Jedno słowo idealnie oddaje treść tej książki: PRZERAŻAJĄCA. Potęguje to również fakt, że wydarzenia opisane w "Bestii z Buchenwaldu" miały miejsce naprawdę. Autor - oprócz skupiania się na prowadzeniu wciągającej i wstrząsającej fabuły - większość rozdziałów kończy notką, która również mrozi krew w żyłach.
"Zakonserwowane, zminiaturyzowane głowy więźniów odkryto w sypialni Kochów po wyzwoleniu obozu."
Ciężko było mi uwierzyć w niektóre rzeczy, jak na przykład rozszarpanie jednej z więźniarek przez niedźwiedzia. To było potworne, bestialskie, niewyobrażalne. Do tej pory przelatuje mi ta scena przed oczami, z najdrobniejszymi szczegółami. Ale jak to Max Czornyj zapewnia na pierwszych kartach książki - "prawda bywa bardziej przerażająca od najwymyślniejszej fikcji"...
" - Piękny... - szepcze.
Niedźwiedź rzuca wieźniarką jak szmacianą lalką. Kobieta przetacza się po ziemi kilka metrów, a jej strój nasiąka krwią."
Nie jest to lektura na jeden wieczór. Nie jest to lektura do poczytania przy kawie czy kawałku ciasta. Jednak na pewno jest to lektura warta Waszej uwagi. Wstęp do makabrycznego świata Wiedźmy z Buchenwaldu tylko dla osób o mocnych nerwach.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2021-09-01
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 328
Dodał/a opinię:
_thrillove
Telefon ze szpitala to dopiero początek. Informacja przekazana przez dyspozytorkę wzbudza niepokój komisarza Deryły. Coś się stało z jego partnerką...
Kto nie chciałby spędzić wakacji w Wenecji - pośród setek mostów, kanałów i wysp? Bracia Deryłowie oraz ich przyjaciółka Ewa zamierzają chłonąć wspaniałą...