Życie jest fajne

Znacie książki Pani Katarzyny Miller? Jakie macie na ich temat spostrzeżenia? Ja je bardzo lubię, zawsze można coś fajnego się z nich dowiedzieć. I właśnie z najnowszą do Was przychodzę a jest nią "Życie jest fajne" napisane wraz z Małgorzatą Szcześniak. Jest to forma dialogu na 11 życiowych tematów. Obie Panie wymieniają się swoimi opiniami oraz spostrzeżeniami na różne tematy. Nie jest to poradnik z gotowymi rozwiązaniami, lecz raczej kierunek odnalezienia własnej drogi. Życie współczesnej kobiety pełne jest ról, które odgrywamy każdego dnia. Jednak nie musimy wszystkiego robić na już, bo ważne by szukać siebie w każdej z tych ról i dać sobie przestrzeń. Kiedy my jesteśmy spełnione nasze otoczenie też jest wtedy szczęśliwe. Autorki poruszają nie tylko lekkie i przyjemne tematy ale również te trudne dotyczące cierpienia, rozstań czy choroby. To wszystko nas wzmacnia i zachęca do zatrzymania się i refleksji. Fajne jest to, że wskazówki tu opisane opierają się na doświadczeniu autorek w pracy z ludźmi. Czasami musimy po prostu dać sobie na luz bo życie jest fajne.

"Życie jest fajne” to nietypowy poradnik, który zwrócił moją uwagę właśnie tytułem.
Mimo wielu zdrowotnych problemów, które dotykają mnie od kilku lat i mimo tego, że wie, iż się ich nie pozbędę, uważam, że życie jest naprawdę fajne. Był czas, gdy miałam już dosyć szpitali i lekarzy a w końcu i swojego życia, lecz z pomocą kilku osób i oczywiście rodziny, udało mi się odbić od dna. Zmieniłam nastawienie do życia, nie gonię za ulotnym szczęściem a po prostu mam świadomość tego, jak mogę i chcę żyć. Nie dla innych, ale dla siebie.
O wiele łatwiej by było dojść do tego, mając tę książkę pod ręką. Jednak uważam, że nie jest ona tylko dla tych, którzy właśnie w tej chwili mają problemy. Zawsze i w każdym momencie można przecież przewartościować swoje życie i sprawić, by było nam lepiej.
W formie koleżeńskiej rozmowy autorki w swobodny i lekki sposób rozmawiają o wielu przeróżnych zagadnieniach dotyczących naszej codzienności. Dzielą się swoimi przeżyciami, które nie zawsze były miłe, lecz szczerze i bez tematów tabu, czasem dosadnie a czasem z humorem rozprawiają się z życiem.

"Człowiek jest tak skonstruowany, że pamięta wszystko. Jest coś takiego jak pamięć organizmu, pamięć ciała. Oczywiście człowiek świadomie nie pamięta wszystkiego, pamięta trochę, pamięta wybiórczo, pamięta raczej to, co chce."
Czytając tę książkę, można poczuć się również uczestnikiem tej rozmowy, gdyż na niektóre pytania nasuwają się własne odpowiedzi. Czasem podobne, czasem nie.
Katarzyna Miller jak też i Małgorzata Szcześniak, pozwalają na spojrzenie z zupełnie innej perspektywy i z dystansu na kłopoty dnia codziennego, które mogą się zdarzyć w domu czy w pracy. Mogą one dotyczyć kobiet i mężczyzn, rodziców i dzieci, ale też miłości czy zdrady, samotności, wolności...
Warto postawić na świadome życie i wybrać taki tryb, żeby później było nam lepiej. Nie powinniśmy patrzeć na typowe schematy obowiązujące w wielu kręgach, ale samodzielnie podejmować ważne decyzje dotyczące nas samych. Decyzje, które pozwolą nam odnaleźć sens życia.

"Popadamy w schematy, ponieważ jesteśmy schematyczni. Czasem trzeba wpaść po raz kolejny w tę samą historię, żeby zobaczyć, że ma się do czynienia ze schematem."
I choć może niektóre pytania i odpowiedzi mogą wydawać się nieco wkurzające, to pewnie dlatego, że odkrywają niewygodną prawdę...

Polecam

Dzięki BONITO i serwisowi Dobre Chwile miałam okazję poznać wiele dobrych rad autorek.

Zapraszam do przeczytania bardzo wartościowej książki, napisanej w formie dialogu. Ważne pytania zadawane są przez dziennikarkę, panią Małgorzatę Szcześniak. Ciekawie, barwnie i często z poczuciem humoru odpowiada na nie pani Katarzyna Miller, psycholożka, psychoterapeutka, autorka wielu publikacji dotyczących bardzo istotnych spraw.

W ferworze życia, stresie, ciągłym pośpiechu, często zapętlamy się w swoich problemach, które urastają do olbrzymich rozmiarów. Czasem warto spróbować się zatrzymać, poznać punkt widzenia osoby mającej wiedzę i doświadczenie. Strach i wstyd zamykają człowieka w swojej skorupie nie pozwalając uzyskać fachowej pomocy, wówczas warto sięgnąć po książkę, która umocni poczucie własnej wartości i pozwoli podjąć trudne decyzje.

Autorka nie narzuca swoich racji i poglądów, lecz w przystępny sposób przedstawia obraz całej sytuacji. Nie podsuwa gotowych rozwiązań, tylko pomaga zrozumieć pewne zależności, które nami kierują.

Bardzo lubię podejście do życia pani Kasi, potrafi wzbudzić pozytywne uczucia, uświadomić pewne znaczące treści i pomóc spojrzeć z dystansem na swoje życie z innej perspektywy.

"Życie jest fajne", to publikacja o codzienności każdego z nas. Jedenaście rozdziałów książki, każdy porusza inny istotny temat, rodzice, dzieci, teściowa, singielka, seks... To tylko niektóre z nich.

Jeśli jesteście ciekawi w jaki sposób spojrzeć inaczej na siebie, swoje życie i zamienić obawy w optymistyczną, szczęśliwą przyszłość, sięgnijcie po tę fajną książkę. Bardzo polecam

Życie jest fajne” Małgorzata Szcześniak & Katarzyna Miller

Są takie książki, które nie tylko się czyta, ale które rozmawiają z czytelnikiem. Tak właśnie jest z książką „Życie jest fajne”, napisaną przez duet Małgorzatę Szcześniak i Katarzynę Miller. To ciepła, szczera i mądra opowieść, która pozwala spojrzeć na własne życie z większą akceptacją – i odrobiną uśmiechu.

Autorki zabierają nas w podróż po różnych etapach kobiecego życia. Znajdziemy tu opowieści o miłości, przyjaźni, pracy, macierzyństwie, ale także o trudniejszych doświadczeniach: chorobie, samotności, błędach i stracie. Katarzyna Miller, znana psychoterapeutka, pokazuje, że te cienie życia nie są po to, by nas złamać, lecz by nas czegoś nauczyć – o sobie samych i o świecie.

Nie ma tu idealnych bohaterek z bajki. Są prawdziwe kobiety, które czasem się boją, czasem się gubią, a czasem zaczynają od nowa. Każda z historii zawartych w książce jest bliska, szczera i poruszająca, bo pokazuje prawdę: życie nigdy nie jest tylko pasmem sukcesów, ale to właśnie jego różnorodność sprawia, że jest… fajne.

Ogromnym atutem tej książki jest styl autorek – ciepły, pełen empatii, ale też humoru i dystansu. Czytając, odnosi się wrażenie, jakby rozmawiało się z dobrą przyjaciółką, która nie ocenia, tylko wspiera i delikatnie podpowiada, jak lepiej zadbać o siebie.

„Życie jest fajne” nie jest zwykłym poradnikiem. To raczej przewodnik po codzienności, który daje nadzieję, że nawet w trudniejszych momentach można odnaleźć sens i spokój. Uczy, że szczęście nie jest stałym stanem, lecz chwilą, którą warto dostrzegać.

Polecam tę książkę każdej kobiecie – niezależnie od wieku i doświadczeń.
Dzięki niej można spojrzeć na siebie łagodniej, zrozumieć, że nie ma jednej właściwej drogi i że nie musimy być idealne, by być wystarczające. To lektura, która podnosi na duchu i przypomina, że w codziennym chaosie wciąż jest miejsce na radość, czułość i spokój.

„Życie jest fajne” – bo przecież takie właśnie jest, jeśli nauczymy się je doceniać.