Cienie z Donlonu

„(…) ja mam mózg, on ma kabriolet i uważam, że wygrywam w tym starciu”.

Donlon jest pełen magii, mgły i cieni, a główna bohaterka Ava Carey, policjantka z wydziału specjalnego Scotland Yardu, włada tymi ostatnimi. Kiedy w mieście coraz częściej pojawiają się anomalie, w Avallen, donlońskiej szkole, ginie jeden z uczniów, a Malory – nauczycielka przepada bez śladu, dziewczyna powierzonezostaje zadanie do wykonania. Musi odkryć, co dzieje się w szkole – czego nie ułatwiają jej ani zła reputacja dyrektora, ani młody geniusz, William Doe, który za wszelką cenę sam chce dotrzeć do prawdy.

Czy policjantce uda się rozwiązać zagadkę? Czy odnajdzie ona swoją przyjaciółkę żywą?

Akcja prowadzona jest na jednakowym, ale wysokim poziomie, tzn. czytelnik  na każdej karcie tej książki poznaje nowe fakty, intrygi i kłamstwa. Emocji i zwrotów akcji jest dużo, czasu na dogłębną analizę – niewiele, bo bardzo wiele się dzieje… a zakończenie – zaskakuje, ale sygnalizuje, że to jeszcze nie koniec tej historii.

Bardzo lubię książki tej autorki. Ta pozycja również mnie wciągnęła i jestem ciekawa kontynuacji.

Zaintrygował mnie nowy komendant… Jestem ciekawa jakie tajemnice skrywa i czy romantyczne nici powiążą go z główną bohaterką. Ava jest bardzo pozytywną bohaterką. Myśli ona bardzo logicznie i pomimo trudności nie zraża się i dąży do wyznaczonego celu. Z drugiej strony czasami jest trochę naiwna, ale wynika to z potrzeby ratowania innych z kłopotów. Nie będzie miała ona łatwego zadania do rozwiązania. Czytelnik początkowo również, ponieważ wielość postaci, na początku może sprawić kłopot w ich zapamiętaniu i rozpoznawaniu. Z czasem ten problem znika.

Historia ukazuje, że nie warto „uchodzić za odważnego”, gdyż „czasem odrobina strachu jest zdrowa (…)”. Potwierdza również, że dzieci nie powinny zachowywać się jak dorośli, gdyż może to mieć fatalne skutki. Każdy czas ma swoje prawa i obowiązki. Pokazuje również sprawę niby oczywistą, a jednak niezupełnie w naszych czasach, że to nie wygląd zewnętrzny i posiadane przedmioty określają jakość człowieka, ale to co on myśli i jak się zachowuje. Wskazuje ona również na jeszcze jedną ważną sprawę, a mianowicie na to, że nawet jeśli „(…) na coś się nie natknąłeś, kochanie, nie znaczy, że to nie istnieje. Magia jest jak morze, jak niebo, jak głębiny ziemi, jak piaski pustyni. Ludzie nigdy nie zdołają jej zbadać i zawsze będzie w niej coś do odkrycia”. Zatem miejmy oczy i uszy otwarte, a może nam uda się odkryć coś nowego.

To pozycja dla czytelników lubiących: fantastykę, gdyż znajdą w niej dużo magii i pojedynków na moce oraz kryminały, gdyż mamy w niej do czynienia ze śmiercią, zaginięciem i zagadką do rozwiązania. Polecam na szare i mgliste wieczory. Nie zapomnijcie o ciepłej herbacie i ciepłym kocu.

[Współpraca @sqn_imaginatio]

Informacje dodatkowe o Cienie z Donlonu:

Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2024-11-06
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788383305752
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię: BOOKSARE_MYPASSI

Tagi: fantasy