Marta Kisiel znana mi jest ze świetnych komedii kryminalnych oraz cyklu dla dzieci "Małe Licho"
"Bazyl i Licho" powracają w opowiadaniach pełnych humoru, słowiańskich stworów oraz najpyszniejszych słodyczy.
Bazyl to czort jakich mało, z kozim ciałem, małym i perkatym od strony zadka. Paszcza też kozia i bardzo zębata.
Licho ma buzię dziecinną i pyzatą, brzuszek okrąglutki, bo łakomczuch z niego wielki. Nie musiał się martwić o próchnicę, bo takie dolegliwości omijały anioły. A Licho było właśnie aniołem i to stróżem.
"Bazyl i Licho" to zbiór opowiadań o aniołku i diabełku, którzy przez swoje przygody przybliżają dzieciom inne ludowe stworzenia.
Piękne ilustracje dopełniają idealnie całość.
Autorka zabiera nas w świat mitologii słowiańskiej, legend oraz podań ludowych.
Przedstawia nam opiekuńcze duchy domowe oraz te bardziej psotne.
W dawnych wierzeniach uosabiały zjawiska, których ludzie nie potrafili sobie wytłumaczyć.
Na końcu książki zamieszczone są nazwy z opisami konkretnych stworzeń.
Świetna wartościowa, ale i humorystyczna lektura.
Jesienny czas napewno będzie sprzyjał lekturze i stworzy dodatkowy klimacik.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-06-15
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 160
Język oryginału: polski
Ilustracje:Marcin Minor
Dodał/a opinię:
Lukasz Turków
Podobno koniec to dopiero początek. Zwłaszcza jeśli Tereska wybiera się na pogrzeb W życiu Tereski Trawnej w końcu zapanował spokój. Co prawda jedno dzieciątko...
Tereska Trawna ma problem. A nawet kilka problemów. Kiedy remont felernej kuchni kończy się kupnem domu na wsi, Tereska usiłuje nie tracić panowania nad...