Rozstaje zmierzchu

Ocena: 4.14 (7 głosów)
Inne wydania:
Nieuchronnie zbliża się czas ostatecznej rozprawy z Czarnym i jego sługami. Mat ucieka z Ebou Dar wraz z Córką Dziewięciu Księżyców, jednak wciąż grozi im niebiezpieczeństwo, ściga ich bowiem zarówno Cień, jak i Seanchanie...

Informacje dodatkowe o Rozstaje zmierzchu:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: b.d
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 83-7298-664-9
Liczba stron: 495

więcej

Kup książkę Rozstaje zmierzchu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Rozstaje zmierzchu - opinie o książce

Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2023-07-23,

O jeju, jeju, ile się tu działo, to głowa mała! Przyznaję, że nie potrafiłam nadążyć za początkiem książki, gdyż jeden bohater przewijał się za drugim i nie mogłam ich spamiętać. Nie byłam pewna kto tu zamierza walczyć i dlaczego tak długo z tą walką zwlekali. Może tak nie powinno być, ale bardziej wczytywałam się we wszelkiego rodzaju opisy miejsc, czy zachowania postaci, gdyż tak pięknie i dokładnie było to opisane. Nerwowe ruchy pewnej postaci doprowadziły mnie do śmiechu, tak jak i uspokajanie.

,, Dotknięcie pieprzyka poprawiało mu zresztą humor. "

,, Ituralde spiął palce za plecami, próbując się powstrzymać przed dotknięciem rubinu w lewym uchu. Gest ten był bowiem powszechnie znany jako objaw jego zdenerwowania. "

,, Rajabi zaś-mężczyzna o charakterystycznej grubej, krótkiej szyi-wyglądał na wręcz ogłuszonego."

Tych sytuacji jest naprawdę ogrom, gdzie w komiczny sposób autor przedstawiał prawie każdą ważną dla wydarzeń postać. Właśnie te rzeczy sprawiały, że czytałam ją z zachwytem i uśmiechem. Wiem, że powinnam przeżywać ich walkę, a wcześniej plany w jaki sposób kogo zaatakować, od której strony, kto im pomoże i tak dalej, ale reszta wydarzeń jakoś schowała mi się w tle. Dziwne to, bo choć czytałam wcześniejsze książki z tej serii, to żadne z nich nie wydawały mi się tak pełne zabawnych porównań czy opisów. To był dla mnie taki moment, gdzie wchodzi kobieta cała w tatuażach, ma kolorowe włosy, kota w torebce i misia na smyczy. Nie ważne, że przyszła mi oznajmić, iż zamierza mnie zaatakować, bo to jak wyglądała totalnie przyćmiło mi treść. Ale to było naprawdę miłą odmianą i trwało do samego końca książki:-)
W skrócie wam powiem, że postacie szykują się do walki, której nie wiedzą z kim stoczą, gdyż zależy to od tego, kto pierwszy ich zaatakuje. Ktoś inny będzie walczył o tron ze staraniem jak najszybszego obalenia przeciwnika. Komuś wędrówka z damą nie przypadnie do gustu i warto poznać jego myśli, gdyż pełen obaw naprawdę mnie rozbawił, a jeszcze ktoś inny będzie chciał coś zniszczyć, ale w taki sposób, by tego nie uszkodzić. I wszędzie obecne będzie napięcie z opisami, które co jakiś czas będą je rozładowywać. Jednak, trzeba się uzbroić w cierpliwość, gdyż czasami bohaterzy dużo gdybają i planują, jakby wiedzieli co chcą zrobić, ale nie mieli pewności jak. Jest to już dziesiąty tom serii Koła Czasu i każdy z nich pozostawia po sobie inne emocje. Tylko fakt, by chronić swoich za wszelką cenę pozostaje bez zmian:-)

Link do opinii
Avatar użytkownika - djas
djas
Przeczytane:2017-09-06, Ocena: 2, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2017,

Zdecydowanie najgorszy z tomów. Jordan osiągnął szczyt nieposuwania akcji do przodu. Przez 500 stron czas stanął w miejscu, a bohaterowie w zasadzie nie zrobili nic ciekawego, gadając jedynie w kółko o tym samym. Całą treść z powodzeniem można było zmieścić na 50 stronach, bez strat dla czytelnika, a może nawet w trosce o niego. Napiszę brzydko - Jordan zrobił klasyczny skok na kasę czytelników, zamiast dążyć do zamknięcia sagi - wydłużał ją do niebotycznych rozmiarów.  Pozostały jeszcze trzy tomy pisane wyłącznie przez Jordana. Aż się boję, co w nich będzie. A w zasadzie - czego nie będzie...

Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2023-06-02, Ocena: 4, Przeczytałem,

WALKA O ŻONY

 

Wakacje za pasem, jak to mówią, a ja - i wątpię, żebym był w tym osamotniony - nabieram ochoty na wakacyjne lektury. No bo pogoda dopisuje, ciepło jest, słonecznie, więc aż chce się czytać dobre, epickie fantasy. A tu na rynku pojawił się nowy tom ,,Koła czasu" - ,,Rozstaje zmierzchu" - więc okazja dobra. I chociaż na tym etapie widać zmęczenie autora materiałem (i odwlekanie finału też widać) i właściwie niewiele się tu dzieje, co przy 850-stronnicym tomiszczu jest sztuką, nadal nieźle było wrócić do tego wszystkiego i poznać konsekwencje ostatnich, znaczących wydarzeń.

 

Córka Dziewięciu Księżyców, uprowadzona została przez Mata. Ma być jego żoną, tak być musi, ale... Właśnie, zagrożeń nie brakuje, oboje uciekają, a za nimi podążają wrogowie. Śmiertelnie niebezpieczni wrogowie. Ale jednocześnie nadchodzi czas odkrycia, które wiele może zmienić...

Tymczasem Perrin Aybara też walczy o żonę. Faile została porwana przez Shaido Aiel, a on, by ją ocalić, będzie musiał posunąć się właściwie do wszystkiego na co jest gotów, a gotów jest na wiele, z zaprzedaniem duszy włącznie - i na co nie jest także.

A na tym nie koniec. Bo jeszcze jest Smok Odrodzony i jego działania. Ale co wyniknie z tego wszystkiego?

 

 

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/06/rozstaje-zmierzchu-robert-jordan.html

Link do opinii

Od jakiegoś czasu po kolejne tomy sagi „Koło Czasu” sięgam bardziej już chyba z przyzwyczajenia.

 

Gdzieś na zachodzie Randowi udaje się oczyścić Saidina ze skazy Czarnego. A co w tym czasie dzieje się z jego przyjaciółmi?Mat Cauthon ucieka z Ebou Dar wraz z porwaną przez siebie Córką Dziewięciu Księżyców, którą przeznaczono mu na żonę, jednak wciąż grozi im niebezpieczeństwo, ściga ich bowiem zarówno Cień, jak i mordercza potęga seanchańskiego imperium. Perrin Aybara stara się uwolnić swą żonę, Faile, którą przetrzymują Shaido Aiel .

 

Ten tom przede wszystkim zdaje się skupiać na osobie Elayne Trakand i jej dążeniu do objęcia tronu Andoru. Niestety przeciwności zdają się mnożyć. W tej części zabrakło mi Egwene a i sam Rand jest tylko ledwo zaznaczony.

 

Cześć dość nudna i nie wnosząca niczego nowego do całości. Nie odniosłam wrażenia, żeby przybliżyła całą historię do końca.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Witwona
Witwona
Przeczytane:2021-05-10, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - halinajolanta7
halinajolanta7
Ocena: 5,
Inne książki autora
Ten, który przychodzi ze świtem
Robert Jordan0
Okładka ksiązki - Ten, który przychodzi ze świtem

Wznowienie drugiej części czwartego tomu sagi "Koło Czasu", jednego z najpopularniejszych cykli fantasy w historii gatunku. Kronika odwiecznych zmagań...

Ognie niebios
Robert Jordan0
Okładka ksiązki - Ognie niebios

Koło czasu obraca się, a wieki nadchodzą i mijają, pozostawiając wspomnienia, które stają się legendą. Legenda zmienia się w mit, który ginie w mrokach...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy