Okładka książki - Drogi przez morze

Drogi przez morze



Tom 15 cyklu Światy Pilipiuka
Ocena: 5.25 (4 głosów)
opis

Piękną tradycją stało się już to, że co kilka miesięcy mamy przyjemność poznać nową porcję opowiadań Andrzeja Pilipiuka z kultowej już serii „Światy Pilipiuka”, gdzie to historia, przygoda i fantastyka składają się na fascynującą, literacką całość. I właśnie dziś mamy okazję poznać najnowszą książkę tej serii – „Drogi przez morze”, na której to stronach czekają na nas trzy znakomite, intrygujące i tym razem też wyjątkowo poruszające historie. Tytuł ten ukazał się oczywiście nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów.

 Jako słowo się rzekło, mamy przed sobą trzy opowiadania - jedno z udziałem nowych, niezwykle ciekawych bohaterów, jak i dwa z doskonale nam znanym Robertem Stormem w roli głównej, któremu tym razem przyjdzie zmierzyć się nie tylko z zagadkami przeszłości, ale też i koszmarem teraźniejszości. I każdą z tych historii cechuje pisarska jakość, niezwykła emocjonalność i to, co w tej serii zawsze zachwycało mnie najbardziej - lekkość i niespieszność relacji, która może być piękną, porywającą i wielką bez silenia się na sceny i wątki rodem z hollywoodzkiej superprodukcji. A Andrzej Pilipiuk - jeśli chodzi o tę serii, jest w tym po prostu mistrzem.

 „KRÓL GÓR”  - pierwsze z opowiadań zabiera nas do roku 1947, do małej miejscowości Gniotkowo, leżącej na zachodnich ziemiach odzyskanych. To właśnie tu przybywa kilkunastoletni Witek, który ma zamieszkać u rodziny i rozpocząć naukę w miejscowej szkole. Chłopiec bardzo szybko odnajduje się w tej nowej sytuacji, ciesząc szczęśliwą codziennością i przyjaźnią z nowo poznanymi kolegami. Jednak oto pewnego dnia chłopcy wejdą w posiadanie pewnej mapy, która wydaje się prowadzić do skarbu, ale też i do czegoś, a w zasadzie kogoś naprawdę bardzo złego...

 To znakomite, klimatyczne, niespieszne spotkanie z dawnym światem, ale też i z naszymi wspomnieniami z wakacji u dziadków na wsi, gdzie przez ten wyjątkowy czas i przy współudziale najlepszych przyjaciół zabaw mogło zdarzyć się absolutnie wszystko. Bo z jednej strony mamy tu przygodę, zagadki historii i piękno wspominanej, młodzieńczej przyjaźni, ale z drugiej też i fascynujące wejrzenie w codzienność, jakże trudną codzienność życia tuż po II wojnie światowej, gdzie była bieda, wciąż obecne dookoła zniszczenia oraz ciężar socjalistycznej władzy. Jednocześnie są i mroczne tajemnice przeszłości, które nigdy nie powinny zostać rozwikłane. To świetna opowieść - zwłaszcza dla nas, osób po 30-tce i 40-tce, które doświadczą tu wielu wzruszeń.

 „CZARNY JATAGAN” - drugie i zarazem najkrótsze opowiadanie przedstawia nam kolejną sprawę Roberta Storma, który wraz ze swoim zleceniodawcą udaje się do Woli Ostrzynoskiej - miasteczka nieopodal Zamościa, gdzie przed wielu laty z miejscowego kościoła został skradziony czarny jatagan - przedmiot, należący do przodków klienta, dla którego pracuje Storm. Kolejne dni i kolejne odkrycia przybliżą go do poznania okoliczności kradzieży zabytkowej broni, ale też i do odkrycia dramatycznej przeszłości tego małego miasteczka i jego mieszkańców...

 Tym razem mamy do czynienia z klasyczną, detektywistyczną opowieścią o kolejnej sprawie Roberta Storma, która to oczywiście - jak zresztą zawsze, wiąże się z burzliwymi dziejami Europy i Polski. To kryminalna zagadka, piękne spojrzenie na współczesną, polską prowincję oraz szczypta czegoś, co znów wychodzi poza ludzki racjonalizm, a co wiąże się z siłami nie z tego świata. I jest tu ciekawie, klimatycznie, ale też i bardzo symbolicznie względem odniesienia do prawdy o tym, że za złe czyny przychodzi zawsze zapłacić...

