Bestseller ,,Sunday Timesa" i ,,New York Timesa"!
Jak dobrze znasz osobę, z którą dzielisz życie?
To miał być dla Camilli pierwszy dzień nowego życia. Nie o takim marzyła. O poranku wita ją puste łóżko, a na stole czeka kartka z niepokojącą wiadomością od męża. Luke nie odbiera telefonu. Camilla przeczuwa, że wydarzyło się coś złego.
Kilka godzin później media obiega informacja o zakładnikach przetrzymywanych w centrum Londynu. W agencji literackiej, w której pracuje Cam, zjawia się policja z informacją, że sprawcą jest Luke. Rozdarta między strachem a nadzieją kobieta wie jedno: jej mąż nie jest przestępcą. Tylko czy niewinny człowiek zniknąłby bez śladu?...
Twoja ostatnia wiadomość to opowieść o zdradzie, sekretach i desperackim poszukiwaniu prawdy. Autorka bestsellerowego Nie to miejsce, nie ten czas mistrzowsko ukazuje emocje zwykłych ludzi w ekstremalnych sytuacjach. Ta historia wbija w fotel i nie pozwala odetchnąć.
Znakomita intryga. Lisa Jewell
Jestem oddaną fanką! Liane Moriarty
Mistrzowska opowieść o zbrodni, miłości i niezliczonych sekretach. Emily Henry
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2025-07-02
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 432
"Tego ranka miała szczęśliwe małżeństwo. Teraz oczekuje się od niej, że wyda męża w ręce policji wraz ze wszystkim, co o nim wie"
To miał być wielki dzień dla Camilli. Właśnie dzisiaj wraca do pracy po macierzyńskim i nie może się doczekać. Tak, z pewnością to będzie wielki dzień, ale nie w pozytywnym słowa znaczeniu. Po kilku godzinach pojawia się informacja o zakładnikach, a chwilę później w jej pracy pojawia się policja, która informuje ją, że sprawcą jest jej mąż. Jak to się skończy?
"- Pani mąż nie został uwięziony.
- Och! Jak dobrze!
- Sądzimy, że to on jest osobą, która uwięziła zakładników"
To miał być bardzo dobry thriller. Nie ukrywam, że po wielu opiniach miałam dosyć duże oczekiwania do niego. Początek był bardzo obiecujący. Zakładnicy, sprawca, który wydawał się bardzo tajemniczy. Czego chcieć więcej? Pozytywnie zaskoczyłam się przeskokiem czasowym, bo to był fajny pomysł. Jednak na tym się skończyło. Później już nie było tak fajnie.
Mija 7 lat po tym zdarzeniu. 7 lat, a sprawa nie została rozwiązana. Sprawca został uznany za martwego, lecz naprawdę? Śmieszne było to, że po tylu latach Camillia nadal znajduje się na radarze policji. Dalej ma telefon na podsłuchu, zdarzają się nawet jej obserwacje. Nic innego policja nie ma do pracy? Tylko naruszać prywatność osoby, gdzie faktycznie nie ma żadnych podstaw, że jej mąż się z nią kontaktuje? Marnować w taki sposób pieniądze? Nie podobało mi się to.
Nie za wiele się tutaj dzieje, a może dzieje się wiele, ale nie zwróciło to mojej uwagi, bo było tak nudno. Nie ukrywam jednak, że w pewnym momencie zaczęło się robić w końcu ciekawie. Bohaterka bowiem otrzymuje pewną tajemniczą wiadomość i zaczęło być bardzo intrygująco. Niestety, ale bardzo szybko przestało takie być. Negocjator wszystko zepsuł, a mogło być tak fajnie. Okazuje się, że cała sprawa jest dosyć skomplikowana. Camillia sama decyduje się podjąć działania, żeby odkryć co tak naprawdę stało się w przeszłości. Tylko czy jej się to uda?
" Czasami po prostu nie otrzymuje się odpowiedzi"
Nie było napięcia, nie było akcji, zwrotów akcji czy przede wszystkim zaskoczeń. Im dalej, tym nie ukrywam, że coraz mniej chciało mi się czytać tę książkę. Wręcz zasypiałam na niej i tylko wypatrywałam kiedy będzie koniec. Ciężko mi określić tą książkę, bo dla mnie to z pewnością nie był thriller i nawet nie do końca kryminał. Za dużo to było niepotrzebnych opisów sytuacji, za dużo życia prywatnego bohaterki, a to powodowało, że lektura mnie nie wciągnęła. Wydaje mi się, że jakby to wszystko pominąć byłoby znacznie lepiej. Pomysł na historię był bardzo fajny, ale niestety słabo z wykonaniem. Dopiero ostatnie sto stron spowodowało, że zaczęło być ciekawie, ale nie na tyle żeby naprawić całokształt historii.
"Twoja ostatnia wiadomość" to książka, po której spodziewałam się całkiem czegoś innego. Niestety się rozczarowałam. Z pewnością nie sięgnęłabym kolejny raz po ten tytuł. Jednak, oczywiście zalecam każdemu się przekonać. Może was akurat zachwyci. Miłego!
Elektryzujący thriller „Twoja ostatnia wiadomość” Gillian McAllister.
Camilla rano znajduje pusty pokój i niepokojącą wiadomość od męża, który nie odbiera telefonu. Wkrótce dowiaduje się z mediów o kryzysie z zakładnikami w Londynie. Policja informuje ją, że sprawcą jest jej mąż, Luke, który uciekł z miejsca zbrodni. Camilla, rozdarta między strachem a wiarą w jego niewinność, nie potrafi uwierzyć, że mógłby być przestępcą.
„Ta sprawa ciągle zmienia kierunek, jak odwrócona klepsydra: ziarnka opadają raz w jedną, raz w przeciwną stronę”.
To zdanie z treści książki doskonale oddaje jej klimat. Wciągnęła mnie od samego początku! Dzięki stopniowemu budowaniu napięcia, które potęguje suspens i tworzy atmosferę niepokoju oraz przez niepewność co do tego, co wydarzyło się w Bormendsey. Historia opowiedziana jest z dwóch perspektyw, głównej bohaterki oraz negocjatora Nialla, co pozwala czytelnikowi głębiej wniknąć w ich myśli. Założenie fabularne jest zarówno szokujące, jak i bliskie, co ułatwia zrozumieć Cam i zanurzyć się w jej zatrważającym świecie. Punkt widzenia kobiety jest szczególnie poruszający, ponieważ jest młodą matką. Jej wnikliwe refleksje na temat macierzyństwa, a także trudny temat pragnienia posiadania dziecka przez jej siostrę, nadają opowieści głębi emocjonalnej, wzbudzając silne współczucie. Akcja rozwija się w czterech aktach, przez które przewija się zarówno romantyczny wątek, jak i dramat spleciony z misternie dopracowanymi detalami. Elementy układanki kolejno się łączą, a po serii oszałamiających zwrotów akcji otrzymujemy odpowiedzi, które doskonale dopełniają całość. Wyłaniająca się prawda odsłania kolejne tajemnice, prowadząc do zaskakującego finału.
Polecam świetnie skonstruowany thriller, w którym intryga wychodzi ze stron, a czas staje się nadzieją.
