Okładka książki - Zbrodnia i rubin

Zbrodnia i rubin


Ocena: 4.86 (7 głosów)

Pokój z widokiem na... zbrodnię

Kitty Underhay musi niespodziewanie przejąć stery rodzinnego hotelu w południowej Anglii. Dziewczyna jest przekonana, że dni spędzone w tętniącym życiem nadmorskim kurorcie będą wypełnione przygotowaniami do balu maskowego i oczekiwaniem na przyjazd piosenkarki jazzowej z Chicago.

Kiedy jednak ktoś zaczyna się włamywać do hotelowych pokoi, a w mieście roznoszą się plotki o skradzionym rubinie, Kitty znajduje się w samym środku niebezpiecznych wydarzeń. Hotel rozbrzmiewający jazzem i sala spowita dymem cygar stają się sceną dla zbrodni, której echa sięgają głęboko w przeszłość.

Z pomocą kapitana Matthew Bryanta, nowego ochraniarza, Kitty musi ocalić nie tylko reputację hotelu, ale i życie swoich gości. Czy w jednym z pokoi czai się morderca? I co łączy tajemniczy klejnot z zagadkową przeszłością dziewczyny?

Zbrodnia i rubin otwiera pełną klasy i napięcia serię kryminalną, której akcja rozgrywa się w latach 30. XX wieku w eleganckich wnętrzach hoteli, zamków i sal balowych.

Doskonała powieść dla wielbicieli Agathy Christie, retro kryminałów, klimatycznych zagadek i niebanalnych bohaterek.

Informacje dodatkowe o Zbrodnia i rubin:

Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2025-09-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788327746061
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Murder at the Dolphin Hotel

Tagi: Literatura kryminalna i detektywistyczna Crime & mystery: private investigator / amateur detectives

więcej

Kup książkę Zbrodnia i rubin

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zbrodnia i rubin - opinie o książce

Okładka książki jest ciekawie stworzona. W formie grafiki, na samym środku mamy dwie postacie, wokół nich złota ramka. Dominuje butelkowa zieleń, która wraz ze złotymi liniami tworzy naprawdę zgrane połączenie. Jest satynowa w dotyku z wytłuszczeniami, a takie uwielbiam najbardziej. Mój debiut był wydany również w satynowej okładce.🥹 Niestety nie ma skrzydełek, przez co nie ma dodatkowej ochrony przed uszkodzeniami mechanicznymi. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka, marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane.

Pierwsze spotkanie z autorką przebiegło pomyślnie. Po przeczytaniu samego opisu byłam niezmiernie ciekawa tego, czym mnie zaskoczy, ponieważ sama z zawodu jestem technikiem hotelarzem - co prawda nie pracuje w hotelu, ale zawsze interesowała mnie praca w takim obiekcie. I właśnie to opis sprawił, że ciekawość zwyciężyła i kazała mi sięgnąć po tę powieść. Ma niewiele ponad trzysta stron. Czyta się szybko, lekko, bez przeszkód. Momentami jest tak intrygująco, że trudno się oderwać od lektury, co oczywiście jest na plus dla powieści. Ciekawie poprowadzona fabuła, mamy trupy, zagadki i przeszłość - totalny miks osadzony w latach 30. XX wieku. Tym bardziej ze względu na czas akcji - książka mocno mnie do siebie przyciągała. Reasumując uważam, że naprawdę warto sięgnąć. 

Bohaterów mamy tutaj kilku, ale najważniejsza jest Kitty Underhay, wnuczka właścicielki hotelu, która na pewien czas przejmuje dowodzenie obiektem. Jest to młoda kobieta, która chce, by lokal dobrze prosperował, dlatego wpadła na pomysł, by zaprosić kogoś sławnego na bal maskowy. Ku jej uciesze, udało się. Może nie jest to bohaterka, która wzbudza wiele emocji, ale wydawała się idealna w swojej roli. W kryminałach często skupiam się na fabule i akcji, mało kiedy udaje mi się przywiązać do bohaterów, chyba że są szczególni. Uważam, że pisarka wykreowała idealne postacie do wymyślonej przez siebie fabuły. Zarówno ona, jak i Matt, czy jej babcia lub ojciec - są dopracowani i mają swoje tajemnice. Myślę, że moglibyście się z nimi polubić. 

Może brakowało mi opisów obiektu, bo jeśli chodzi o inne to były wystarczające. Ja zawsze takie rzeczy chłonę jak gąbka, lubię podziwiać wnętrze, a tutaj troszkę brakowało mi w pewnych miejscach. Po zamknięciu oczu starałam się wizualizować pomieszczenia, ale nie do końca mi się to udawało. Fabuła, o której już wspomniałam, jest naprawdę dobrze wymyślona i poprowadzona. Czyta się szybko i nest intrygująco, w szczególności sprawy z przeszłości matki Kitty lub Matta. Jest jeszcze tyle niewyjaśnionych spraw, ale liczę na to, że autorka poda je nam w końcu na tacy z kolejnymi tomami, bowiem dzisiaj recenzowany tytuł jest pierwszym z serii. 

Myślę, że wielu czytelnikom może przypaść do gustu, a w szczególności osobom, które lubią niezbyt krwawe kryminały. Tutaj na plus jest czas i miejsce akcji, ale sama zagadka. Jest z tych lżejszych dla oczu i głowy, nie mamy tutaj opisów masakry, jak w niektórych powieściach, które Wam polecam. Ta spokojniejsza książka z pewnością umili Wam wieczór. Polecam serdecznie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazka_w_kwiatach
ksiazka_w_kwiatach
Przeczytane:2025-10-12,

„Zbrodnia i rubin” autorstwa Heleny Dixon to powieść kryminalna, która już od pierwszego spojrzenia przyciąga uwagę intrygującą, stylizowaną na retro okładką. Z pewną rezerwą podchodziłam do tej lektury – zazwyczaj wybieram kryminały osadzone we współczesności, a do powieści w duchu klasyki podchodzę ostrożnie. Jednak zapowiedź, że książka przypadnie do gustu fanom Agathy Christie, skutecznie mnie przekonała.

 

Główną bohaterką powieści jest Kitty Underhay, młoda kobieta, która niespodziewanie musi przejąć prowadzenie rodzinnego hotelu na południu Anglii. Dziewczyna liczy na spokojny czas pełen przygotowań do balu maskowego i oczekiwania na przyjazd słynnej piosenkarki jazzowej z Chicago.

Sielankę burzy seria włamań do hotelowych pokoi oraz plotki o skradzionym rubinie. Wkrótce hotel staje się miejscem niebezpiecznych wydarzeń, a jazzowe rytmy i dym cygar towarzyszą dramatycznej zagadce kryminalnej. Z pomocą kapitana Matthew Bryanta, nowego ochroniarza, Kitty musi nie tylko chronić reputację hotelu, ale także życie swoich gości.

W miarę odkrywania tajemnic pojawia się pytanie: czy wśród pokojów czai się morderca, a skradziony klejnot łączy się z zagadkową przeszłością Kitty?

 

„Zbrodnia i rubin” autorstwa Heleny Dixon to prawdziwa literacka uczta dla miłośników klasycznej powieści detektywistycznej. Autorka z finezją przenosi nas do lat 30. XX wieku – epoki pełnej elegancji, nienagannych manier i jazzowych rytmów, które kontrastują z cieniem zbrodni.

Fabuła rozwija się dynamicznie – od serii włamań, przez plotki o tytułowym rubinie, aż po dramatyczny finał w świecie przesyconym jazzową muzyką i wonią cygar. Dixon nie korzysta z chwytów charakterystycznych dla nowoczesnych kryminałów, lecz świadomie stawia na klasykę: stopniowe odkrywanie tajemnic, precyzyjnie budowaną intrygę i satysfakcjonujące rozwiązanie zagadki.

Ogromnym atutem powieści jest tło historyczne. Autorka idealnie odtwarza klimat lat 30. XX wieku – eleganckie wnętrza hotelowe, atmosfera nadmorskiego kurortu oraz aura świata stojącego na progu wielkich przemian społecznych i politycznych nadają książce wyjątkowego charakteru. To nie tylko kryminał, lecz także nastrojowa podróż w czasie.

„Zbrodnia i rubin” to obiecujące otwarcie serii, w którym Helena Dixon udowadnia, że świetnie czuje konwencję klasycznej powieści detektywistycznej. To lektura, która przypadnie do gustu czytelnikom ceniącym elegancję, spokój narracji i subtelny humor. Powieść nie epatuje brutalnością ani sensacyjnymi zwrotami akcji, lecz czaruje atmosferą, stylem i bohaterami.

„Zbrodnia i rubin” to kryminał w najlepszym wydaniu retro – elegancki, klimatyczny i niezwykle przyjemny w odbiorze. Idealna propozycja dla tych, którzy pragną oderwać się od współczesnych kryminałów i zanurzyć w świecie wytwornych lat 30.

Link do opinii

Kitty Underhay wraz z babcią prowadzi hotel. Ma tylko ją, jej ojciec ich zostawił, matka dawno temu zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Są z sobą bardzo blisko, dlatego, kiedy babcia ma wyjechać na jakiś czas, bojąc się o bezpieczeństwo wnuczki, postanawia zatrudnić Bryanta. Kobieta dostała dziwny list, o którym nie mówi Kitty, a także nie do końca zdradza, w jakim celu zatrudniła mężczyznę.
Dziewczyna jest przekonana, że najbliższe dni spędzi po prostu na przygotowaniach do ważnego wydarzenia, a mianowicie do balu maskowego i przyjazdu piosenkarki jazzowej z Chicago. Jednak w stanie się dużo więcej. Zaczynają się włamania do hotelowych pokoi, na dodatek coraz więcej słychać o kradzionym rubinie i to jeszcze nie wszystko. Kitty znajdzie się w samym środku niebezpiecznych wydarzeń. Czy da sobie radę? Co ma z tym wszystkim wspólnego? Jakie niebezpieczeństwo jej grozi? Jakie tajemnice odkryje?

Książka zdecydowanie mi się podobała. Była pełna tajemnic, sekretów, z ciekawym śledztwem. Momentami byłam pewna, że już wiem „o co chodzi”, jednak prawda okazywała się zupełnie inna, co jeszcze bardziej sprawiało, że ciężko było się oderwać od czytania.
Akcja moim zdaniem sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami. Książkę czytało się dość szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje. Dla mnie była to pozycja na jeden wieczór.

Główną bohaterką jest Kitty, która moim zdaniem jest postacią dość ciekawą. Z jednej strony wrażliwa, a nawet troszkę nieśmiała, z drugiej odważna, dążąca do poznania prawdę, odkrycia wszystkich tajemnic. Ja ją polubiłam i to nawet bardzo.

„Zbrodnia i rubin” to książka, która mnie się podobała, niejednokrotnie mnie pozytywnie zaskoczyła i z przyjemnością ją polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii

MORDERSTWO ZA OKNEM

 


Pełen czaru hotel, dystyngowane towarzystwo, echa rodzącego się jazzu, klejnot i … śmierć. „Zbrodnia i rubin” to klimatyczna opowieść, która daje czytelnikom szansę na przeniesienie się w pełne barw, ale i nieco straszne lata trzydzieste dwudziestego wieku. Do Anglii, kraju, który w literaturze kryminalnej od zawsze przecierał szlaki. Propozycja od wydawnictwa Mando będzie idealnym rozwiązaniem dla każdego, kto szuka niezobowiązującej i urokliwej lektury na jesienne słoty.

 


Panna Kitty Underhay prowadzi wraz ze swoją babcią hotel o wdzięcznej nazwie Delfin. Jako mała dziewczynka straciła matkę. Babcia jest całym jej światem. Gdy nestorka szykuje się do wyjazdu, brzemię zapewnienia hotelowi właściwego funkcjonowania spada na barki Kitty. Jedną z atrakcji przygotowaną przez nią na zbliżające się otwarcie sezonu jest występ znamienitej amerykańskiej śpiewaczki jazzowej. Niestety, w okolicy zaczynają dziać się niepokojące rzeczy. W pobliskiej rzece ujawnione zostają zwłoki mężczyzny, babcia Kitty otrzymuje nieprzyjemne anonimy, a sama panna Underhay niemalże ginie w wypadku. Gdy pojawiają się pogłoski o pewnym tajemniczym klejnocie, Kitty pojmuje, że oto stała się uczestniczką bardzo niebezpiecznej gry. Gry, w której stawką jest jej życie. Czy z pomocą intrygującego kapitana Bryanta uda jej się rozwikłać tajemnice okrywające hotel? Czy seria dziwnych wydarzeń ma związek z zaginięciem jej matki?

 


Wspólczesna powieść, której akcja toczy się w latach trzydziestych, to niebezpieczny literacko grunt. Autor podejmujący się takiego wyzwania musi liczyć się z tym, że nie uniknie porównań do twórczości królowej kryminału Agathy Christie. To zresztą bardzo powszechne, że tego typu książki określa się jako utrzymane w stylistyce Christie. Ostatnimi czasy natknąć możemy się na dość znaczną liczbę takich książek. Bardzo trudno jest napisać coś, co będzie wyróżniać się na tle podobnych historii. Helena Dixon poradziła sobie wyśmienicie. „Zbrodnia i rubin” czaruje klimatem. Jakże cudownie jest czytać powieść tak bardzo odzwierciedlającą epokę, ale nie będącą kopią klasycznych autorów. Dixon sumiennie nakreśla szczegóły : modę, wnętrza, wygląd ulic angielskiego miasteczka, a jednocześnie udaje jej się nie znużyć nimi czytelnika. W tej powieści wszystkie elementy idealnie ze sobą współgrają. Dzieje się bardzo dużo, nie brakuje zagadek i tajemniczych zbrodni, a do tego poznajemy bohaterów, którzy kradną nasze serca. Oto przed nami Kitty Underhay : nieco nieśmiała, ale odważna, wrażliwa, lecz niepozbawiona fantazji panienka, która mimo wielu obaw, podejmuje się trudnego zadania odkrycia prawdy o zdarzeniach, jakie dotknęły jej rodzinę. Towarzyszy jej zagadkowy, owiany mgłą tajemnicy weteran Wielkiej Wojny, kapitan Bryant. Obdarzony szelmowskim uśmiechem, przystojny, wytrwały i silny. Mężczyzna, który niesie w sercu wielką tragedię. Perfekcyjny duet przy którym nie można się nudzić. Helena Dixon stworzyła powieść, która wpisuje się w nurt książek stylizowanych na pierwszą połowę dwudziestego wieku, ale nadała tej opowieści własny charakter. Bywa tak, że pisarze chcący naśladować epokę, nie są w stanie stworzyć postaci, które wpisują się w ramy dawnych czasów. I tak oto powstają bohaterowie, którzy w tamtych czasach byliby postrzegani jako mocno ekscentryczni. Cudowna jest Kitty. Łączy w sobie delikatność i wrażliwość typową dla dobrze wychowanych kobiet, ale także siłę umysłu i indywidualność. Bardzo udany wątek zaginięcia matki głównej bohaterki, który rewelacyjnie współpracuje z bieżącymi wudarzeniami w książce. „Zbrodnia i rubin” posiada zaskakująco dobre tempo jak na tego typu historię. Zapomnijcie o angielskiej flegmie ! W tej powieści nieustannie coś się dzieje. Tajemnicze morderstwa, zagadka z przeszłości, rosnący suspens. To taka opowieść, która sprawia, że możemy w niej zatonąć i całkowicie oddać się perypetiom bohaterów. Dixon nikogo nie naśladuje. Rzetelnie przygotowała się do napisania tej książki. Śiwetne tło społeczno - obyczajowe. Inteligentna fabuła i bardzo umiejętnie poprowadzona. Bardzo lubię takie książki. Są dla mnie jak niezapomniana podróż w czasie. Powrót do korzeni kryminału, ale bez natrętnego naśladownictwa.

 


„Zbrodnia i rubin” otwiera cykl „Tajemnice panny Underhay” i już cieszę się, że ci bohaterowie powrócą. Napisana z wyczuwalną miłością do opowiadania, lekka, poprowadzona z humorem opowieść. Książka, która otula, daje prawdziwą radość czytania i oczarowuje klimatem. Opowiedziana z wyczuciem i dużym wdziękiem historia. Fani dawnych kryminałów będą usatysfakcjonowani. Ci zaś, którzy sądzą, że tego typu powieści to nudne i ciągnące się w nieskonćzoność wydumania, będą mocno zaskoczeni. Helena Dixon łączy przeszłość z teraźniejszością fantastycznie. Potrafiła całkiem mrocznej fabule nadać elegancki ton. Podarowała nam postaci, które są urocze w swej staroświeckości, a mimo tego nie nużą i są w stanie nas porwać. Książka, która jest napisana z duża klasą i poczuciem estetyki. Tajemnicza, pełna nieoczekiwanych zakrętów fabularnych i po prostu bardzo dobra. Nadeszła jesień, a to idealny czas na takie właśnie lektury. Myślę, że każdy, kto zdecyduje się spędzić czas w towarzystwie panny Underhay, będzie nią zauroczony. Kapitalna powieść. Stylowa i wyśmienicie napisana.

 


 

Link do opinii

Przyjemna historia osnuta wokół wątku kryminalnego i zagadkowego zniknięcia matki Kgłównej bohaterki.
Przyjemna, ale... czegoś mi tu brakło, gubiłam wątki, treść nie porywała. Miła lektura, ale niezbyt angażująca.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2025-09-08, Ocena: 5, Przeczytałam,

,,Zbrodnia i rubin" Heleny Dixon to pierwszy tom serii Tajemnice panny Underhay - kryminałów cosy crime osadzonych w przeszłości. Historia toczy się w południu Anglii w nadmorskim miasteczku Dartmouth w roku 1933. Działa tam hotel prowadzony przez dwie panie - babcię i wnuczkę, która przygotowuje się do roli kierowniczej. Jednak w ich przeszłości jest cień - nie tylko samej I wojny światowej, ale i niepewności, która od tamtego czasu się za nimi ciągnie. Kto wie, może właśnie teraz wraca? Kitty, młoda 23-letnia dziewczyna, zostaje w hotelu sama, choć do pomocy ma Matta, byłego wojskowego, który dbać ma o jej bezpieczeństwo. Bo tak, Kitty może coś grozić... Intryga kryminalna oparta jest o klasyczne założenia gatunku, czyli czas spędzamy na rozmowach, obserwacji i dedukcji. Dobre jest też tło historyczne - nienachalne, ale jednak odbijające się na zdarzeniach, zarówno we wspomnieniach I wojny światowej, jak i panujących zasad w społeczeństwie lat 30-tych XX wieku. Postacie nie są skomplikowane, a mimo to niosą w sobie mrok przeszłości, który może teraz powoli odpuszcza, ale już zaraz może wrócić - oni jeszcze nie wiedzą, że wkrótce doświadczą II wojny światowej. Mimo tego historycznego ciężaru, opowieść pisana jest lekkim, przyjemnym stylem, typowym dla cosy crime, który może nie powoduje wybuchów śmiechu, ale zostawia czytelnika z uczuciem przyjemnie spędzonego czasu. Mam nadzieję, że na tom drugi przygód Kitty i Matta nie przyjdzie nam długo czekać! 

Link do opinii

,,Zbrodnia i rubin" to pierwszy tom cyklu ,,Tajemnice panny Underhay". Jest to retro kryminał. Powieść idealna dla tych, którzy kochają książki Agathy Christie.

 

Akcja książki dzieje się w latach 30-tych ubiegłego wieku. Mamy tutaj eleganckie wnętrza hoteli, zamków oraz sal balowych. Już od samego początku czułam więc, że będzie to bardzo klimatyczna podróż w przeszłość.

 

Autorka zabiera nas do jednego z hoteli w Anglii, w którym szefuje teraz Kitty Underhay. Młodej dziewczynie wydaje się, że będzie to ciekawa praca. Szybko jednak okazuje się, że ktoś zaczyna się włamywać do pokoi, a po okolicy chodzi plotka o skradzionym rubinie.

 

Kitty to postać, która jest bardzo wyrazista. To ona musi zadbać o bezpieczeństwo gości hotelowych. Wraz z ochroniarzem Matthew próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego klejnotu, oraz odkryć kto czai się w jednym z pokoi.

 

Książka posiada niesamowity klimat. Niemal czuć zapach cygar i klimat eleganckiego hotelu, a w tle słychać muzykę jazzową. Znajdziemy tutaj również świetnie utkaną intrygę i delikatny romans. Wszystko to jest rozpoczęciem dobrze zapowiadającej się serii kryminalnej i już nie mogę doczekać się kolejnych jej tomów.

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Nina_18
Nina_18
Przeczytane:2025-08-16, Ocena: 5, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy