"Pozostawiona w cieniu Bestii drżała zarówno przed nim, jak i przed nieubłagalnością dopełnienia się strasznej klątwy, która swą atmosferą zapełniła przestrzeń tej wiecznej ciemnicy. A na imię miało to fatum Demon!". Feliks Doronin wtargnął do naszego życia niczym piorun nagle uderzający w dom. Wywołał mniej więcej tyle samo zamieszania, przerażenia i spustoszenia. „Zaszła pewna nieścisłość... Pani ojciec przed tym, jak sprzedał fabrykę i ten czarujący dom Janowi Modrzewskiemu... sprzedał je najpierw mnie”. Te słowa jeszcze długo huczały w mojej głowie po tym jak je usłyszałam. Byłam pewna, że to jakaś pomyłka, że to nieprawda. Jednak nieznajomy przybysz roszczący sobie prawo do tego co nasze, dał nam tydzień na opsuzczemie majątku. Śmiał jeszcze sobie nawet zażartować, że możemy dzielić tę przestrzeń, która jest naszą współwłasnością. Jan kazał mu się, delikatnie mówiąc wynosić i przestać kłamać jednak ten okazał się całkowicie nieruszony wręcz rozbawiony... Oh możecie tylko sobie wyobrazić jak ja się wtedy czułam. Jedno było pewne, Doronin wraz ze swoim nadejściem ściągnął nad nasze głowy najciemniejsze, gradowe chmury jakie tylko istniały. A to dopiero początek...
"Bestia i pani Róża. Demon" to druga część serii "Bestia i pani Róża". Jeśli jeszcze nie czytaliście pierwszej części o tytule brzmiącym tak samo jak tytuł serii - nadrabiajcie prędko. Ja byłam tą książką przez długi czas zauroczona i nie mogła wyjść z mojej głowy. Dlatego też nie mogłam się doczekać jej kontynuacji i jak tylko zobaczyłam, że ogłoszona została premiera to z kolei nie mogłam doczekać się aż w moje ręce wpadnie egzemplarz książki. Finalnie przesłuchałam jej w wersji audio prawie całą jeszcze zanim papierowa książka do mnie dotarła. Autorka sama sobie postawiła poprzeczkę bardzo wysoko. Jednak z czystym sumieniem mogę napisać, że druga część utrzymana jest na tym samym, wysokim poziomie. Bardzo podoba mi się kontynuacja losów bohaterów. Mamy tutaj nowe tło obyczajowe, pojawia się bohater, który próbuje mocno namieszać w życiu Rozalii i Jana Konrada. Bohaterowie po raz kolejny mierzą się z własnymi demonami przeszłości. "Bo czasem, aby naprawdę zacząć żyć, trzeba najpierw przestać uciekać od siebie". Świetnie oddany jest język dawnych lat. W tej części jakby jeszcze bardziej autorka zwraca uwagę na warstwę emocjonalną bohaterów. Jeszcze bardziej mamy możliwość współodczuwać z nimi całą gamę emocji, których doświadczają. Z książki możemy się również dowiedzieć nieco o niełatwej historii. Okładka również zasługuje na plusik, jest piękna, spójna z pierwszą częścią, nieco niepokojąca jak treść książki. Polecam wszystkim, którzy czytali pierwszą część a tym którzy nie czytali - musicie czym prędzej nadrobić i zabierać się za książkę "Bestia i pani Róża. Demon".
Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 2025-11-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 312
Dodał/a opinię:
VILLANELLE_LU
Romans historyczny, którego akcja dzieje się w Krakowie pod koniec XIX wieku. Rozalia Listewska ma dwadzieścia pięć lat i pragnienie, by żyć po swojemu...
Czy kobieta, której życie zostało zaplanowane przez innych, odnajdzie drogę do własnej tożsamości? I czy miłość może przetrwać w świecie, który ją odrzuca...