 „DROGI PRZEZ MORZE” - i wreszcie trzecia, najdłuższa, tytułowa historia, która została umiejscowiona w jakże wciąż nieodległym dla nas czasie początków pandemii Covid-19. Robert Storm znajduje na terenie robót budowlanych w Warszawie pewien tajemniczy przedmiot, który wydaje się być nie tylko rzeczą cenną, ale też i obdarzoną niezwykłą mocą. Po zaczerpnięciu kilku opinii i trudnych badaniach dowie się on, że ów przedmiot należał do bliżej mu nieznanego doktora - Pawła Skórzewskiego... Los, burzliwy los i przerażające żniwo zarazy z Chin sprawi, że wkrótce będzie musiał on opuścić względnie bezpieczną Polskę i udać się tam, gdzie epidemia króluje w najlepsze. Tam też przyjdzie walczyć mu o życie, jak i odkryć kolejne z tajemnic niezwykłego znaleziska...

 To bez wątpienia jedna z najmocniejszych historii z całej serii Andrzeja Pilipiuka - tyleż pod kątem wymowy, dramatyzmu i symbolizmu, co i przede wszystkim nawiązania do czasu początków i za chwilę już trwania pandemii, gdzie każdy z nas zadawał sobie pytania o najgorsze. To również piękne nawiązanie do innego ważnego bohatera tej serii - doktora Pawła Skórzewskiego, ale też i chociażby do kilku znanych nam już opowiadań oraz ważnego dla nich miejsca akcji - pewnego starego, zabytkowego, turystycznego miasta. Jest w tej opowieści również mrok, który chwilami autentycznie nas przeraża, ale też i pozostawia z mnóstwem pytań w głowie... To znakomita, wieloznaczna i rozpisana na ponad 200 stron historia, której odkrywania nie chcemy przerywać choćby na krotką chwilę...

 Andrzej Pilipiuk oczarowuje nas raz jeszcze swoją niezwykłą umiejętnością opowiadania o rzeczach zwykłych i niezwykłych w taki sposób, że zachwyca tak młodego, jak i dorosłego odbiorcę. Bo jest w tych tekstach coś pięknego, uniwersalnego i ponadczasowego, co jest zdecydowanie większym i ważniejszym, aniżeli tylko kryminalno-przygodową rozrywką z historią w tle. Dla mnie jest to coś na kształt spełniania naszych marzeń - być może z teraz, ale na pewno z naszego dzieciństwa, gdy każdy z nas widział siebie w roli bohatera odkrywającego zagadki czasu, świata i życia. To robią tu za nas tacy bohaterowie, jak Storm, ale my jesteśmy tuż za ich plecami, czując dokładnie tę samą ekscytację, co oni. Jednocześnie jest to wyjątkowy, bardzo aktualny i chyba też niezwykle osobisty tom tej serii, co po prostu czuć w każdym zdaniu ostatniego z opowiadań.

 Nie sposób nie docenić tu także przepięknych ilustracji Pawła Zaręby, które w mej ocenie należą do jednych z najlepszych w jego całej ilustratorskiej karierze. Do tego dochodzi równie efektowne wydanie książki przez Fabrykę Słów  - ta morska wyklejka na wewnętrznej stronie dwóch części okładki! I wreszcie jest tu oczywiście literacka jakość tego zbioru, gdzie każda z trzech historii - choć każda jest zupełnie inną, zachwyca na swój własny, wyjątkowy sposób. I pokuszę się na to naprawdę odważne stwierdzenie, że jest to jeden z najlepszych tomów całej serii. 

 „Drogi przez morze”, to rzecz znakomita – mądra, klimatyczna, refleksyjna, ale też i dramatyczna, gdy nadchodzi czas zmierzenia się z nieuniknionym. Sięgnijcie po ten tytuł, dajcie mu się oczarować i cieszcie się niesamowitą lekturą. Polecam

Informacje dodatkowe o Drogi przez morze:

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2025-02-12
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788383750927
Liczba stron: 392
Dodał/a opinię: Uleczkaa38

Tagi: opowiadania fantastyka

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Drogi przez morze

Kup książkę Drogi przez morze

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Homo bimbrownikus
Andrzej Pilipiuk0
Okładka ksiązki - Homo bimbrownikus

Jakub Wędrowycz polską odpowiedzią na Conana Barbarzyńcę. (Andriej Bielanin) Że bimbrownik, degenerat i społeczny pasożyt? A kto ochronił ludzkość przed...

Weźmisz czarno kure...
Andrzej Pilipiuk0
Okładka ksiązki - Weźmisz czarno kure...

Łatwo dać się zwieść i potraktować Pilipiuka jako wiejskiego gawędziarza. Nic bardziej mylnego. Wspaniały język i wciągająca akcja opowiadań to tylko sztafarz...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy