Okładka książki - AI. Jak się przygotować do rewolucji?

AI. Jak się przygotować do rewolucji?


Ocena: 4.67 (3 głosów)
opis

Okładka patrzy pierwsza. Chłodno, złoto, geometrycznie. Jakby robot spojrzał ci w oczy i pierwszy raz świadomie mrugnął. Tło matowe, jakby chciało cię wessać. Złote linie – układ scalony czy sieć nerwowa? Trudno rozróżnić. Tytuł wbity w biały prostokąt – jak naklejka ostrzegawcza na laboratoriówce. Wszystko tu mówi: „To się dzieje. Ty się dostosuj. Albo cię ominie.” Nie ma miękkości, nie ma głaskania. Jest precyzja. Dyscyplina. Puls. Książka obiecuje niepokój i – na szczęście – dowozi.
Przed pierwszą stroną miałem w głowie dwa scenariusze. Pierwszy: autor zakochany w AI, gotów oddać jej dzieci i hasło do banku. Drugi: panika, apokalipsa, „zabiorą ci pracę, tożsamość, spokój”. Nie widziałem miejsca na coś pośrodku. A jednak. Już w pierwszym rozdziale Madejski uderza tonem, który bardziej przypomina trzeźwy głos ojca niż krzyk youtubera. „To się wydarzy” – mówi – „i nikt cię nie zapyta o zdanie.” To nie jest zaproszenie do paniki, ale do dorosłości. Przygotuj się. Przygotuj dzieci. Przygotuj się na coś, co nie dba o twoje sympatie. I w tej surowej nieuchronności jest coś uspokajającego. Bo jeśli przyszłość nie podlega negocjacji, to można przynajmniej przestać się z nią targować.
Niech cię jednak nie zwiedzie rytm i lekkość języka. To nie książka do kawy. Nie znajdziesz tu thrillera z twistem, szybkich rozwiązań ani zgrabnych podsumowań w ramkach. To nie przewodnik dla tych, którzy czytają, by się pocieszyć. To książka dla ludzi, którzy chcą wiedzieć więcej niż nagłówek. Dla tych, którzy zanim klikną „zaakceptuj regulamin”, chcą wiedzieć, kto ten regulamin napisał. I co będzie potem.
Madejski nie obiecuje rewolucji, w której każdy będzie mógł wziąć udział. Zachęca, by nie zostać na peronie. Żeby tańczyć z maszynami, zanim zrobią to za ciebie. Uczyć się, inwestować, rozwijać. Ale tu pojawia się zgrzyt. Bo choć hasła brzmią dobrze – „nie daj się wykluczyć”, „nie bój się technologii” – to koszt tego wszystkiego bywa przemilczany. A koszt jest wysoki. Nie każdy ma firmę, która wyśle go na szkolenie. Nie każdy ma konto, z którego można wyjąć środki na „przyszłość”. Nie każdy ma czas, siłę i spokój, by dorównać tempu, które wyznaczają ci, co już są na mecie. Książka mówi: idź. Ale nie pyta, czy masz buty.
Tytuł obiecuje uniwersalność. Jak billboard z obwodnicy: „Jak się przygotować do rewolucji?” Brzmi dobrze. Ale kiedy wchodzisz głębiej, okazuje się, że to nie jest książka dla Kowalskiej z trójką dzieci i kredytem. Ani dla Nowaka z etatem w logistyce. To książka dla tych, którzy myślą jak startup. Dla tych, co mają czas, energię i głód kodowania. Dla reszty? Może bardziej przestraszyć niż pomóc. Zostawić z pytaniem, które nie daje spać: czy ja już jestem poza grą?
Na marginesach pojawiają się poglądy autora. Subtelnie, ale wyczuwalnie. O darmowych studiach. O tym, że może za dużo dajemy, za mało wymagamy. Że trzeba dorosnąć do globalnej konkurencji. Nie jest to nachalne. Nie wytrąca z lektury. Ale zostaje. Jak zdanie rzucone w rozmowie, które później przypominasz sobie w kuchni, z nożem do masła w ręce. I choć czasem te dygresje rozmywają temat główny, to dodają autentyczności. Mówimy tu przecież o przyszłości, która dotyka wszystkiego – od polityki po system edukacji.
Ciekawie wypada porównanie modeli: europejskiego i amerykańskiego. Madejski nie daje odpowiedzi, tylko pokazuje ramy. Europa – balans, bezpieczeństwo, kubek kawy o 16:30. USA – adrenalina, projekt, sprint, hustle. Z perspektywy ojca, pracownika, człowieka po trzydziestce, wybieram Europę. Ale jako dwudziestolatek? Brałbym Amerykę. I to jest uczciwe. Bo wybory, także te technologiczne, zależą od tego, gdzie jesteś – w życiu, w pracy, w sobie.
I wreszcie – to, co najważniejsze. Tytułowe pytanie. Jak się przygotować? Odpowiedzi nie ma. I dobrze. Bo nikt jej dziś nie zna. Nawet Madejski. Można próbować. Można przypuszczać. Ale świat nie rozwija się według planu. On się przesącza. I ta książka jest jednym z tych przecieków.


Nie przytuli. Nie da instrukcji. Ale otworzy oczy. Jeśli się na to zgodzisz.


Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Informacje dodatkowe o AI. Jak się przygotować do rewolucji?:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2025-07-02
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788383678207
Liczba stron: 272
Dodał/a opinię: Quatr0

Tagi: Reportaż i dziennikarstwo śledcze

więcej
Zobacz opinie o książce AI. Jak się przygotować do rewolucji?

Kup książkę AI. Jak się przygotować do rewolucji?

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Zosia z Wołynia. Prawdziwa historia dziewczynki, która ocaliła żydowskie dziecko
Mateusz Madejski0
Okładka ksiązki - Zosia z Wołynia. Prawdziwa historia dziewczynki, która ocaliła żydowskie dziecko

Niezwykła historia kobiet, które połączył Holokaust! Najgorsze chwile zawsze się pamięta. To, jak nas podpalili, jak na brzuchu doczołgałam się...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy