Wschowa to niewielkie miasto w województwie lubuskim. Dwie osoby popełniły tam samobójstwo. Dlaczego były nauczyciel i ksiądz miejscowej parafii targnęli się na życie?
Śledztwo prowadzi komisarz Marta Lipowicz, która chce rozwiązać przyczyny tych zagadkowych śmierci. Policjantka podejrzewa, że samobójstwa były upozorowane, a klucz do rozwiązania zagadki należy szukać w przeszłości. Niestety mieszkańcy Wschowy milczą. Policjantka podejrzewa, że zabójstwa mają powiązania z miejscowym domem dziecka, skrywającym mroczne i przerażające tajemnice.
Czy Policjantka odkryje prawdę i powstrzyma mordercę?
Przeczytajcie to dowiecie się.
Jestem zachwycona tym thrillerem. Autor wymyślił genialną powieść. Znakomita fabuła. Ciekawie wykreowani bohaterowie. Historia pełna intryg, mrocznych tajemnic z przeszłości, trzymająca w napięciu i pokazująca, co działo się w domu dziecka. Autor poruszył ciężki temat dotyczący przemocy w domu dziecka, a to jest bardzo przerażające. To bardzo mroczna książka, która podnosi ciśnienie. Akcja książki jest bardzo dynamiczna i dostarcza mnóstwo emocji. Nie mogłam oderwać się od tej książki. Chciałam dowiedzieć się, kto jest mordercą i śledziłam jego losy z ogromną ciekawością. Gwarantuję, że Was też wciągnie ta książka i nie odłożycie jej dopóki nie poznacie finału książki. Spodobał mi się styl i język autora, dlatego z przyjemnością przeczytam jego inne tytuły.
Idealna lektura dla osób szukających mocnych wrażeń i o silnych nerwach. Jestem w pełni usatysfakcjonowana tą historią.
Genialna!
Gorąco polecam!
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2022-04-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 448
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
brunetkabooksrec
Co się zdarzyło we Wschowie, zostaje we Wschowie.
Wrocław, początek lat dziewięćdziesiątych. Piętnastoletni Szymon Dąbrowski popełnia samobójstwo, rzucając się pod pociąg. Sprawa zostaje umorzona. Kilka...
Wszystko jest możliwe, gdy do politycznego świata bez żadnego trybu wkracza... wybrany!Szeregowy polityk - Marek Szczucki - zostaje postawiony pod ścianą...
Miałem ochotę podejść do niej i powiedzieć, że wszystko będzie w porządku, wiedziałem jednak, że nie powinienem się mieszać. Wiedziałem też, że tak naprawdę nic nie będzie w porządku. To, co w tym miejscu spotykało inne dzieci, spotka też ją. To było przekleństwo bidula.
Więcej