„Czterdzieści minus” to książka, która idealnie sprawdzi się w ciepły dzień, na kocyk, na huśtawkę. Ciepła i pokrzepiająca historia czterech przyjaciółek. Pełna humoru, ale i niepozbawiona kilku gorzkich scen. Jak w życiu, prawda? To, co miłe i to, co cieszy, przeplata się z cięższymi chwilami.
Największym atutem tej książki jest przyjaźń. Często słyszymy, że kobiety nie potrafią się przyjaźnić, że w ich relacjach zawsze chodzi o drugie dno. Anita, Magda, Karola i Aśka udowadniają, że można, że trzeba i że takie wsparcie jest bezcenne. Czasem wręcz przesadzały, dzwoniąc do siebie nawet z największą błahostką, ale może właśnie to jest receptą na sukces? Żeby dzielić się wszystkim, a wsparcia szukać nawet w tych zdaje się najbardziej przyziemnych rzeczach?
Autorka bardzo dobrze pokazała rolę matek tytułowych kobiet czterdzieści minus, ponieważ z chwilą, kiedy nasza rodzicielka zostaje babcią, nie oznacza, że musi swoje życie podporządkować wnukowi czy wnuczce. Ma prawo cieszyć się życiem i planować dzień niekoniecznie uwzględniając w nim resztę rodziny. Wiele młodych matek o tym zapomina, a autorka nienachalnie zwraca uwagę, że nasze matki już wychowały dzieci. Mogą pomóc, ale na własnych zasadach i powinniśmy to szanować.
Polecam „Czterdzieści minus” nie tylko kobietom w wieku zbliżonym do głównych bohaterek (sama mam 34, więc lada chwila będę na półmetku czterdziestki), ale każdej czy każdemu, jeżeli mężczyzna nie boi się babskich książek 🙂
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2019-04-03
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
red_sonia
Mieć czterdzieści lat to nie grzech! Jak zmierzyć szczęście? Liczbą dzieci? Machnięciami ogona ukochanego psa? Ilością piasku na kuźnickiej plaży? A może...
Stare przyjaźnie i mnóstwo nowych kłopotów! Barwna powieść o miłości i przyjaźni na całe życie. Czterem przyjaciółkom znanym z „Czterdzieści...