości, bycia kochanym i spełnionym. Pierwsza z sióstr, Kamila wiedzie spokojne życie u boku męża Norberta, z którym wychowują czternastoletnią córkę. Kobieta czuje się spełniona w roli żony i matki, niemniej jednak brakuje jej bliskości męża, który mimo usilnych starań kobiety, nie wykazuje żadnej inicjatywy, by poprawić ich relację i bliskość. Małżonkowie zajęci swoimi problemami coraz częściej się kłócą, dodatkowo nie dostrzegają problemów, z którymi mierzy się ich nastoletnia córka. Druga z sióstr, Nina przeżyła właśnie bolesne rozstanie i rozwód, który był dla niej ogromnym ciosem. Piękna kobieta, która nigdy nie narzekała na brak zainteresowania mężczyzn, niemniej jednak zainteresowanych jedynie przelotnym romansem, natomiast nie może znaleźć mężczyzny, z którym ułożyłaby sobie życie na stałe.
Dwie kompletnie odmienne problemy, którym doskwiera samotność, mimo iż ludzi wokół nie brakuje. Jednak w życiu nie chodzi tylko o to, by otaczać się szerokim gronem ludzi, a o to, by mieć obok siebie kogoś, na kogo zawsze możemy liczyć, z kim możemy porozmawiać i na kim możemy polegać.
Samotność w małżeństwie, jaką odczuwa Kamila, jest niezwykle powszechnym zjawiskiem w dzisiejszych czasach, które dotyka wiele osób. Niestety jednak nie każdy znajdzie w sobie dość siły i odwagi, by spróbować z tym coś zrobić. Często zdarza się, że dusimy swoje potrzeby wewnątrz, zamiast zawalczyć o siebie. Nina natomiast pokazuje, że uroda w życiu nie jest spełnieniem wszystkich marzeń. Nawet najpiękniejsze osoby potrzebują wsparcia, ciepła i budowania szczerych relacji, które nie tylko opierają się na aspektach wizualnych.
Dla mnie jest to niezwykle ciekawy, ale zarazem wartościowy tytuł. Przyznam, że osobiście zdecydowanie bardziej utożsamiałam się z Kamilą podczas czytania i to jej problemy i rozterki były moim priorytetem. Nina nie do końca jest typem osoby, z którą ja sama bym się zaprzyjaźniła, a także, którą potrafiłabym do końca zrozumieć. Niemniej jednak każda z kobiet ma swoje problemy, które mogą spotkać w życiu każdego z nas, dlatego tak dobrze czyta się historię napisaną przez Panią Agnieszkę. Dla mnie książka napisana świetnie, zrozumiale i z emocjami, które wywołują również przemyślenia po jej przeczytaniu. Dlatego bardzo polecam wszystkim, aby sięgnęli po „Pokochaj mnie wreszcie”, bo warto czasem popatrzeć na życie innych, by móc zastanowić się nad swoim własnym!
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajzemna
Poczytajzemna
Przeczytane:2025-03-23, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Sięgając po książkę Pokochaj mnie wreszcie Agnieszki Łepki, wiedziałam, że czeka mnie emocjonalna podróż, która zmusi mnie do refleksji nad różnymi odcieniami miłości, samotności i potrzeby akceptacji. Już sam fakt, że jestem patronem tej powieści, sprawił, że chciałam dokładnie zgłębić historię sióstr bliźniaczek – Kamili i Niny – których życie, choć tak różne, łączy jedno: pragnienie miłości i szczęścia.

Kamila i Nina to dwie skrajnie różne kobiety. Kamila jest oddaną matką i żoną, jednak jej małżeństwo to ciągła walka o uwagę i bliskość męża. Norbert to mężczyzna, który zdaje się nie zauważać potrzeb swojej żony, a jego obojętność nieustannie rani Kamilę. Z kolei Nina, bardziej atrakcyjna i przebojowa, zmaga się z własnymi problemami — niedawny, burzliwy rozwód oraz próby znalezienia kogoś, kto zaakceptuje ją taką, jaka jest, stanowią dla niej trudne wyzwanie. Mimo pozornego zainteresowania ze strony mężczyzn, Nina wciąż czuje się samotna i niedoceniana.