przed tym, co w nas nastało
wszystko nasze
przed tym, co nas rozdrapało
było jasne
piękne i zwyczajne
lśniło, drżało
nie było marne
żyło w nas, brzmiało
nie było czarne
wszystko po
bo ciebie już nie ma
wszystko
jest samotnością
co duszę rozrywa
jest bezradnością
co serce okrywa
i miłością
co się z serca wyrywa
tamte strzały
i ty
tamte obrazy
i sny
nadzieja i zwątpienie
tęsknota i cierpienie
ty byłeś moją jasnością
prawdę twoją odszukam
gdy życie się stanie ciemnością
do drzwi przeszłości zapukam
„Jeśli cokolwiek...”. Zapisane słowa, a w nich wszystko. Początek tragedii. Koniec tego, co znajome. Bliskie. Głęboko gdzieś. Jego portret rozmyty przez zły czyn. Niezrozumiały. Bliski, a odległy. Znany, a tak nieznajomy już. Czy to ten, którego kocha? Świat się rozpada, a samotność już czeka. Puka do drzwi. Puk. Puk. Puk. Za nimi bolesna rzeczywistość. A w niej już jego nie ma. Została tylko tęsknota. Łza. I nadzieja. Że gdzieś jest. Że żyje. I że mimo wszystko, jest dobry. Taki, jakiego go znała.
Winny. Niewinny. Między bólem a ciszą. Między traumą a stratą. Strachem a walką. Jest nadzieja. Iskierka. Płomyk. Choć delikatny tylko. Siedem lat. Długich. Samotnych. Nagle wraca przeszłość. Bo w niej wszystko trwa. Ona jest odpowiedzią. Na pytania, które są udręką. Oddane strzały. Odebrane życia. Ucieczka. Nagle wszystko wraca. Bo miłość silniejsza jest niż wszystko inne. Jest oddechem. Wszystkim jest.
Zdarzają się sobie ludzie. Człowiek zdarza się człowiekowi. Zdarzają się straty. Ta książka to głos, co drży siłą miłości. Wiary i wytrwałości. Ten głos cicho szepce nadzieją i głośno krzyczy walką o siebie. Ona szuka prawdy o mężu, choć boi się jej znać. On szuka siebie w traumie, co przynosi złe sny. Ten thriller ma duszę. Rozpycha się w myślach. Sprawia, że odczuwa się więcej i to czucie zostaje na długo. Głębia łączy się z lekkością stylu autorki. Jest w tym też jakieś wzruszenie. Serca poruszenie. Mocno ta książka się wczepia w duszę. Czytajcie.
Jak dobrze znamy tych, których kochamy?
W „Twojej ostatniej wiadomości” Gillian McAllister stawia czytelnika przed takim pytaniem. Tworzy wyśmienity thriller, który dosłownie wbija w fotel, bo oprócz klasycznych elementów gatunku, znajdziemy w nim opowieść o emocjach, zaufaniu i zdradzie.
Camilla wiedzie spokojne życie u boku Luke’a. Ale jedna z pozoru błaha wiadomość zmienia wszystko. Wstrząsająca zbrodnia. Zakładnicy. Śmierć. I Luke, który nie tylko zostaje wskazany jako sprawca, ale ucieka z miejsca zdarzenia. Pozostaje jedynie chaos i wiele pytań, na które nie ma konkretnej odpowiedzi.
Zszokowana Camilla nie może uwierzyć, że jej mąż, czuły, opiekuńczy i lojalny, zabił człowieka bez mrugnięcia okiem. Czy to możliwe, że przez lata żyła u boku kogoś, kogo nigdy naprawdę nie znała? Policja rozpoczyna pościg, media szaleją, a Camilla nie wie już, w co wierzyć, co jest prawdą. Z jednej strony wciąż kocha, z drugiej czuje się zdradzona i oszukana.
Na scenie pojawia się również Niall, policyjny negocjator. Obserwujemy jego pracę oraz próby dotarcia do Luke’a. W swoich działaniach musi zachować zimną krew i wykazywać się niezwykłą empatią. Każdy ruch, gest i mowa ciała mówi wiele o człowieku. Gra zawsze toczy się o wysoką stawkę : ludzkie życie. Szczątkowo zostały przedstawione kulisy pracy ludzi, którzy muszą zachować spokój w najbardziej dramatycznych okolicznościach.
McAllister dobrze buduje napięcie. Książka nie tylko porywa jako thriller, ale również pokazuje życie emocjonalne bohaterów : ich lęki, dylematy, potrzeby bliskości i stabilizacji.
„Twoja ostatnia wiadomość” to połączenie psychologicznej głębi z wartką akcją i gęsto utkaną intrygą. Finał? Szokujący! Dokładnie taki, jaki powinien być w thrillerze z prawdziwego zdarzenia.
Polecam tym, którzy kochają mroczne i intrygujące historie z silną bohaterką i ogromnym ładunkiem emocjonalnym.
Jako wielbicielka thrillerów psychologicznych i dramatów rodzinnych, zwłaszcza tych, w których centralnym motywem jest zaginięcie bliskiej osoby, z przyjemnością sięgam po książki, w których autorzy wykorzystują ten temat.Twórczość Gillian McAllister śledzę od dłuższego czasu, a jej poprzednie powieści – „Nie to miejsce, nie ten czas” oraz „To tylko kolejna zaginiona” – wywarły na mnie ogromne wrażenie. Dlatego z nieskrywaną radością sięgnęłam po jej najnowszy thriller „Twoja ostatnia wiadomość”, licząc na kolejną emocjonującą i trzymającą w napięciu opowieść. I nie zawiodłam się.
Camilla miała nadzieję, że to będzie początek nowego, lepszego życia. Zamiast tego budzi się sama – jej mąż Luke znika bez śladu, zostawiając jedynie niepokojącą wiadomość. Wkrótce dowiaduje się z mediów o kryzysie zakładników w centrum Londynu. Ku jej przerażeniu sprawcą ma być właśnie Luke.
Policja pojawia się w agencji, w której pracuje Cam, a kobieta staje w obliczu dramatycznej walki o prawdę. Mimo strachu wierzy, że jej mąż nie mógłby zrobić czegoś takiego. Ale jeśli jest niewinny, dlaczego zniknął? Czy naprawdę człowiek, którego Cam znała i kochała, mógł posunąć się do czegoś takiego? Czy niewinny człowiek po prostu znika, zostawiając po sobie tak mało śladów?
„Twoja ostatnia wiadomość” autorstwa Gillian McAllister to intrygujący thriller, który od pierwszych stron trzyma w napięciu i czyta się go z zapartym tchem. To nie tylko historia o zaginięciu i dochodzeniu do prawdy, ale przede wszystkim opowieść o zaufaniu, lojalności i rozpadzie codzienności w obliczu tragedii. McAllister po raz kolejny udowadnia, że potrafi z ogromną wrażliwością ukazać emocje zwykłych ludzi wrzuconych w ekstremalne sytuacje. Camilla to postać, z którą łatwo się utożsamić – nieidealna, zagubiona, próbująca trzymać się resztek racjonalności w świecie, który nagle przestał mieć sens.
Akcja powieści toczy się w dwóch przestrzeniach czasowych: w dniu tragedii oraz siedem lat później. Fabułę śledzimy z perspektywy dwojga głównych bohaterów – Camilli oraz negocjatora policyjnego Niella. Autorka mistrzowsko stopniuje napięcie – każdy rozdział kończy się w punkcie, który zmusza do przewracania kolejnych stron. Styl Gillian McAllister jest lekki i przystępny, ale niepozbawiony głębi – potrafi wzruszać i niepokoić jednocześnie. Dialogi są naturalne, a opisy pełne psychologicznego wyczucia. Na szczególną uwagę zasługuje to, jak zręcznie autorka prowadzi fabularne zwroty akcji, nie gubiąc przy tym wiarygodności historii.
Podsumowując, „Twoja ostatnia wiadomość” to kolejna znakomita powieść w dorobku Gillian McAllister. To książka, która wbija w fotel, wzbudza niepokój i nie pozwala się oderwać aż do ostatniej strony. Autorka po raz kolejny udowodniła, że jest jedną z najlepszych współczesnych pisarek thrillerów psychologicznych. Dla fanów gatunku – pozycja obowiązkowa.
Mam do Was nietypowe pytanie: Jak dobrze znacie osobę, z którą żyjecie? Bo mi się wydawało, że bardzo dobrze. Ale po przeczytaniu książki Gillian McAllister pod tytułem "Twoja ostatnia wiadomość" już niczego nie jestem pewna🤣 Camille to szczęśliwa żona i mama dziewięciomiesięcznej córeczki Polly. Właśnie nadchodzi dzień jej powrotu do pracy a córeczka ma rozpocząć swoją przygodę w żłobku. Gdy się rano budzi zauważa, że nie ma przy niej męża, jest tylko liścik od niego a przecież miał jej pomóc. Mimo to udaje jej się wszystko ogarnąć i jedzie do pracy. Na miejscu dowiaduję się, że zamachowiec porwał i przetrzymuje trzech zakładników. I niestety tym zamachowcem jest jej mąż. Kobiecie w sekundzie wali się wszystko. Ale czy to możliwe, by jej kochający, spokojny mąż to zrobił? I co jest jego motywem? Jest przerażona, ale nie traci wiary w niewinność męża. Do akcji wkracza policyjny negocjator Niall. Jednak nie wszystko idzie tak jak powinno. Czy mąż Cam jest niewinny? Jeśli tak, to co go skłoniła do podjęcia tego kroku? Jak przebiegną negocjacje Nilla? Książka podzielona jest na trzy części. Pierwsza dotyczy bieżącej sytuacji, druga przenosi nas kilka lat do przodu, już po tych wydarzeniach a trzecia przynosi odpowiedzi na wiele pytań. Nie jest to typowy thriller mimo iż mamy tu tajemnice, niedomówienia, porwanie oraz akcje. Ale jest to też historia pewnej rodziny i pewnego małżeństwa. Jedna decyzja zmieniła wszystko...
Macie ochotę na studium zniknięcia i paraliżującego zwątpienia?
Camilla budzi się w pozornie zwyczajny poranek, by odkryć puste łóżko obok i enigmatyczną kartkę od męża Luke’a. Gdy media donoszą o ataku na zakładników w centrum Londynu, a policja wskazuje Luke’a jako sprawcę, świat Camilli rozpada się na kawałki. Jej mąż, człowiek, którego znała jako spokojnego i oddanego partnera staje się nagle obiektem międzynarodowego pościgu. Gillian McAllister prowadzi czytelnika przez labirynt pytań: Czy niewinny człowiek ucieka bez śladu? Czy całe wspólne życie było iluzją?✨ Atuty powieści czyli dlaczego ta książka wbija w fotel?
🧠 Psychologiczna głębia postaci. Camilla to arcydzieło wewnętrznego rozdarcia. Jej walka między miłością a podejrzliwością, nadzieją a zdradą jest namacalnie bolesna. Autorka nie tworzy tu typowej „bohaterki-detektywa”; Camilla jest ludzko słaba, zdezorientowana, ale i determinowana. Luke zaś pozostaje nieuchwytnym cieniem, którego portret zmienia się z każdym odkryciem. Realizm psychologiczny to ogromna siła tej powieści. Autorka po mistrzowsku buduje napięcie oraz nie sięga po tanie szoki. Zamiast tego stopniowo odsłania karty tworząc atmosferę paraliżującej niepewności. Doświadczyłam tego samego dezorientu co Camilla, a każdy pozornie drobny trop (znikająca wiadomość, zmiana w zachowaniu Luke’a) nabierał złowieszczej wagi. Zwroty akcji są inteligentne i nieprzewidywalne, szczególnie finał, który zmusza do ponownej interpretacji wcześniejszych scen. To nie tylko thriller, ale gorzkie studium relacji
Gillian McAllister zadaje bolesne pytania. Jak dobrze znamy tych, których kochamy? Czy bliskość to tylko złudzenie? Autorka demaskuje kruchość zaufania jako fundamentu związku, pokazując, jak łatwo przeoczyć sygnały lub zbudować iluzję.
🎭 Autentyzm emocjonalny. Autorka pisząc powieść podczas urlopu macierzyńskiego, wyczula się na lęk i odpowiedzialność matki/żony. Co więcej, uczestniczyła w kursie negocjacji kryzysowych, by wiarygodnie oddać procedury policyjne i emocje ofiar. Ta dbałość o detale psychologiczno-proceduralne nadaje historii autentyczności.
⚠️ Potencjalne mankamenty. Dla kogo może nie być idealna?Tempo bywa nierówne. W partiach dialogowych lub analizach relacji akcja nieco zwalni, co dla fanów dynamicznych thrillerów może być wyzwaniem. Brak czarno-białych rozwiązań. Ci, którzy oczekują jednoznacznego „dobra vs zła”, mogą czuć niedosyt. Autorka bawi się odcieniami moralnej szarości.
🎯 Dla kogo jest ta książka?
Polecam fanom thrillerów psychologicznych z misterną konstrukcją (np. fani P. Hawkins lub L. Jewell). Czytelnikom ceniącym studia relacji w ekstremalnych sytuacjach. Poszukiwaczom historii, które łączą rmocjonalną głębię z mrożącymi krew w żyłach zwrotami akcji.
✅ Czy warto poświęcić czas na 432 strony?
"Twoja ostatnia wiadomość” to więcej niż thriller to przenikliwa diagnoza małżeńskiej przepaści i siły iluzji. Gillian McAllister nie tylko bawi się konwencją, ale przede wszystkim wystawia na próbę nasze własne przekonania o bliskich. Mimo chwilowego spowolnienia, książka oferuje mistrzowskie napięcie, zaskakujące rozwiązanie i co najcenniejsze refleksję, która zostaje. Jeśli szukasz powieści, która wstrząśnie tobą zarówno emocjonalnie, jak intelektualnie, to pozycja obowiązkowa.
Moja ocena: 9/10 🌟
Polecam gorąco!
BRUNETTE BOOKS
„Twoja ostatnia wiadomość” autorstwa Gillian McAllister to mistrzowsko skonstruowany thriller psychologiczny, który z powodzeniem łączy dynamiczną intrygę z głęboką refleksją nad zaufaniem, relacjami i tym, jak dobrze naprawdę znamy swoich najbliższych.
Luke, to mąż głównej bohaterki, Camilli, który pewnego dnia znika bez śladu. Kobieta budzi się rano i znajduje jedynie wiadomość pożegnalną oraz ślady, które niewiele wyjaśniają. Wkrótce okazuje się, że Luke jest poszukiwany w związku z dramatycznym incydentem z zakładnikami w centrum Londynu. Dla Camilli to szok – znała męża jako spokojnego, oddanego człowieka, dlatego trudno jest jej uwierzyć, że mógłby być przestępcą. Czy to możliwe, że całe ich wspólne życie było oparte na kłamstwie?
McAllister z ogromną precyzją buduje napięcie, odsłaniając kolejne warstwy tajemnicy. Fabuła prowadzona jest z wyczuciem – czytelnikowi towarzyszy narastające poczucie niepewności i dezorientacji, identyczne z tym, co przeżywa bohaterka. Autorka zadaje ważne pytania. Czy naprawdę znamy drugiego człowieka? Jakie sekrety mogą istnieć nawet w najbliższych relacjach? Czy miłość wytrzymuje próbę prawdy?
Styl McAllister jest lekki i wciągający, ale nie pozbawiony głębi. Autorka umiejętnie prowadzi czytelnika przez labirynt emocji i tropów – często zwodniczych – a zwroty akcji potrafią całkowicie odmienić percepcję wydarzeń. Dużym atutem jest też psychologiczna wiarygodność postaci – zarówno Camilla, jak i Luke zostali nakreśleni realistycznie, z pełną gamą emocji i motywacji.
„Twoja ostatnia wiadomość” to thriller, który wykracza poza typową intrygę kryminalną. To również opowieść o związkach, o tym, jak łatwo coś przeoczyć, jak trudno przyznać się do niewiedzy, a jak łatwo ulec złudzeniu bliskości. McAllister zmusza do myślenia, ale jednocześnie dostarcza solidnej rozrywki na bardzo wysokim poziomie.
Polecam tę powieść zarówno miłośnikom thrillerów psychologicznych, jak i czytelnikom szukającym emocjonującej historii z mocnym tłem obyczajowym. To książka, którą pochłania się z zapartym tchem! Jest pełna napięcia, zaskoczeń i refleksji, które zostają z czytelnikiem na długo po zakończeniu lektury.
,,Twoja ostatnia wiadomość" Gillian McAllister
Muszę przyznać, że mimo wcześniejszych obaw, podobał mi się ten thriller. To był mój pierwszy kontakt z książką tej autorki, więc nie miałam większych oczekiwań, choć po przejrzeniu kilku opinii w internecie trochę się bałam, jak to będzie. Wiele osób pisało, że akcja jest powolna, ale ostatecznie aż tak bardzo mi to nie przeszkadzało i dobrze mi się czytało.
Camilla budzi się rano, a jej mąż znika, zostawia tylko kartkę z dziwną wiadomością. Niedługo potem w mediach pojawia się informacja o przetrzymywaniu zakładników w jednym z magazynów i nagle okazuje się, że to właśnie jej mąż jest podejrzany. Kobieta traci grunt pod nogami. I zaczyna walkę o poznanie prawdy.
Akcja faktycznie rozwija się tu dość niespiesznie, momentami wręcz melancholijnie. Ale dla mnie miało to sens: pozwoliło mi wejść głębiej w myśli Cam, poczuć jej strach, złość, bezradność, a jednocześnie nadzieję, że może to jakaś pomyłka. Podobało mi się też jak autorka pokazała te wszystkie emocje. Nie rzuciła mnie w wir tanich sensacji, tylko pozwoliła powoli zanurzać się w ten psychologiczny labirynt kłamstw, domysłów i bólu. Przyznam, że kilka rzeczy się domyśliłam, ale zakończenie i tak mnie zaskoczyło.
Autorka zadbała też o osadzenie akcji w realistycznych ramach naszego świata. Jest dobrze oddany klimat Londynu, wątek związany z problemami z zajściem w ciążę i całą tą emocjonalną huśtawką, czy umieszczenie życia bohaterów w środowisku wydawniczym, co akurat dla mnie było dużą przyjemnością. Może i nie było tu spektakularnych zwrotów akcji, ale jak wczytałam się i skupiłam na fabule to naprawdę się wciągnęłam.
Jest klimat, ciekawie poprowadzona bohaterka i zakończenie, które mnie trochę zaskoczyło. Jeśli lubicie powolne thrillery z psychologiczną głębią, z tajemnicami, które powoli wypływają na powierzchnię to ta książka jest właśnie dla Was.
#gillianmcallister jest jedyna w swoim rodzaju, jej powieści to kumulacja zaskoczeń i to jakich!!!
#twojaostatniawiadomość jest tego najlepszym dowodem.
Sprawa jest tak jasna i oczywista, oszukana żona, mąż morderca i porywacz. Co tu się jeszcze może wydarzyć? No i Was pewnie nie zaskoczę gdy powiem, że bardzo dużo.
Każda kolejna książka Autorki utwierdza mnie w przekonaniu, że zostanę jej dożywotnią fanką. Skoro tak, to może powiem dlaczego.
Po pierwsze ? uwielbiam sposób prowadzenia narracji, który wywołuje niepokój, wiąże emocjonalnie z bohaterami i ogromnie angażuje czytelnika.
Po drugie ? zmiany perspektyw i poziom zaskoczeń, są na mistrzowskim poziomie.
No i teraz spodziewacie się po trzecie ? i tu pójdzie z grubej rury #wartojakpieron ?
Dla mnie wzięcie do ręki powieści Autorki jest gwarancją doskonale spędzonego czasu. Za każdym razem z żalem kończę lekturę i myślę, że z niecierpliwością będę czekać na kolejną.
Thriller, który ma doskonały #klimat gdzie króluje #plottwist mnóstwo w nim #zagadek i #tajemnic to thriller po jaki warto sięgnąć. Jeśli dodamy do tego doskonałe pióro (bo jednak ten styl pisania może uwierać lub wręcz przeciwnie), to czy można się tej powieści oprzeć? Nawet nie próbujcie, czytajcie i dajcie się wkręcić w fabułę.
Kim tak naprawdę jest Luke Deschamps? Miłym gościem, z którym chętnie podyskutowałabyś o książkach czy terrorystą i mordercą, którego powinni się bać wszyscy, którzy staną mu na drodze? Czy jego akt to wynik nienawiści czy zbiegów okoliczności i przymusu pod groźbą śmierci? W thrillerze ,,Twoja ostatnia wiadomość" szukamy odpowiedzi na wszystkie te pytania wraz z policyjnym negocjatorem oraz Camillą, żoną Luke'a, która do końca nie chce wierzyć, że jej mąż to zbrodniarz. Gillian McAllister pięknie oddała tu napięcie i to niewygodne uczucie niewiedzy, które nie zgaśnie dopóki nie odkryjemy całej prawdy o człowieku, z którym budowaliśmy życie i kochamy mimo wszystko. Uwielbiam takie dobrze napisane, klimatyczne thrillery.
Wpadłem w ten thriller z marszu. Wszystko tu skłąda się w spójną całość. Oszczędny, ale bardzo klimatyczny styl pisania Gillian McAllister, jej wrażliwość na bohaterów, wyobraźnia i wiedza dot. śledztw i przebiegu akcji związanej poszukiwaniem groźnych przestępców. Z Dużą przyjemnością śledziłem historię Luke'a i Cam oraz Nialla - głównych bohaterów, którym po jednym wydarzeniu życie wywraca się do góry nogami i już nic nie jest takie samo jak ,,przed". Baardzo wciągająca historia, jeden z lepszych thrillerów psych. jakie ostatnio czytałem. Mocna rzecz!
Słuchajcie no, przeczytałem najlepszy thriller tego roku i nie zawaham się podac go dalej. Podobało mi się w nim wiele, jeśli nie wszystko. Uwielbiam pisarzy/pisarki, którzy szanują swoich czytelników -przykładają się do stylu, a nie tylko do historii i fabuły samej w sobie. Takich, którzy nie boją się tworzyć klimatu każdej sceny i wejść głębiej w psychologię postaci nawet kosztem dodatkowych stron. Po to czytam książki - by móc w pełni doświadczyć tego, czego doświadczają bohaterowie. Czy miły gość może z dnia na dzień okazać się terrorystą? U Gillian McAllister owszem, ale do samego końca jakoś nie chcemy w to uwierzyć. Zupełnie takie same uczucia ma wobec ataku terrorystycznego jego żona Camilla, która dopóki sprawa się nie wyjaśnia, a więc na samiutkim końcu - nie chce uwierzyć w to co się stało przed laty i zniszczyło jej poukładane i szczęśliwe dotąd życie.
,,Twoja ostatnia wiadomość" to nienaganny w formie i treści thriller pełen niepewności, ciekawości i dzikiej satysfakcji z czytania. Baaardzo polecam nie tylko miłośnikom gatunku!
Jak powstrzymać zbrodnię, do której już doszło? Minęła północ. Czekasz na powrót osiemnastoletniego syna. Kiedy w końcu widzisz go za oknem, nie jest...
Czy zdarza ci się sprawdzać telefon partnera? Czy masz do tego prawo? I czy jesteś przygotowana na to, co tam znajdziesz? Wszystko zaczęło się od wiadomości...
Przeczytane:,
(czytaj dalej)