"Najlepsze dopiero nadejdzie."
Książka „Do jutra” to druga część cyklu z Colterem Shawem autorstwa Jefferya Deavera.
Colter Shaw żyje z bycia "łowcą nagród". Tym razem poszukuje dwóch młodych mężczyzn Ericka i Adama. Nie wszystko pójdzie jednak po myśli Coltera. Wszystko to zaprowadzi go w progi pewnej sekretnej organizacji. Czy sekretna organizacja tylko mnie od razu kojarzy się z sektą? Shaw pod fałszywymi danymi postanawia wstąpić do Fundacji Ozyrysa żeby pewne rzeczy zobaczyć od środka. Już sam regulamin Fundacji tak naprawdę powinien dać do myślenia co to za organizacja. Jednak z reguły ludzie przystępujący do takich miejsc są ślepo zapatrzeni w swoich przywódców. Okazuje się jednak, że w środku jest więcej osób takich jak Shaw, którzy nie są tam, aby dokonać przejścia. Czy Colterowi uda się bezpiecznie opuścić to miejsce? I co najważniejsze, czy Shaw rozwiąże kolejną zagadkę?
Jak dla mnie druga część przygód z Colterem Shawem jest lepsza od poprzedniej. Ze świata gier komputerowych przenieśliśmy się prosto do sekretnej organizacji. Tak naprawdę nie trzeba czytać pierwszej części sięgając po tą. Ja jednak wolę po kolei i nie zaczynać cyklu od środka. Ta książka wciągnęła mnie w swój świat w zasadzie już od samego początku. Ciężko było mi się z nią rozstawać bo nieustannie zastanawiałam się co będzie dalej. Jak Shaw sobie ze wszystkim poradzi. Już jestem ciekawa co autor wymyślił w kolejnej części.
"Od wczoraj ku lepszemu dziś. Od dziś ku doskonałemu jutru."
Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prószyński i s-ka za egzemplarz książki do recenzji. Dzięki Wam miałam możliwość poznać twórczość autora i miło spędzić trochę czasu z Colterem Shawem.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021-10-21
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 456
Tytuł oryginału: The Goodbye Man
Dodał/a opinię:
_books_and_dog_
New Lebanon to miasto uniwersyteckie. Tylko jak długo jeszcze? Skoro już druga studentka została bestialsko zamordowana. Miejscowi żyją w strachu, bo...
Siedzimy przed komputerem w domu i odpoczywamy, surfując po Internecie. Cieszymy się z ciszy i samotności. Ale czy naprawdę jesteśmy sami? Niekoniecznie...