Ania tak naprawdę nigdy nie miała łatwego życia. Zostawione przez ojca wiele lat żyły z mamą, siostrą i bratem, który przez skok do wody stał się niepełnosprawny. Nie byli bogaci, ale dawali radę. Niestety później było tylko gorzej. Pewne zdarzenia sprawiły, że została sama z niepełnosprawny bratem. Podejmując się jego opieki, tak naprawdę zapomniała o sobie, swoich marzeniach, przyszłości. Teraz kiedy on umarł, została całkiem sama, jednak nie widzi dla siebie szansy na lepsze jutro.
Pewnego dnia dyrektorka szkoły, w której pracuje, ma dla niej nietypową propozycję. Kobieta postanawia iść na emeryturę, czym zaskakuje wszystkich. Jednak to nie koniec, zamierza wyjechać za granicę na dwa miesiące i chce, aby Ania wraz z jej synem zajęli się jej wnukiem, który z nią mieszka. Choć początkowo jest zszokowana tą propozycją, w końcu się zgadza. Czy to będzie dobra decyzja? Dlaczego dyrektorka szkoły nagle zapragnie wyjechać? Co na to jej syn? Czy Ania odnajdzie szczęście? Czy znajdzie swoje miejsce na ziemi?
Historia, jaką znalazłam w książce, mnie się podobała, jednak od razu zaznaczam, że nie jest łatwa, a wręcz przeciwnie. To opowieść pełna bólu, poświęcenia siebie, życia w biedzie, a jednocześnie pokazująca braterską miłość, chęć niesienia pomocy, dobroć.
Akcja nie jest ani bardzo szybka, ani wolna czy nudna. Książkę czytało się dość szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocje. Wszystko przeżywałam wspólnie z bohaterami.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Anię poznajemy na przestrzeni lat, śledzimy jej nastoletnie losy, to jak dorasta, jak podejmuje się opieki nad bratem, a także później, kiedy zostaje całkiem sama. Według mnie to osoba pełna empatii, miłości, umiejąca poświęcić się dla najbliższych.
„Dom na granicy” to książka, która według mnie jest warta przeczytania. Znalazłam w niej ciekawą, a jednocześnie niełatwą historię wywołującą emocje. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2023-08-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
Anna Kaczor
Najważniejsze było to, że nie mieli żadnych obowiązków. Do niczego się nie spieszyli, nikt do nich nie wydzwaniał. Mogli spać, jak długo chcieli, i bez pospiechu celebrować każdy posiłek.
Hania Trzcińska to początkująca pisarka bezskutecznie szukająca pracy. Mieszka z rodzicami i rodziną brata, w wolnych chwilach biega. Piotr Konarski jest...
Basia Urwiska to debiut książkowy Anny Wojtkowskiej-Witali, ale nie debiut literacki. W 1995 roku na łamach miesięcznika ?Gospodyni? (nr 9, s. 29) opublikowano...
Dlaczego w pewnym wieku nie wypada robić głupot? A i wypowiadać należy się poważnie, o infantylnym dialogu w ogóle można zapomnieć. Dzieci mogą udawać dorosłych, nawet patrzy się na nie z podziwem, gdy mówią dojrzale. Dorosłym do dzieciństwa wstęp został zamknięty raz na zawsze.
Więcej