Główną bohaterką jest Luiza Karmen - niezależna, pełna werwy dwudziestopięciolatka. Podczas jednej z organizowanych przez siebie imprez poznaje Marco Mazziniego, przystojnego Włocha.
Kobieta ma za sobą ciężką przeszłość i początkowo nie chce otworzyć się na uczucie do czarującego Włocha. Po czasie postanawia to zrobić, jednak sprawy zaczynają przybierać niepokojący obrót…
Sam pomysł na fabułę uważam za bardzo udany. Podobnie okazało się być z jego wykonaniem, choć muszę przyznać, że bardzo się tego obawiałam. Owszem, da się odczuć, że jest to debiut. Jednak na wstępnie muszę przyznać, że bardzo udany. Życie nie rozpieszcza w niej bohaterów, a ich postacie zostały wykreowane w sposób przemyślani i niezwykle dopracowany. Ich emocje stają się namacalne i muszę przyznać, że da się z nimi zżyć. Książkę czyta się bardzo szybko i nie jest to zwykły romans jakich wiele na rynku wydawniczym. Otrzymujemy książkę za którą kryje się ogromna dawka emocji i wydarzeń skłaniających do refleksji. Stajemy się świadkami rodzącej się miłości, ale i traumatycznych scen, które odbijają swoje piętno na lata.
Tak naprawdę nie chcę Wam wiele pisać o tej książce. Uważam, że jeżeli lubicie sięgać po romanse to „Daj nam szansę” jest pozycją obowiązkową na Waszej liście.
Do czego muszę się przyczepić to czcionka w książce. Chyba jestem tradycjonalistką i jednak zwyczajne czcionki sprawiają, że książkę czyta mi się z większą przyjemnością.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-04-08
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 438
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
ktomzynska