"Zadupia" to powieść o wojnie, samotności, rozczarowaniu, gniewie. António Lobo Antunes nie oszczędza czytelnika - jego proza jest intensywna, gęsta od emocji, prowokująca do refleksji. Przenikliwie, brutalnie szczerze rozlicza się z portugalską przeszłością kolonialną. Opowiada o wojnie w Angoli jak nikt inny - bez upiększeń, bez patosu, z perspektywy człowieka wrzuconego w tryby bezdusznej dyktatorskiej machiny. To powieść autobiograficzna, ale jednocześnie reprezentatywna dla całego pokolenia Portugalczyków.
Antunes nie tylko rekonstruuje realia afrykańskich frontów, ale również opisuje powrót do ojczyzny żołnierzy, których życie na zawsze naznaczyła wojna. Konflikt, trwający niemal 14 lat, odcisnął piętno na całym społeczeństwie. Około miliona mężczyzn uciekło za granicę, żeby uniknąć wcielenia do armii. Zginęło ponad 8 tysięcy żołnierzy, 1000 białych cywilów i co najmniej 100 tysięcy czarnych, lecz nikt nie policzył rannych i osób okaleczonych psychicznie. Antunes należał do tej grupy, nie potrafił wrócić do codziennego życia. Jego małżeństwo się rozpadło. Dopiero łącząc doświadczenia płynące z wykonywania zawodu lekarza psychiatry z pasją do pisania, odnalazł sposób na rozliczenie się nie tylko z własną przeszłością, ale i z mitami narodu, który przez dekady żył karmiony propagandowymi iluzjami.
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2025-04-16
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 226
Tytuł oryginału: Os cus de Judas
Uważana za arcydzieło Antonia Lobo Antunesa powieść "Zadupia" opowiada historię portugalskiego lekarza nękanego wspomnieniami z wojny, który jak dawni...
Literackie wyzwanie dla twórcy i tłumacza, ale także i czytelnika, który fragment po fragmencie rozwikłuje narracyjną łamigłówkę wędrówek i wspomnień Marii...
Przeczytane:2025-05-03, Ocena: 5, Przeczytałem,
,,Zadupia" niemal od samego początku uderzyła mnie siłą przekazu, to historia brutalna, prawdziwa i absolutnie pozbawiona sztucznego patosu. Autor dzięki własnym doświadczeniom portretuje brutalny krajobraz żołnierskiej codzienności, który wyrwany z domowego miru trafia w centrum konfliktu kolonialnego.
Styl Antunesa niezmiennie jest inteligentna nasycona dygresjami i skojarzeniami, które pozornie mogą wydać się niejasne i chaotyczne, ale zapewniam, że w tym szaleństwie jest metoda, bowiem autor fenomenalnie buduje tym wszystkim psychologiczne tło. Niezmiennie proza autora naszpikowana jest emocjami, bo z tej historii wprost bije gniew, rozczarowanie i szerokim echem odbija się huk samotności, która pozostawia krater nie do zasypania.
Część w której opisany jest powrót do domu, fenomenalnie i brutalnie ukazuje, jak trudne jest odbudowanie życia po wojennej traumie. W tym segmencie Antunes opisuje wszystko bez straszenia i bez koloryzowania, pokazuje jak powracający żołnierze, są nieco niewygodnym dla władzy tematem, jakie problemy mundurowi napotykali od utraty sensu życia po wszechobecne poczucie samotności czy nawet alienacji.
Ta książka portretuje nie tylko los jednostki, a jest swoistym lustrem portugalskiego społeczeństwa. Autor bezwzględnie rozprawia się z mitem ,,misji cywilizacyjnej", piętnując hipokryzje władzy i obojętność, a może nawet bezduszność społeczeństwa. Dane w które autor wnika, to dramatyczny rachunek wystawiony ludzkości w postaci ofiar jest zatrważający.
Antunes opisał historię trudną, niewygodną, ale absolutnie potrzebną, bo ona uświadomią. Autor nie unika trudnych pytań i to za ich sprawą dostałam rzetelne świadectwo historyczne, ale i opowieść o cenie jaką ponosi człowiek, gdy jest tylko pionkiem wrzuconym w machinę politycznej agitacji. Ta historia rezonuje i to długo po przeczytaniu.