W trakcie czytania uświadomiłam sobie, jak doskonale Agnieszka Łepki ukazuje zmagania dwóch kobiet próbujących odnaleźć siebie i ułożyć swoje życie na nowo. Kamila za wszelką cenę stara się wskrzesić namiętność i uczucie w swoim piętnastoletnim związku, co staje się dla niej niemal obsesją. Czy jednak warto walczyć za wszelką cenę o mężczyznę, który nie daje nic w zamian?

Nina natomiast szuka miłości w świecie wirtualnym, zakładając konto na portalu randkowym. Pragnie szczęścia, ale czy jest gotowa na to, by zaufać komuś na nowo i pokonać swoje lęki?

Obie kobiety przedstawiają dwa różne podejścia do życia i miłości, a ich historie ukazują, jak trudne bywa poszukiwanie szczęścia i akceptacji. Podczas czytania często zastanawiałam się, czy ich dążenia mają szansę przynieść prawdziwe spełnienie, czy też są jedynie desperackimi próbami ucieczki od samotności.

Autorka świetnie pokazuje, że szczęście nie zawsze przychodzi wtedy, kiedy go oczekujemy, i nie zawsze w takiej formie, jaką sobie wyobrażamy. Historia Justynki, czternastoletniej córki Kamili, jest tu równie ważnym elementem. Jej pierwsze miłosne rozczarowania oraz problemy, które skrywa przed światem, przypominają, jak kruche i podatne na zranienia są młode serca. To także ważny apel, by rodzice budowali z dziećmi relacje oparte na zaufaniu i otwartości, co może uchronić je przed cierpieniem.

Morał tej książki jest dla mnie oczywisty: warto walczyć o swoje szczęście, ale czasem trzeba zrozumieć, że nie każda relacja jest warta naszego poświęcenia. Trzeba umieć powiedzieć „dość” i ruszyć dalej, szukając tego, co naprawdę daje radość i spełnienie.

Pokochaj mnie wreszcie to powieść, która niesie za sobą ważne przesłanie: każdy zasługuje na miłość, ale żeby ją odnaleźć, trzeba najpierw pokochać i zaakceptować samego siebie. Książka bardzo mi się podobała, bo jest szczera, emocjonalna i doskonale pokazuje dylematy współczesnych kobiet.

Polecam tę książkę każdemu, kto szuka nie tylko ciekawej fabuły, ale i przemyśleń nad własnym życiem. To opowieść, która porusza serce i zostaje z czytelnikiem na długo.

Link do opinii
Avatar użytkownika - olilovesbooks2
olilovesbooks2
Przeczytane:2025-03-24, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

*współpraca reklamowa*

Byłam bardzo ciekawa tej książki, głównie z dwóch powodów, pierwszym była twórczość Agnieszki, którą już miałam przyjemność poznać, a jej historie należą do tych nieszablonowych. Drugim powodem oczywiście cudowna okładka, która mnie wołała już od chwili jej prezentacji. Literatura kobieca i obyczajowa, zwracająca uwagę na tematy bliskie kobietom, ale także tematy trudne i lekko kontrowersyjne.

W pewnym sensie książka jest takim dwa w jednym, bo opowiada nam o losach dwóch sióstr bliźniaczek, Kamili i Niny. Siostry jednak diametralnie się różnią pod względem zarówno wyglądu, sposobu bycia, czy nastawienia do życia. Obie, oprócz więzów krwi łączy też sytuacja w jakiej obie się znalazły, obie stanęły na życiowym zakręcie i tylko od nich samych będzie zależało jak potoczą się ich dalsze losy.

Z Niną się nie polubiłam, to ta ładniejsza bliźniaczka, z której rodzice byli dumni, której ze względu na wygląd udawało się więcej niż jej siostrze. Jednak jej życie wbrew pozorom nie przypomina sielanki, po rozwodzie Nina stara się odbudować życie na nowo, na siłę stara się szukać miłości, a następnie gubi się w własnych pragnieniach.

