Żyjesz sobie spokojnie, dni toczą się powoli niczym kolejka wąskotorowa. Jednak od czasu do czasu życie funduje Ci trzęsienie ziemi, spadają na Ciebie wszystkie plagi egipskie, a jakby tego było mało to i ptak Ci na głowę nasra. Znasz to? Karolina, główna bohaterka powieści "Dzieci wierzby" przekonała się o tym boleśnie.
Dojrzała kobieta postawiona przed dramatyczną sytuacją życiową po ucieczce męża i problemami finansowymi, oraz Kuba, arborysta, który po latach emigracji wraca w rodzinne, by zaopiekować się chorą na alzheimera matką. Ich losy splatają się niczym nici pajeczyny tworząc swoistą mozaikę wydarzeń tworzących kanwę fabuły.
Jest to bowiem powieść o powrotach, do nowej rzeczywistości, ale też i do przeszłości, która wywiera nieodparty wpływ na życie obecne. Pokazuje jaki wpływ dzieciństwo ma na dorosłe życie. Szczególnie gdy wychowanie spoczywało na matkach - niebieskich ptakach, pozbawionych emocjonalnej dojrzałości. To powieść o skomplikowanych relacjach rodzinnych i niełatwym poszukiwaniem miłości oraz spokoju.
Szczególną zaletą tej powieści jest styl pisarki. Lekki, pozbawiony patosu, "taki z jajem" doprawiony szczyptą ironii. Autorka nawet o sprawach trudnych: alzheimer, używki, choroba potrafi pisać z dystansem i humorem, który nie pozbawia jednak tematu należytej mu powagi.
"Dzieci wierzby" to głęboka i wzruszająca lektura, która zadowoli miłośników literatury obyczajowej poszukujących w książkach zarówno rozrywki, jak i poważnych tematów do przemyśleń, psychologicznej głębi. Jestem pewna, że lektura tej książki, nie pozostawi Cię obojętnym. Może skłoni do refleksji nad własnym życiem. Pozwoli zastanowić się co w tym, często poplątanym życiu jest najważniejsze.
Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 2025-10-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
Zaczytanyzakatek
Jedno ciastko może całkowicie zmienić życie Aldona w imię większej dbałości o relacje instagramowe niż te międzyludzkie traci wszystko. Zmęczeni życiem...