Postać Kamili zdecydowanie bardziej do mnie przemawia, kobieta zwyczajna, mająca przeważnie pod górkę, jednak udało się jej wyjść za mąż i urodzić dziecko, przez co czuje się spełnioną kobietą, lecz ma ona jeden zasadniczy problem, oziębłość małżonka doprowadza ją do szału, kobieta chce ratować małżeństwo, nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że wizja małżeństwa i rodziny Norberta, diametralnie różni się od jej własnej.

Autorka po raz kolejny stworzyła wciągającą powieść o kobietach, które zmagają się z szarą rzeczywistością. Co więcej mamy tutaj dwie siostry, które choć nie mają żadnego pojęcia o tym co dzieje się w życiu tej drugiej, sobie wzajemnie zazdroszczą. Obie nie są do końca szczęśliwe, zmagają się nie tylko z zewnętrznymi problemami, ale z samymi sobą. Patrzymy jak siostry zmieniają się wraz z rozwijaniem się fabuły, jakie podejmują decyzje i jakie konsekwencje temu towarzyszą. Fajną rzeczą jest też, że dostajemy kilka wstawek z męskiego punktu widzenia, a nawet nastoletniego. Autorka pokazuje nam bardzo szeroką perspektywę wydarzeń, przez to widzimy jak każdy członek rodziny postrzega daną sytuację.

Zdecydowanie bardziej podobała mi się historia Kamili, mam z nią coś wspólnego i właśnie wątkom poświęconym jej i jej rodzinie poświęcałam szczególną uwagę, troszkę zsuwając na margines losy Niny, która szczerze działała mi na nerwy. Autorka w powieści poruszyła bardzo dużo tematów, które są zarówno ciekawe ale też i nieco kontrowersyjne. Począwszy od skomplikowanej relacji sióstr, nadopiekuńczych rodziców, poprzez problemy małżeńskie czy nastoletnie, frustracje, rozwód, oszustwo, zdradę, na poważnych życiowych decyzjach kończąc. Zarówno Kamila i Nina muszą podjąć decyzję co dalej zrobią ze swoim życiem, ja wyczekiwałam tego momentu z niecierpliwością, i nie raz miałam ochotę nimi wstrząsnąć. Ostatecznie czuję pewien niedosyt spowodowany zakończeniem, jak dla mnie jest ono nieco urwane, i nie daje odpowiedzi na wszystkie pytania, a tu naprawdę chciałoby się więcej. Droga autorko może jakaś kontynuacja, ja biorę w ciemno.

"Po czterdziestce człowiek ma trochę z osła, trochę z lwa", nie słyszałam tej piosenki od lat, jednak przy czytaniu tej książki powróciła do mnie jak bumerang, bo ten wers dokładnie opisuje występujące w powieści bohaterki, obie uparte i dążące do założonego przez siebie celu, a gdy coś staje im na przeszkodzie zaczynają walczyć o swoje lepsze jutro, jednak musiały one dojrzeć do tego by w końcu o siebie zawalczyć. To największy morał tej historii.

Dla mnie to była cudowna lektura, od której nie potrafiłam się oderwać, tak realistyczna, poruszająca wiele problemów, z którymi można spotkać się na co dzień. To książka bardzo kobieca, dotycząca kobiet i kobiecości w szerokim zakresie, zmuszająca do myślenia, zawierająca w treści wiele pozytywnych wartości, pokazująca codzienność w szerokiej perspektywie, a przede wszystkim dająca nadzieję na to, że na zmiany i na miłość nigdy nie jest za późno. Ja pomimo końcowego niedosytu, jestem szczerze zachwycona tą książką i zachęcam, każdą panią do lektury.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - wrobel
wrobel
Przeczytane:2025-03-21, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2025, Patronat medialny ,

Szczęściu w miłości czasami trzeba dopomóc. I to właśnie próbują zrobić nasze bliźniaczki choć w dwojaki sposób. Kamila próbuje ratować piętnastoletnie małżeństwo, które właśnie przechodzi kryzys małżeński, natomiast Nina po bolesnym rozstaniu zakłada konto na portalu randkowym, myśląc, że tam znajdzie bliską jej osobę. Tylko czy zawsze warto robić coś na siłę? Może czasem lepiej jest odpuścić?

"Miała ochotę go uderzyć, wykopać z łóżka, pozbyć się z sypialni. Cokolwiek, byleby zniknął. Jak zwykle nie zrobiła nic. Poczekała, aż nadszedł sen, a następnego dnia udawała, że wszystko jest w porządku. Nie ma to jak zamiatać rodzinne problemy pod dywan."

Agnieszka Łepki w swojej najnowszej książce przedstawia nam prozę życia. Życia, które toczy się być może gdzieś obok nas, tuż za zamkniętymi drzwiami. Historia zarówno Kamili jak i Niny jest jak najbardziej realna i w taki sposób została przedstawiona. Wykreowane postacie są prawdziwe, czasem przeżywają gorsze, a czasem lepsze dni. Myślę, że poniekąd każda z nas mogłaby się choć po trochu utożsamić z którąś z tych sióstr.

Kamila choć żyje w związku małżeńskim z Norbertem, to raczej można by rzec, że ona raczej w nim wegetuje. Wciąż musi się prosić męża o seks, a ten zawsze wynajduje jakieś wymówki. Choć może nie była najpiękniejsza, za to nadrabiała niezwykłą inteligencją. Wielka miłośniczka przyrody i wszystkiego co z nią związane. Zawsze wyrozumiała i potulna… aż do pewnego czasu.

Nina to ta ładniejsza z sióstr. W życiu miłosnym jednak jej nie wyszło, dlatego postanowiła znaleźć odpowiedniego kandydata na portalu randkowym. Niestety i tam trafiała na samych buców, którzy zawsze ją w jakiś sposób rozczarowywali.

Życie wymaga poświęceń na które nie zawsze jesteśmy przygotowani. Czasem ludzie zazdroszczą nam naszego życia, tak naprawdę nie wiedząc, że w domu za zamkniętymi drzwiami wygląda ono zgoła inaczej niż im się wydaje. Ludzie kochają i pragnąć być kochanymi. Nie zawsze jednak idzie to w pakiecie. Czasem po wielu latach przychodzi rozczarowanie i szala goryczy się wylewa, a my zaczynamy myśleć inaczej niż do tej pory. Bo czemu mamy się męczyć w związku, który nie sprawia nam satysfakcji? W związku w którym to tylko jedna strona walczy o to, aby było dobrze? Przychodzi czas, że w końcu się poddajemy, a może jednak należałoby powiedzieć, że w końcu budzimy się z tego snu odkrywając, że dłużej tak nie możemy. Że właśnie nadszedł czas, żeby zawalczyć o siebie i o swoje szczęście. Tylko pamiętajmy, że nawet w takich chwilach nie warto robić czegoś na siłę, bo najzwyczajniej w świecie w takim przypadku nic z tego nie wychodzi.

"– A byłaś już w takiej sytuacji? Często mówimy: „ja na twoim miejscu…”. A gdy przychodzi co do czego, robimy zupełnie na odwrót. Wydaje nam się, że się postawimy, a później kulimy ogonki pod siebie, dostosowujemy się, idziemy na kompromis. Przede wszystkim boimy się zmiany, a jeszcze bardziej samotności…"

Kamila żyła w związku, w którym była upokarzana. Prała, gotowała, sprzątała i pracowała. A nawet kiedy odnosiła sukcesy w pracy, jej mąż potrafił dobitnie to skrytykować. Czy tak powinno wyglądać małżeństwo? Oczywiście, że nie. Dlatego szczerze podziwiałam naszą bohaterkę za jej wytrwałość i anielską cierpliwość do męża. Sama na jej miejscu już dawno bym mu mogła zrobić krzywdę, ale przede wszystkim na jej miejscu chyba bym go kopnęła w tyłek czym prędzej.
Nina z kolei po trudnym rozwodzie, znowu pragnęła mieć u swego boku bliską osobę. Może trochę na wyrost, dlatego za każdym razem facet, który stawał na jej drodze był jej niegodzien. Znacie takie powiedzenie „co nagle to po diable”? Coś w tym jest. Nie warto szukać miłości na siłę, ona prędzej czy później sama do nas zapuka.

Wciągnęłam się w czytanie tejże powieści. Bohaterowie i ich nadzwyczaj ludzkie problemy wciągnęły mnie do swojego świata. Mocno trzymałam kciuki za obie kobiety, aby w końcu zaznały szczęścia w miłości, bo przecież na miłość nigdy nie jest za późno. Nie ważne czy mamy dwadzieścia czy czterdzieści lat, miłość należy się każdemu, kto ma odwagę po nią sięgnąć.

"Pokochaj mnie wreszcie!" To historia do bólu prawdziwa, ukazująca że w życiu nie można patrzeć tylko i wyłącznie na najbliższe nam osoby, bo czasem warto zawalczyć o siebie i o własne szczęście. Zachęcam do przeczytania.

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2025-08-19, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2025,

W większości książek spotykamy młodsze pokolenie postaci, dlatego tym bardziej ucieszył mnie fakt, że w "Pokochaj mnie wreszcie!" spotkałam bohaterki w podobnym do mnie wieku. I choć obie są różne, to bez problemu mogłam się z nimi utożsamić, znaleźć coś wspólnego. 

 

Podobał mi się zabieg, by bohaterkami uczynić bliźniaczki. To kobiety z odmienną urodą, charakterami, innymi problemami, ale jakże do siebie podobne. Kamila i Nina to kobiety po czterdziestce, które nie mają szczęścia w miłości. Pierwsza przeżywa kryzys małżeński z powodu oziębłości męża. Próbuje na nowo wzbudzić w nim namiętność. Druga zaś jest po rozwodzie i postanawia poszukać swojego szczęścia na portalu randkowym. 

 

"Czułe słowa nie przeradzały się w czułe gesty. Norbert wolał klepać ją po plecach. Jak konia!"

 

Samotność wśród ludzi to chyba najgorsze uczucie, prawda? Bohaterki doświadczą tego stanu. Noszą względem siebie pełno żalu i niewypowiedzianych słów. Jedna żyjąca w cieniu drugiej. Jak często w odniesieniu do sióstr zwykło krzywdząco się mawiać: ta "brzydsza" i ta ładniejsza. O ironio! Obie myślą, że ta druga ma lepiej. 

 

"Zamknęły się we wzajemnych niewypowiedzianych żalach. Żalach nie wiadomo o co..."

 

Agnieszka Łepki porusza również temat szantażu i cyberprzemocy wśród młodzieży. Ma to miejsce w przypadku córki Kamili i Norberta. Autorka zwraca tu uwagę na to, iż problemy małżeńskie nie powinny przysłaniać nam tego, co dzieje się z dziećmi. Trzeba być wyczulonym na to, czy nie wpadną w jakieś pułapki dzisiejszych czasów. 

 

W moim odczuciu za dużo było scen erotycznych z udziałem Kamili. Odnosiłam wrażenie, jakby całe jej życie sprowadzało się do łóżka. Wiadomo, że kobieta postanowiła tak poszukać sposobu, by rozniecić ogień w mężu, ale uważam, że można było włożyć w tę metodę więcej subtelności.

 

To historia udowadniająca, że na miłość nigdy nie jest za późno i że każdy na nią zasługuje. To także książka o tym, że zmiany są możliwe i nie należy się ich bać. Każda z nas może o siebie zawalczyć, pozbyć się kompleksów i poczuć się atrakcyjną kobietą nie tylko w oczach innych, ale przede wszystkim swoich. Duży plus za to, że nic tu nie przyszło łatwo. Momentami było boleśnie, trzeba było we wszystko włożyć trochę wysiłku i pracy nad sobą.

 

"Pokochaj mnie wreszcie!" to lekka, życiowa i skłaniająca do refleksji powieść o trudnej siostrzanej relacji, ale i tych rodzinnych. To książka o blaskach i cieniach życia małżeńskiego, tęsknotą za czułością, samotności, żalu, zazdrości, rywalizacji, braku zaufania, wewnętrznych i zewnętrznych przemianach. Czy siostry naprawią swoją relację? Czy ponownie poczują się kochane i szczęśliwe? A Wy, czy macie odwagę, by chcieć więcej...?

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Justyna8818
Justyna8818
Przeczytane:2025-07-13, Ocena: 4, Przeczytałam,

,,Pokochaj mnie wreszcie" to moje kolejne spotkanie z twórczością Agnieszki Łepki, autorki powieści skierowanych do kobiet. W każdej z jej książek odnajduję lekcję do odrobienia. Czasami w naszym życiu musi wydarzyć się wiele, abyśmy w końcu uwierzyły w siebie i zrozumiały, że zasługujemy na szczęście, nawet po czterdziestce.Że nigdy nie jest za późno aby odnaleźć swoją bezpieczną przystań.

 

Główna bohaterka powieści, Kamila, zawsze czuła się brzydsza od swojej siostry bliźniaczki, Niny. Nie potrafiła dostrzec w sobie piękna, ale wystarczyło kilka trików, aby obudził się w niej demon seksu. Niestety, jej mąż nie potrafił pokochać jej tak, jakby tego pragnęła. Ich małżeństwo było dla niego sposobem na poradzenie sobie po rozstaniu z wielką miłością z młodzieńczych lat, Justyną. Widać, że bardzo mu na niej zależało, skoro nawet swoją córkę obdarzył tym imieniem.

 

Nina mogło by się wydawać jako ta piękniejsza będzie miała życie usłane różami niestety po rozwodzie samotnie wychowuje córkę po cichu zazdrości siostrze udanego małżeństwa, bo jak to bywa w najbliższej rodzinie Kamilą nie potrafi zwierzyć się jej, że tkwi z małżeństwie, które nie przynosi jej żadnego szczęścia. Kobieta, szukając miłości na portalu randkowym, w dziwny sposób zawsze trafia na niezbyt odpowiednich kandydatów.

 

Autorka nie boi się poruszać w swoich książkach trudnych tematów, takich jak szantaż czy cyberprzemoc, które dotkną jedną z córek naszych bohaterek. Nie zdradzę więcej szczegółów, ale mam nadzieję, że zachęciłam was, chociaż trochę, do sięgnięcia po tę powieść. Mogę tylko powiedzieć, że warto.

 

Dziękuję bardzo autorce za egzemplarz i możliwość podzielenia się swoimi wrażeniami po lekturze.

Link do opinii

Kamila i Nina, to siostry bliźniaczki, które nie mają szczęścia w miłości.

 

Kamila, jako mężatka pozornie nie powinna narzekać. Prawda jest jednak nieco inna, gdyż choć kobieta dwoi się i troi, to ciężko jej zdobyć uwagę męża. Życie łóżkowe u niej nie istnieje, a każda próba zbliżenia się do partnera, jest niezwykle nieudana. Co ciekawe, uwagę i zazdrość jej męża powoduje nie tyle sama Kamila, ile odnoszone przez nią sukcesy w pracy. Czy jest tutaj szansa na jakiekolwiek uczucie?

 

Życie uczuciowe nie wyglądało również bajecznie u Niny. Mimo że jest obdarzona dużo większą urodą niż jej siostra, to nie spotkała jeszcze swojej drugiej połówki. Pragnąca miłości, postanawia więc założyć konto na portalach randkowych. Czy w ten sposób uda jej się odnaleźć uczucie?

 

"Pokochaj mnie wreszcie" to piękna historia, w której autorka opowiada o poszukiwaniu miłości. Głównymi bohaterkami są tutaj siostry bliźniaczki - Nina oraz Kamila. Nina jest przepiękną kobietą, natomiast Kamila nie grzeszy urodą. Obie mają problemy miłosne, a ich rozwiązanie nie jest proste. Mężczyźni nie biorą na poważnie ładniejszej kobiety, a w przypadku mniej urodziwej siostry, jej małżeństwo nie do końca wywodziło się z uczuć obu stron. 

 

Agnieszka Łepki, w swojej powieści przedstawia liczne problemy, z którymi zmagamy się na co dzień. Brak poczucia miłości, szczęścia, zagubiona wartość siebie. Do tego nie raz dochodzą problemy z otoczenia, czasem zdrady lub nieodpowiednie traktowanie nas przez środowisko. Opinie ludzi, hejt i złe słowa otaczają nas, wpływając na nasze samopoczucie. W powieści pt. "Pokochaj mnie wreszcie" możemy przyjrzeć się tym sytuacjom, zastanowić nad życiem. Ta książka to idealne "słowo" dla kobiet, pokazujące, że nie należy się poddawać. Warto walczyć o swoje, ale nie kosztem samej siebie. W końcu najważniejsze to zadbać o siebie i czuć się ze sobą dobrze.

 

Osobiście, jestem bardzo mile zaskoczona powyższą lekturą. Historia ta, była dla mnie niesamowitą przygodą, pełną przemyśleń i emocji podczas czytania. Jest to jedna z niewielu pozycji, gdzie treść przemawia do czytelnika, nie mówiąc wprost. Dobrze zbudowana fabuła, ciekawie poprowadzona akcja i sam klimat powieści zasługują na uwagę. Miłym zaskoczeniem było dla mnie również to, że historia została umiejscowiona na Zagłębiu Dąbrowskim. Nie ukrywam, gdy na pierwszych stronach zobaczyłam miasto "Zawiercie", z którym mam wiele wspólnego, jeszcze bardziej chciałam poznać tę pozycję. Dziś po lekturze, zachęcam i Was do jej przeczytania. 

Link do opinii

 

PRZEDPREMIEROWO

 

,,Każda chwila jest tylko jedna i drugiej nie będzie."

 

Istnieje powiedzenie, że nie ma kobiet brzydkich, są tylko zaniedbane, ale też przekonanie, że kobietom ładnym żyje się lepiej. W powieści ,,Pokochaj mnie wreszcie" pani Agnieszki Łepki, te stereotypy zostają rozebrane na czynniki pierwsze za pomocą dwóch bohaterek: Kamili Głowacz i Niny Jefmańskiej.

Kamila Głowacz, która nie jest wprawdzie zaniedbaną kobietą, ale należy do tych pań, o których można powiedzieć, że nie grzeszą urodą. Nie to co jej siostra bliźniaczka, Nina Jefmańska. Patrząc na siostry, nikt by nie mógł powiedzieć, że urodziły się jedna po drugiej, bo nie są do siebie podobne ani z urody, ani z charakteru. To sprawia, że Kamila nie przepada za siostrą i nie stara się utrzymywać z nią kontaktów zbyt bliskich. Jest jeszcze inny powód tej niechęci. Nina nie może narzekać na zainteresowanie płci przeciwnej, natomiast Kamili tej atencji brakuje, a już najbardziej ze strony męża, Norberta.

Kamila jest oddana matką, ale jako żona, zmaga się z poczuciem niedowartościowania wynikającym z braku uwagi ze strony męża. On wciąż ignoruje jej potrzeby emocjonalne i fizyczne, robiąc co tylko może, by uniknąć jakiegokolwiek zbliżenia do własnej żony, a już szczególnie tych seksualnych. W tym momencie uwidocznione są kobiece potrzeby, obalając mit, mówiący o tym, że to żonę boli głowa, gdy mąż ma ochotę na łóżkowe figle. Nina też nie ma szczęścia w miłości, o czym świadczy jej niedawny, burzliwy rozwód. Nie może jednak narzekać na chętnych panów do łóżka. Trudniej znaleźć kogoś na stałe. Nina pragnie ułożyć sobie życie na nowo, więc w tym celu rejestruje się na portalu randkowym. I tak jest u Kamili, która niestety, nie może liczyć na męża pod względem uczuciowym, gdyż Norbert to mężczyzna o niskich, a właściwie zerowych potrzebach seksualnych. W przeciwieństwie do żony, która jest gotowa zrobić wszystko, by w końcu mąż spojrzał na nią pożądliwym wzrokiem.

Jednym słowem, a raczej zdaniem: siostry dzieli niemal wszystko - od wyglądu po charakter i doświadczenia życiowe - ich historie splecione w fabule są świadectwem uniwersalnych problemów związanych z relacjami, akceptacją siebie oraz presjami społecznymi. Natomiast łączy je jedno: obie potrzebują miłości. Mają też różne życiowe doświadczenia, ale próbują coś zmienić w życiu, co nie jest łatwym przedsięwzięciem.

Autorka porusza w tej wielowątkowej historii wiele tematów wziętych prosto z życia, co świadczy o jej znakomitej umiejętności obserwacji świata i przenoszenia tych spostrzeżeń na papier. Jednym z takich wątków są problemy Justynki, czternastoletniej córki Kamili. Dziewczyna przeżywa swoje pierwsze miłosne uniesienia, ale także pierwsze gorzkie rozczarowania. Pani łepki w tym wątku świetnie ukazuje, jak ważne jest, aby ofiary takich sytuacji nie milczały. Ukrywanie problemu nie tylko pogłębia cierpienie osoby poszkodowanej, ale także daje sprawcom poczucie bezkarności, co może prowadzić do kolejnych nadużyć.

Historia Justynki jest mocnym przypomnieniem, że otwarta rozmowa, wsparcie rodziny i szybkie działanie są kluczowe w takich sytuacjach. To także ważny apel do rodziców, aby budowali z dziećmi relacje oparte na zaufaniu, dzięki czemu młodzi ludzie będą mieli odwagę mówić o swoich problemach, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli.

Pani Agnieszka Łepki posługuje się stylem lekkim, chociaż dużo w nim tekstu opisowego, ale w tym przypadku jest to uzasadnione. Nie są to tylko słowa, które mają jedynie zwiększyć objętość książki, ale są wypełnione potrzebnymi informacjami, by historia była zrozumiała i pełna. a jednocześnie pełnym emocji, co sprawia, że czytelnik z łatwością angażuje się w losy bohaterek. To również prowokuje do refleksji nad tym, jak często nasze wyobrażenia o cudzym szczęściu mogą być mylne. Książka wciąga, zmusza do zastanowienia się nad rolą bliskości i kobiety w związkach oraz nad tym, jak ważne jest wzajemne zrozumienie i akceptacja. W ciekawy sposób poruszanych jest wiele życiowych zagadnień, pokazując że często jest tak, że to, co widzimy na zewnątrz, często skrywa głębsze dramaty i pragnienia. Kamila jest przykładem, że nie raz patrząc na czyjeś życie wysnuwamy różne wnioski, oceniając czy jest ono udane, czy wręcz przeciwnie. Natomiast Nina reprezentuje tę część kobiet, których uroda nie jest gwarancją, że ich życie jest łatwe i usłane różami. Na plan pierwszy w tej historii wyłania się samotność w związku i potrzeba bliskości. A losy bohaterek pokazują, że warto zawalczyć o siebie, zamiast tkwić w relacjach niedających szczęścia. Zakończenie ich perypetii poprowadzone jest tak, że bez problemu można uznać je za ostateczne, ale też otwiera się furtka do kontynuacji  losów Kamili i Niny.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce

 

Link do opinii
Inne książki autora
Lekarstwo na miłość
Agnieszka Łepki0
Okładka ksiązki - Lekarstwo na miłość

Dwie różne kobiety, dwie na pozór odmienne historie. Zosia wyszła za mąż, żeby zrobić na złość chłopakowi, który był jej pierwszą wielką miłością. Kiedy...

Na własnych warunkach
Agnieszka Łepki0
Okładka ksiązki - Na własnych warunkach

Każdy dzień zbliża nas do wiosny Gloria, Paulina i Sandra to trzy przyjaciółki koło pięćdziesiątki, które nagle obudziły się z letargu i ku oburzeniu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy